WAKACYJNYM TROPEM HEREZJI - LANGWEDOCJA
Inspiracja dla tych, którzy wakacje zaczynają po wakacjach. Zapraszamy na południe Francji, gdzie wczesna jesień jest niezwykle łaskawa…
Autor powieści HEREZJA opowiada o tym tak: Moda na Prowansję sprawia, że Langwedocja, spoczywa w jej cieniu. Ta moda dotyczy nawet historii literatury, mówi się o poezji prowansalskiej i o prowansalskich trubadurach, choć mało który wywodził się z Prowansji. Powinno się mówić o poezji oksytańskiej, ponieważ trubadurzy na południu Francji posługiwali się rozmaitymi dialektami tego języka, do których zalicza się między innymi langwedocki i prowansalski. Zatem zamiast do Prowansji proponuję udać się szlakiem HEREZJI i odkryć Langwedocję. To piękny i bogaty krajobrazowo region. Można zwiedzać zamki związane z historią katarów i relaksować się na rozległych piaszczystych plażach. Warto odwiedzić Carcassonne, średniowieczne miasto obwiedzione podwójną linią murów, główną siedzibę obrońcy heretyków, wicehrabiego Trencavela. Dwadzieścia parę kilometrów na północ w miejscowości Lastours znajdują się trzy zamki położone na grzbiecie wapiennej góry, obsianej cyprysami. Od opisu tego miejsca zaczyna się również czytelnicza przygoda z HEREZJĄ, to tutaj panowie Cabaret bronili swych katarskich poddanych przed armią krzyżowców, a słynni trubadurzy układali pieśni głoszące piękno kobiet. Na południe od Carcassonne znajduje się doskonale zachowany zamek Puivert, zwany za czasów trubadurów zamkiem miłości, ze względu na idee głoszone w nim przez trubadurów. Zaś nieco dalej zaczyna się szlak orlich gniazd, niedostępnych katarskich zamków, zbudowanych na górskich grzbietach: Puilaurens, Peyrepertuse, Quéribus i najsłynniejszy Montségur, u stóp którego krzyżowcy spalili na stosach bohaterskich katarskich obrońców i uciekinierów, którzy schronili się w twierdzy. Od płonących stosów dziś można uciec i schłodzić głowy przejęte dramatycznymi losami i duchową mądrością Katarów w morskiej toni. W pobliżu Montpellier