Dwutygodnik kulturalny "artPAPIER"

Dwutygodnik kulturalny "artPAPIER" http://artpapier.com
Sieciowy dwutygodnik kulturalny ukazujący się nieprzerwanie od 2003 roku (ukazało się 500 wydań).

„Sława literacka albo nowe reguły sztuki” Dominika Antonika to książka, którą łatwo przypadkiem zignorować. Potężna (ma ...
06/12/2024

„Sława literacka albo nowe reguły sztuki” Dominika Antonika to książka, którą łatwo przypadkiem zignorować. Potężna (ma ponad 600 stron), o tytule sugerującym raczej wąski zakres badań; innymi słowy, kolejna praca z dziedziny „nisza w niszy”, przeznaczona dla najwęższych z możliwych grup odbiorczyń_ów. Czyżby gwarancja nieudanego prezentu pod choinkę? Tytuł może zainteresować krytyczki, krytyków, fanki, fanów lub wyznawczynie i wyznawców Pierre’a Bourdieu, jest bowiem czytelnym nawiązaniem do „Reguł sztuki”. Tymczasem „Sława literacka…” Antonika dotyka kwestii podstawowych dla wielu dziedzin humanistyki: zagadnień leżących u podstaw literaturoznawstwa, krytyki artystycznej czy filozofii sztuki, a na dodatek robi to nie tylko dobrze, czyli profesjonalnie, ale też „strawnie”: tę książkę po prostu dobrze i lekko się czyta (czego nie można powiedzieć choćby o wspomnianym Bourdieu).

- Anouk Herman o książce opublikowanej przez Wydawnictwo Universitas.

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=498&artykul=10067&kat=15

Maria Janoszka o nowym wydaniu „Życia i myśli JW Pana Tristrama Shandy” Lawrence’a Sterne’a (Państwowy Instytut Wydawnic...
02/12/2024

Maria Janoszka o nowym wydaniu „Życia i myśli JW Pana Tristrama Shandy” Lawrence’a Sterne’a (Państwowy Instytut Wydawniczy):

Niech więc nie zwiodą czytelniczek/czytelników powtarzające się w literaturze przedmiotu określenia powieści Sterne’a jako komicznej – śmiech pełni tu niewątpliwie ważne funkcje, oczyszcza serce (i płuca), jest jednym z narzędzi egzorcyzmowania śmierci, całość jednak nieustannie o jej obecności przypomina. Już tom I przedstawia śmierć Yoricka, miejscowego pastora i przyjaciela Shandych, który później użyczy imienia (zaczerpniętego z kolei z „Hamleta”) narratorowi „Podróży sentymentalnej” – żałobę po jego zgonie symbolizują dwie zaczernione strony. Ich czerń przypomina wody Styksu, które bynajmniej nie zalewają całej powieści (narrator nieustępliwie wierzy w wesołość), lecz niezmiennie stanowią pewien jej podskórny nurt. Czarny jest także atrament Tristrama, który brudzi mu biurko i książki, pali palce, a spalić może i papier.

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=498&artykul=10073&kat=1

W dziel Poezja recenzja Beaty Mytych-Forajter z książki opublikowanej przez Biuro Literackie:„Zwierzęta apokryficzne” Di...
10/11/2024

W dziel Poezja recenzja Beaty Mytych-Forajter z książki opublikowanej przez Biuro Literackie:

„Zwierzęta apokryficzne” Dimityra Kenarowa, pierwszy tom bułgarskiego poety wydany po polsku w świetnym tłumaczeniu Magdaleny Pytlak, najpierw zaczepia czytelnika swoją wyrazistą, frapującą okładką. Kiedy jednak, pomimo świdrujących zwierzęcych oczu w tonacji ostrego różu, odważymy się zajrzeć do środka, i tam nie zaznamy spokoju. Najpierw ze względu na specyfikę poetyckiego dość brutalnego spojrzenia na zwierzęta, potem z racji arcyważnego wątku dzieciństwa przeżytego w państwie bloku komunistycznego i wreszcie za sprawą wyrazistego motywu ludzkiego okrucieństwa, tylko śladowo równoważonego przy pomocy czułości i tkliwości. Oczywiście, te trzy tematy nachodzą na wyraźnie na siebie, nie da się ich myśleć osobno, trzy głosy czy tony dopełniają się, rozmawiając ze sobą dość intensywnie.

