12/05/2023
Silne burze przejdą przez Polskę. Będą gradobicia i ulewy. Niże z południa załamią pogodę
Aktualnie piękną, bo słoneczną i coraz cieplejszą aurę w kolejnych dniach zapewni w Polsce antycyklon Tina znad wschodniej Europy, ale nic nie trwa wiecznie. Pytacie, kiedy pogoda ponownie się zmieni i będą burze oraz opady deszczu. Wygląda na to, że poważniejsze załamanie pogody nastąpi około połowy maja, gdy wyż przesunie się i zrobi miejsce do podejścia pola niżowego z południa Europy. Wówczas w wilgotnym i chwiejnym powietrzu pojawią się ponownie warunki do silnych burz, lokalnie z gradem i miejscami z ulewnym deszczem. Omawiany trend pogodowy wydaje się dość pewny. Nasuwa się pytanie, kiedy dokładnie pogoda się załamie i gdzie wystąpią najsilniejsze burze i miejscami ulewy. Co ciekawe, obszar wyżowy nie ustąpi zupełnie z Europy, a przesunie się bardziej na północ i północny wschód. Jeśli w tym okresie na dłużej zagości nad Polską pole niżowe, to nie oznacza to dla nas nic dobrego, bo w takich warunkach często dochodzi do blokowania zasobnych w wilgoć niży z południa, które do czasu wypełnienia przynoszą sporo opadów. Wszystko ostatecznie będzie zależeć od dalszego rozwoju sytuacji, ale warto trzymać rękę na pulsie, bo warunki pogodowe z minionych lat wskazują, że w maju, zwłaszcza na południu Polski potrafi spaść sporo deszczu przy takiej sytuacji, aż do ryzyka miejscami zalań i podtopień, a nawet powodzi błyskawicznej. Mamy więc sytuację, gdy czeka nas jeszcze co najmniej 4-6 dni względnie stabilnej pogody, a później, jeśli faktycznie wyż znacznie się przesunie, to z południa mogą podejść wilgotne niże, które wcześniej sporo opadów przyniosą w południowej Europie, gdzie już miejscami występują zalania i powodzie błyskawiczne. Przykładem w ostatnich dniach są Włochy i regiony Chorwacji. Sytuacja jest nadal rozwojowa i wymaga dalszej analizy. Póki co cieszmy się wyżową pogodą i coraz wyższą temperaturą. Na szczęście główne przymrozki już za nami, bo w kolejnych dniach, także przy gruncie na ogół nie wystąpią, jedynie jeszcze najbliższej nocy lokalnie pojawią się we wschodnich regionach kraju.