Atak Atomowych Kartofli

Atak Atomowych Kartofli Strona poświęcona screnom i filmikom oraz innym dziwnym przypadkom drużyny AAK.i

03/04/2021

56. Dzień pięćdziesiąty szósty (31.03.3307 odl. 25.850 LŚ od Słońca) TAK! dzisiaj wykonałem i zaliczyłem ostatni postawiony przed sobą cel. A więc tak wygląda obiekt do koła którego krąży wszystko co znajduje się w naszej galaktyce, Sagittarius A* potężna super masywna czarna dziura znacznie większa niż te które do tej pory spotykałem. Poprzedniczki były na tyle małe że ledwo widoczne a zbliżałem się na odległości 400 km od nich, ta zaś jak widać znacznie większa i pokaźniejsza to jeszcze widoczna z większej odległości bo blisko 50 sekund świetlnych (LS) co daje 14.990.000 km od "powierzchni" a dokładniej horyzontu zdarzeń. Załamanie czasoprzestrzeni też jest znacznie potężniejsze i bardziej widoczne. Budzi respekt i strach można przyznać w około Sagittariusa krąży też dość masywny nad olbrzym niebiesko biały ale nie chciało mi się do niego lecieć. Druga świetna wiadomość to ta że WRACAM! tak wracam spowrotem już na pełnej więc odległość od Słońca będzie bardzo szybko spadać. Do przelecenia jeszcze ok. 26 tysięcy lat świetlnych a jak do tej pory udało mi się około 47 tysięcy przelecieć od początku wyprawy więc. Po drodze mam kolejne dwa ciekawe cele dość blisko bo jeden już zaledwie 3000 lat świetlnych od sagittarius, a mowa tu o great annihilator ponoć dość ciekawa lokalizacja warta do odwiedzenia.

Marzec się skończył więc i czas wracać (Dzień 45-55  20/30.03.3307)45. Dzień czterdziesty piąty (20.03.3307 odl .25.300 ...
03/04/2021

Marzec się skończył więc i czas wracać (Dzień 45-55 20/30.03.3307)

45. Dzień czterdziesty piąty (20.03.3307 odl .25.300 LŚ od słońca) Mówi komandor ridzio Przeleciałem spory kawałek znajdując parę światów wodnych i jeden amoniakowy więc zbliżyłem się do punktu rekordowego już blisko myślę jutro uda mi się go osiągnąć i w końcu powoli będę zmniejszał odległość od słońca.

46. Dzień czterdziesty szósty (21.03.3307 odl. 25.984.88 LŚ od słońca) Tak jestem! przy czarnej dziurze, która wyznaczyła kolejny rekord odległości. Od teraz jak narazie bardzo powoli ale jednak odległość będzie spadać od słońca więc oficjalnie w zasadzie wracam huraaaa!! Lecę w kierunku sagittariusa a* a jest mniejwięcej na podobnej odległości co ta czarna dziura więc to takie wolne wracanko ale jednak.

47. Dzień czterdziesty siódmy (22.03.3307 odl. 25.700 LŚ od słońca) Mam dobre wiadomości. Udało mi się skontaktować z jednym z komandorów którzy tędy dawno temu przelatywali, doradzili mi odwiedzić dwa miejsca po drodze które są dość ciekawe. Oby dwa znajdują się między sagittariusem a bąblem więc jest mi to po drodze, dlatego udam się tam by zobaczyć co się kryje pod tymi koordynatami.

48. Dzień czterdziesty ósmy (23.03.3307 odl. 25.750 LŚ od Słońca) Kolejne układy już za mną i powoli jestem u celu. Po drodze spotkałem ładnego gazowego giganta z ładnymi tygrysimi pasami, ładne planety wodne i tak po za tym nic więcej co by przykuło moją uwagę.

49. Dzień czterdziesty dziewiąty (24.03.3307 odl. 25.750 LŚ od Słońca) Odpoczynek

50. Dzień pięćdziesiąty (25.03.3307 odl. 25.750 LŚ od Słońca) Nagranie pięćdziesiąte w dniu pięćdziesiątym wyprawy, przed wami mówi komandor Ridzio pilot niezależnej federacji pilotów. Właśnie przekroczyłem granicę sektora centralnego do jego konkretnego środka brak już tylko 3000 lat świetlnych i zakończy okres w którym odległości od słońca rosły bądź stały w miejscu. Po przelocie dzisiaj miałem co robić co sprawdzać, mianowicie standardowo z bardziej wycenianych planet to planety oceaniczne i terraformowalne. Oprócz tego znalazłem bardziej złożone życie biologiczne niż tylko proste bakterie! Na jednej z planet, która jak na razie była też planetą która miała jak dotąd największą grawitację względem ziemi a dokładnie 3.59 g. na której lądowałem. Na niej były formy życia przypominające już widziane przeze mnie kosmiczne dynie, więc korzystając z tego że produkują one minerały, postanowiłem trochę ich na zebrać.

51. Dzień pięćdziesiąty pierwszy (26.03.3307 odl. 25.750 LŚ od Słońca) Kolejny dzień mija spokojnie, chociaż nie przebyłem dużej odleglośći to jednak coraz bliżej celu jestem.

52. Dzień pięćdziesiąty drugi (27.03.3307 odl. 25.750 LŚ od Słońca) odpoczynek.

53. Dzień pięćdziesiąty trzeci (28.03.3307 odl. 25.750 LŚ od Słońca) Udało mi się pokonać większy kawał i jestem już tysiąc LŚ od centrum czyli ostatniego ważnego punktu na na mojej trasie. Pewnie uda mi się już niedługo dotrzeć do legendarnego sagittariusa a* ale jeszcze nie czas na świętowanie bo czeka jeszcze cały powrót.

54. Dzień pięćdziesiąty czwarty (29.03.3307 odl. 25.750 LŚ od Słońca) odpoczynek.

55. Dzień pięćdziesiąty piąty (30.03.3307 Odl. 25.800 LŚ od Słońca) O tak Jestem już pięć skoków od Sagittariusa ale postanowiłem że na tą przyjemność lepiej się przygotuję więc podlecę tam jutro. Pokonałem 800 lat świetlnych od wczorajszego dnia i o dziwo tu w niemal centralnej części galaktyki znalazłem świat ziemio podobny co było dość sporym zaskoczeniem.

już tylko 19 Lat świetlnych jeden skok i jestem w centrum :D
31/03/2021

już tylko 19 Lat świetlnych jeden skok i jestem w centrum :D

W stronę centrum (Dni 34-44 [09-19.03.3307)34. Dzień trzydziesty czwarty (09.03.3307 odl. 22.240 LŚ od Słońca) odpoczyne...
20/03/2021

W stronę centrum (Dni 34-44 [09-19.03.3307)

34. Dzień trzydziesty czwarty (09.03.3307 odl. 22.240 LŚ od Słońca) odpoczynek

35. Dzień trzydziesty piąty (10.03.3307 odl. 22.400 LŚ od słońca) Podążam w kierunku centrum, a aktualnie znajduję się w tak zwanej poprzeczce galaktycznej od której już naprawdę blisko. Na około siebie mam miliardy gwiazd w zasadzie niebo powoli staje się niemal całkowicie białe. Większych znalezisk nie znalazłem.

36. Dzień trzydziesty szósty (11.03.3307 odl.22.600 od słońca) Przemierzałem kosmos gdy nagle dotarła do mnie depesza wprost z układów zamieszkałych w głównym bąblu cywilizacyjnym. Depesza ta nadawana była z Syriusza a dokładnie po przez radę trzech mocarstw która zebrała się by omówić dalsze działania w wojnie z Thargoidami. Ale nie o tym w niej było a o zamachach dokonanych przez marlinistów na układy centralne, jest wielu zabitych, ucierpiały nawet stolice układ Alioth czyli stolicę sojuszu , układ Słoneczny stolicę federacji i układ Achenar stolicę imperium.

37. Dzień trzydziesty siódmy (12.03.3307. odl.22.800 od słońca) Dzisiaj przeleciawszy kolejny odcinek zbliżający mnie ku centrum przeskanowałem wiele układów lecz nic konkretnego się nie znalazło, no może za jednym układem gdzie dwie planety mały pierścienie, z których jedna miała dość wielki pierścień jak na swoje rozmiary więc postanowiłem trochę ją pozwiedzać.

38. Dzień trzydziesty ósmy (13.03.3307 odl.22.800 od Słońca) Odpoczynek.

39. Dzień trzydziesty dziewiąty (14.03.3307 odl. 23.300 LŚ od Słońca) Kolejny dzień mija który zbliża mnie ku celowi. Spotkałem dziś parę dużych układów co mnie zaskoczyło, bo dużo tu w centrum układów bez planet. Zbadałem jeden świat wodny i zbliżyłem się do układów podwójnych planet by sprawdzić jak blisko te ciała siebie są. Na tym zakończyłem i zacumowałem na jednej z tych planet.

40. Dzień czterdziesty (15.03.3307 odl.24.100 od Słońca) Hmm pokonałem spory kawał muszę powiedzieć i jestem naprawdę blisko tej mniejszej czarnej dziury, chyba rekordu odległości też, bo wątpię bym poleciał dalej chociaż są dwa prawdopodobnie ciekawe do zbadania miejsca w centrum polecane przez innych komandorów. Dzisiaj znowu znalazłem światy wodne, ale i wodnego gazowego olbrzyma który mnie zaintrygował bo pierwszy raz widzę takiego. Na dziś będę już kończyć a może kolejnym razem zawitam już przy czarnej dziurze.

41. Dzień czterdziesty pierwszy (16..03.3307 odl. 24.100 od Słońca) odpoczynek.

42. Dzień czterdziesty drugi (17.03.3307 odl. od Słońca 24.300) Dziś wykonałem tylko parę skoków i również poszedłem na odpoczynek.

43. Dzień czterdziesty trzeci (18.03.3307 odl. 24.300 LŚ od Słońca) Znów miałem problemy z połączeniem się komputera z serwerem galaktycznym.