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=496&artykul=10036&kat=17

Jędrzej Pasierski od paru lat jednoosobowo tworzy, dawniej składającą się z książek liczniejszego grona, serię Ze Strach...
10/11/2024

Jędrzej Pasierski od paru lat jednoosobowo tworzy, dawniej składającą się z książek liczniejszego grona, serię Ze Strachem Czarnego – i chociaż daleko mu do „Mrozowego” tempa, to ostatnio wydaje w tej serii po dwie książki rocznie, co mogłoby budzić obawy. Jednak lektura „Kłów” rozwiała moje podejrzenia o stawianie na ilość kosztem jakości, to bowiem tom bardzo udany. Swoją dziesiątą książką, w tym ósmą już w cyklu o Ninie Warwiłow, autor przekonuje, że – mimo paru wątpliwości „po drodze” – słusznie przy jego powieściach zostałam.

- Kamila Czaja recenzuje książkę opublikowaną przez Wydawnictwo Czarne.

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=496&artykul=10032&kat=1

Jakub Rawski o "Dzikim irysie" Louise Glück w tłum. Krystyny Dąbrowskiej (Wydawnictwo a5):Jeżeli Szymborska była „Mozart...
10/11/2024

Jakub Rawski o "Dzikim irysie" Louise Glück w tłum. Krystyny Dąbrowskiej (Wydawnictwo a5):

Jeżeli Szymborska była „Mozartem poezji”, to Glück jest Beethovenem. Tak jak „Oda do radości” z „IX symfonii” (1824) pozostaje utworem ponadpokoleniowym, ponadhistorycznym i ponadnarodowym, tak wiersze amerykańskiej noblistki nieustannie głoszą uniwersalną prawdę o kruchym, bezbronnym istnieniu człowieka i jego miejscu w przyrodzie.

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=496&artykul=10035&kat=17

Zbiór opublikowany przez Marginesy, a przełożony przez Agę Zano wyróżnia się na tle poprzedników objętością (prawie 500 ...
03/11/2024

Zbiór opublikowany przez Marginesy, a przełożony przez Agę Zano wyróżnia się na tle poprzedników objętością (prawie 500 stron) i jest reklamowany jako kolekcja 32 krótkich form będących – o czym wspomniano na okładce – „wszystkimi znanymi opowiadaniami” autorki. Sugeruje to, że nie da się wykluczyć odkrycia kolejnych, podobnie jak stosunkowo niedawno odszukano młodzieńcze (z 1952 r.) i nietłumaczone wcześniej na język polski „Mary Ventura i dziewiąte królestwo”. Ten w miarę więc kompletny zestaw tekstów prozą kontynuuje serię wydawanych przez Marginesy książek Sylvii Plath i o niej, zresztą z dotychczasowymi komponuje się dzięki efektownej, jednorodnej szacie graficznej. Konieczne wydaje się zastrzeżenie, że zarówno tytuł, jak i przytoczona adnotacja okładkowa mogą być mylące, otrzymujemy bowiem nie tylko opowiadania sensu stricto, lecz także innogatunkowe utwory lub… fragmenty.

- Katarzyna Szkaradnik o książce „Johnny Panika i Biblia Snów oraz inne opowiadania” opublikowanej przez Wydawnictwo Marginesy.

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=496&artykul=10031&kat=1

Nie zakończyliśmy działalności wraz z jubileuszowym 500 wydaniem, dlatego możemy zaprosić do lektury odsłony nr 501!Nowy...
02/11/2024

Nie zakończyliśmy działalności wraz z jubileuszowym 500 wydaniem, dlatego możemy zaprosić do lektury odsłony nr 501!

Nowy numer otwiera recenzja Przemysława Piwowarczyka z "Klucza do nieśmiertleności" Briana C. Muraresku (Zysk i S-ka Wydawnictwo, przeł. Janusz Skowroński):

Jest to nie tyle książka o religii - pisze nasz recenzent - ile książka religijna i misyjna. Jej cel nie jest wyłącznie, ani nawet przede wszystkim, poznawczy. Właściwie cała warstwa historyczna służy jedynie prozelityzmowi, wywołaniu „Nowej Reformacji” czy też „psychodelicznej Reformacji”. Tę radykalną zmianę mają przynieść przemienione studia klasyczne. Autor sam ma pewną znajomość tradycji i języków starożytnych, ale ubolewa nad upadkiem tej wiedzy we współczesnej Ameryce.

