03/05/2017
Uwielbiam momenty, kiedy odnajduję swoje emocje w historiach innych. Konrad Kruczkowski w książce "Halo Tato" wspomina czas, kiedy jako mały chłopiec uparł się, że zostanie u dziadka na noc. Obiecał, że nie będzie płakać. Obietnica przestała działać po 2 godzinach. Tato wracał po niego w nocy, przez 5 km w śniegu po kolana. Po latach Konrad usłyszał od mamy: "Ojciec uznał, że jeszcze się w życiu nacierpisz i to nie musi być teraz". Przypomniało mi się, jak zapewniałam rodziców, że marzę o pierwszej kolonii, dopytywali, czy na pewno wytrzymam z dala od domu. Bez mrugnięcia okiem powiedziałam, że tak. Trzy dni później mrugałam już bardzo intensywnie. Nie zdałam testu na samodzielność, ale tato zdał egzamin. Było mi tam źle, więc zabrał mnie do domu. Proste.
Zabawne, jak otwierają się w głowie jakieś zapomniane "wspomnieniowe szufladki". Dronostki, ale z tych wiele mówiących. W czwartek porozmawiamy o byciu ojcem i dzieckiem. Konrad Kruczkowski napisał mądrą i bardzo ważną książkę.