19/06/2024
Kulinarna rewolucja. To dzięki niej powstała cywilizacja
Przodkowie człowieka nauczyli się rozpalać ogień i przygotowywać na nim potrawy jeszcze w Afryce – około miliona lat temu. Wtedy też doszło do gwałtownego przełomu w ewolucji naszego mózgu. Jak uważa prof. Richard Wrangham, antropolog z Uniwersytetu Harvarda, to właśnie opanowanie ognia i możliwość gotowania pokarmów było impulsem do ukształtowania się naszego mózgu i narodzin Homo sapiens.
W jaki sposób gotowanie mogło mieć tak wielki wpływ na gatunek ludzki? Zdaniem prof. Wranghama, który wyłożył swoją teorię w książce "Catching fire: How cooking made us human", składa się na to kilka czynników. Znaczenie ma przede wszystkim fakt, że pokarmy poddane działaniu wysokich temperatur są łatwiejsze do strawienia i bardziej pożywne. Gotowanie usprawnia trawienie nie tylko mięsa, ale również pokarmów roślinnych dzięki rozbiciu pod wpływem wysokiej temperatury cząsteczek skrobi na mniejsze fragmenty. Dzięki łatwiejszemu trawieniu człowiek jest w stanie zjeść więcej, a trawienie kosztuje go mniej energii. Powstała w ten sposób nadwyżka energetyczna mogła być spożytkowana na szybki rozwój mózgu. Z kolei rozwinięty mózg pozwalał na dalsze ulepszanie życia, także poprzez rozwijanie umiejętności przygotowywania różnych potraw. Ludzki mózg nieustannie pożąda energii, dlatego jedzenie jest jedną z naszych największych przyjemności. I od tysiącleci poszukujemy sposobów na to, aby ta przyjemność była coraz większa, dostarczając naszym kubkom smakowym coraz bardziej wyrafinowanych smaków.
ZOBACZ TAKŻE
Proces Andrzeja Kolikowskiego, pseudonim Pershing, Warszawa, 1995 r.
Śmierć "Pershinga" | Zamaskowani mężczyźni mordują najsłynniejszego z polskich mafiozów. Zaczyna się krwawa jatka
Wicepremier Bronisław Pieracki idzie na posiedzenie Sejmu w sprawie ratyfikacji pożyczki kolejowej udzielonej Polsce przez Francję. Warszawa, 25 kwietnia 1931 r.
Jak zabić zgodę? | Ten zamach wstrząsnął Polską. Sąd uznał Banderę za "duszę spisku"
Potrawy na ogniu umiał przyrządzać już Homo erectus. Na ślad najstarszego znanego posiłku człowieka, przyrządzonego na ogniu, natknęła się dr Irit Zohar z Muzeum Historii Naturalnej na Uniwersytecie w Tel Awiwie. Na stanowisku Gesher Benot Ya'aqov, położonym na skraju starożytnego jeziora Hula, odkryła ona zęby ryb, które nosiły ślady obróbki cieplnej. Ludzie łapali zapewne ryby gołymi rękami – jezioro Hula zdaniem dr Zohar było bardzo płytkie i wielkie, dwumetrowe ryby z wymarłego gatunku Luciobarbus longicep były łatwe do złapania.
Przez tysiąclecia w diecie hominidów zamieszkujących Afrykę niewiele się zmieniało. Podstawą żywienia były zwierzęta zamieszkujące ten kontynent również dzisiaj, na przykład antylopy. Afrykańscy praludzie podjadali też rozmaitą roślinność, owoce i korzenie. Nie gardzili również ślimakami, i to ogromnymi! Odkrył to zespół naukowców z University of Witwatersrand w Johannesburgu w RPA. Badacze znaleźli w Border Cave położonej na klifie we wschodniej części kraju fragmenty muszli ślimaków lądowych z rodziny Achatinidae. Ślimaki te mogą osiągnąć długość nawet 16 cm. Całkiem spory kąsek, który już 17 tys. lat temu ludzie umieli przypiec na ogniu. Muszle znalezione w Border Cave nosiły ślady podgrzania.
Dieta ludzi zamieszkujących Europę kształtowała się w zależności od pór roku i zmian klimatu. W paleolicie archeolodzy wyróżniają okresy zimniejsze i cieplejsze. Zimne zwane są epokami mamuta i renifera, w cieplejszych wśród zwierzyny łownej dominowały jelenie, sarny, dziki oraz zwierzyna futerkowa. Wymarzone łupy łowców epoki kamiennej przedstawiane były na malowidłach naskalnych – to głównie mamuty czy renifery. Jednak kiedy zbada się szczątki w tych samych jaskiniach, okazuje się, że ci waleczni myśliwi żywili się głównie zającami i korzonkami. Nasi protoplaści nie gardzili też jajami ptaków, rybami i innym pożywieniem sezonowym. Archeolodzy znajdują też tysiące muszli nad brzegami mórz, poukładanych w ogromne stosy. To pozostałości po prehistorycznych miłośnikach małży.
W kuchni naszych europejskich praprzodków nie brakowało też dzikich roślin. Poddane obróbce szczątki roślin znajdowane są w siedzibach ludzkich na stanowisku Star Carr w Anglii, badanych przez angielskiego archeologa Grahame Clarka. Liczące sobie 11 tys. lat znaleziska ze Star Carr sugerują, że pradawni mieszkańcy tego regionu żywili się nie tylko mięsem, ale także lilią wodną, fasolą błotną, trzciną pospolitą, nie gardzili też mięczakami, które spożywali po uprzednim ugotowaniu.
Źródło: Katarzyna Burda, "Wynalezienie gotowania to była rewolucja. Bez niej nie byłoby naszej cywilizacji", Newsweek Historia 3/2024
Ilustracja: Rekonstrukcja przygotowywania posiłku przez naszych przodków