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=496&artykul=10026&kat=15

MIŁOSZSenat Rzeczypospolitej Polskiej postanowił, że Czesław Miłosz będzie jednym z patronów roku 2024 (kolejny raz po t...
25/10/2024

MIŁOSZ

Senat Rzeczypospolitej Polskiej postanowił, że Czesław Miłosz będzie jednym z patronów roku 2024 (kolejny raz po trzynastu latach). W aktualnym, także jubileuszowym, numerze „artPAPIERu” przyglądamy się więc Miłoszowi kolejny raz, choć raczej przez pryzmat słów innych pisarzy i pisarek, relacji Noblisty z Anną Świrszczyńską, Tymoteuszem Karpowiczem, Miłoszowi odczytanemu na nowo przez Olgę Tokarczuk. Spojrzenia te uruchamiają nieco odmienną linię lekturową, pokazują nie tylko twórczość Czesława Miłosza, ale znaczenie tej postaci dla polskiej literatury, jego miejsce w rozwoju polskiej kultury powojennej.

Zapraszamy do lektury twórczości autora „Pieska przydrożnego” w kontekście filozofii pisania i badania świata, czasami z perspektywy polemiki, innym razem przez pryzmat zachwytu, lektury zawsze podszytej jednak podejrzliwością i pytaniami zadawanymi sobie, światu i literaturze.

➡️ tekst Kariny Jarzyńskiej:
https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=495&artykul=10005&kat=13
➡️ Szymona Grabińskiego:
https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=495&artykul=9995&kat=13
➡️ Magdaleny Piotrowskiej-Grot:
https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=495&artykul=10004&kat=13

Magdalena Piotrowska-Grot o książce "Pożydowskie. Niewygodna pamięć":Autorka książki przytacza kolejne historie – Stanis...
22/10/2024

Magdalena Piotrowska-Grot o książce "Pożydowskie. Niewygodna pamięć":

Autorka książki przytacza kolejne historie – Stanisława Lema, chałki, którą można dziś kupić w każdej piekarni, „singerki” – maszyny do szycia, cmentarza na Pakoszu i zniszczonego pierwszego pomnika upamiętniającego ofiary pogromu kieleckiego czy aktu spalenia Statutu Kaliskiego. Książka jest więc wynikiem wielu poszukiwań, podróży, dociekania. Pokazuje podstawy, na których wyrastaliśmy, zaznacza te historie, które odebrano zarówno Żydom i Żydówkom, jak i Polkom, Polakom. To, co jednak przeszkadza w tej książce, to pojawiająca się miejscami infantylizacja opowieści, zamieniająca ją w nieco płaczliwy melodramat o przeszłości. W wyniku tych zabiegów wybrana początkowo forma przekazu, która powinna pozostać świadectwem dramatyzmu i bestialstwa, zdaje się złagodzona. Dyskusyjna będzie też metoda uzupełniania narracji autorskim wyobrażeniem, elementami prawdopodobnymi, ale niemożliwymi do zweryfikowania. Oczywiście, fikcja o Holokauście powstaje i bywa przedsięwzięciem bardzo udanym, ale od książki, która stanowi reprezentację literatury faktu, opartej na reporterskich poszukiwaniach, osoba czytająca ma prawo wymagać pozostania w tej konwencji. Odbiór tych fragmentów może być zróżnicowany, a ja daleka jestem od wyrokowania, jak należy pisać o tych zdarzeniach, zaznaczam to jednak jako swego rodzaju kontrowersję.

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=495&artykul=9993&kat=15

Miniaturowe literackie ogrody, światy w miniaturze, szkice, opowieści kreślone przez Lao She, nie tylko w tomie „Człowie...
18/10/2024

Miniaturowe literackie ogrody, światy w miniaturze, szkice, opowieści kreślone przez Lao She, nie tylko w tomie „Człowiek, który nigdy nie skłamał”, to przenikliwe, celne mikoroobrazy tyleż codzienności, ile ludzkiej natury, demaskacja iluzoryczności, fałszów, obłudy, nierzadko z humorem oraz ironią, ale i odczuwalną sympatią chińskiego pisarza wobec człowieka.

- Luiza Stachura pisze o książce opublikowanej przez Państwowy Instytut Wydawniczy.

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=495&artykul=9998&kat=1

To, co odróżnia budynek przy ulicy Rutki Laskier 24 w Będzinie od innych zabudowań w okolicy, to kamienna tablica zamont...
17/10/2024

To, co odróżnia budynek przy ulicy Rutki Laskier 24 w Będzinie od innych zabudowań w okolicy, to kamienna tablica zamontowana na jednej z jego ścian. Zawiera tekst w trzech językach: hebrajskim, jidysz i polskim: „Dnia 3.08.1943 zginęli w bunkrze na tym podwórku w nierównej walce z najeźdźcą hitlerowskim członkowie Droru i Poale Sjon (C.S.) Frumka Płotnicka, Herszel Szpringier, Baruch Gaftek i ich towarzysze. Wierni synowie ruchu chalucowego padli w walce o wolność, godność narodu żydowskiego o niepodległą Polskę i wolność całej ludzkości. Pamięć ich trwać będzie wiecznie!”. Kilka lat temu, kiedy odwiedziłam to miejsce, odczytanie inskrypcji było nie lada wyzwaniem. Ekspozycja tablicy na promienie słoneczne, wiatr i deszcz zrobiła swoje. Napis, szczególnie ten w języku polskim, stał się prawie nieczytelny.

- Małgorzata Wójcik-Dudek czyta „Nie damy się wysiedlić. Bojowniczki i bojownicy żydowskiego ruchu oporu w Będzinie i Sosnowcu" (Biblioteka Śląska).

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=495&artykul=9994&kat=15

„Drogi Evanie Hansenie” to zatem feel-good play przekonująca, że człowiek nie jest samotną wyspą oraz że nie trzeba niko...
17/10/2024

„Drogi Evanie Hansenie” to zatem feel-good play przekonująca, że człowiek nie jest samotną wyspą oraz że nie trzeba nikogo udawać, aby być wystarczająco dobrym. Jakkolwiek postać głównego bohatera może sprawiać wrażenie przerysowanej, w pewnym stopniu mnóstwo osób boryka się z podobnym problemem – poczuciem bycia niepotrzebnym i nierozumianym. Nietrudno więc identyfikować z protagonistą, gdy śpiewa: „Stoję obok, patrzę na ten świat, pytam: czy ja kiedyś będę znaczył coś?” i gdy wyznaje: „Chciałbym, żeby to, co mówię, było dla kogoś ważne, dla kogokolwiek”. To, co wybrzmiewa w spektaklu, jest ważne dla wielu odbiorców na świecie – musical (jak wiralowe nagranie wystąpienia Evana) podbił ich serca i stał się swego rodzaju symbolem. Miejmy nadzieję, że dzięki inscenizacji TM w Poznaniu będzie on szerzej znany w Polsce, a jego przesłanie dotrze do tych, którzy czują się „niewidzialni cały czas, zgubieni gdzieś”.

- Katarzyna Szkaradnik o musicalu zrealizowanym przez Teatr Muzyczny w Poznaniu.

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=495&artykul=10002&kat=4

Agnieszka Wójtowicz-Zając o "Magicznej ranie" Doroty Masłowskiej (Wydawnictwo Karakter):Zachwyty i medialna wrzawa przy ...
16/10/2024

Agnieszka Wójtowicz-Zając o "Magicznej ranie" Doroty Masłowskiej (Wydawnictwo Karakter):

Zachwyty i medialna wrzawa przy każdej kolejnej premierze książki Doroty Masłowskiej zupełnie się zrytualizowały. Za każdym razem możemy się spodziewać dokładnie tego samego: niezwykły słuch językowy, całe frazy wyjęte z najniższych rejestrów języka, podsłuchane w autobusach, na przystankach, w knajpach i na ulicy, przeszmuglowane z internetowych komentarzy, z koślawego języka, jakim piszemy na komunikatorach. Brawurowy obraz Polski w rozpadzie, rozkładzie, obraz nas samych, bezkompromisowa, brudna, brawurowa i jeszcze raz brawurowa, Polska wysoka spotyka się z Polską niską, ostrze wymierzone we wszystkich, w optyce tekstów Masłowskiej jesteśmy pogubieni i samotni, myślimy i mówimy kliszami, późny kapitalizm, Baudrillard (ktoś go jeszcze cytuje na serio?), marzenia o lepszym świecie i polski paździerz, wegańskie wesela i nieużytki porośnięte barszczem Sosnowskiego, a w tym wszystkim przerażeni ludzie napędzani rozpaczą i niskimi instynktami.

No dobrze, i co z tego?

https://artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=495&artykul=9999&kat=1

Address

Dvory Nad Zitavou

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Dwutygodnik kulturalny "artPAPIER" posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to Dwutygodnik kulturalny "artPAPIER":

Share

Category

Nearby media companies


Other Dvory nad Zitavou media companies

Show All