Crash Board

Crash Board Podcast o grach planszowych z perspektywy taty gracza i kolekcjonera gier oraz jego 13-letniej córki
(1)

Zapraszamy !
08/02/2025

Zapraszamy !

Z wielką przyjemnością przedstawiam Wam odcinek podcastu Crash Board o tym, że Portal wydaje stare gry i jest w tym dobr...
05/02/2025

Z wielką przyjemnością przedstawiam Wam odcinek podcastu Crash Board o tym, że Portal wydaje stare gry i jest w tym dobry!😬

Rafał Szyma z Portal Games Polska opowiada jak to się stało, że do sklepów wrócił Godfather. Gra, która na Olx osiągała zawrotne ceny, właśnie dzięki „gwarancji braku dodruku”.😬

Rozmawialiśmy także o powrocie Anachrony i Spirit Island pod banderą Portalu. O Cthulhu Dark Providence i jak się świetnie złożyło, że zmieniono temat w tym nowym wydaniu Studium w Szmaragdzie.😬

Rafał potwierdził też jakie „stare” gry Portal ma na radarze.😬

Zresztą co Wam będę opowiadał - posłuchajcie sami🎧

Podcast Crash Board znajdziecie między innymi w Spotify.













No dobra, w końcu mogę wyjawić co i jak, a przede wszystkim GDZIE!😯W sobotę 15 lutego rozpoczynamy nową serię spotkań z ...
04/02/2025

No dobra, w końcu mogę wyjawić co i jak, a przede wszystkim GDZIE!😯

W sobotę 15 lutego rozpoczynamy nową serię spotkań z grami planszowymi. Redłowskie Planszówki z Pasją odbędą się w Biblioteka z Pasją w Gdyni.🔥

Spotkania będą odbywać się co dwa miesiące (przynajmniej na razie). I to w sumie od Was zależy czy zostaną na trójmiejskiej mapie planszówkowej na dłużej.🙌

Pierwsza edycja to CZTERY GODZINY zabawy nad planszą. TURNIEJ w Kostki bystrzaka, w którym do wygrania będą gry od Albi Polska Gry 🤩 (zapisy od godziny 10, szczegóły wkrótce).

Przywieziemy masę gier dla rodzin i graczy - zarówno tych niedzielnych jak i tych wprawionych w bojach.

Jeśli nie macie ekipy do grania - nie martwcie się na pewno znajdziecie na miejscu wiele chętnych osób do gry.

Zapraszamy od godziny 10, zamykamy podwoje biblioteki o 14.

Spotkania odbywać się będą dzięki wsparciu Rady Dzielnicy Redłowo🙌













Zauważyłem, że ostatnio często piszę, że nie lubię danego typu gier, ale i tak zagrałem.🤣Ten wpis podąża tym już utartym...
02/02/2025

Zauważyłem, że ostatnio często piszę, że nie lubię danego typu gier, ale i tak zagrałem.🤣

Ten wpis podąża tym już utartym przeze mnie szlakiem. Nie jestem fanem gier roll&write. Jest kilka, które lubię, ale zazwyczaj tego rodzaju gry nie budzą mego zainteresowania.

Dom kotów od Muduko podobno miał to zmienić… ale tego nie dokonał, czemu?

W sumie nie wiem.😬 Mamy tu całkiem prosty i sprytny pomysł. Tworzymy pokoje bazując na liczbach, które wypadną na kostkach. Mamy tu jeszcze myszy i koty, które są po prostu kolejnym sposobem na zdobycie punktów. I wszystko tu działa i jest sporo kombinowania. Ale to naprawdę nie dla mnie.😬

Hani też ta gra nie przypadła do gustu, a to dlatego, że czuła się oszukana, że niby dom kotów, a tu jakieś liczby i matematyka wchodzi w grę. No nie - Hania się z tą grą nie polubiła.

