„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę
absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”. Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
Czy może naród istnieć i rozwijać się nie mając przed sobą określonego celu? Nikt w dzisiejszej Polsce nie postawił tego pytania; pytania fundamentalnego dla naszej przyszłości. Aby twórczo istnieć, każdy naród powinien mieć ambicję wniesienia swojego wkładu do ogólnoludzkiego dziedzictwa. Nasze życie polityczne zdominowane jest przez dwa zwalczające się obozy partyjne, które obdarzają nas swymi „bezpłodnymi waśniami”. Czy znajdziemy w sobie siłę, aby się od nich oderwać i podjąć odważny trud myślenia o naszej przyszłości? Czy jesteśmy gotowi na rozpoczęcie dyskusji o celach, które, jako Naród, chcemy osiągnąć i o kształcie naszego państwa, które powinno stworzyć nam warunki, abyśmy te cele osiągnęli? Naszej pracy przyświeca hasło; „Wolny Naród w silnym Państwie”. Wybraliśmy je dlatego, że w naszym kraju dzieje się dokładnie odwrotnie. Państwo polskie jest silne tam, gdzie być nie powinno; w niewoleniu obywateli gąszczem przepisów, nakazów i zakazów, absurdalnym fiskalizmem, niezliczoną ilością kontrolujących nas urzędów i powszechną inwigilacją. Natomiast państwo nasze jest słabe tam, gdzie powinno być silne; w mądrym i sprawiedliwym prawie, bezpieczeństwie wewnętrznym i zewnętrznym, trosce o pomyślność milionów swoich obywateli, sprawnej i suwerennej polityce zagranicznej. Dopuściliśmy do tego, aby w tych dziedzinach państwo polskie istniało tylko „teoretycznie”. Musimy rozpocząć radykalne zmiany. Państwo ma być silne wolnością, mądrością i poczuciem odpowiedzialności swych obywateli. Ma stwarzać warunki, aby Polacy te szlachetne cechy mogli w sobie doskonalić. Państwo ma być bogate, bogactwem swych obywateli, a nie, jak dotychczas, bogate ich łupieniem. Osiągniemy to, jeżeli zdobędziemy się na wielki wysiłek myśli i zjednoczymy się wokół spraw dla nas fundamentalnych. Musimy wspólnie walczyć o naszą indywidualną, rodzinną, społeczną, zawodową i państwową wolność. Musimy jednocześnie tworzyć podstawy silnego państwa, stojącego na straży naszej wolności. Staniemy się wolnym Narodem w silnym Państwie. Zespół Redakcyjny „Polityki Polskiej”