23/05/2024
Tymek pozdrawia wszystkich.
Kochani,
Wieści ode mnie i dobre i złe. Już nie lubię za bardzo o sobie mówić, ale wiem, że niektórzy się martwią, a poza tym chciałbym też skierować parę słów do osób, które w ostatnich dniach okazały się cudowne.
Zaczynając od początku.
We wtorek o godz. 11.14 mama dostała telefon ze szkoły, że nie oddycham i mnie reanimuja 😱 To był podobno najgorszy moment w życiu moich rodziców, mimo, że już troszkę przeszliśmy 😭
Okazało się, że nagle straciłem przytomność na zbiórce rozpoczynającej wf, poleciałem na twarz i wtedy moja pani zaczęła od razu reanimację!
❤️To był kluczowy i najważniejszy moment. Dzięki niej mogę teraz się do Was uśmiechnąć! Pani Joanno dziękuję raz jeszcze! Zrobiła Pani coś niesamowitego ❤️
❤️Moja klasa pobiegła po pomoc! Fajnie, że mogę na Was liczyć, dziękuję, za dzisiejszy filmik i że jesteście ❤️
❤️Następnie przybiegła Pani Agnieszka z AED, które po pierwszym wyładowaniu przywróciło rytm mojemu serduszku! Poza tym pani Agnieszka była w ciągłym kontakcie z mamą, dzięki czemu mimo, że i tak odchodziła od zmysłów na bieżąco wiedziała co się dzieje! Pani Agnieszko dziękuję ❤️
❤️Dużo osób ze szkoły pomogło: Pani Dyrektor, Pani Milena, Pan Zbyszek i być może jeszcze inni o których nie wiem. Dziękuję Wam wszystkim ❤️
❤️ Szkoła Podstawowa im. Unii Europejskiej w Przywidzu jak to się mówi: działaliście jak dobrze naoliwiona maszyna, dziękuję ❤️
❤️ Sołectwo Przywidz gdy wstawiliście post w 2020 roku o zakupie AED moja mama była bardzo szczęśliwa! Chociaż mimo moich problemów zdrowotnych nie spodziewała się, że będziecie musieli go na mnie użyć. To był najlepszy z możliwych zakupów! BEZCENNY! Wart o wiele więcej niż pieniądze bo wart uratowane życie! Dziękuję ❤️
❤️ OSP Przywidz wiem jak szybko pojawiacie się gdy zawyją syreny. Tym razem różnież nie zawiedliście! Byliście szybciej niż karetka! Dziękuję ❤️
❤️Dziękuję wszystkim, którzy od razu wspierali mnie i moich rodziców myślą, słowem, modlitwą. To niewiarygodne ile osób zaoferowało pomoc, ile osób dało znać, że po prostu są, ile jest wspaniałych ludzi dookoła nas. Jak to powiedziała pewna pani: Otacza nas dużo Aniołów i to prawda! Dziękuję Wam wszystkim nawet za te najdrobniejsze gesty czy słowa ❤️
Wracając do tego co u mnie. Od razu trafiłem do szpitala na "mój oddział". Już pierwszego dnia gdy badał mnie neurolog to sobie z nim żartowałem 🙈 i ten humor nie opuszcza mnie od początku pobytu 😅 podobno taki pacjent to dobry pacjent. Tak tutaj mówią. Tylko mama się czasem za głowę łapie jak coś mówię, choć ja nie wiem czemu 😉
Czekamy jeszcze na odczyt z defibrylatora, który pojechał do Warszawy po całym zdarzeniu i tam ma być odczytany. Wtedy dowiemy się coś więcej. Spędzę w szpitalu kilka tygodni. Być może będę miał wszczepiony kardiowerter, ale to jeszcze do przemyślenia przez cały zespół lekarzy, gdy przyjdzie odczyt.
Także trzymajcie za mnie kciuki bo teraz troszkę trudniejszy okres przede mną, ale damy radę prawda?! 😉💪🤞😍
Dużo zdrówka dla Was,
Tymek z rodziną