I tu uwaga - pozostali gracze bardzo tę grę lubią! Co tylko pokazuje, że ile osób tyle zdań i gustów, a z tymi się podobno nie dyskutuje.😀

Jeśli bazgranie po kartce to nie dla Was, to raczej ominiecie ten tytuł. A jeśli lubicie tego typu wyzwania - to warto się przyjrzeć bo jednak większość graczy u nas była na tak.😁












Mamy to! Podszywana dużo większa od planszy mata, plastikowe znaczniki surowców zamiast malutkich kartonowych. No i najw...
01/02/2025

Mamy to! Podszywana dużo większa od planszy mata, plastikowe znaczniki surowców zamiast malutkich kartonowych. No i największa zmiana, a raczej najbardziej widoczna - czyli figurki(niektóre wielkie) zastępujące żetony przeciwników.
Te wszystkie upiększacze wleciały do mojej najnowszej i jak na razie ostatniej rozgrywki w Return to Dark Tower. I jak się z nimi gra? Nie są to gamechangery - ale przyjemnie poprawiają odbiór z gry.

Plastikowe znaczniki łatwiej się podnosi niż kartonowe oryginały.

Mata to must have, gdy gracie z figurkami wrogów (dodatek Dark Horde). Niektórzy przeciwnicy lubią chodzić w grupie. Bez większych pól na planszy, po prostu ich figurki się nie zmieszczą.😯

No i figurki. Niektóre wielkie jak Tytan, większość sporo mniejszych, ale wszystkie rewelacyjnie wykonane. Tylko ten wash na figurkach, wg mnie zbędny. Ale jak jest to niech będzie. 😁 Czy figurki wrogów są konieczne? Totalnie nie. Czy dodają klimatu? Ooo i to jeszcze jak!💪

Kartonowy żeton wroga nie wzbudza nic, w sensie ani strachu, ani respektu. Sprobujcie jednak zagrać przeciwko Tytanowi. Nieważne gdzie jest na planszy - jedno jest pewne budzi postrach. Byłem przerażony walcząc z nim. W wersji kartonowej nie miałem czegoś takiego. Jeśli lubicie figurki i chcecie by i tak wypasiona gra stała się jeszcze bardziej deluxe niż dotychczas. To te dodatki powinny Wam się spodobać.

Ale i bez żadnych upiększaczy ta gra jest świetna i robi wrażenie na postronnych obserwatorach.

No dobrze, ale jak przebiegła sama rozgrywka? Grałem solo, wybrałem klasę Gunslinger, dzięki czemu co chwila dostawałem mikstury i łatwiej\taniej zdobywałem artefakty.

Poszło szybko i sprawnie i choć pierwszy pojedynek z Tytanem mocno przetrzebił moje zasoby to jednak udało się przyzwać bossa i na dość sporym luzie go pokonać.

Jedna z moich najszybszych i najłatwiejszych potyczek, ale okraszona ulepszeniami wizualnymi - dała mi bardzo dużo frajdy. No i bilans 6 wygranych i tylko 2 porażki - cieszy mnie niezmiernie.











Świetne gry, rewelacyjni ludzie i wielkie emocje w walce o nagrody. Gdzie tak było? A podczas spotkań z grami - Planszow...
31/01/2025

Świetne gry, rewelacyjni ludzie i wielkie emocje w walce o nagrody. Gdzie tak było? A podczas spotkań z grami - Planszowy Dworek w MDK RUMIA.🙌
Podczas styczniowej, a tym samej pierwszej edycji bardzo szybko zajęliście wszystkie dostępne miejsca przy stole. 🎲
Graliście w przeróżne gry, rodzinne, ale też te bardziej zaawansowane. A śmiałkowie zmierzyli się w turnieju Hen daleko od Lucky Duck Games Polska🏆
Ale to były emocje! Nikt z grających wczesniej tej gry nie znał, ale po kilku turniejowych potyczkach większość wpisała sobie ją na listę zakupową.
Nie dziwię się! To naprawdę fajna i sprytna gra. Ja osobiście uwielbiam. Pierwsza gra to było rozeznanie, ale kolejne rundy turnieju już były zażarte i każdy gracz miał swoją strategię.💪

Dziękujemy Wam za tak liczne przybycie i gratulacje dla zwycięzców turnieju, którzy wrócili do domu z własną grą od Kaczek.😁

Kolejny Planszowy Dworek 2/2025 - spotkanie z grami planszowymi już 16 lutego w niedzielę od 14.

My dostarczymy świetne gry, turniej w Oskubanych od Muduko, a po Waszej stronie pozostaje tylko przyjść, grać, a może nawet coś wygrać!

