02/04/2024
Ale że PigOut napisze o Sierpcu?!? 🤣😂🤣 Fakt, okazja nie byle jaka, wszak nieczęsto się zdarza, że Zenek Martyniuk wyprawia wesele synowi akurat w naszych okolicach 🤦
Szalone były to święta u polskich celebrytów. Na ten przykład z Pudelka dowiadujemy się, że w niedzielę odbył się świąteczny odcinek Tańca z Gwiazdami i Maciek Musiał zapodał takiego kankana, że nawet Ivona Pavlovic nie miała o co się spruć, więc za taniec dała dychę, ale pewnych odruchów człowiek nie wyeliminuje, więc jak podnosiła tabliczkę z punktami, kompulsywnie wyszeptało jej się, że większe gniota niż "F**s 2" to nie widziała. Ale na tym nie koniec dramatu, bo uważni widzowie dostrzegli, że Maciek tańczył z rozpiętym rozporkiem, przez który prześwitywał mu rąbek czerwonych gaci.
No ja nie wiem, czy po takim skandalu Maciek nie będzie MUSIAŁ zmienić nazwiska i zacząć wszystkiego od nowa w Ekwadorze. Są pewne granice, których nie powinno się przekraczać... a czerwone gacie to jeszcze krok dalej.
______________
A skoro już jesteśmy przy Tańcu z Gwiazdami, to tam tańczy Marcin Hakiel, który jak wiadomo nadal po nocach płacze do poduszki za Kasią Cichopek, aczkolwiek stara się udawać, że już dawno stanął na nogi i jest ponad to, w związku z czym dla przykrywki znalazł sobie nową dziewczynę, z którą świruje na instagramie i ta dziewczyna zrobiła w prima aprilis żart ostateczny. Wkrętkę, na którą nikt nigdy nie wpadł, a że nikt wcześniej tak nie zrobił, to miała prawa nie wiedzieć, że ten żart przyjmowany jest przez internautów z umiarkowanym entuzjazmem. Otóż zrobiła sobie foteczkę z testem ciążowym i dopiero o 18:00 ogłosiła, że to żart, aczkolwiek o 18:00 było już po ptokach, bo pół Polski zdążyło obgryźć paznokcie od tych emocji. Wszak jakby to była prawda, to szanse za zejście się Marcina z Kasią maleją do 0... na szczęście to był tylko żart i chłop nadal w grze. Ot wystarczy, że Kurzajewskiemu powinie się noga + milion innych okoliczności, które zadziałają na korzyść Hakiela i mamy to.
__________________
Aura miłości unosiła się również nad rodziną Martyniuków. Otóż Danielek Martyniuk kilka miesięcy temu hajtnął się na Bali z jakąś białogłową, aczkolwiek rodzina tej białogłowej stwierdziła, że nie ma takiego hajtania się na egzotycznej plaży. Nope, to nie po polsku. Może sobie mieć obowiązujący ślub kościelny z inną panną i oni w to nie wnikają, ale jak ten drugi ślub ma się liczyć, to weselicho na 300 osób musi być, albo didn't happen. No to cyk, zorganizowali ślub na 300 osób pod Sierpcem, na którym oczywiście zaśpiewał Zenek... jakby pod Sierpcem nie było wystarczająco ciężko, tymczasem Danielek z białogłową przygotowali super niespodziankę dla wszystkich gości. Mianowicie każdemu na wejście podarowali kadzidło o morelowym zapachu, co miało nawiązywać do ich balijskiego ślubu, na co lokalesi stwierdzili: "No super kadzidło, ale czy możemy już przejść do napitku na W, który po cichu włada Polską? Z góry thnx".
________________
W święta o swoim istnieniu przypomniał również Jakub Rzeźniczak, który wraz z żoną zaprezentował, jak spędzają Wielkanoc z nową dzidzią. Robili na tych storkach różne tańce i "śmieszne" rzeczy, ale wszystko na nic, bo komentarze były z góry do przewidzenia:
- Ooo to jeszcze ich nie zostawiłeś? Szok
________________
I na koniec truskawka na torcie. Otóż jest taki trener personalny Akop Szostak, który ma żonę, też trenerkę personalną i wraz z tą żoną byli ulubieńcami Polski. Konkretnie tej części Polski, która bawi się w Tik Toka. No i ich kątęt polegał na tym, że poza radami dietetyczno-treningowymi mówili ludziom, jak dbać o związek, żeby było zajebiście jak w hallmarkowych filmach. Generalnie 45 razy w tygodniu nagrywali tik toki, na których pokazywali na własnym przykładzie, jak dbają o tę relację, jak utrzymują ogień w związku, etc. Baaa chłop 3 razy dziennie przynosił jej jebitny bukiet kwiatów, oczywiście wszystko nagrywał, żebyśmy żadnego bukietu nie przegapili, co nie... i teraz sobie pomyślcie, że jesteście babeczką, która widzi taki kątęt w necie, a po chwili odkłada telefon i widzi, że stary znowu rzucił skarpety na podłogę i nie odniósł kubka po herbie do zmywarki... można dostać jebla i biczować się pytaniem -> "Daczego ja mam takiego pecha w życiu? Dlaczego mi się Akop nie wylosował? Why always me?".
I żeby nam chłopom, było jeszcze trudniej, akurat miesiąc temu państwu Akopom wypadła 10 rocznica ślubu, w związku z czym Pan Akop trzeci raz wydziarał sobie lico swojej żony + kupił jej pierścionek i oczywiście nagrywał moment wręczenia, dzięki czemu wszyscy widzieliśmy, jak pani żona po raz kolejny powiedziała TAK!
Dlaczego my tak nie mamy? Why?
Wtem plot twist. Państwo Akopowie puścili posta -> "Boom, rozchodzimy się! I jakby co to to nie jest decyzja, którą podjęliśmy dziś rano. To trwało miesiącami. Były kryzysy, terpie, etc, ale nie pykło, życie".
Ludzie na to -> Ej, WTF? A te filmiki? A te kwiaty? A te dziary? te kołczowania, jak utrzymywać ogień i nie dać się rutynie? Czy wy nas przypadkiem nie robiliście w konia dla zasięgów?
I wtedy Państwo Akopy zmieniły narracje. Ich związek nagle przestał być publiczny, teraz to prywatna sprawa. A te rady? XD z kolejnego posta dowiadujemy się, że widocznie słabo obserwowaliśmy, bo jak ktoś dobrze obserwował, to mógł dostrzec, że nie było między nimi kolorowo -> no tak, te kwiaty, dziary, pierścionki i instruktaże jak utrzymać ogień, mogły zmylić
Ogólnie dobra beczka jest, jak się przejrzy ich wstawki od końca XD. A jeszcze większą beczkę pewnie ma Radek Majdan, który jak wszyscy wiemy, przerabiał dziarę Dody na dziarę Indianina, ale teraz pan Akop osłodzi mu życie, bo będzie miał trzech Apaczów.
Jak to dobrze, że ktoś wymyślił celebrytów.