44. Dzień czterdziesty czwarty (19.03.3307 odl. LŚ od Słońca) Po dość długiej przerwie w końcu ruszyłem dalej co zaowocowało wieloma znaleziskami. Spotkałem po drodze 3 światy wodne, jeden amoniakowy oraz kolejny już trzeci świat ziemio podobny. Już niewiele zostało do osiągnięcia celu od którego będę wracać w kierunku bańki cywilizacyjnej. Już w zasadzie nie potrafię się doczekać powrotu. Pewnie przez dłuższy okres nie będę się wybierać na jakąś dłuższą wyprawę niż ta chociaż mam kilka miejsc gdzie jeszcze bym podleciał. No i wyprawa roczna do beagle point czyli najbardziej oddalonego miejsca od słońca przeszło 65.000 LŚ. Ale do tego jeszcze daleka droga.

PIERWSZY CEL OSIĄGNIĘTY !!!33. Dzień trzydziesty trzeci (08.03.3307 odl. 22.220 LŚ od Słońca) Mówi komandor Rzidzio dowó...
08/03/2021

PIERWSZY CEL OSIĄGNIĘTY !!!

33. Dzień trzydziesty trzeci (08.03.3307 odl. 22.220 LŚ od Słońca) Mówi komandor Rzidzio dowódca statku EKS Kachlok. Tak udało się! Haha w końcu po ponad miesięcznej przeprawie w samotności cywilizacja! Udało mi się dotrzeć do koloni spotkałem pierwszych od dawna ludzi, zatankowałem i naprawiłem statek, sprawdziłem integralność systemów. Jest tu wielu podróżników i tacy co jak ja przylecieli w celach eksploracyjnych gdzie nie którzy wyruszą jeszcze głębiej niż ja, inni przylecieli by dostarczyć towary lub turystów. Dotarłem też do naszej Polskiej stacji utrzymywanych przez husarzy czyli Kolonia Sobieski w układzie Kopernika. Napiłem się tu świńskiego ryja i po chwili odpoczynku wyruszyłem dalej. Teraz to już lot w samo centrum cel oczywiście sagittarius odległość od koloni to 11.200 lat świetlnych, ale nim udam się tam obrałem cel na inną czarną dziurę by wlecieć mniej uczęszczaną trasą by odkryć kolejne niezbadane układy do tego celu mam 6.900 lat świetlnych, a następnie skieruję się do głównego celu. Przewiduję troszkę skrócić czas całej ekspedycji do ok 3 miesięcy trochę polatam po centrum, a następnie powrót do bańki cywilizacyjnej od drugiej strony niż wylatywałem.

Nadszedł Marzec czas dolecieć do pierwszego celu (Dzień 26-32 01/07.03.3307 )26. Dzień dwudziesty szósty (01.03.3307 odl...
08/03/2021

Nadszedł Marzec czas dolecieć do pierwszego celu (Dzień 26-32 01/07.03.3307 )

26. Dzień dwudziesty szósty (01.03.3307 odl. 21.100 LŚ od Słońca) Dzisiaj dzień jak co dzień bez polotu. Chociaż po drodze trafiły mi się dwie neutronówki i jeden przeklęty biały karzeł to coś mi podpowiadało żeby nie skakać do nich, bo skończy się źle, czyli tak jak ostatnio z białym karłem który zniszczył mi statek a ja wróciłem w kapsule na stację orbitalną i straciłem wszystkie dane. Od tamtej pory mam strach zbliżać się do nich bo cały miesiąc badań poszedł by w pizdu.

27 Dzień dwudziesty siódmy (02.03.3307 odl. 22.000 LŚ od Słońca) Dla odmiany po tak długim okresie samotności i monotonni postanowiłem zrobić coś innego na chwilę. Spotkałem układ poczwórny gdzie trzy krążące naprawdę blisko siebie gwiazdy mnie oszołomiły swoim pięknem. Miałem tankować na jednej z nich ale coś mnie pokusiło by wlecieć między dwie najbliżej siebie krążące, a krążyły naprawdę blisko że niemal ich atmosfery się ze sobą mieszały. Oczywiście między nimi było tak gorąco że statek mi się przepalać zaczną hahaha jaki ja głupi. By się ratować wyrzuciłem radiator który wyssał całe te gorąco, lecz był to ostatni jaki miałem więc musiałem wyprodukować dzięki syntezie kolejne trzy. Jakoż iż poszły na to materiały postanowiłem wylądować na planecie obok by je uzupełnić a następnie ruszyłem dalej.

28. Dzień dwudziesty ósmy (03.03.3307 odl. 23.400 LŚ od Słońca) Jestem coraz bliżej ostatniej mgławicy którą chcę odwiedzić przed lotem do koloni. ostatnimi czasy latam dzień w dzień bez przerwy i nawet jakoś sprawnie to idze ale dziś nic ciekawszego się nie działo, po prostu zwykła rutyna.

29. Dzień dwudziesty dziewiąty (04.03.3307 odl. 23.900 LŚ od Słońca) Mówi komandor Ridzio. Miną właśnie równy miesiąc od kiedy wyruszyłem w drogę. Dotarłem do ostatniego punktu od którego będę już podchodzić do celu głównego czyli koloni. Nie wiem ile czasu zajmie mi dolot tam, może tydzień, półtorej, ale jedno co wiem od teraz odległość od Słońca będzie spadać, a przynajmniej do czasu gdy wyruszę z koloni do sagittariusa. Sam Sagittarius jest w odległości ok 26.000 lat świetlnych od Słońca. W koloni też chcę odwiedzić systemy takie jak Polski Kopernikus z stacją.

30/31 Przełom dnia trzydziestego i trzydziestego pierwszego czasu ziemskiego (05/06.03.3307 odl. 22.800 LŚ od Słońca) Dzisiaj wykonałem kawał dobrej roboty przelatując ponad dwa i pół tysiąca lat świetlnych kierując się w stronę koloni. Do koloni z mgławicy było 4600 lat świetlnych, po drodze udało mi się zobaczyć wiele pięknych widoków. Poczynając od świata wodnego, kolejną planetę ziemio podobną tym razem w większości składająca się z wysp i podstawowym życiem, trzy gwiazdy neutronowe gdzie jedna była znów w centrum super nowej, ale tym razem udało mi się uchwycić dość szczegółowo sam wybuch. Udało mi się też zbliżyć do czarnej dziury jeszcze nie odkrytej przez nikogo, więc miałem przedsmak tego co znajdę w centrum tyle że znacznie mniej masywną niż sam sagittarius a.Między czasie gdy tak przelatywałem zaobserwowałem ale i w leciałem wewnątrz ogromnych gromad kulistych gdzie zagęszczenie gwiazd było znaczne. Zatrzymałem się w odległości 1.900 Lat świetlnych od koloni więc jestem już blisko celu.

32. Dzień trzydziesty drugi (07.03.3307 odl 22.200 LŚ od Słońca) przeleciałem dziś znów kawał przestrzeni kosmicznej sprawdziłem dużo układów, ale bez większych odkryć które mogły by przykuć mą uwagę. Jedyne co mogę stwierdzić że jestem u bram, pozostało zaledwie dziesięć skoków tylko 500 LŚ od kolonii i już jutro mam zamiar dokować tam na stacjach.

Luty dobiegł końca a ja mam kolejny raport(Dzień 19-25 22-28.02.3307)19. Dzień dziewiętnasty (22.02.3307 odl. 15.800 LŚ ...
01/03/2021

Luty dobiegł końca a ja mam kolejny raport(Dzień 19-25 22-28.02.3307)

19. Dzień dziewiętnasty (22.02.3307 odl. 15.800 LŚ od Słońca) Znów mam problem z połączeniem komputer pokładowy nie wyszukuje serwera. Nie wiem czy problem leży w odległości czy, jakieś uszkodzenia wynikły po ładowaniu FSD z neutronówki. W każdym bądź razie z powodu tych problemów komputer tak wyliczył trajektorię skoku że prawie wylądowałem w gwieździe! Mam dość na dziś wrażeń muszę się wyspać i w końcu naprawić komputer.

20. Dzień dwudziesty (23.02.3307 odl. 16.500 LŚ od Słońca) Nie no nie wytrzymam chociaż dzisiaj nie było zakłóceń, to znów wywaliło mnie prawie w środku gwiazdy znów. Ale tym razem musiałem polecieć dalej w poszukiwaniach. Odkryłem kolejny świat wodny oraz malutką planetkę z ogromnym jak na jej rozmiary szczytem górskim. Początkowe obliczenia dawały 54 km wysokości co jednak po głębszej analizie zmniejszyło tę wartość do 31 km. Nie mogłem się powstrzymać i wylądowałem u podnóża góry aby wspiąć się na szczyt wysłałem statek na orbitę a sam udałem się w górę.

21. Dzień dwudziesty pierwszy (24.02.3307 odl. 17.500 LŚ od Słońca) Wstał kolejny dzień a ja znajduję się w jednej trzeciej odległości do pokonania góry. Odległość wydaje się mniejsza, ale za każdym razem gdy pokonuję kolejnego garba widzę następnego i że do szczytu daleko. Dobra ostatecznie udało dotrzeć mi się na szczyt widok jest wspaniały cała krzywizna planety jest z tond widoczna. Sam szczyt jest w miarę płaski i wydaje mi się że mogę tu wezwać kachloka z orbity może wyląduje, inaczej będę musiał zjechać w dół. Tak udało się jakimś cudem komputer pokładowy wylądował mogę lecieć dalej.

22. dzień dwudziesty drugi (25.02.3307 odl. 18.000 LŚ od Słońca) Dziś o dziwo było dosyć nudno przeleciałem pewną odległość zbliżając się ku mojemu kolejnemu celowi, pewnie jak zwykle zbadanej już mgławicy heh. No ale w sumie nuda oznacza też tyle że nic się tym razem nie spierdoliło.