Do zobaczenia‼️












🏆Turniej z nagrodami!Zapraszamy Was na turniej w grę Oskubani podczas Planszowy Dworek 2/2025 - spotkanie z grami plansz...
29/01/2025

🏆Turniej z nagrodami!
Zapraszamy Was na turniej w grę Oskubani podczas Planszowy Dworek 2/2025 - spotkanie z grami planszowymi

🗓️Kiedy? 16 lutego 2025
📌Gdzie? MDK RUMIA
🕐Zapisy na turniej od 14, ruszamy z turniejem od 15:30
🏆Co można wygrać? Gry od wydawnictwa Muduko

Wpadajcie i nagrody wygrywajcie🤣













“Niewidzialne Echa” – komiks, który zostaje w głowieWczoraj, czekając, aż Hania skończy swoją sesję w Warhammera, sięgną...
26/01/2025

“Niewidzialne Echa” – komiks, który zostaje w głowie

Wczoraj, czekając, aż Hania skończy swoją sesję w Warhammera, sięgnąłem po komiks. Niby nic to nadzwyczajnego, ale ten konkretny tytuł okazał się na tyle wyjątkowy, że muszę się nim podzielić.

Przeglądając bogate komiksowe zbiory w Biblioteka z Pasją, zatrzymałem się na nazwisku Tony Sandoval. To artysta o niezwykłej, surrealistycznej kresce, którego komiksy w Polsce wydaje Timof. Sandoval nie boi się ukazywać nagości, seksu czy przemocy, ale robi to w sposób przemyślany, idealnie wpisując te elementy w swoje opowieści.

Do tej pory znałem tylko jego Lotkę, ale spodobała mi się na tyle, że jego nazwisko na grzbiecie komiksu Niewidzialne Echa od razu przykuło moją uwagę. Okładka jeszcze bardziej mnie zachęciła, a po pierwszych stronach wiedziałem, że zostanę z tym komiksem do końca.

O czym są “Niewidzialne Echa”?
Narratorem i bohaterem jest Baltus – fotograf, który stracił miłość swojego życia. To wydarzenie dosłownie rozerwało mu duszę na kawałki. Od tamtej pory zaczął widzieć świat inaczej – potrafił dostrzegać rzeczy, które dla innych pozostawały ukryte. Widział przyszłość, dostrzegał wewnętrzne demony ludzi, znał ich lęki i tajemnice.

Uciekł więc od życia w wielkim mieście i zaszył się na małej włoskiej wyspie, gdzie przez 20 lat żył w spokoju, rozmawiał ze zwierzętami i pomagał mieszkańcom. Aż do momentu, gdy zjawiła się reporterka, pragnąca napisać książkę o ludziach z nadprzyrodzonymi zdolnościami.

Usłyszała o tajemniczym człowieku, który uratował turystkę, odnajdując ją, gdy nikt inny nie potrafił. Tak trafiła do Baltusa. Jeden dzień spędzony u jego boku wystarczył, by przekonała się, że ten dar jest prawdziwy.

Po publikacji książki Baltus otrzymał zaproszenie do Nowego Jorku. Na miejscu odkrył, że demony, od których lata temu próbował uciec, wciąż tam są i nie zamierzają odpuścić…

Dlaczego warto przeczytać ten komiks?
„Niewidzialne Echa” to nie tylko niesamowite ilustracje Sandovala, ale też głęboka opowieść o żałobie i jej wpływie na postrzeganie świata. Czyta się to jednym tchem – pochłonąłem całość w kilkadziesiąt minut. Zakończenie? Idealnie wyważone – nie za pozytywne, ale w punkt.

Dla mnie mega zaskoczenie i dowód na to, że muszę poznać więcej komiksów Sandovala.

