
17/01/2025
Dzisiaj przychodzimy z zagadką: wyglądają jak sputniki księżycowe i walczą z bakteriami, abyśmy my w przyszłości nie musieli martwić się antybiotykoopornością. O czym mowa? 🧐
Chodzi oczywiście o bakteriofagi. Bo właśnie o nich rozmawiała Karolina Głowacka - dziennikarka z prof. Małgorzatą Łobocką, która zarządza Pracownią Biologii Bakteriofagów w Instytut Biochemii i Biofizyki PAN.
- Szczególnie korzystne w zastosowaniach antybakteryjnych wydają się bakteriofagi gronkowcowe, dlatego że są wśród nich takie, które infekują nawet dziewięćdziesiąt procent szczepów klinicznych, wyizolowanych z różnych źródeł, od pacjentów. I to jest ich niesamowita przewaga - tłumaczy prof. Łobocka.
Podczas rozmowy pojawił się również wątek bakteriocyn, które są z kolei obiektem badań dr hab. Tamary Aleksandrzak-Piekarczyk, szefowej Pracowni Mikrobiologii Stosowanej w tym samym Instytucie.
- Wszyscy sobie zadają to pytanie, czemu antybiotyki weszły do powszechnego użycia w medycynie, a bakteriocyny nie. Ale to nie znaczy, że nie weszły one do użycia w ogóle, ponieważ są wykorzystywane w przemyśle spożywczym, natomiast nie na tak dużą skalę, jak antybiotyki w medycynie - zwraca uwagę dr hab. Aleksandrzak-Piekarczyk.
Całej rozmowy odsłuchacie na stronie Radio Naukowe: https://radionaukowe.pl/podcast/wojna-z-bakteriami-czy-wlasnie-przegrywamy-prof-tamara-aleksandrzak-piekarczyk-prof-malgorzata-lobocka/
Praca przy tak ważnych projektach i z tak inspirującymi naukowczyniami to dla nas zawsze wyzwanie, ale też ogromna przyjemność. 😊
🦠 https://youtu.be/3RQOaYJ4sxE
Jeden z najpoważniejszych problemów, z jakimi borykamy się jako ludzkość, to antybiotykooporność. Według WHO, globalne zużycie antybiotyków wzrosło o 65% od 2000 do 2015 roku. W samej Unii Europejskiej co roku 35 000 osób umiera na zakażenia bakteriami uodpornionymi na antybiotyki. Naukowcy prześcigają się w pracach nad alternatywnymi sposobami walki z infekcjami bakteryjnymi. Poważni kandydaci to: terapia bakteriofagami oraz bakteriocynami. Rozmawiam o nich z prof. Małgorzatą Łobocką i prof. Tamarą Aleksandrzak-Piekarczyk z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN:
Dużym sprawcą problemu jest przemysł spożywczy. Antybiotyki dodawano do pasz dla zwierząt w tak dużych ilościach, że są teraz obecne w naszym środowisku, w glebie czy ściekach. Są tam w niedużym stężeniu, co sprawia, że bakterie w kontakcie z nimi nie giną, a uodparniają się. – Najczęściej oporność nie rozwija się podczas stosowania w lecznictwie. Kiedy stosujemy duże dawki antybiotyku, bakterie nie mają szansy się uodpornić – wyjaśnia prof. Aleksandrzak-Piekarczyk. Po prostu w czasie leczenia zostają zabite (dlatego tak ważne jest, by zażywać antybiotyk tak długo, jak nam zaleci lekarz – duża dawka jest ważna!).
Modyfikuje się znane antybiotyki, żeby bakterie nie umiały z nimi walczyć. Ewolucja bakterii jest jednak błyskawiczna, więc potrzebne są inne rozwiązania.
Bakteriofagi to wirusy, które infekują tylko bakterie. Co ważne, szczególnie dobrze działają bakteriofagi gronkowcowe: potrafią infekować aż 90% klinicznych szczepów gronkowca, bardzo opornego na antybiotyki. Bakteriofag wygląda jak mały lądownik kosmiczny: główka na długich nóżkach plus ogonek. Przyczepia się do bakterii, robi dziurkę w jej osłonie komórkowej i wstrzykuje do środka swoje DNA, po czym się tam namnaża. Zainfekowana bakteria w końcu pęka i uwalnia kolejne bakteriofagi.
W niektórych krajach, np. w Gruzji, od dawna stosuje się bakteriofagi w medycynie, np. w preparatach dermatologicznych. Stosuje się je też w przemyśle spożywczym, np. serowarskim. – Bakteriofagi są niesamowicie różnorodne – opowiada prof. Łobocka. Można je więc bardzo precyzyjnie dobrać do zwalczania konkretnych bakterii, a jednocześnie nie szkodzą innym (np. tym dobrym z naszego układu trawiennego).
Inne możliwe rozwiązanie to bakteriocyny. To białka produkowane przez bakterie, łatwo degradowalne, więc nie ma ryzyka, że nagromadzą się w środowisku i spowodują antybiotykooporność. Stosuje się je w przemyśle spożywczym, np. konserwant E234 to nizyna, bakteriocyna produkowana przez bakterie kwasu mlekowego, dzięki której sery nie psują się pod wpływem bakterii masłowych. W medycynie nadają się do stosowania miejscowego na skórę, pracuje się też nad stosowaniem doustnym. Ich zaletą jest brak lub niewielka toksyczność dla ludzkich komórek.
Posłuchajcie, to odcinek z pierwszej linii fontu nauki!
💛 Zostań Patronem: https://patronite.pl/radionaukowe
💛 Wesprzyj jednorazowo: https://suppi.pl/radionaukowe
📖 Poznaj nasze wydawnictwo: https://radionaukowe.pl/wydawnictwo
📚 Kup książki: https://wydawnictwoRN.pl
🎧 Skorzystaj z kodu na audiobooki: sluchamRN
Radio Naukowe nadaje:
🎧 https://radionaukowe.pl
🎧 Spotify
🎧 Apple Podcast
🎧 YouTube
🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę!