Znalezione wymarzone

Znalezione wymarzone Czuła przestrzeń dla kobiet. Miejsce pełne kobiecych inspiracji i projektów 💛
(1)

Zatrzymaj się na moment i pozwól sobie na chwilę tylko dla siebie. Zaparz ulubioną herbatę, poczuj jej ciepło w dłoniach...
24/10/2024

Zatrzymaj się na moment i pozwól sobie na chwilę tylko dla siebie. Zaparz ulubioną herbatę, poczuj jej ciepło w dłoniach i usiądź wygodnie, otulona kocem. Wsłuchaj się w siebie – niech ta będzie czasem na odnalezienie wewnętrznego spokoju i refleksję nad tym, co sprawia Ci radość 💛 Może spacer wśród kolorowych liści? Wieczór z książką, przy blasku świec? A może coś innego? Podziel się w komentarzu tym, co odkryłaś - co może sprawić Ci radość. A potem wciel to w życie 🥰

Więcej inspiracji na piękne przeżycie jesieni znajdziesz w moim ebooku "Jak zadbać o siebie jesienią i zimą. 50 przyjemności na chłodne dni". Link w bio! 🍁

Zaczynam nową podróż – kurs coachingu ✨ Moje poszukiwania były jak splątane nici, które najpierw trzeba było rozdzielić....
19/10/2024

Zaczynam nową podróż – kurs coachingu ✨

Moje poszukiwania były jak splątane nici, które najpierw trzeba było rozdzielić. Przez lata próbowałam różnych kierunków i zajęć, starając się znaleźć coś, co będzie naprawdę moje. Z czasem, gdy nici zaczęły się rozplątywać, coraz wyraźniej widziałam, co mi odpowiada, a co nie. Wtedy mogłam wybrać kolory, które naprawdę mnie przyciągały. Dziś wiem, że coaching to ta nić, z której mogę stworzyć coś pięknego, coś, co w pełni odzwierciedla moje marzenia 🥰

Coaching to nie tylko nowa ścieżka zawodowa – to sposób na połączenie moich różnych pasji, talentów czy marzeń. Czuję spokój, bo wiem, że ten wybór jest mój, świadomy, przemyślany. I choć bardzo trudno pogodzić się z tym, że kilka lat zajęło mi odkrycie tego, co daje mi radość i czym chciałabym się zająć, uczę się innego spojrzenia na ten czas poszukiwań. Każda decyzja, którą podejmowałam do tej pory – nawet te, które wydawały się błędne – doprowadziła mnie do tego momentu. A w tych poszukiwaniach odkryłam coś ważnego - czasem trzeba spróbować wielu rzeczy, zanim znajdzie się tę właściwą. W końcu czuję, że to, co robię, w pełni rezonuje z moim wnętrzem.

Czy się nie pomyliłam? Nie wiem, być może za rok stwierdzę, że tak. Ale dziś czuję, że to jest ta droga i mam wiele pomysłów na swój dalszy rozwój i miejsce, które chcę stworzyć. Daję się porwać przygodzie, niech się dzieje 🔥 .fideratio

Podziel się w komentarzu swoimi doświadczeniami z poszukiwania swojej drogi ⬇️

Coaching | Rozwój osobisty | Szukanie własnej drogi

W lipcu 2015 roku wysłałam maila do chłopaka, który prowadził blog o męskiej duchowości. Potrzebowałam porady, a teksty,...
16/10/2024

W lipcu 2015 roku wysłałam maila do chłopaka, który prowadził blog o męskiej duchowości. Potrzebowałam porady, a teksty, które pisał, były tak głębokie i mądre, że poczułam, iż mogę mu zaufać. Jego odpowiedź mnie zachwyciła – bijąca z niej dojrzałość, wnikliwe spojrzenie na męskość i duchowość, a przy tym uprzejmość i gotowość do pomocy były niezwykłe.

W kolejnych wiadomościach powoli otworzyłam przed nim swój świat, pokazując mu także mój blog. Z czasem zaczęliśmy wymieniać się wskazówkami dotyczącymi pisania i prowadzenia stron. W jednym z maili napisał: "Cudownie piszesz. Gdybyś częściej publikowała, czytałoby Cię wiele ludzi. Zastanów się, czy na poważnie się za to nie zabrać. Wszystko przed Tobą, Weroniko".Te słowa dodały mi odwagi, by poświęcić się pisaniu z większą pasją i faktycznie na jakis czas zajęłam się tym bardziej profesjonalnie. Chłopak od bloga w międzyczasie usunął swoje strony, bo czuł, że to jednak nie jest to. W jednym z maili czytałam: "muszę jakoś odkryć w tym siebie. Zobaczę, co dalej".

Jego „dalej” i moje „wszystko przed Tobą” spotkały się, by stworzyć coś więcej – nasz związek 💛 Jedna wiadomość zaprowadziła nas oboje w cudowne miejsce. Z maili przerzuciliśmy się na wiadomości na Facebooku, później Skype. "Miesiąc znajomości z Piotrkiem i już się dowiaduje, że mu na mnie zależy. W sumie mi na nim chyba też. Myślimy o tym, żeby się spotkać, najlepiej jak najszybciej" - napisałam w swoim pamiętniku 2 października 2015 r. A już 15 października oficjalnie podjęliśmy decyzję, że spróbujemy związku na odległość. I wiecie co? To był początek niesamowitej przygody!

Minęło 9 lat. Chłopak od bloga odkrył w końcu w pełni siebie i pracuje właśnie nad samodzielnym wydaniem swojej pierwszej książki (to się naprawdę dzieje!🔥), a ja rozpoczynam w weekend kilkumiesięczny kurs coachingu, by móc w przyszłości zająć się tym profesjonalnie. Droga do tego miejsca nie była łatwa. Walka o piękny związek oraz o swoje marzenia była męcząca i wyboista. Wiele razy chcieliśmy się poddać, ale wiedzieliśmy, że jest o co walczyć! Dziś z radością patrzymy na nasze wspólne osiągnięcia i z wdzięcznością dostrzegamy, jak dobrze być drużyną 💛

Związek | Małżeństwo |

Każdy dzień to nowa przestrzeń, by zadbać o siebie – bez pośpiechu czy presji, tylko Ty i Twoje małe rytuały. Co by było...
12/10/2024

Każdy dzień to nowa przestrzeń, by zadbać o siebie – bez pośpiechu czy presji, tylko Ty i Twoje małe rytuały. Co by było, gdyby każdy dzień był wart zapamiętania? Gdyby każdy przynosił coś dobrego, choćby drobiazg? 💛

Pozwól sobie celebrować codzienność – te momenty ciszy przy porannej herbacie, oddechy na świeżym powietrzu, słowa, które karmią duszę. Dodaj do ulubionych czas tylko dla siebie i małe przyjemności 🌸✨

Niech każdy dzień będzie przypomnieniem, że zasługujesz na troskę. A ulubiony dzień? To dzisiaj.

Jakie małe dobro spotkało Cię w ostatnich dniach? Za co czujesz wdzięczność? 🥰

Kolaże z gazet | Otulające kolaże | Czułość do siebie | Celebracja codzienności

E-book dla kobiet, które pragną zadbać o swoje ciało, umysł i duszę, by w pełni cieszyć się życiem.Obudziłam się dzisiaj...
07/10/2024

E-book dla kobiet, które pragną zadbać o swoje ciało, umysł i duszę, by w pełni cieszyć się życiem.

Obudziłam się dzisiaj rano, kiedy światło przebijało się przez zasłony – powoli, delikatnie, jakby i ono nie miało ochoty się obudzić. Jesień. Czas, kiedy słońce świeci inaczej, herbata smakuje lepiej, a ciepły koc staje się nieodzownym elementem wieczorów 🍂✨

Pomyślałam o tym, że ten czas potrafi być magiczny, ale równie często trudny i męczący. Z tego właśnie powodu stworzyłam coś wyjątkowego – e-book „Jak zadbać o siebie jesienią i zimą. 50 drobnych przyjemności na chłodne dni”. To przewodnik po małych rytuałach i momentach tylko dla Ciebie, które pomogą przywrócić równowagę, otulą swoim ciepłem i sprawiają, że poczujesz się zaopiekowana 💛

Nie znajdziesz w nim wielkich przemówień, tylko proste, ciepłe inspiracje, które sprawdzą się w codziennym życiu - 50 drobnych przyjemności i ćwiczenia oraz materialy dodatkowe, które upiększą Twoją jesień i zimę 🍁

Link do e-booka znajdziesz w bio – zerknij, jeśli chcesz w te chłodniejsze dni znaleźć więcej chwil, które są tylko dla Ciebie.

Podaj ten post dalej, by jak najwięcej kobiet mogło się zainspirować i pięknie przeżyć jesienno-zimowy czas 🥰

Ebook | Jesienne inspiracje | Jesienne aktywności | Co robić jesienią | Jak zadbać o siebie | Selfcare

Chcesz w piękny sposób przeżyć tę jesień? Czerpać radość z różnych aktywności, opiekujac się przy tym sobą i zwracając u...
04/10/2024

Chcesz w piękny sposób przeżyć tę jesień? Czerpać radość z różnych aktywności, opiekujac się przy tym sobą i zwracając uwagę na swoje potrzeby? Przygotowałam dla Ciebie e-book z 50 pomysłami na jesienno-zimowe przyjemności 🤩 To gotową baza świetnych pomysłów, a oprócz tego różne ćwiczenia, które pomogą wsłuchać się w siebie i dodatkowe materiały do druku 💛

Poniżej link do e-booka. Możesz go kupić za jedyne 19 zł ⬇️

https://www.naffy.io/weronika-mroczko/jak-zadbac-o-siebie-jesienia-i-zima-50-drobnych-przyjemnosci-na-chlodne-dni-NpU

Jesień i zima to pory roku, które z jednej strony kojarzą się ze spokojnymi wieczorami w domu, ale z drugiej również z k...
30/09/2024

Jesień i zima to pory roku, które z jednej strony kojarzą się ze spokojnymi wieczorami w domu, ale z drugiej również z krótszymi dniami, mniejszą ilością słońca i spadkiem energii. W tym czasie nasz organizm potrzebuje więcej uwagi i troski.

Z tego powodu stworzyłam e-booka z jesienno-zimowymi przyjemnościami. Ten zbiór przyjemności może Ci pomóc otoczyć się ciepłem, nawet gdy na zewnątrz panuje chłód.

Chcę, aby każda z Was, niezależnie od codziennych wyzwań, znalazła chwilę dla siebie i poczuła, że może być dla siebie najlepszą przyjaciółką w tym wymagającym czasie. Zadbaj o siebie tej jesieni – zasługujesz na to!

Co znajdziesz w moim e-booku?

- Listę 50 jesienno-zimowych przyjemności podzielonych na kategorie: odżywacza pielęgnacja, drobne przyjemności, kuchnia pełna ciepła, czułe spojrzenie na siebie, twórcze chwile, spokój i wyciszenie, redukcja stresu i napięcia

- Pytania do refleksji

- 4 ćwiczenia pogłębiające

- Materiały dodatkowe: lista potrzeb, lista emocji i uczuć, kolorowanki uważności

Plansze do samodzielnego wypełnienia: moja lista przyjemności, empatyczne podsumowanie dnia, miesięczna checklista dbania o siebie, tydzień pełen czułości, mój wieczorny rytuał self-care, moje źródła radości, instrukcja obsługi na gorsze dni

Zapraszam Cię do wspólnej przygody dbania o siebie - o swoje ciało, duszę i psychikę. To będzie dobry czas! 💛

➡️https://www.naffy.io/weronika-mroczko/jak-zadbac-o-siebie-jesienia-i-zima-50-drobnych-przyjemnosci-na-chlodne-dni-NpU

Twój ukochany nie kupuje Ci kwiatów lub robi to bardzo rzadko? Chciałabyś, aby robił to częściej? Masz kilka opcji! Na k...
06/07/2024

Twój ukochany nie kupuje Ci kwiatów lub robi to bardzo rzadko? Chciałabyś, aby robił to częściej? Masz kilka opcji! Na końcu moja ulubiona i sprawdzona 🥰

1️⃣ Możesz być na niego wkurzona i trzymać te emocje w sobie. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, prawdopodobnie zacznie to budować między wami dystans

2️⃣ Możesz też swoją frustrację wyrzucić w stronę partnera, wypominając mu, że nie kupuje Ci kwiatów. To na pewno spowoduje napięcie w relacji. Może otrzymasz w końcu wymarzony bukiet, ale bardzo prawdopodobne, że partner nie zrobi tego z miłości, ale raczej dla świetego spokoju

3️⃣ Istnieje też opcja użycia mechanizmu „domyśl się”, ale to emocjonalna pułapka. Zmęczysz się czekaniem, pojawi się frustracja, zaczniesz obwiniać ukochanego, że się nie domyśla… Szkoda czasu i nerwów na takie gierki

4️⃣ Moja sprawdzona metoda to ROZMOWA 💛 Tylko tyle i aż tyle. Rozmowa w atmosferze wzajemnego szacunku i miłości, bez pretensji i obwiniania. Znajdź dobre warunki do rozmowy - tak, by partner mógł Cię wysłuchać i pamiętaj o kilku ważnych rzeczach ⬇️

✅ Używaj komunikatu JA i mów o swoich odczuciach i potrzebach. Powiedz, że lubisz kwiaty, że sprawia Ci dużo radości, gdy je otrzymujesz, że bardzo byś doceniła taki gest

✅ Możesz też ułatwić partnerowi poszukiwania i powiedzieć, że lubisz jakąś konkretną kwiaciarnię czy konkretne kwiaty

✅ Być może ukochany nie kupuje Ci kwiatów z jakiegoś konkretnego powodu, możesz go o to zapytać. Może nie ma pieniędzy (wtedy zasugeruj zebranie polnych kwiatów, koszt 0 zł, a radość bezcenna). A może jest też tak, że sam czuje się niekochany i niezauważany przez Ciebie. Możliwe, że będzie to początek dalszych ważnych rozmów nt. budowania związku.

❌ Nie porównaj swojego partnera z innymi - nie używaj zwrotów w stylu „Mąż Halinki co miesiąc kupuje jej kwiaty”. Nie używaj też słów „zawsze”, „nigdy”.

❌ Nie prowadź takiej rozmowy, gdy któreś z Was jest w silnych nerwach lub zmęczone, lepiej poczekać na dogodniejsze warunki.