23. Dzień dwudziesty trzeci (26.02.3307 odl. LŚ 18.500 od Słońca) No nareszcie jakieś znalezisko co prawda wodny świat ale zawsze to coś. Doleciałem też do mgławicy i nie zgadniecie co, oczywiście zbadana ale jest mała szansa na znalezienie chociażby nie zbadanych planet więc jutro trochę tu poszperam zobaczymy co i jak.

24. Dzień dwudziesty czwarty (27.02.3307 odl. 19.200 LŚ od Słońca) O tak dzisiejszy dzień był dosyć owocny. Opuściłem mgławicę w której byłem, by udać się w dalszą podróż która przyniosła mi widok ładnych niemal kompletnie czarnych gór. Postanowiłem przyjrzeć im się bliżej i trochę tu polatać. Oprócz tego znaleziska trafił się wodny świat i kolejna gwiazda neutronowa. Powoli też zaczynam zamykać łuk i lada moment powinienem zaatakować w końcu główny cel czyli kolonię powoli mija miesiąc wyprawy.

25. Dzień dwudziesty piąty (28.02.3307 odl. 20.000 LŚ od Słońca) Tu znów Komandor Ridzio z statku EKS Kachlok. Luty dobiega końca a mi udało się osiągnąć już sporą odległość od domu, i napotkała mnie niespodzianka, namiastka tego co dawno temu opuściłem a mianowicie terra. Tak znalazłem pierwszą planetę na dodatek jeszcze nie odkrytą która jest ziemio podobna. Widać na niej kontynenty wyspy oraz oceany i morza, atmosfera nadaje się do oddychania a grawitacja bardzo zbliżona do tej znanej z ziemi (0.93). W tym samym układzie znalazła się też kandydatka na planetę do terraformacji. Wszystkie dane i koordynaty zapisane w komputerze, oby tylko zdołałem dotrzeć z tymi danymi.

Minoł już ponad drugi tydzień eksplorowania (8-18 dzień [11-21.02.3307) 8. Dzień ósmy (11.02.3307 odl. 9000 LŚ od słońca...
21/02/2021

Minoł już ponad drugi tydzień eksplorowania (8-18 dzień [11-21.02.3307)

8. Dzień ósmy (11.02.3307 odl. 9000 LŚ od słońca) Mówi komandor Ridzio dowódca statku EKS Kachlok. Rozpoczną się kolejny tydzień eksploracji niezbadanych zakątków kosmosu. Jestem już blisko dotarcia do miejsca skąd rozpocznie się długi bo trwający może miesiąc dwa okres badania pierwszych napotkanych mgławic a są ich tu dziesiątki. Pewnie nie będę badać ich wszystkich, a raczej tylko te które znajdują się w pewnym okręgu, który jednak w dalszym ciągu prowadzi ku pierwszemu celu głównemu czyli kolonii. Ale to tyle o planach na przyszłość.
Dziś na swojej drodze napotkałem trzy ciekawe obiekty jeden z nich to księżyc krążący bardzo blisko wokół swojej planety, która trochę wyglądem przypomina sławną gwiazdę śmierci z jednej z najdłuższych serii nagrywanych filmów w historii ludzkość, hyh kto by pomyślał 125 lat 67 głównych serii i niezliczona ilość pobocznych filmów. Kolejny to gazowy olbrzym spłaszczony poprzez grawitację obiegającą wspólny środek ciężkości oraz ich planetę, no i na koniec dwie planety w układzie podwójnym dosyć szybko obiegające własną gwiazdę, że można to było zauważyć ten ruch gołym okiem.

9. Dzień dziewiąty (12.02.3307 odl. 9800 LŚ od Słońca) Dzisiaj był jeden z nudniejszych dni, bo praktycznie nic się nie trafiło ciekawego i wartego uwagi dlatego postanowiłem na końcu wylądować na jakiejś planecie i zrobić sobie małą przerwę.

10. Dzień dziesiąty (13.02.3307 odl. 9800 LŚ od Słońca) odpoczynek

11. Dzień jedenasty (14.02.3307 odl. 10.800 LŚ os Słońca) Dzień miałem rozpocząć od wspinaczki na szczyt górski ale okazało się, że po wyspaniu planeta a w zasadzie jej część na której byłem jest odwrócona od słońca i jest po prostu noc więc zrezygnowałem z ataku na górę. Wyruszyłem zatem dalej w głąb galaktyki i udało mi się przekroczyć odległość dziesięciu tysięcy lat świetlnych od słońca. Po drodze spotkałem dwa światy nadające się do terraformingu co mnie ucieszyło oraz dwa światy wodne krążące dość blisko siebie. Ostatecznie osiągnąłem swój pierwszy oboczny cel, czyli mgławicę Flyedgay, od której będę latał po gwiazdach w jej wnętrzu, ale chyba ktoś tu już jednak był sprawdzić jednak warto tak czy siak . Do pierwszego głównego celu, czyli koloni pozostało drugie tyle do przelecenia a dokładniej 11.200 lat świetlnych.

