Wspomnienia dotyczące powstania i rozwoju Klubu Żeglarskiego
"M E W A" w Poznaniu w latach 1945 - 1956
Maj 1995
WSTĘP
Zbliża się szybko 50 rocznica powstania naszego Klubu. Inspirowany tym znaczącym się jubileuszem postanowiłem odświeżyć własną pamięć i opracować krótki szkic zdarzeń towarzyszących powstaniu i rozwoju naszego Klubu. Następne odcinki odkładam na okres późniejszy. Mam nadzieję, że z
dążę je opracować. Materiały do niniejszego opracowania to posiadane własne notatki, rozmowy z kolegami, zachowane zdjęcia oraz pamięć własna i moich kolegów, albowiem materiały pisane z tego okresu są więcej niż skromne, a obszerna kronika prowadzona systematycznie przez kolegę Alfreda Bidermana od 1953 do końca lat sześćdziesiątych zaginęła w okresach burzliwych dla Klubu. Na początku pozwolę sobie wprowadzić kilka zdań o zdarzeniach, które to miały znaczący wpływ na powstanie naszej zbiorowości żeglarskiej. Musimy się, więc cofnąć o kilka lat wcześniej tj. do jesieni 1937 roku, kiedy to powołano do życia Koło żeglarskie przy Związku Strzleckim (tzw. wtedy strzelca),z własną nowo wybudowaną właśnie przystanią żeglarską w części zachodniej jeziora (obecnie przystań Międzyszkolnego Klubu żeglarskiego. Jednym z znaczących się mecenasów owego koła były od początku Państwowe Zakłady Umundurowania w Poznaniu. Liczącą się część członków owego Koła stanowili pracownicy tych Zakładów i członkowie ich rodzin. Pierwszym komendantem Koła był Bolesław Rupinski, a instruktorem Mieczysław Jaruchowski. Zorganizowali oni wówczas grupę dzieci i młodzieży, a z której to grupy wywodzi się część aktywnych żeglarzy, działaczy i organizatorów żeglarstwa okresu powojennego na terenie Kiekrza. Bezpośrednio po II Wojnie Światowej, część członków tej to grupy zorganizowała Koło żeglarskie Związku Walki Młodych w Poznaniu i przejęła właśnie tę przystań żeglarską wraz z zachowanym sprzętem żeglarskim. W zaistniałej sytuacji, grupa przedwojennych członków a składająca się z pracowników Zakładów Umundurowania w Poznaniu, postanowiła już wiosną 1945 roku utworzyć własną organizację żeglarską przy tychże Zakładach. Kończąc wreszcie ten nieco obszerny wstęp przyznaję się, że parokrotnie nasuwało się natarczywie pytanie, czy może jako datę powstania Klubu przyjąć jesień 1937 roku?. Trafniejsze wydaje się jednak przyjęcie jako daty powstania Klubu rok I945, kiedy to zorganizowano Klub w nowej formie a przede wszystkim w obecnym miejscu. Wykaz imienny Koleżanek i kolegów z lat 1945- 1956 (żyjących i nieżyjących), których to nazwiska udało się wydobyć z pamięci:
Biderman Alfred i Krystyna,
Bernat Włodzimierz,
Buzek Włodzimierz i Ryszarda,
Białasik Irena,
Floryszczak Tadeusz,
Feliksik Stanisław,
Górny Henryk,
Jaruchowski Mieczysław,
Jakimowicz Stanisław,
Jędraszczak Wanda,
Krojniak Józef,
Mrówka Władysław i Zdzisław,
Mrozikiewicz Zdzisław,
Pawłowicz Edmund i Jadwiga,
Pochroń Józef,
Parowicz Michał,
Piotrowsi Adam i Jadwiga,
Pokrywka Witold,
Przybylski Stanisław,
Nowicki Franciszek,
Ściera Stefan i Zofia,
Skubis Alfred,
Szymandera Zdzisław,
Szymkowiak Olecj i Joanna,
Stuwczyński Tadeusz,
Toporek Stanisław,
Toporek Walenty,
Wilk Leon,
Wesołowska Halina,
Wiecanowski Aleksander,
Iłowiecki Józef,
Franka Tadeusz,
Pilaczyński Antoni,
1945 rok
Jestem przekonany, że jako dzień powstania Klubu należy przyjąć datę 13 czerwca 1945 roku, kiedy to w świetlicy Państwowych Zakładów Umundurowania w Poznaniu na zebraniu organizacyjnym, powołano do życia organizację sportową pod nazwą "Klub żeglarski przy Państwowych Zakładach Umundurowania w Poznaniu" z siedzibą przy tychże Zakładach przy ul. Kraszewskiego 21-25 w Poznaniu. Powołanie do życia Klubu poprzedziły starania o:
l. Zawarcie umowy z Kołem żeglarskim Związku Walki Młodych o czasowe korzystanie z terenu jego przystani, w formie portowania przy nadbrzeżu łodzi, wynajmu pokoi w budynku klubowym oraz miejsca na postawienie przy brzegu 2 drewnianych domków campingowych, w zamian za pomoc materialną ze strony Zakładów w formie materiału i uszycia nowych żagli, które zaginęły w czasie działań wojennych.
