02/06/2022
Ada się martwi, że nie znajdzie pracy. Adam, że straci pracę. Agnieszka, że nigdy nie awansuje. Andrzej, że kumple w nowym dziale go nie polubią. Aurelia, że zarabia za mało, a kredyt rośnie jak dżungla równikowa po deszczu😟. Kiedy znika jeden problem, nasi „zamartwiacze” znajdą zaraz inny. Znasz to? Czy wiesz jak się przestać martwić w pracy?❓
Życie i śmierć
Gdy się martwisz, w twojej głowie pojawia się szereg myśli, które są negatywne, a nie zawierają rozwiązania Twoich problemów. Myślisz o tym co może pójść źle i o tym co już poszło źle i jakie będą tego konsekwencje. Martwienie się to nawyk, jak sięganie po chipsy, gdy paczka już jest otwarta. Martwienie się ściąga za sobą emocje: niepewność, lęk, smutek, dezorientację, poczucie winy itp.
Słowo martwienie kojarzy się z byciem martwym. A przecież w życiu coś umiera i coś się rodzi. Jeśli więc wciąż się zamartwiasz, widzisz tylko czarną stronę życia: straty, porażki i smutek. A przecież życie to też zysk, sukces i radość.
Dlaczego właściwie się martwisz?
Nawyk martwienia się przynosi pewne korzyści. Spójrz na nie i pomyśl, które z nich są ci bliskie. 🧐
1. Martwisz się, bo czujesz się bardziej przygotowany/a do tego co nadejdzie. Uważasz może, że w ten sposób kontrolujesz sytuację.
2. Bo czujesz, że martwienie się udowadnia, że ci zależy.
3. Bo myślisz, że to realistyczne spojrzenie na rzeczywistość. W rzeczywistości martwienie się dotyczy przeszłości i przyszłości, na które tu i teraz nie masz wpływu. To zabiera Ci energię do reagowania na to co tu i teraz.
4. Bo taka jest kultura organizacyjna w firmie. Wrony wokół czarno kraczą, więc ty też🐦.
Skutki zamartwiania się❕
Wiesz już co zyskujesz, czas przyjrzeć się cenie, jaką za to płacisz.
1. Masz obniżony nastrój.
2. Spada twoja efektywność.
3. Drobiazgi wyprowadzają cię z równowagi.
4. Blokujesz rozwój swojej zawodowej kariery. Boisz się podjąć ryzyko porozmawiania o podwyżce, zmiany pracy na lepszą. Widzisz przeszkody, trudności. Możesz mieć też przekonanie, że nie zasługujesz na nic lepszego Niż to co masz.
5. Odbierasz sobie energię i możliwość bycia tu i teraz. Możesz mieć trudności ze skupieniem się na zadaniu, czuć zmęczenie, bo organizm jest wyczerpany zamartwianiem się.
6. Stajesz się uciążliwy/a dla współpracowników.
Kącik dla praktyka
Jeśli myślisz, że problem zamartwiania się dotyczy Ciebie, spójrz na nasze porady. Być może pomogą zwalczyć w pewnej mierze nawyk widzenia przyszłości w ciemnych barwach.:
1. Uświadom sobie prawdę. Czy zamartwianie się w pracy i o pracę dotyczy ciebie? Jeśli tak, wiesz, że masz nad czym pracować.
2. Odpowiedz sobie na pytanie co stracisz jeśli przestaniesz się martwić? Może emocje, do których jesteś przywiązany/a? Kolegów z pracy? Grunt pod stopami? Przekonanie, że życie jest walką?
3. Gdy przyłapiesz samego/samą siebie na martwieniu się, zdecyduj świadomie, czy wolisz modlitwę o to co może pójść nie tak, czy o to co może pójść dobrze. Owszem, możesz mieć problemy z pracą, szefem, ale masz też zasoby i wsparcie. Staraj się zauważać jedno i drugie. Szukaj równowagi.
4. Ćwicz. Twój organizm pokonuje stres ruchem, poziom kortyzolu wtedy spada szybciej.
5. Staraj się rozpoznawać swoje uczucia, które kryją się pod zamartwianiem się. Uczucia mówią Ci co warto zmienić, sposób myślenia czy działania. Możesz np. zamartwiać się tym, że jutro masz publiczną prezentację. Czujesz lęk na myśl, że masz wystąpić przed grupą ludzi. Może przekonanie dotyczące tego, że świat jest miejscem nieprzyjaznym, niemiłym jest błędne? Może ci, przed którymi wystąpisz jednak cię nie zjedzą?
6. Wykorzystaj obmyślanie czarnych scenariuszy gdy masz plan działania i potrzebujesz przygotować się na różne warianty działania w razie niepowodzenia. Innymi słowy, by stworzyć plan B i C, gdy plan A się rozsypie jak domino.
7. Zrelaksuj się. Wtedy zrelaksuje się też Twój umysł. Wybierz ćwiczenia z uważności, medytację.
8. Zamiast martwić się rozłóż problem na czynniki pierwsze, przeanalizuj sytuację, zacznij działać, by rozwiązać problem.
9. Możesz też dojść do wniosku, że na to czym się martwisz nie masz wpływu. Wtedy postaraj się rozluźnić (patrz pkt 7).
To co,, jak tam u ciebie z zamartwianiem się w pracy i o pracę?
😔