12. Dzień dwunasty (15.02.3307 odl. 10.800 LŚ od Słońca) odpoczynek

13. Dzień trzynasty (16.02.3037 odl. 12.000 LŚ od Słońca) Sprawdzałem właśnie mgławicę, do której dotarłem ale znaczna większość była już zbadana. Postanowiłem więc polecieć do innej bardziej oddalonej i w końcu znów są niezbadane systemy. Mam nadzieję że ta kolejna będzie puściejsza, chociaż mam wątpliwości. Znalazłem parę wodnych światów i dość zaskakujące odkrycie którego nie było widać z większej odległości. Odkrycie to jest początkową fazą super nowej, czyli wybuch masywniejszej gwiazdy która zrodziła gwiazdę neutronową kręcącą się z prędkością ok. 1 obrotu na sekundę.

14.Dzień czternasty (17.02.3307 odl. 12.000 LŚ od Słońca) odpoczynek

15. Dzień piętnasty (18.02.3307 odl. 12.800 LŚ od Słońca) Dziś dzień rozpoczną się od naładowania napędu FSD z jetu neutronówki co pozwoliło mi zwiększyć skok do 237 LŚ i kontynuuje podróż do kolejnej mgławicy. W międzyczasie wystąpił problem z połączeniem się z komputerem pokładowym więc musiałem zrestartować system aż w końcu udało się ruszyć dalej. Kolejna awaria spotkała mnie parę skoków dalej tym razem wyrzuciło mnie z FSD co spowodowało lekkie uszkodzenia kadłuba i modułów. Z powodów uszkodzeń musiałem dokonać napraw modułów a kadłub na razie zostawiłem, bo uszkodzenia są znikome.

16. Dzień szesnasty (19.02.3307 odl.13.800 LŚ od Słońca) Tu Komandor Ridzio kolejny wpis w dzienniku. Po wczorajszym dniu i związanymi z nim problemami dziś już miałem święty spokój. Doleciałem do kolejnej mgławicy ale znów okazała się zbadana, więc doszedłem do wniosku, że chyba wszystkie będą. Oczywiście nie przejąłem się, że nic w nich no może za mapowaniem nie odkryję jako pierwszy, więc i tak skrupulatnie będę latał z jednej do drugiej, bo wyznaczają mi małe cele w dążeniu do głównego.

17. Dzień siedemnasty (20.02.3037 odl. 13.800 LŚ od Słońca) odpoczynek

18 dzień osiemnasty (21.02.3307 odl. 15.500 LŚ od Słońca) Kolejny dzień bez większych znalezisk poza jednym światem wodnym i doleceniem do kolejnej zbadanej już mgławicy to nic ciekawego się nie wydarzyło dlatego na dziś zamykam dziennik.

Pierwszy Tydzień (3-7 dzień eksploracji (06-10.02.3307)3. Dzień trzeci (06.02.3307) Wykonałem prę skoków i udałem się na...
11/02/2021

Pierwszy Tydzień (3-7 dzień eksploracji (06-10.02.3307)
3. Dzień trzeci (06.02.3307) Wykonałem prę skoków i udałem się na odpoczynek.

4. Dzień czwarty (07.02.3307 odl. 5500 LŚ od słońca) Po wczorajszej przerwie poleciałem dosyć spory dystans w drodze do kolejnego obiektu który wyznaczyłem, spotkałem pierwszą planetę amoniakalną w dość obszernym systemie tak poza tym nic szczególnego nie znalazłem. Dotarłem do punktu który mnie zainteresował i okazał się ogromnym niebieskim super gigantem gwiazda była tak potężna że lecą z prędkością 32 razy większą niż światło miałem problem by oblecieć ją dookoła. Ostatecznie wybrałem kolejny cel i jest nim czarna dziura mam nadzieję nie odkryta jak dotąd. Dzień się kończy więc zacumowałem w pierścieniu gazowego giganta i udaję się na odpoczynek.

5. Dzień piąty (08.02.3307 odl. 6200 LŚ od Słońca) Kolejny dzień mija na eksploracji dziś zdałem sobie sprawę, że nie widać już pętli Bernarda ostatniego widocznego obiektu bliskiego domu, teraz to już nic nie wygląda znajomo. Miałem dziś okazję napotkać duży układ ok. 54 obiektów bogatego w dużą ilość wysoce metalicznych światów oraz cztery światy wodne więc postanowiłem się przyłożyć do ich zbadania, bo układ był jak by to powiedzieć wysoce wyceniany. Wylądowałem też na jednym obiekcie, ale nie pamiętam czy był to księżyc, czy planeta w każdym bądź razie miał na swojej powierzchni ładne pasma górskie więc sobie je sprawdziłem. Na koniec dotarłem do miejsca, gdzie miała znajdować się czarna dziura jednak okazało się, iż jest to układ potrójny gwiazd biało-niebieskich i to tutaj zakończyłem ten dzień. Komandor Ridzio Dowódca statku EKS Kachlok.

