23/08/2022
Maitiri_books
Dziękujemy za piękną opinię!
Cześć 😊 Czytaliście już najlepszy z najlepszych retelling kilku baśni? Do tego polskiej autorki Marlena Sychowska 💙 Książka miała premierę 6 lipca, ja przeczytałam ją jeszcze wcześniej, ale że za jakiś czas możemy spodziewać się kontynuacji powieści pt. "Szept Morza", zostawiam Wam kilka słów mojej opinii o pierwszej części i zachęcam do przeczytania.
„Szept lasu” to retelling najpiękniejszych baśni naszego dzieciństwa, podanych w zupełnie nowej, niespodziewanej, mrocznej i czasem krwawej odsłonie. To baśniowa opowieść, w której przeplatają się znane motywy głównie z „Kopciuszka”, „Pięknej i Bestii” i „Królewny Śnieżki”. Pomysł na czerpanie w tym retellingu z kilku baśni i połączenie ich w jedną zapierającą dech w piersi opowieść oceniam na bardzo odważny, ale też niezwykle udany. To jeden z najlepszych retellingów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Wreszcie coś świeżego w tym temacie i bez grama erotyki w treści. Autorka udowadnia, że jak się chce, to można. Można, opierając się na znanych wszystkim baśniach stworzyć coś własnego, coś co nie powiela schematów, nie jest kliszą, jakich wiele teraz na rynku. Byłam bardzo ciekawa, jak rozwiną się poszczególne wątki powieści, jak autorka wyjdzie z tej skomplikowanej sytuacji, którą sama stworzyła. I muszę przyznać, że udało jej się. Pogmatwała życie swoich bohaterów dość mocno, ale udało jej się sprawić, że wróciło na właściwe tory. Nie mogę i nie chcę zbyt wiele z treści zdradzać, żeby nie psuć Wam odkrywania zakamarków tej powieści na własną rękę. Bo odkrywania jest sporo, a wyjątkowo łatwo jest w przypadku tego retellingu zaspoilerować najważniejsze momenty i to, jaką kto odgrywa rolę w powieści.
Mimo że jest to debiut uważam, że autorka doskonale sobie poradziła. Jej powieść intryguje i wciąga od pierwszych stron. Można przeczytać tę książkę za jednym posiedzeniem, bo bardzo chcemy wiedzieć, co dalej się wydarzy i jak to się zakończy. Naprawdę ciężko się od niej oderwać. Nie brakuje momentów, które mrożą krew w żyłach, bywa niebezpiecznie i krwawo, co bierze się stąd, że autorka nie oszczędza bohaterów. Postaci są wyraziste i przyciągają uwagę. Główną bohaterką jest Eillen, trochę Kopciuszek, trochę Królewna Śnieżka i trochę Piękna. Dziewczyna jest uboga, jej samozwańcze przyjaciółki pomiatają nią, podkreślając na każdym kroku jej pozycję społeczną. Coś sprawia, że dziewczyną zaczyna interesować się książę Cedrik, nieodrodny syn swojego ojca, chociaż mniej potężny i zupełnie nieodrażający (a mówiąc wprost – książę jest piękny w przeciwieństwie do ojca). Los jednak rzuca Eillen nie w jego ręce (co swoją drogą byłoby niebezpieczne, bo natychmiast dopadłby ją król, który na nią poluje), a w ręce Szeptów, którzy zwą się Szeptami nie bez powodu. Ci waleczni mężczyźni słyszą szept lasu. Las z nimi rozmawia, las otacza ich opieką, uzdrawia ich, pomaga im bronić się przed najeźdźcami. Jednym z Szeptów jest Jahter, młody, lecz sporo starszy od Eillen mężczyzna, drwal, okrutnie doświadczony przez los. Kreacja bohaterów wypada w powieści naprawdę bardzo dobrze. O kluczowych postaciach dowiadujemy się sporo. O ich przeszłości, o tym, co ich charakteryzuje. I trzeba dodać, że nie jest to jedna wyróżniająca każdego cecha. Jest ich cała gama. I, co najważniejsze, nie są to postaci krystaliczne. Szczególnie Jahter, który od dłuższego czasu żyje w lesie i walczy z armią króla przy każdej nadarzającej się okazji. Ma krew na rękach. Jest twardy, szorstki, nieokrzesany. A mimo to, a może właśnie dlatego, przyciąga do siebie czytelnika (zapewne głównie płeć piękną). Ma coś z Rhysanda Maas, którego tak lubię. Ostatecznie okazuje się, że to wrażliwy, opiekuńczy i nie taki groźny facet, którego życie wiele razy skopało po czterech literach. Zupełnie inny jest książę Cedrik. Chociaż sprawia wrażenie delikatnego, troskliwego i zakochanego młodzieńca, jest tak naprawdę bezlitosny. Ma coś ze swojego okrutnego ojca. Aby ratować swój tyłek, albo jak sądzi skórę Eillen, jest w stanie posunąć się do wszystkiego. Polubiłam wszystkich bohaterów, ale do Cedrika jakoś nie mogę się przekonać.
Akcja powieści jest w miarę wyrównana, co oznacza, że nie jest ani zbyt szybka, ani się nie wlecze. Jest taka akurat, idealnie w punkt. Zwroty akcji za to są niesamowite. Odwracają jej bieg o 180 stopni i już wtedy nie wiadomo, czego można się dalej spodziewać. Nawet jeśli przez chwilę mamy pewne przypuszczenia, wszystkie one biorą w łeb. Wyraźnie widać elementy znanych baśni w powieści, jednak toczy się ona swoim, całkiem innym od oryginałów torem. Dlatego ciężko cokolwiek przewidzieć. I to jest w tej powieści chyba najlepsze. Ta ilość zaskoczeń i niespodzianek. Tak naprawdę nie mam się do czego w książce przyczepić. Fabuła jest spójna, wydarzenia mają logiczną ciągłość, a fikcyjny świat Amarat został dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Przede wszystkim jednak fabuła jest efektowna i wiele się w książce dzieje, a to jej największy atut. No i to piękne wydanie! Wystarczy spojrzeć na okładkę, która przyciąga jak magnes. Zakochałam się w niej od pierwszego spojrzenia. Po czasie zachwyca mnie wciąż tak samo. No cudo! Dodam, że w środku jest równie piękne. Każdy rozdział, a jest ich dwadzieścia dziewięć plus epilog, rozpoczyna czarno-biała urokliwa grafika lasu, idealnie korespondująca z treścią. Do tego na początku znajdziecie mapkę, która ułatwi odnalezienie się w świecie przedstawionym, co wprawdzie nie jest trudne, bo został on skrupulatnie opisany, ale mapka jest fajnym dodatkiem. Jeśli liczycie w tej powieści na namiętny romans, nie znajdziecie go. Książka pokazuje, czym jest prawdziwa przyjaźń, oddanie i lojalność, a romans dopiero kiełkuje i właściwie jest tylko dodatkiem. Sympatycznym, jednak tylko dodatkiem.
„Szept lasu” to naprawdę dobry debiut young adult, który koniecznie musicie sprawdzić. Szczególnie, jeśli lubicie retellingi. Ma trochę z thrillera, odrobinę z romansu (tak delikatnego, że ledwie zauważalnego) i całkiem sporo z fantastyki. Autorce gratuluję świetnego powieściowego debiutu i niecierpliwie czekam na więcej. A Wam oczywiście z całego serca ten genialny retelling polecam ❤️
Wydawnictwo Osobliwe