Moja ocena: 👍👍

Czytaliście coś od Sandovala? Polecacie inne jego tytuły? Dajcie znać! ⬇

Oto mała legenda odnośnie ocen wyartykułowanych tu lub w podcaście:

👎👎 oznacza, że cierpieliśmy podczas obcowania z danym dziełem

👎 to znak, że nie przypadła nam do gustu

0️⃣ to średniaczek

👍To jak dostać 4 z klasówki w szkole, czyli jest dobrze

👍👍 bardzo dobry stuff


Dziś opowiem Wam nie o jednym, a o dwóch komiksach, które tworzą jedną opowieść.  Poprzednia seria Batman Detective Comi...
25/01/2025

Dziś opowiem Wam nie o jednym, a o dwóch komiksach, które tworzą jedną opowieść. Poprzednia seria Batman Detective Comics wbiła mnie w fotel. Byłem więc bardzo ciekawy, czy Detective Comics Gothamski Nokturn nadal utrzyma wysoką jakość.

1 część czyli Uwertura to fajne wprowadzenie do tej historii. Zostawia wiele pytań bez odpowiedzi i naprawdę świetnie buduje napięcie.
Do Gotham przybywa rodzina Orghamów - którzy podobno pierwotnie maczali paluszki w założeniu miasta.
Ich cel? Oficjalnie chcą wesprzeć finansowo rozwój miasta - nieoficjalnie planują nim zawładnąć.
Na własnych warunkach i wykorzystując demoniczne moce.

Nie chcę za dużo pisać o fabule, bo jest naprawdę fajna i mroczna i warto ją odkryć na własną rękę.

Napiszę za to o świetnie napisanych postaciach:

🦇Batman jest tu człowiekiem, z krwi i kości, myli się, ma napady lęku, a w trakcie tych 2 zeszytów często jest przez kogoś ratowany - serio. To wszystko powoduje, że jest bardziej interesujący i nie możemy z góry założyć, że wszystko będzie dobrze bo to przecież Batman. Oj w tej serii średnio sobie radzi z nowym zagrożeniem.

👹 Dwie twarze - zazwyczaj najbardziej szalonym i tym samym najbardziej interesującym wrogiem gacka jest Joker. Harvey i jego mroczny pasażer nie otrzymują zbyt dużej roli w opowieściach z Gotham. Dlatego cieszy mnie fakt, że tu możemy dobrze poznać tego złoczyńcę. Co prawda na początku to Harvey rozdaje karty, ale z czasem do łask wraca Dwie twarze. I coś co z początku wydaje się konfliktem między tymi dwiema jaźniami, z czasem staje się czymś na kształt układu. Bardzo fajnie pokazano co dzieje się w głowie tej postaci. Naprawdę dobrze się czyta sceny z Harveyem.

👮‍♂️Gordon - już nie komisarz, a prywatny detektyw Jim Gordon. Jest mocno zmęczony życiem, ale jednak podejmuje kolejną próbę uratowania miasta, a może samego siebie? Bardzo fajnie pokazali jego zmęczenie i upór.

⛄️Mr. Freeze - ten złol również dostał wg mnie fajną głębię. To co robił - robił zawsze dla żony. Teraz gdy go odrzuciła robi wszystko by naprawić błąd, który wg niego leżał po jego stronie.

To tylko część bohaterów tej opowieści. Ale niedoskonałości postaci naprawdę napędzają tę historię.

W Akcie 1 czyli w kolejnym tomie historia trochę zaczynała mi się dłużyć, gdzieś tam w 3/4 komiksu stwierdziłem, że mam lekko dosyć. Ale nadal całość fajnie trzyma w napięciu i choć już kilka kart zostało odkrytych to nie mogę się doczekać kolejnej części tej historii.

Komiks otrzymałem od wydawnictwa Egmont Polska do recenzji i nikt nie przejął nade mną kontroli pradawnym demonem by wpłynąć na moją decyzję.

Moja ocena Uwertury: 👍👍
Moja ocena Aktu 1 Gothamskiego Nokturnu: 👍

Oto mała legenda odnośnie ocen wyartykułowanych tu lub w podcaście:

👎👎 oznacza, że cierpieliśmy podczas obcowania z danym dziełem

👎 to znak, że nie przypadła nam do gustu

0️⃣ to średniaczek

👍To jak dostać 4 z klasówki w szkole, czyli jest dobrze

👍👍 bardzo dobry stuff
















Świat Komiksu

 Jednak tytuł gry zobowiązuje znów Powróciłem do Mrocznej wieży. Ponownie zaciągnąłem ze sobą towarzyszy, a raczej jedne...
25/01/2025


Jednak tytuł gry zobowiązuje znów Powróciłem do Mrocznej wieży. Ponownie zaciągnąłem ze sobą towarzyszy, a raczej jednego. Po dwóch porażkach z rzędu miałem wielki apetyt na wygraną.

