Orkan "Quiteria" zbliża się do Polski. Przed nami trudne godziny w pogodzie!
Stabilna i nudna odmiana jesieni już za nami. Wchodzimy w okres większej dynamiki i zmienności zjawisk pogodowych. Musimy się przygotować na całe spektrum zjawisk atmosferycznych. Będzie padać deszcz i śnieg, będzie wiało, będzie duży spadek ciśnienia, pojawi się także mróz.
Głęboki niż, który przyniesie u nas gwałtowne załamanie pogody obecnie jest nad Wyspami Brytyjskimi i kieruje się nad kraje Beneluxu by jutro w południe być już nas północnymi Niemcami cały czas się pogłębiając. Jako pierwszy do kraju wkroczy związany z nim ciepły front atmosferyczny. Dotrze do Mazowsza wczesnym popołudniem. Da u nas dość obfite opady deszczu, których suma może osiągać 5-10mm. Lokalnie może padać deszcz ze śniegiem. W Warszawie padać będzie przede wszystkim w godzinach 12:00-17:00.
Po przejściu frontu dostaniemy się w sektor cieplejszego powietrza. O ile w ciągu dnia na termometrach będziemy mieć około 4-5°C, to pod wieczór temperatury zaczną rosnąć i w nocy z wtorku na środę możemy mieć na termometrach nawet 8-9°C. Pod wieczór niż wkroczy do północno zachodniej Polski i szybko wejdzie nad Bałtyk. Ciśnienie w jego centrum będzie wynosić zaledwie 975hPa, a duże zagęszczenie izobar będzie skutkować bardzo silnym wiatrem. Jutro w ciągu dnia porywy będą osiągać na Mazowszu 55-60km/h, a w nocy z wtorku na środę nawet 70-75km/h. Na północy kraju spodziewane są porywy wiatru do nawet 120km/h! Warto zwrócić uwagę na ciśnienie. O ile jutro rano będzie wynosić około 1008hPa to już w środowy poranek ma wynieść zaledwie 983hPa. Spadek ciśnienia o około 25hPa w dobę przełoży się na fatalny biomet i nasze samopoczucie.
W środowy poranek przejdzie kolejny, tym razem chłodny front atmosferyczny. Przyniesie kolejną partię opadów deszczu i deszczu ze, śniegiem, ale za nim popłynie już zimne powietrze
Zima pokazuje pazurki już nie tylko w Skandynawii i w Rosji, ale coraz częściej przypomina o sobie także w głębi kontynentu. W ostatnich dniach burze śnieżne przyniosły blisko 30cm pokrywy śnieżnej w stolicy Bułgarii, Sofii. Opady śniegu w tej części Europy nie są niczym nadzwyczajnym, a i wysokość około 500-600m n.p.m. na jakiej leży Sofia nie jest bez znaczenia.
Wideo: Meteo Bulgaria
Minęło dwa tygodnie odkąd ogromna powódź dotknęła region Walencji, a Hiszpania stanęła w obliczu kolejnej powodzi. Tym razem intensywne opady deszczu dotknęły północno wschodnie i południowej regiony kraju. Z powodzią zmagają się m.in. mieszkańcy Malagi, zamieszkanej przez blisko 600 tyś osób. Malaga jest także popularnym miejscem turystycznym. Szacuje się, że tym razem w ciągu doby może spaść do 150-180mm wody. To znacznie mniej niż podczas powodzi sprzed dwóch tygodni, która pochłonęła 233 ofiary śmiertelne. Nie oznacza to jednak, że sytuacja jest mniej groźna.
Jak groźne potrafią być burze wiemy wszyscy. Przekonali się o tym niestety piłkarze peruwiańskiej ligi. Podczas meczu Juventud Bellavista i Familia Chocca piorun uderzył w płytę boiska. Na skutek uderzenia śmierć poniósł piłkarz José Hugo de la Cruz Mesa, a 7 innych piłkarzy jest w szpitalu, w tym jeden w stanie ciężkim.
