21/02/2021
Minoł już ponad drugi tydzień eksplorowania (8-18 dzień [11-21.02.3307)
8. Dzień ósmy (11.02.3307 odl. 9000 LŚ od słońca) Mówi komandor Ridzio dowódca statku EKS Kachlok. Rozpoczną się kolejny tydzień eksploracji niezbadanych zakątków kosmosu. Jestem już blisko dotarcia do miejsca skąd rozpocznie się długi bo trwający może miesiąc dwa okres badania pierwszych napotkanych mgławic a są ich tu dziesiątki. Pewnie nie będę badać ich wszystkich, a raczej tylko te które znajdują się w pewnym okręgu, który jednak w dalszym ciągu prowadzi ku pierwszemu celu głównemu czyli kolonii. Ale to tyle o planach na przyszłość.
Dziś na swojej drodze napotkałem trzy ciekawe obiekty jeden z nich to księżyc krążący bardzo blisko wokół swojej planety, która trochę wyglądem przypomina sławną gwiazdę śmierci z jednej z najdłuższych serii nagrywanych filmów w historii ludzkość, hyh kto by pomyślał 125 lat 67 głównych serii i niezliczona ilość pobocznych filmów. Kolejny to gazowy olbrzym spłaszczony poprzez grawitację obiegającą wspólny środek ciężkości oraz ich planetę, no i na koniec dwie planety w układzie podwójnym dosyć szybko obiegające własną gwiazdę, że można to było zauważyć ten ruch gołym okiem.
9. Dzień dziewiąty (12.02.3307 odl. 9800 LŚ od Słońca) Dzisiaj był jeden z nudniejszych dni, bo praktycznie nic się nie trafiło ciekawego i wartego uwagi dlatego postanowiłem na końcu wylądować na jakiejś planecie i zrobić sobie małą przerwę.
10. Dzień dziesiąty (13.02.3307 odl. 9800 LŚ od Słońca) odpoczynek
11. Dzień jedenasty (14.02.3307 odl. 10.800 LŚ os Słońca) Dzień miałem rozpocząć od wspinaczki na szczyt górski ale okazało się, że po wyspaniu planeta a w zasadzie jej część na której byłem jest odwrócona od słońca i jest po prostu noc więc zrezygnowałem z ataku na górę. Wyruszyłem zatem dalej w głąb galaktyki i udało mi się przekroczyć odległość dziesięciu tysięcy lat świetlnych od słońca. Po drodze spotkałem dwa światy nadające się do terraformingu co mnie ucieszyło oraz dwa światy wodne krążące dość blisko siebie. Ostatecznie osiągnąłem swój pierwszy oboczny cel, czyli mgławicę Flyedgay, od której będę latał po gwiazdach w jej wnętrzu, ale chyba ktoś tu już jednak był sprawdzić jednak warto tak czy siak . Do pierwszego głównego celu, czyli koloni pozostało drugie tyle do przelecenia a dokładniej 11.200 lat świetlnych.
12. Dzień dwunasty (15.02.3307 odl. 10.800 LŚ od Słońca) odpoczynek
13. Dzień trzynasty (16.02.3037 odl. 12.000 LŚ od Słońca) Sprawdzałem właśnie mgławicę, do której dotarłem ale znaczna większość była już zbadana. Postanowiłem więc polecieć do innej bardziej oddalonej i w końcu znów są niezbadane systemy. Mam nadzieję że ta kolejna będzie puściejsza, chociaż mam wątpliwości. Znalazłem parę wodnych światów i dość zaskakujące odkrycie którego nie było widać z większej odległości. Odkrycie to jest początkową fazą super nowej, czyli wybuch masywniejszej gwiazdy która zrodziła gwiazdę neutronową kręcącą się z prędkością ok. 1 obrotu na sekundę.
14.Dzień czternasty (17.02.3307 odl. 12.000 LŚ od Słońca) odpoczynek
15. Dzień piętnasty (18.02.3307 odl. 12.800 LŚ od Słońca) Dziś dzień rozpoczną się od naładowania napędu FSD z jetu neutronówki co pozwoliło mi zwiększyć skok do 237 LŚ i kontynuuje podróż do kolejnej mgławicy. W międzyczasie wystąpił problem z połączeniem się z komputerem pokładowym więc musiałem zrestartować system aż w końcu udało się ruszyć dalej. Kolejna awaria spotkała mnie parę skoków dalej tym razem wyrzuciło mnie z FSD co spowodowało lekkie uszkodzenia kadłuba i modułów. Z powodów uszkodzeń musiałem dokonać napraw modułów a kadłub na razie zostawiłem, bo uszkodzenia są znikome.
16. Dzień szesnasty (19.02.3307 odl.13.800 LŚ od Słońca) Tu Komandor Ridzio kolejny wpis w dzienniku. Po wczorajszym dniu i związanymi z nim problemami dziś już miałem święty spokój. Doleciałem do kolejnej mgławicy ale znów okazała się zbadana, więc doszedłem do wniosku, że chyba wszystkie będą. Oczywiście nie przejąłem się, że nic w nich no może za mapowaniem nie odkryję jako pierwszy, więc i tak skrupulatnie będę latał z jednej do drugiej, bo wyznaczają mi małe cele w dążeniu do głównego.
17. Dzień siedemnasty (20.02.3037 odl. 13.800 LŚ od Słońca) odpoczynek
18 dzień osiemnasty (21.02.3307 odl. 15.500 LŚ od Słońca) Kolejny dzień bez większych znalezisk poza jednym światem wodnym i doleceniem do kolejnej zbadanej już mgławicy to nic ciekawego się nie wydarzyło dlatego na dziś zamykam dziennik.