6. Dzień szósty odpoczynek. (09.02.3307)

7. Dzień siódmy (10.02.3307 odl. 7600 LŚ od słońca) Dziś odleciałem dosyć spory kawał drogi skanując wiele obiektów, mam wrażenie że nikt nie przelatywał tą trasą, bo w zasadzie nie znajduję żadnych oznak, jakiej kol wiek aktywności. Znalazłem jedną planetę dwukrotnie masywniejszą od ziemi z ładnym pierścieniem i aktywnością geologiczną, więc wylądowałem by zebrać minerały oraz strzelić fotki. Ten tydzień zakończył się na odległości 7600 LŚ od słońca co daje średnią zaokrągloną jakiś 1 tysiąca LŚ dziennie. Gdyby zakładać przelot wprost do celów głównych, czyli 25+10+25 LŚ. Czyli łącznie 60 lat świetlnych co dałoby w przybliżeniu 60 dni więc jakieś 2 miesiące na samą podróż i 2 miesiące na eksplorację już tu na miejscu.

2.Dzień drugi (05.02.3307) Dziś nie wykonałem zbyt dużej odległości, bo może przeleciałem ledwo 800 LŚ. Spowodowane to b...
05/02/2021

2.Dzień drugi (05.02.3307) Dziś nie wykonałem zbyt dużej odległości, bo może przeleciałem ledwo 800 LŚ. Spowodowane to było, że po zaledwie dwóch skokach znalazłem się w systemie którego jeszcze nikt nie odwiedził więc rozpocząłem skanowanie i przeszukiwanie układu, jako iż był to mój pierwszy, postanowiłem go zbadać w 100%. Układ o nazwie Bleia Eqhn Pa-i w którego skład wchodzi gwiazda ciągu głównego, cztery gazowe olbrzymy oraz ich księżyce w ilości dziesięciu sztuk, a także dwie planety lodowe na krańcu układu. Na jednym z księżyców postanowiłem wylądować, bo znalazłem gejzery wodne a na innym bardzo posiatkowaną powierzchnię kanionami. Po tym czasie wyruszyłem dalej i skrupulatnie znajduję nieodkryte jak dotąd systemy, ale poświęcam im mniej uwagi wyszukując tylko planet bez mapowania czy nawet zbliżania się do nich, z powodu iż interesują mnie tylko układy podwójne planet, różne odstępstwa od norm (kolor itd.), planety ziemio podobne, amoniakowe, wodne i terraformowalne. Kolejne wpisy do dziennika będą pewnie rzadsze i zostaną bardziej zbiorem kilku dni lub kilkunastu dni w zależności od ilości ciekawych miejsc, lub spostrzeżeń. Mówił Komandor Ridzio dowódca statku EKS Kachlok

1.Dzień pierwszy (04.02.3307) Tu mówi komandor Ridzo dowódca statku między gwiezdnego EkS Kachlok(ASP Explorer) wyruszam...
04/02/2021

1.Dzień pierwszy (04.02.3307) Tu mówi komandor Ridzo dowódca statku między gwiezdnego EkS Kachlok(ASP Explorer) wyruszam w podróż do dalekich systemów galaktyki drogi mlecznej statek jest przygotowany po długim czasie na samotną i daleką wyprawę jest w zasadzie samo wystarczalny, potrafi sam się zreperować i dostarczyć odpowiednik surowców na uzupełnienia czy to paliwa do łazika, czy radiatorów sok wynosi od 57 do 60 Lat świetlnych.
Wyprawę rozpoczynam z systemu "Jamariges" i kieruję się do dwóch głównych celów, czyli koloni oraz centrum galaktyki do Sagitariusa A* nie pomijając po drodze innych ważnych miejscach takich jak mgławice.
Ogólny cel wyprawy to Kartografia, zarobek oraz odkrycie nowych układów gwiezdnych.
Pierwszy cel na liście to Flyedgay mgławica do celu ok. 10 tys. LŚ 202 skoki.
Po drodze spotkałem pierwszy ciekawy, chociaż już znany układ 5 gwiazd, z czego trzy gwiazda ciągu głównego, czerwony i brązowy karzeł orbitują blisko siebie.
Cała wyprawa to ok. 60-90 tys. lat świetlnych 4-5 miesięcy badań wracam w czerwcu/sierpniu :D.
Dotarłem do miejsca, od którego każdy następny skok będzie rekordowy, a mianowicie układ"Sworwns vy-w b4b" co ciekawe i zaskakujące znalazłem tu system odkryty, ale tylko samą gwiazdę resztę planet odkryłem ja więc mam pierwsze odkryte planety, na których pierwszy wylądowałem.
Dzień zakończyłem na odległości 2.144.29 LŚ od słońca.

Eh rozjebał mnie biały karzeł to trzeba jakoś dorobić więc postanowiłem się za wziąć za bycie uberem i transportować lud...
26/01/2021

Eh rozjebał mnie biały karzeł to trzeba jakoś dorobić więc postanowiłem się za wziąć za bycie uberem i transportować ludzi xD na początku trochę starym addelere ale ostatecznie kupiłem liniowca linii między gwiezdnych dolphin xD

Czas zarobić kasę na ulepszenia czyli standardowo kartografia z mgławicy tym razem Kalifornia i kopanie minerałów z wulk...
22/01/2021

Czas zarobić kasę na ulepszenia czyli standardowo kartografia z mgławicy tym razem Kalifornia i kopanie minerałów z wulkanów.