Dokładnie 15 lat temu, 14 października 2009 roku Polska zagrała mecz ze Słowacja w Chorzowie. Spójrzcie jaka wówczas była pogoda :) Dzisiaj słyszałem narzekania, że jest zimno. Może za ciepło nie jest, ale zawsze mogłoby być gorzej, a śnieg w połowie października w Polsce jak widać, nie jest niczym nadzwyczajnym.
Polska mecz przegrała 0:1 po samobójczym golu Seweryna Gancarczyka. W Warszawie tego dnia temperatury wynosiły około 1°C i także padał śnieg :)
Amerykańska Straż Przybrzeżna (USCG) uratowała mężczyznę, który przez kilkadziesiąt godzin dryfował na turystycznej lodówce po wodach Zatoki Meksykańskiej. Mężczyzną okazał się kapitan kutra rybackiego, który uległ awarii. Mężczyzna wraz z jeszcze jednym członkiem załogi zostali uratowani, ale tuż przed uderzeniem huraganu wrócił na kuter i podjął próbę usunięcia awarii. Niestety ta próba się nie powiodła i mężczyzna musiał stanąć oko w oko z niszczycielskim żywiołem. Szacuje się, że mężczyzna w chwili uderzenia huraganu musiał się mierzyć z falami do 6-7m wysokości i wiatrem o prędkości dochodzącej do 150km/h. Przeżył dzięki kamizelce ratunkowej, sygnalizatorowi wskazującemu jego pozycję awaryjną i ... wspomnianej już turystycznej chłodziarce. W chwili odnalezienia, mężczyzna znajdował się około 48km od wybrzeży Florydy.
Historia wydaje się być gotowym scenariuszem na film, a smaczku dodaje fakt, że wybrzeża Florydy są miejscem gdzie rocznie dochodzi do największej ilości ataków rekinów. W 2023 roku na Florydzie doszło do 16 niesprowokowanych ataków rekinów, co stanowi 44 proc. wszystkich takich zdarzeń w USA i 23 proc. na całym świecie.
Tak obecnie wygląda dach stadiony Tropicana Field w St. Petersburgu na którym swoje mecze rozgrywa zespół Tampa Bay Rays. Miał służyć ratownikom i służbom niosącym pomóc mieszkańcom, stąd setki łózek polowych na płycie stadionu .
Do użytku oddany został w 1990 roku i przetrwał nie jeden huragan. Milton okazał się zbyt silny. Na Florydzie obecnie mamy noc, ale docierające zdjęcia i filmy juz ukazują ogrom zniszczeń
Huragan Milton nadal pozostaje huraganem 5 kategorii mimo, że ciśnienie w jego centrum wzrosło, a wiatr jest nieco słabszy. Za około 24h ma uderzyć w wybrzeże Florydy niosąc porywy wiatru do 300km/h oraz ulewne opady deszczu, których suma może przekraczać 500l/m2. Może być najsilniejszym huraganem jaki uderzył we Florydę od 100 lat. Jednym z najbardziej zagrożonych miast jest Tampa zamieszkana przez ponad 3 mln mieszkańców.
Niesamowity przelot Łowców Burz z NOAA samolotem WP-3D Orion #NOAA43 "Miss Piggy" przez huragan Milton, który obecnie jest huraganem 4 kategorii. Trzeba mieć niezłe cohones i nerwy ze stali :)
🎥Nick Underwood, NOAA
Przejmujący i chwytający za serce obraz Stronia Ślaskiego po opadnieciu wody. Nieprawdopodobnie duży nawał pracy przed mieszkańcami i władzami.
Źrodko TikTok: Smerfetkapolska
W Nysie trwa walka o obronę wałów i będzie trwać całą noc. Widząc zryw mieszkańców i to jak dużo osób bierze w tej walce udział nie sposób Wam nie kibicować. Trzymamy za Was kciuki