Droga Siłaczko. W codziennym życiu pewnie dość często zmagasz się z chaosem. Zdarzają się klęski i trudne chwile, które ...
29/06/2024

Droga Siłaczko. W codziennym życiu pewnie dość często zmagasz się z chaosem. Zdarzają się klęski i trudne chwile, które wydają się nie mieć końca. Jednak po każdej burzy wychodzi słońce. Przychodzi w końcu dzień, w którym pośród tego chaosu znajdujesz drobną nić porządku 🧶 Doświadczasz też drobnych sukcesy i cudów, które dają siłę do kolejnych walk. I tak dzień za dniem. To Twoja siła i supermoc 🦸‍♀️

Jesteś Siłaczką, która każdego dnia walczy o innych - o ich bezpieczeństwo, pełne brzuchy, radość, marzenia. Dbasz o to, by Twoi bliscy czuli się kochani i zauważani. To cudowne i ważne 💛 Nie zapomnij jednak o sobie. Dbaj także o swoje marzenia i potrzeby, jesteś tak samo ważna 😘

To właśnie troska o siebie jest podstawą, by móc dbać o innych. Gdy jesteś silna i pełna energii, możesz lepiej wspierać tych, których kochasz. Pamiętaj o tym 🥰
Na zdjęciu kolaż mojego autorstwa. Stworzony, by przypominać o tym, o czym czasem łatwo zapomnieć. To początek nowej serii - robienie kolaży daje mi dużo radości, ćwiczy moją uważność, uspokaja. Będę pokazywać je regularnie. Daj znać, czy Ci się podoba 😊⬇️

Gdy mnie przytulasz, świat się na chwilę zatrzymuje, a ja chłonę miłość, którą mnie darzysz i poczucie bezpieczeństwa, j...
13/06/2024

Gdy mnie przytulasz, świat się na chwilę zatrzymuje, a ja chłonę miłość, którą mnie darzysz i poczucie bezpieczeństwa, jakie od Ciebie otrzymuję. Gdy jesteś obok, czuję, że nic mi nie grozi i że uda mi się przetrwać nawet najtrudniejsze życiowe burze. Dajesz mi siłę, której czasami w sobie nie znajduję. Twoje ramiona są moją ostoją i bezpiecznym brzegiem w trakcie sztormów. Są przypomnieniem, że zawsze mam miejsce, do którego chcę wracać - Ty nim jesteś 💛

Twój uśmiech i spojrzenie pełne miłości często uspokajają moje nadmierne emocje. Twoje wygłupy mnie rozśmieszają i wprowadzają w nasze życie nutkę szaleństwa. To przy Tobie odkrywam, że życie jest piękne i że chcę je czerpać pełnymi garściami.

Uwielbiam nasze rozmowy, szczególnie te o marzeniach i pragnieniach naszego serca. Uwielbiam, gdy z błyskiem w oku opowiadasz mi o rzeczach, które chcesz osiągnąć i jak uważnie słuchasz, gdy ja dzielę się swoimi poruszeniami. Uwielbiam, gdy czule mówisz do mnie „Isiaczku” i całujesz w czoło lub gdy przynosisz mi polne kwiaty zerwane w trakcie spaceru. Wprowadzasz w moje życie wiele słońca ☀️

Przytuliłeś mnie pierwszy raz na dworcu PKP w Poznaniu. Postanowiliśmy wtedy wyruszyć wspólne w podróż, nie wiedząc, dokąd nas ona zaprowadzi. Od 4 lat podróżujemy wagonem małżeńskim 🚂 Droga, która za nami, była niekiedy kręta i wyboista, ale miała też piękne odcinki. Jestem za nią wdzięczna. Z ekscytacją czekam na dalszy ciąg, ciesząc się jednocześnie tym, co jest teraz. Każdy dzień z Tobą jest wart przeżycia, nawet ten najtrudniejszy. Bo gdy mnie przytulisz, wiem, że nie muszę walczyć sama.

Od kilku godzin zbierało się na deszcz. Gdy wychodziłam rano z domu nic na to nie wskazywało, więc nie miałam powodu, by...
09/06/2024

Od kilku godzin zbierało się na deszcz. Gdy wychodziłam rano z domu nic na to nie wskazywało, więc nie miałam powodu, by brać ze sobą parasol. Po całym dniu w pracy wracałam autobusem do domu. Gdy wysiadłam na przystanku, poczułam na ramieniu delikatne krople deszczu. Nie miałam do przejścia długiego dystansu, jednak przy ulewie był on wystarczający, by porządnie zmoknąć. Przyśpieszyłam kroku. W międzyczasie delikatna mżawka zamieniła się w ulewę. Ludzie dookoła mnie otworzyli swoje parasole. Ja miałam tylko torbę, w dodatku z zamszu. Z zamszu była też moja kurtka i buty. A ten materiał nie lubi wody. Co za pech - pomyślałam - przemoknę i zniszczę ulubione ubrania. Zaczęłam iść jeszcze szybciej. I nagle minęłam drzewo. Dla większości zwykłe drzewo, które niedawno przekwitło - nic szczególnego. A dla mnie? Symbol wielu rzeczy. Nieuchwytnego piękna, przemijania, zachwytu nad chwilą obecną…