Szkoda tylko, że wybrałem wkurzającego bossa i dość ciężki scenariusz do tej rozgrywki.😬

Zadanie było w teorii proste dostarczyć wynalazcy 15 przedmiotów, z których ten przygotuję bombę wystarczająco potężną, by rozerwać mury wieży na strzępy. A chcieliśmy się tam dostać bo tyran i uzurpator zagnieździł się tam. Rządził on królestwem kierując się okrucieństwem i własnym interesem.

Na szczęście 2 bohaterów postanowiło przerwać te rządy, okazało się, że będzie to długa droga, która potrwa prawie całe 6 miesięcy gry.

Padły tu liczby: 15 przedmiotów i 6 miesięcy czasu gry - czy to dużo, czy mało? Ujmę to tak, zazwyczaj w trakcie gry gracze mają około 6-8 przedmiotów, a musimy poświęcić 15! Na szczęście wykonując zadania w trakcie gry można było zdobyć specjalne artefakty, które liczą się jako 5 przedmiotów. Niestety są świetne i naprawdę szkoda było je poświęcać, ale jak musli to musli.😬

Jeśli zaś chodzi o czas to każdy scenariusz to maksymalnie 6 miesięcy gry - więc jak widzicie, ta rozgrywka była naprawdę długa. Ale zupełnie nie nużyła.😁

Od początku gry boss dał nam popalić rzucając swoje ultimatum. Trzeba było wybrać jeden z dwóch katastrofalnych w skutkach rozkazów i trzeba było się do niego dostosować.

Dla nas oznaczało to skurczenie rynku z 3 do 2 kart przez praktycznie całą grę.😬

Asasyn staje się chyba moim ulubionym bohaterem ze względu na umiejętność dwukrotnego korzystania z budynków.

W tym scenariuszu nieźle nam bruździły wilki, grałem z tym wrogiem po raz pierwszy i… Nie mam ochoty ponownie z nimi grać. Czemu? Wkurzające są - wychodzi ich sporo na planszę, a w późniejszych etapach gry łączą się w wielką grupę i atakują hurtem bohaterów niszcząc zgromadzone wojsko…
Nigdy więcej, chyba że zapomnę jakie są wkurzające i przez przypadek wrzucę do rozgrywki.🤣

Po skonstruowaniu bomby wypełzł boss, przygotowałem się na niego i ruszyłem do boju, w sumie to walczyliśmy z nim 3 razy. Potężny był, ale finalnie wykorzystując karty kompanów udało się go pokonać i to dosłownie kilka tur przed końcem czasu.
Uffff obecny bilans 5 zwycięstw i 2 porażki. I nadal chcę grać - szooooook.🤯

Mam do tej gry sporo dodatków/ akcesoriów więc kolejna gra będzie na bogato.🤣







Tak było na Planszowy Dworek - spotkanie z grami planszowymi 💪🔥Kolejny Planszowy Dworek 2/2025 - spotkanie z grami plans...
23/01/2025

Tak było na Planszowy Dworek - spotkanie z grami planszowymi 💪🔥

Kolejny Planszowy Dworek 2/2025 - spotkanie z grami planszowymi juz 16 lutego w MDK RUMIA

Zapraszamy!




To nowy projekt z grami planszowymi w Dworku pod Lipami w Rumi. Nie musisz mieć doświadczenia ani własnych gier. Wszystko zapewniają organizatorzy na miejscu.

GRA PRZETESTOWANA NA DZIECIACH🧪🧪🧪Ale spokojnie nic im się w procesie testowania nie stało.Ja wyjątkowo powstrzymam się o...
21/01/2025

GRA PRZETESTOWANA NA DZIECIACH
🧪🧪🧪
Ale spokojnie nic im się w procesie testowania nie stało.
Ja wyjątkowo powstrzymam się od oceny gry - bo po prostu nie lubię gier w czasie rzeczywistym. A w Goblin Coaster od Egmont Polska czas ucieka nieubłaganie.

Klepsydry to wagoniki w tej szalonej zjeżdżalni goblinów. Gdy piasek się przesypuje wagonik porusza się o jedno pole. Problem polega na tym, że tory dopiero są układane! Współpracujecie, aby utworzyć bezpieczny przejazd, a na trasie pokonujecie napotkane przeszkody posiadając konkretny żeton.

Zarówno przedmioty, jak i elementy trasy losujecie z woreczka. Trzeba się jednak spieszyć, gdyż czas szybko mija a nasz wagonik zmierza ku zagładzie.

Jak już wspomniałem grę przetestowaliśmy na dzieciach na Planszowy Dworek - spotkanie z grami planszowymi w MDK RUMIA i były zachwycone. Chaos i losowość to po prostu elementy dobrej zabawy, przynajmniej dla dzieci.

Ja zdania nie zmienię - nie lubię tego typu gier, więc milczę jak grób by tej gry nie skrzywdzić. Ale patrząc na radochę dzieciaków mogę śmiało powiedzieć, że pomimo katastrofy na torach, cieszyły się i grały dalej. A to może jest ważniejsze niż kilka słów faceta po czterdziestce, który nie lubi gier w czasie rzeczywistym, jak myślicie ?🧐






̇enia







Hej, już jutro widzimy się w MDK RUMIA od 14:00 do 18:00 na Planszowy Dworek - spotkanie z grami planszowymiPostanowiłem...
18/01/2025

Hej, już jutro widzimy się w MDK RUMIA od 14:00 do 18:00 na Planszowy Dworek - spotkanie z grami planszowymi
Postanowiłem naskrobać kilka podstawowych informacji by było jasne jak nasze spotkanie będzie przebiegać.

Planszowy Dworek w Rumi to:
➡️pierwsza taka edycja spotkań z grami planszowymi w Rumi,
➡️ aż 4 godziny swobodnego grania,
➡️ około 100 planszówek w wypożyczalni,
➡️turniej w grę Hen daleko od Lucky Duck Games Polska
➡️ miła, rodzinna atmosfera,
➡️ wygodne krzesła, duże stoły i przestronna sala w Dworku pod Lipami w Rumi,
➡️ bezpłatny parking w okolicy parku,
➡️z Dworca SKM w Rumi dotrzecie do nas spacerkiem w 15 minut.

Nie znasz zasad gier, przychodzisz do nas po raz pierwszy i nie wiesz jak to działa❓
W sali wypełnionej entuzjastami będzie około 100 gier planszowych z naszej kolekcji. Można do nich podejść, przyjrzeć im się i wybrać tę, w którą będziecie chcieli zagrać. Każda gra, w którą przyjdzie Ci zagrać, posiada polską instrukcję, a w reszcie niuansów postarają się pomóc prowadzący.

Szczegóły turnieju w Hen Daleko:
➡️zapisy na turniej od godziny 14:00,
➡️maksymalnie mamy 24 miejsca w turnieju,
➡️turniej startuje o godzinie 15:00,
➡️nagrodami są gry od Lucky Duck Games Polska: Mecz stulecia, Dyskografia, 3xPuzzlegendy.

Organizatorami Planszowego Dworku są: Miejski Dom Kultury w Rumi oraz Maciek z podcastu Crash Board.














No nie ten znów spamuje grą Return to Dark Tower - pomyślicie.🤔 Tak właśnie jest, ale mamy zmianę - koniec grania solo. ...
18/01/2025

No nie ten znów spamuje grą Return to Dark Tower - pomyślicie.🤔 Tak właśnie jest, ale mamy zmianę - koniec grania solo. No dobra to nie do końca koniec, ale przerwa w graniu solo.

Jakiś czas temu do gry zasiadłem z ludźmi, którym znam i uwielbiam od ponad 20 lat: z Madziora Gra i Krzysztof Czaus
Można więc powiedzieć, że lubimy się przez zasiedzenie.🤣

Zacznijmy od tego, że na samym początku dałem ciała i nie robiłem klimatu, nie czytałem pompatycznie opisów, nie zapaliłem czarnych świec, nie uruchomiłem maszyny do robienia dymu, a z głośników nie wydobywał się jęk konających wrogów. Czemu o tym piszę? Bo to był największy zarzut grających co do gry.😁

Ta gra robi się mega trudna na więcej graczy. Wrogowie jakby częściej robią złe rzeczy i ciężko pozbierać odpowiednią siłę wojska by stawić czoła kolejnym wyzwaniom, jak np. lochy. A główny zły złol, z którym walczyliśmy rozpalił granice naszych królestw żywym ogniem, przez co przekraczanie granic królestw równało się utratą wojska.

Oj nie było łatwo dotrzeć do bossa. Gdy ten się w końcu pojawił. Kilka razy podchodziliśmy do walki. Madzia pewna siebie rzuciła się w końcu na wroga i… poległa. Jej brutalny wojownik nie dał rady.

Chyba nam 2 karty zabrakło do zwycięstwa….

To moja 2 porażka w tę grę. Ale mimo przegranej chce grać dalej. Fenomenalna gierka, hmmmm chyba czas by wjechały jakieś dodatki.














Oj rozmnożyły się nam spotkania z grami planszowymi, które mam przyjemność prowadzić.😁W tę niedzielę zapraszam na pierws...
17/01/2025

Oj rozmnożyły się nam spotkania z grami planszowymi, które mam przyjemność prowadzić.😁

W tę niedzielę zapraszam na pierwsze i, mam nadzieję, nie ostatnie spotkanie z serii Planszowy Dworek. Od godziny 14 w MDK RUMIA czekać będą na Was gry planszowe z naszej kolekcji, a od 15:00 startujemy z turniejem w Hen Daleko od Lucky Duck Games Polska

8 lutego od godziny 14 w Fabryka Kultury w Redzie odbędzie się ZGrana Reda. Przybywajcie licznie na Planszowy Pchli Targ, na którym kupicie, sprzedacie lub wymienicie swoje gry z innymi graczami.

15 lutego w Gdyni rozpoczynamy nowy cykl spotkań z grami planszowymi. Oczywiście zaczynamy od turnieju z nagrodami. Ale gdzie, co - zapytacie? Na szczegóły musicie jeszcze chwilę poczekać, ale zdradzę, że ta miejscówka jest super!

Jak widzicie dzieje się i dziać się będzie.💪

Pamiętajcie, na każde z tych spotkań jest WSTĘP WOLNY😁

🎲Przybywajcie na wspólne granie!🎲














Wczoraj pisałem o Halo wieża, dziś pozostaję w temacie latania i naskrobię słów kilka o grze Pan Am od Funko.✈️Tak tak, ...
15/01/2025

Wczoraj pisałem o Halo wieża, dziś pozostaję w temacie latania i naskrobię słów kilka o grze Pan Am od Funko.✈️

Tak tak, producent kolekcjonerskich figurek z winylu ma też w na sumieniu kilka gier. Dziś o jednej z nich.

W grze Pan Am jesteśmy właścicielami małej linii lotniczej w czasach, gdy ten rynek zaczął przejmować właśnie tytułowy gigant lotnictwa. Tak musimy pokierować naszymi ruchami by z jednej strony obsługiwać przynoszące najwięcej zysków trasy, a z drugiej by posiadać trasy atrakcyjne dla Pan Am. Ta zasilana kostką firmą przejmuje trasy, a jeśli jej posiadaczem jest gracz to jeszcze za nią całkiem dobrze płaci.💵

Ale to nie pieniądze dają nam zwycięstwo tylko akcje Pan Amu, które kupujemy na koniec rundy. Cena akcji zmienia się na początku każdej rundy więc możemy w jej trakcie przygotować się finansowo do zakupu jak największej ilości akcji. 📈📉

Trzeba więc dobrze rozłożyć siły między pozyskiwaniem kart miast, zakupem nowych maszyn i przejmowaniem tras.✈️
Jest tu trochę planowania, trochę losowości i sporo interakcji, właśnie dzięki wykorzystanym mechanikom.

Pan Am to worker placement, ale też gra licytacyjna, w której budujemy połączenia samolotowe podobnie jak w znanej serii o pociągach. No właśnie ta gra to zbitek znanych z innych gier mechanik.

Licytacja przypomina mi tą z Cyklad. Umieszczamy na danym polu pionek i jeśli ktoś postawi swój pionek wyżej, czyli nas przelicytuje to nasz pionek wraca i będzie można umieścić go w przyszłości na planszy.

Budujemy połączenia mając karty 2 miast połączonych trasą - nie trzeba ich wtedy odrzucać i zostaną z nami na dalszą część gry. Można też odrzucić karty z danego obszaru np Europy, żeby utworzyć połączenie lub odrzucić 2 karty z innego obszaru.

Ale karty to nie wszystko - trzeba mieć jeszcze samolot, który może kursować na danej trasie. Trasy mają liczby od 1 do 4 odpowiadające modelom samolotów i możemy przejąć trasę tylko jeśli mamy odpowiednią maszynę pasującą do trasy.

Grałem w grę 2 osobową i 4 osobową. I grało mi się lepiej przy większej ilości graczy, na mapie zaczynało się robić ciasno, chociaż jakoś tak wyszło, że mało wchodziliśmy sobie w drogę.
Na 2 graczy spokojnie każdy mógł sobie przejmować trasy w innych częściach globu bez spiny. Rzadko kiedy licytowaliśmy te same karty miast.

Fajna gra, nie wybitna, ale przyjemna, lepiej mi się grało na 4 osoby, ale na mniejszą liczbę też z chęcią zagram.

Jeśli jesteście z okolic Trójmiasta to w tę niedzielę(19 stycznia) gra będzie dostępna na Planszowy Dworek - spotkanie z grami planszowymi w MDK RUMIA - będziecie mogli sprawdzić sami jak to z tym Pan Am od Funko jest.

Grę znalazłem na Amazonie i jej cena nie jest specjalnie odstraszająca. Mi się gra podoba (chociaż cena też)😁.













Na gry na 2 osoby zawsze zerkam z nadzieją. A to, że Hania ze mną zagra lub żona( to już w ogóle jest wyczyn) i tak im s...
14/01/2025

Na gry na 2 osoby zawsze zerkam z nadzieją. A to, że Hania ze mną zagra lub żona( to już w ogóle jest wyczyn) i tak im się ta gra spodoba, że siądziemy do niej jeszcze raz i kolejny.

Zeszły rok obfitował w sporo takich gier. Ale dopiero pod sam jego koniec zagrałem w Halo wieża od Lucky Duck Games Polska. Efekt? Pierwsze dni nowego roku spędziłem z Hanią próbując wylądować w Norwegii, Japonii i nie tylko. Takie to dobre.

Mega robotę robi wygląd gry, przełączniki, wskaźnik przechylenia samolotu, zmieniająca się odległość od lotniska i wysokościomierz - kurcze mega sprytnie zaprojektowali planszę, by wyglądała jak kokpit samolotu. Już za sam pomysł 5 +.

Sama gra to strzał w 10. 🎯
Mamy tu kooperację, w której planować możemy tylko przed rundą - czyli rzuceniem kostek przez graczy. Potem cisza, nie ma podpowiedzi ani porad.

Więc jak mamy współpracować? Możemy zasugerować co i jak zrobimy zagrywając konkretne kostki na pola w naszym kokpicie - licząc, że kopilot rozszyfruje nasze ruchy.
Zagrałeś szóstkę w miejscu, gdzie lepiej dać najniższe wyniki? Oho nie masz niższych wartości. I wtedy zaczyna się kombinowanie jak uchronić nasz milczący samolot od katastrofy.
Genialne! Są emocje i te negatywne, gdy nam nie idzie jak i te pozytywne, gdy w końcu bezpiecznie wylądujemy.🛬

Ufffff - wspaniała gra, taka w której nawet 13-latka się nie nudziła. A to dużo dobrego mówi o grze. Na razie tyle samo razy bezpiecznie dolecieliśmy do celu co się rozbiliśmy, ale jeszcze daleka droga przed nami by ograć wszystkie scenariusze.✈️

A jak tam Wasze lądowania w Halo wieża?
Przebiegały sprawnie, czy raczej metodą prób i błędów?😁






̇enia







Adres

Rumia

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Crash Board umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Crash Board:

Widea

Udostępnij

Kategoria