2. Zwrot łodzi żaglowej klasy "L" konstrukcji Aleksandrowicza, a który to poprzednio był własnością grupy pracowników Zakładów Umundurowania. Starania zostały zakończone podpisaniem umowy dzierżawnej oraz przejęciem w dniu 4 czerwca wspomnianej łodzi żaglowej, którą to przewieziono na teren Zakładów dla dokonania remontu oraz uszycia nowych żagli. Uroczystość wodowania tej pierwszej łodzi odbyła się już w dniu 28 czerwca na terenie przystani żeglarskiej Z.W.M. Również w końcu czerwca przewieziono w całości z terenu Zakładów dwa domki drewniane i postawiono na brzegu jeziora. Przy tej skromnej bazie organizacyjnej w ciągu lata 1945 roku organizowano niedzielne wycieczki pracowników Zakładów do Kiekrza korzystając do transportu z platformy konnej Zakładów. Koniec pierwszego roku działalności Klubu zakończono jesienią posiadając 3 łodzie żaglowe, które to przewieziono do remontu na teren Zakładów. Pierwszy Zarząd Klubu wybrany na zebraniu organizacyjnym w dniu 13 czerwca 1945 roku stanowili koledzy:
Leon Zaborowski - jako prezes,
Witold Pokrywka - jako sekretarz,
Idzi Bąk - jako skarbnik,
Mieczysław Jaruchowski - jako instruktor,
w tym składzie pierwszy zarząd pracował do miesiąca stycznia 1946 roku.
1946 rok
W dniu 28 stycznia 1946 roku zwołano ogólne zebranie członków Klubu, na którym to wybrano nowy zarząd w osobach:
Edmund Pawłowicz - prezes,
Leon Wilk - sekretarz - funkcję tą przejął od m-ca marca Józef Krojniak,
Idzi Bąk - skarbnik - funkcję tą przejęła od m-ca sierpnia Halina Wesołowska,
Mieczysław Jaruchowski - instruktor,
Witold Pokrywka - kapitan portu. Na tym zebraniu podjęto założenia dotyczące dalszego rozwoju Klubu, remontu sprzętu oraz zobowiązano Zarząd do działania na rzecz wyszukania terenu pod własną przystań żeglarską. W tej ostatniej sprawie, po niełatwych pertraktacjach zawarto w dniu 15 maja 1946 r. umowę z proboszczem parafii Kierz o dzierżawę ca 1200 m2 wybrzeża znajdującego się w połowie drogi pomiędzy Jacht klubem Wielkopolskim a Harcerską Drużyną Wilków Morskich, na okres 5 lat. Teren ten pokrywa się z grubsza z granicami dolnego tarasu obecnej przystani. Dokument umowy dzierżawnej dotrwał do chwili obecnej w formie odpisu. W połowie miesiąca maja odbyło się na terenie Jacht Klubu Wielkopolskiego, pierwsze po wojnie otwarcie sezonu żeglarskiego z udziałem naszej organizacji. W końcu miesiąca maja przewieziono wyremontowany sprzęt żeglarski na teren przystani. W początku miesiąca, czerwca przewieziono szczęśliwie wodą, na dwóch dużych łodziach rybackich dwa nasze drewniane domki campingowe z poprzedniego terenu przystani Z.W.M-u, na nowy teren. Zdarzenie to wywołało jako jedyne w swoim rodzaju, dużą sensację w Kiekrzu, łącznie z zakładami "uda się czy też nie". W tym samym to czasie po uciążliwych pertraktacjach związanych ze specyfiką wojska, wydzierżawiono od Władz Wojskowych barak stanowiący stajnię znajdującą się na terenie poligonu w Biedrusku z prawem rozebrania, przewiezienia i postawienia na terenie przystani w Kiekrzu. 28 czerwca ekipa złożona z członków Klubu wspomagana przez grupę jeńców niemieckich, rozebrała barak i przy pomocy transportowej wojska, przewiozła w elementach na przystań w Kiekrzu. W 1946 roku miały jeszcze miejsce następujące wydarzenia:
- przyjęto pierwszego przystaniowego w osobie Franciszka Nowickiego,
- wkopano pierwszy klubowy maszt flagowy, w miejscu zbliżonym do obecnego,
- wbito ręcznie w dno 20 pali drewnianych pod budowę pomostu,