Cofnijmy się teraz kilkanaście dni wstecz. Pewnego poranka szłam do pracy. Zauważyłam je. Drzewo, które jeszcze wczoraj miało zamknięte pąki kwiatów, w końcu rozkwitło i pokazało swoje piękno. Zachwyciłam się. Moje serce zaczęło szybciej bić, nos łapał piękny zapach, a uszy odgłosy owadów, które latały dookoła. Przypomniałam sobie, że rok temu mąż zrobił mi przy tym drzewie piękne zdjęcie. W tym roku również chcę zrobić tutaj jakieś zdjęcia, będę miała wyjątkową pamiątkę - postanowiłam. I tak minął jeden dzień, drugi, trzeci. Życie się toczyło. Praca, zakupy, wizyty u lekarzy, próby łapania na raz kilku srok za ogon i szukania w tym względnego balansu - proza codzienności. Po kilku zupełnie zwyczajnych dniach, znów je zobaczyłam w trakcie spaceru. Uschnięte, bez kwiatów. Moje piękne drzewo. Jeszcze kilka dni temu zachwyciło wszystkie moje zmysły, a dziś nie było w nim nic wyjątkowego. Poczułam smutek, złość, rozczarowanie. Poczułam też stratę. Uświadomiłam sobie, że czas płynie znacznie szybciej, niż myślę. Że nie jestem w stanie go zatrzymać ani powtórzyć jakiegoś momentu. Nigdy nie będzie takiej samej chwili, jaka dzieje się w TU i TERAZ.

Stojąc przed tym drzewem w strugach deszczu czas się jakby zatrzymał. Ja też się zatrzymałam. Dotarło do mnie, że uciekam przed deszczem, podczas gdy jeszcze niedawno miałam dość słońca. Chciałam troszkę chłodniejszych dni. A gdy one przeszły, uciekałam w biegu do domu, wolałam słońce od deszczu. Normalka, ciągłe niezadowolenie rzeczywistością wokół mnie. Ciągłe oczekiwania, że rzeczywistość się zmieni, a ja nie będę musiała nic robić. Bzdura. To zupełnie nie tak, STOP!

Rzeczywistość nie jest idealna, co więcej, jest bardzo nieidealna, często trudna i brutalna. Ale jednocześnie to właśnie w tej samej rzeczywistości dzieje się magia i codzienne cuda. Świat mnie zachwyca, ludzie otaczają miłością i wsparciem, a ja mogę realizować swoje pasje i robić krok w stronę realizacji marzeń. To się naprawdę dzieje, TERAZ. Niezależnie od tego, czy pada deszcz czy świeci słońce. Każdy moment jest wyjątkowy i żaden się nie powtórzy. I to nie warunki zewnętrzne mają się zmieniać, ale ja.

Zrozumienie tego było dla mnie olśnieniem. Dziś wydaje mi się to oczywiste, ale jednak takie nie jest. Gdy biegłam w deszczowe popołudnie do domu z pewnością takie nie było. Przypomniało mi o tym drzewo, które było piękne tylko przez kilka dni, a ja tego nie zdążyłam wykorzystać. Dlatego nie chciałam marnować kolejnych momentów. Postanowiłam chwytać to, co się wokół mnie dzieje. Już nie chciałam uciekać od deszczu, nie chciałam się kulić z obawy przed zmoknięciem. Chciałam zmoknąć, chciałam doświadczyć tego deszczu w pełni. Zwolniłam kroku, wystawiłam twarz w stronę nieba. Czułam krople na mojej twarzy, czułam też radość w środku i jakąś dzikość. Ten deszcz był taki pierwotny, nieokiełznany. Moje serce, w którym również nieśmiało tli się pewna dzikość, poczuło się cudownie. Sunęłam się powolnym krokiem, chcąc by droga do mieszkania nigdy się nie kończyła, tak jak i ten deszcz. Było mi tak cudownie.

Zmoknięta i szczęśliwa wróciłam do domu. Postanowiłam zachować tę chwilę w sercu, by przypominać sobie, jak ważna jest obecna chwila i bycie TU I TERAZ.

W codzienności dzieje się magia. Tylko często jej nie zauważamy. Zatrzymaj się, rozejrzyj, wsłuchaj. Jakie małe cuda zauważysz? 💛

Niekiedy odkrywamy swoje miejsce na ziemi w zupełnie niespodziewany sposób ⬇️Jeszcze 7 lat temu widziałam siebie w roli ...
06/06/2024

Niekiedy odkrywamy swoje miejsce na ziemi w zupełnie niespodziewany sposób ⬇️

Jeszcze 7 lat temu widziałam siebie w roli katolickiej dziennikarki, blogerki. I faktycznie przez kilka lat prowadziłam bloga, pisałam artykuły, pracowałam w redakcji portalu internetowego. Poszłam na studia teologiczne po to, by wiedzieć więcej i móc pisać lepsze teksty. Później widziałam się w roli nauczycielki religii w przeszkolu. I nagle, niespodziewanie poczułam, że to nie moja droga. Pisanie stało sie dla mnie ciężarem, studia zaczęły mnie męczyć. Chciałam czegoś innego, czegoś bardziej kreatywnego. Nie widziałam jeszcze niczego konkretnego, ale czułam, że to znajdę.

Tak naprawdę już od małego ciągnęło mnie do kreatywnych projektów. Mając kilka lat wycinałem z gazet ubrania i wyklejałam je w specjalnym zeszycie. Lubiłam rękodzieło, fotografowałam. W gimnazjum wzięłam udział w konkursie „Moja wymarzona praca” i opisałam zawód florysty, zajęłam wtedy 2 miejsce. Przypomniałam to sobie dopiero po latach. Może mogłam wybrać inne studia, odkryć wcześniej, że pisanie i nauczanie nie jest dla mnie. Mam w sobie dużo złości, pretensji, niezrozumienia. Nie potrafię zaakceptować tego, że się pomyliłam. Wolałabym nigdy się nie mylić i dokonywać tylko dobrych wyborów. Jednak życie przeszłością blokuje mnie i nie pozwala iść do przodu. A chcę iść naprzód. Bo w końcu wiem, gdzie idę 💛

Widzę siebie tworzącą kreatywne warsztaty dla kobiet. Łączącą różne zamiłowania do rękodzieła, fotografii, pracy z ludźmi i inspirowania do czegoś pieknego. Inspirowanie i rozwijanie innych - to moje słowa. Pisanie też miało do tego prowadzić. Może tak naprawdę wiedziałam już dawno, co chcę robić, po prostu wybrałam nieodpowiednią dla mnie formę. Możliwe, że jeszcze nieraz wybiorę źle. Ale czy błędne wybory nie są wpisane w przygodę nazywaną życiem? Czy wolny od pomyłek nie jest tylko ten, kto nic nie robi? Choć to bardzo ciężkie, chcę tak myśleć i dawać sobie przestrzeń na pomyłki, bez atakowania siebie. I do tego zachęcam także i Ciebie 😘 Bądźmy dla siebie wyrozumiałe.

A Twoje życiowe doświadczenia dokąd Cię prowadzą? Lub dokąd chciałabyś, żeby prowadziły? Podziel się w komentarzu ⬇️

 Znajdź chwilę dla siebie. Zamknij oczy, wsłuchaj się w swój oddech. Pobądź chwilę w uważności 💛 A później zadaj sobie p...
23/05/2024


Znajdź chwilę dla siebie. Zamknij oczy, wsłuchaj się w swój oddech. Pobądź chwilę w uważności 💛 A później zadaj sobie pytanie - co sprawia Ci radość i powoduje uśmiech na Twojej twarzy? Niech to będzie coś drobnego. Coś, co możesz w prosty sposób zrealizować - bazując na zasobach, które aktualnie posiadasz 😊 Gdy wybierzesz 1-3 rzeczy, zaplanuj realizację tych kroków w najbliższych dniach.

Ten prosty sposób może sprawić, że będzie w Tobie więcej radości, a codzienność nabierze nieco więcej kolorów 🎨 Mi bardzo pomaga to walczyć z perfekcjonizmem i przypomina, że każdego dnia dzieją się małe cuda i że mam w tym swój udział! Mogę kolorować moją codzienność rzeczami, które dają mi radość. W ostatnich dniach było to u mnie:
🌼 kupienie sobie ulubionych kwiatów
🍓zjedzenie pierwszych w tym roku truskawek na balkonie
📚wypożyczenie w bibliotece książek, które mnie ciekawią

A co Tobie daje radość? Jak uszczęśliwiacz siebie w ciągu najbliższych dni? 🥰 Daj znać w komentarzu i podaj ten post dalej, by więcej osób mogło sobie o tym przypomnieć 💛

Bywają zagłuszane i spychane na dalszy plan. Prosisz je, by tak mocno nie dopominały się o Twoją uwagę. Wmawiasz im, że ...
29/02/2024

Bywają zagłuszane i spychane na dalszy plan. Prosisz je, by tak mocno nie dopominały się o Twoją uwagę. Wmawiasz im, że są nieprawdziwe i nierealne, że nie mają prawa się nigdy zdarzyć. Czujesz, że gdybyś je przyjęła i wypowiedziała na głos, ktoś by Cię wyśmiał.

Marzenia. Niekiedy bardzo intymne, głębokie, ważne. Czasem prostsze i codzienne. A jednak niestety często pomijane. Są w naszych sercach. W moim i Twoim 💛

Myślisz, że nie masz marzeń? Że nie warto marzyć, bo lepiej się nie zawieźć? Też tak kiedyś myślałam. Na pytania „o czym marzysz”, odpowiadałam, że nie wiem. Prościej było nie marzyć, żyć danym momentem, w realnym świecie i nie „bujać w obłokach”. Z czasem zrozumiałam jednak, że świadomie odbierałam sobie radość i wlewałam w moje serce dużo smutku i pesymizmu. Zrozumiałam również, że marzenia nie muszą być uciekaniem od życia tu i teraz. Mogą motywować i inspirować, by iść tam, gdzie prowadzi mnie serce i żyć pełniej, piękniej.

Nie umiem określić konkretnego momentu, ale on w końcu przyszedł. Odważyłam się marzyć, zaczęłam wypowiadać te marzenia głośno. Oczywiscie nie spowodowało to żadnego przełomu. Dalej wiele z moich marzeń pozostaje na ten moment nieosiągalnych. Dalej nie wiem, jakim cudem mam je spełnić, jeśli jest tak cholernie ciężko. Dalej czuję, że one są zbyt duże, a ja się wygłupiam. Ale wiecie co? Czuję, że one są w moim sercu nie bez przyczyny. Że MOGĄ się spełnić. A nawet jeśli nie, to czegoś mnie to nauczy, jakoś ubogaci, wzmocni. Więc chcę przynajmniej spróbować 😊

Wierzę, że przyjdzie moment, w którym usiądę w wygodnym fotelu w swojej wymarzonej przestrzeni pełnej kwiatów i przytulnych rzeczy. Odpocznę po pierwszych rozwojowych warsztatach dla kobiet, które sama przeprowadzę i poczuję dumę. Z siebie, z miejsca, które udało mi się stworzyć, ale też z drogi, którą pokonałam, by być w tym miejscu. To jedno z wielu moich marzeń, a jakie jest Twoje? Podziel się w komentarzu ⬇️


Kobiece inspiracje | Marzenia |

  Dlaczego ciągle pędzisz? Dlaczego zapominasz o sobie? Często zanurzamy się w wirze życia i pędzimy nawet nie wiedząc d...
22/02/2024


Dlaczego ciągle pędzisz? Dlaczego zapominasz o sobie?
Często zanurzamy się w wirze życia i pędzimy nawet nie wiedząc dokąd. Zagubione w codzienności, tracimy z oczu same siebie. Niekiedy troska o innych staje się priorytetem i zapominamy, że my również potrzebujemy troski i uwagi 💛

Może się nam wydawać, że poświęcając sobie uwagę, zawodzimy innych i jesteśmy egoistkami. Ale w rzeczywistości to momenty spokoju dają nam siłę do dalszego działania, w tym troski o bliskich. Dlatego dzisiaj zachęcam Cię, byś zatrzymała się na chwilę. Przypomnij sobie, kim naprawdę jesteś i czego pragniesz. Zasługujesz na to, by być ważną dla siebie. Odpocznij, odetchnij i kochaj siebie tak samo mocno, jak kochasz innych. Bo dopiero wtedy, gdy dbamy o siebie, możemy dać światu to, co w nas najlepsze.

W karuzeli znajdziesz pomysły na to, od czego możesz odpocząć w lutym 😊 Daj znać, który punkt przykuł Twoją uwagę i któremu chciałabyś poświecić trochę czasu? U mnie to zdecydowanie nr 2 💪

Co czujesz, gdy słyszysz skierowane do Ciebie słowa „jesteś wyjątkowa”? Przyjmujesz to? Zgadzasz się? A może czujesz opó...
05/02/2024

Co czujesz, gdy słyszysz skierowane do Ciebie słowa „jesteś wyjątkowa”? Przyjmujesz to? Zgadzasz się? A może czujesz opór i sprzeciw? Sama przez dłuższy czas miałam w sobie sprzeciw. Nie czułam się wyjątkowa i nie lubiłam siebie. Było we mnie dużo autokrytyki, złości na każdy przejaw bycia nieidealną, czy zazdrości, że inne kobiety są ode mnie lepsze. Wiele lat zajęła mi zmiana myślenia. Z czasem zaczęłam zauważać, że mam w sobie różne wyjątkowe rzeczy. Że to, co mnie różni, nie musi być czymś negatywnym, ale może być atutem. Że mam wiele talentów, którymi chcę się dzielić ze światem. Zrozumiałam, że nie ma na świecie drugiej takiej osoby jak JA - z tym samym kodem DNA, zestawem cech, temperamentem, talentami itp. Że naprawdę jestem WYJĄTKOWA. I w żaden sposób nie chodzi o to, bym była idealna. Nie muszę na tę wyjątkowość zapracować, ona po prostu we mnie jest, od zawsze. Musiałam się tylko do niej dokopać. Wiem, że i w Tobie to jest. Nawet jeśli teraz zupełnie nie wierzysz w swoją wyjątkowość, ona czeka, aż do niej dotrzesz 🤩

Znów się nie udało, kolejna porażka. Siedzisz i płaczesz z bezsilności. A może tkwisz w otchłani smutku i paraliżującego...
01/02/2024

Znów się nie udało, kolejna porażka. Siedzisz i płaczesz z bezsilności. A może tkwisz w otchłani smutku i paraliżującego otępienia. Twoje plany, te często wyśnione i wymarzone, takie, na które od dawna czekałaś, zderzyły się z twardym murem. Starania, w której włożyłaś dużo wysiłku, okazały się bezowocne. Ból, poczucie straty…to takie trudne. Często niewyobrażalnie trudne. Byłam w takim miejscu wiele razy. Traciłam nadzieję na dalsze starania, niekiedy traciłam też radość i sens życia.

Nie wiem, czy to historia o Tobie. Być może lepiej znosisz niepowodzenia. A może jesteś właśnie w takim momencie i potrzebujesz wsparcia. Chcę Ci dziś przypomnieć, że każdego dnia słońce wschodzi na nowo. Nie powiem Ci, że „nigdy nie jest za późno”, bo niekiedy jest i pozostaje tylko opłakanie jakiejś straty, przeżycie żałoby, pogodzenie się. Jednak często powstanie z popiołów ma ogromny sens, bo zmiany są możliwe.

Podniesienie się po upadku jest szalenie trudne. Czasem wymaga czasu. To normalne. Tak jak normalna jest też złość, bunt, smutek. Wykrzycz to, wypłacz, może poczujesz ulgę. A później w swoim tempie, słuchając serca i ciała, spróbuj na nowo. Nie zmuszaj się. To może być powolny i długi proces. Być może po drodze znów wiele razy się potkniesz. Być może będziesz musiała zawrócić lub zmienić trasę. Jednak jest szansa, że w końcu dotrzesz do upragnionego celu. Że w końcu się uda!