Przygotowania do wyprawy do centrum galaktyki trwają.Statek już zakupiony którym się tam udam a mianowicie ASP Exporer f...
21/01/2021

Przygotowania do wyprawy do centrum galaktyki trwają.Statek już zakupiony którym się tam udam a mianowicie ASP Exporer firmy Lakon o nazwie EKS Kachlok 44-310 dowodzony przez CMD Ridzio jeszcze tylko ulepszyć moduły i zapieprzam do sagitariusa a*. Z wyprawy zrobię dziennik kapitański z zdjęciami i filmem plus komentarz :D z najciekawszych miejsc i nie tylko :).

Kolejne ciekawe miejsce w ED tym razem aktywna baza obcych zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz :O a na ostatnim zdj. kawał...
21/01/2021

Kolejne ciekawe miejsce w ED tym razem aktywna baza obcych zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz :O a na ostatnim zdj. kawałek bazy guardianów wymarłej rasy

Podczas podróży natrafiłem na dziwną anomalię. Wszystko znajdowało się w dziwnym obłoku w którym znajdowały się kryształ...
16/01/2021

Podczas podróży natrafiłem na dziwną anomalię. Wszystko znajdowało się w dziwnym obłoku w którym znajdowały się kryształowe gwiazdki i jakieś czarne kule w czarnym otaczającym je pyle.

Dziś kolejna wyprawa jedno dniowa a mianowicie powrót do plejad w celu zbadania kosmitów (pierwszy raz widziałem xD) na ...
08/01/2021

Dziś kolejna wyprawa jedno dniowa a mianowicie powrót do plejad w celu zbadania kosmitów (pierwszy raz widziałem xD) na pierwszym zdjęciu jakieś ich kokony czy kij wie, następnie rozbity zwiadowczy statek, później udałem się do nieźle creepy miejsca z rozbitym interceptorem i paroma ludzkimi statkami ewidentnie doszło do bitwy na szczęście był zemną jakiś typek no i na koniec spotkanie trzeciego stopnia z żywymi thargoidami w ich statku interceptor :O( ostatecznie zamiat zrobić ostatniego screena to dałem turbo i przyjebałem w nich na czołowe to się wkurwili i mnie odstrzelili xD) no i na sam już koniec parę fotek z widokami i bazą.

I koniec wyprawy trwającej półtora tygodnia w drodze powrotnej odwiedziłem układ podwójny Rigel czyli najjaśniejsza gwia...
30/12/2020

I koniec wyprawy trwającej półtora tygodnia w drodze powrotnej odwiedziłem układ podwójny Rigel czyli najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze oriona oraz 6 co do jasności na nocnym niebie, następnie ciekawy układ podwójny składający się z gwiazdy ciągu głównego i czerwonego karła. Ostatnie zdjęcia to widok bombla(panowanie ludzkości) pierwsz od półtorej tygodnia stacja kosmiczna oraz i mnie się udało zapisać w historii odkrywców galaktyki na zawsze w paru układach gdzie widnieje mój nick że jako pierwszy zmapowałem planety :D. Nagroda za ten przelot to 14.564.000 kredytów przy czym mój statek kosztował 3 miliony z wyposażeniem więc się spłacił z naddatkiem :D no i ma w końcu lepszy silnik pozwalający na większe skoki z 22 lat świetlnych aż do 33 LŚ xD

Drugi z trzech postów na dziś wpierw widoczny wspomniana wcześniej gwiazda neutronowa
30/12/2020

Drugi z trzech postów na dziś wpierw widoczny wspomniana wcześniej gwiazda neutronowa

I dalszy lot mgławica oriona z tyłu,centrum loopa, jakieś kopce termitów na jakimś księżycu plus widok mojego statku :D ...
30/12/2020

I dalszy lot mgławica oriona z tyłu,centrum loopa, jakieś kopce termitów na jakimś księżycu plus widok mojego statku :D dalej widoczna mgławica flame. niestety do mgławicy głowy konia nie doleciałem bo był możliwy skok w jedną stronę za pomocą gwiazdy neutronowej ale brakło by mi na powrót mocy w silnikach na tak duży skok i bym utknął xD na koniec fota z odległością w latach świetlnych od słońca czyli 1444,7 LŚ czyli prawie nic xD.

Ostatnia wyprawa w układzie potrójnym i test odległości.opis pod zdjęciami
28/12/2020

Ostatnia wyprawa w układzie potrójnym i test odległości.opis pod zdjęciami

Kolejne foty z wyprawy tym razem dziwne ludzkie urządzenie gdzieś na księżycu z pierścieniem krążącym w około planety z ...
24/12/2020

Kolejne foty z wyprawy tym razem dziwne ludzkie urządzenie gdzieś na księżycu z pierścieniem krążącym w około planety z pierścieniem, układ potrójny gwiazd z czego 2 blisko siebie,układ trzech planet i zdjęcie z przed oraz z wnętrza mgławicy wiedźmy . a na sam koniec kolejny cel mgławica oriona i wysyp gwiazd

Adres

Radlin

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Atak Atomowych Kartofli umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij