27/07/2024
Przeklęta Wioska recenzuje "Wszystko, co boli".
Zbiór opowiadań autorstwa Tomasza Czarnego i Łukasza Radeckiego dawkowałem sobie partiami, tak jak to zwykłem robić dotychczas z tego typu publikacjami. Podczas czytania jakiejś dużej książki lubię sobie po prostu czasami odpocząć i sięgnąć po krótszy utwór i właśnie zbiory opowiadań pozwalają mi na dokonanie takiego skoku w bok.
“Wszystko, co boli”, bo taki tytuł nosi zbiór, o którym chciałbym napisać kilka słów, zawiera w sobie dwanaście tekstów autorstwa weteranów polskiej grozy. Jak to często bywa w takich zbiorach, znajdują się teksty lepsze i gorsze. Na szczęście w niniejszym wydawnictwie tych pierwszych zdecydowanie jest więcej, a ja chciałbym przyjrzeć się bliżej szczególnie dwóm tekstom, po jednym dla każdego autora.
Na pierwszy ogień “Przesilenie” od Tomasza Czarnego. Poznajemy tutaj historię Moniki, policjantki, która kolejny raz stara się pomóc dzieciakom, których ojciec, delikatnie mówiąc, nie zajmuje się nimi najlepiej. Gdyby tego było mało, ludzie “z góry” za każdym razem ręczą za niego, więc właściwie nigdy nie dosięgła go żadna kara, i raczej się na to nie zapowiada. Monika postanawia więc sama rozmówić się ze sprawcą. To, co mnie bardzo ujęło w tym tekście to temat, o którym często sam rozmyślam. Bo nie raz zdarza się, że ktoś pyta, a co ty byś zrobił na jej/jego miejscu. Można o tym mówić i mówić, ale właściwie nigdy nie wiesz, jak się zachowasz w danej sytuacji, kiedy ciąg pewnych okoliczności ułoży się tak, a nie inaczej. Często słyszy się “nie, ja bym tak nie zrobił”. A skąd wiesz? Byłeś w takiej sytuacji? Nie. No właśnie. W tym opowiadaniu akcja jest poprowadzona sprawnie i właściwie od pierwszego do ostatniego słowa czułem napięcie i nie wiedziałem, jak cała narracja się skończy. Zdecydowanie jest to tekst, który na długo pozostanie w mojej pamięci.
Kolejne opowiadanie to zamykające tom “Duchy” od Łukasza Radeckiego. Będę tutaj brutalnie szczery. Na przestrzeni 11 stron chłop zrobił ze mną, co chciał. Na początku spodziewałem się czegoś innego, w połowie jeszcze czegoś innego, a na końcu jedyna reakcja, jaka mi pozostała to “o k***a, wow”. A do tego barwne opisy makabry, którą wprost widziałem przed oczami. Majstersztyk!
Jakie opowiadanie jeszcze zostawiły ślad w mojej pamięci? Na pewno P., Terror, Dzika plaża, Łowca. Ogólnie cały zbiór warty polecenia. Książkę możecie kupić w Dom Horroru Wydawnictwo.