Jeśli postanowisz wyruszyć w tę podróż, życzę Ci wielu sił, ale też łagodności dla siebie. Byś nie czuła presji, że musisz. Bo nie musisz. Pójdź, jeśli chcesz spróbować na nowo. A jeśli nie chcesz, nie masz sił, to też jest ok.
Co czujesz po przeczytaniu tego tekstu? Czy chciałabyś zacząć jakąś rzecz od nowa?

Jesteś wyjątkowa - to hasło towarzyszyło kilkudziesięciu kobietom w ubiegłorocznej akcji wymiany prezentów na Dzień Kobi...
29/01/2024

Jesteś wyjątkowa - to hasło towarzyszyło kilkudziesięciu kobietom w ubiegłorocznej akcji wymiany prezentów na Dzień Kobiet. To było dla mnie niezapomniane doświadczenie wypełnione obawami, pracą, nutą nerwów, ale przede wszystkim radością i satysfakcją. Po zakończonej akcji zapytałam uczestniczki, jakie były ich wrażenia. Oto, co napisały:

✨”Bardzo pozytywne. Ubogacające, gdy widać radość u innych kobiet”
✨ „Dużo ciepła, poczucie spełnienia, że ktoś obcy tak bardzo o mnie pomyślał i się postarał”
✨ „Zrozumiałam, że każda z nas jest wyjątkowa na swój sposób”

A co się najbardziej podobało?

✨ „To, że mogłam w pewien sposób poznać inną wyjątkową kobietę”
✨ „Pakowanie i zastanawianie się, co może przynieść radość”
✨ „Życzliwość, organizacja, ekscytacja niespodzianką”
✨ „Dzielenie się dobrem, chęć zrobienia prezentu obcej kobiecie, wykorzystanie swoich talentów”

W tym roku przygotowuję się na drugą odsłonę tego wyjątkowego wydarzenia, szczegółowe informacje ogłoszę w tym tygodniu. Jednak przed tym potrzebuję nowej nazwy, która odda ducha tej akcji. Jestem ciekawa Waszych pomysłów - na jakim fascynującym aspekcie kobiecości możemy skupić się w tym roku? Podzielcie się swoimi pomysłami w komentarzach! 😊⬇️

Stanęłam na rozdrożu. Miałam przed sobą dwie różne drogi, prowadzące w inne miejsca. Jedna łatwiejsza, płaska i dobrze m...
25/01/2024

Stanęłam na rozdrożu. Miałam przed sobą dwie różne drogi, prowadzące w inne miejsca. Jedna łatwiejsza, płaska i dobrze mi znana, bo podobna do tych dróg, jakimi już wiele razy chodziłam. Druga zupełnie nowa, nieodkryta, choć już od pierwszych metrów stroma, wyboista i niewygodna.

W którą stronę chcę pójść - zapytałam samą siebie. Na początku usłyszałam głos prowadzący mnie w stronę tej łatwiejszej drogi. Jednak przypomniałam sobie, że choć jej początek jest łatwy, na końcu będzie czekała na mnie wielka góra. Wyjątkowo trudna do pokonania, bardzo męcząca, odbierająca siły, zatrzymująca na jakiś czas w miejscu. Łatwy początek był kuszący, ale poczułam opór w ciele. Moje nogi zmęczone przedzieraniem się przez te trudne góry, nie chciały kolejny raz tam iść, miały dość.

Bałam się drugiej drogi. Stroma góra na jej początku była przerażająca. Czułam, że nie podołam, że spadnę i zrobię sobie krzywdę, że to nie dla mnie. Część mnie bardzo chciała tam iść, w oddali widziałam piękną dolinę, na której mogłabym odpocząć po trudzie wspinaczki. Długo walczyłam. Szukałam logicznych argumentów, które pomogłyby mi w podjęciu decyzji. Zastanawiałam się nad tym, co mi służy, czego potrzebuję i czy moje dotychczasowe życie jest tym, czego chcę. Odpowiedź była szybka - nie do końca.

Nie chcę już dłużej spełniać oczekiwań innych, nie chcę pozwalać na naruszanie moich granic,
nie chcę bać się wyrażać sprzeciwu i swojego zdania,
nie chcę zgadzać się na wszystko,
nie chcę zabiegać o to, by wszyscy mnie lubili,
nie chcę też stawiać siebie na drugim miejscu.

Chcę spełniać SWOJE marzenia,
chcę stawiać jasne granice i dbać o to, by inni ich nie naruszali,
chcę wyrażać bez strachu swoje zdanie i sprzeciw,
chcę żyć w pełni, w zgodzie ze sobą.

Wiem, że to będzie długi i niełatwy proces, ale czuję gotowość na wyruszenie w tę drogę. Jestem pełna obaw i jednocześnie ekscytacji na to, co nowe 💛

A Ty, na jakim rozdrożu stoisz i którą stroną chcesz iść?

Adres

Białystok

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Znalezione wymarzone umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij

Kategoria