- w dniu 22.07.1946 protokółem zdawczo—odbiorczym przekazano inwentarz w administrację Zakładów Umundurowania. Zdecydowały o tym względy finansowe,
- siłami członków Klubu oraz przydzieloną przez Zakłady grupą jeńców niemieckich, przeprowadzono niwelację dolnej części skarpy zboczy, wykonano fundamenty, a które to wówczas traktowane jako tymczasowe, służą w zasadzie do dzisiaj,
W słupek po stronie południowo-wschodniej wmurowano w dniu 9.09.1946 r. akt erekcyjny budowy pawilonu. Akt ten znajduje się nadal w fundamencie, a jego odpis w aktach Klubu. Na fundamentach zamontowano belkowania, które wypełniono płytami ściennymi. Całość pokryto płytami dachowymi, które zabezpieczano papą dachową. W miesiącu wrześniu w części zachodniej zostały zbudowane 4 domki campingowe - od kierunku lewego licząc - przez kolegów - Mieczysława Jaruchowskiego, Tadeusza Stuwczyńskiego, Edmunda Pawłowicza, Witolda Pokrywkę, oraz w części wschodniej przystani, domek campingowy stanowiący własność kol. Stanisława Przybylskiego ( nieistniejący obecnie). W miesiącu listopadzie tego roku, przyjęto nowego przystaniowego Walentego Toporka, po Franciszku Nowickim.
1947 rok
W miesiącu styczniu zakupiono za cenę po 50 tys. ówczesnych złotych 2 nieukończone poniemieckie szalupy od Państwowych Zakładów Obróbki Drewna, w Mosinie pod Poznaniem. Szalupy przewieziono na teren Zakładów, gdzie w stolarni zostały uzupełnione i przebudowane jako szalupy żaglowe. Jedna z nich bezpokładowa, a druga z zabudowanym pokładem i kabiną. Z nadejściem wiosny kontynuowano prace nad zakończeniem budowy pawilonu. Zamontowano drzwi i okna, wykończono mieszkanie dla przystaniowego, a całość pawilonu pokryto podłogą. Całość przedzielono ścianami działowymi, dzieląc na świetlicę-hangar, trzy szatnie-sypialnie oraz warsztat. W miesiącu maju przewieziono na teren przystani ukończoną już szalupę bezpokładową i wodowano nadając imię "Pirat". Druga szalupa pokładowa w dniu 16 czerwca została wodowana na rzece Warcie przed wyruszeniem na spływ na uroczystości Święta Morza, które to po raz pierwszy po wojnie odbyły się w Szczecinie. Poniżej artykuł, który ukazał się w Głosie Wielkopolskim w numerze 165 z dnia 17 czerwca 1947 r. "Cała Polska, szczególnie jednak nasi kajakowcy, żeglarze i wioślarze przygotowują się do tradycyjnych, dorocznych uroczystości z okazji „Święta Morza", które obchodzić będziemy w dniach 28 i 29 bm. Nasze Wybrzeże będzie głównym terenem tych uroczystości, zwłaszcza Gdynia, Gdańsk i Szczecin. Jako jedni z pierwszych wyruszyli na te uroczystości ze stolicy Wielkopolski żeglarze Robotniczego Klubu Sportowego przy Państwowych Zakładach Umundurowania. Po wykończeniu żaglówki P. 30 noszącej nazwę „Odzieżowiec" spuszczona została ona na Wartę, tuż przy Ogrodzie Bractwa Kurkowego, gdzie odbyła się skromna uroczystość pożegnania wyruszającej na długi rejs po Warcie, Odrze i Bałtyku załogi złożonej z pracowników wyżej wspomnianych PZU, a mianowicie: Jaruchowski Mieczysław — kierownik wyprawy, Pawłowicz Ed., Mrozikiewicz Marian, Ściera Stefan, Minicki Leon i Mann Wacław. Ubrani w efektownie skrojone mundury żeglarskie, bogato wyposażeni w potrzebny sprzęt i racje żywnościowe żegnani zostali żeglarze przez licznie zebranych członków rodzin, klubu oraz bratnich zrzeszeń sportowych. W imieniu PZU pożegnał wyruszających na Bałtyk, dyr. Frankiewicz oraz prezes Zawodowego Związku Odzieżowców p. Mączkowiak — życząc żeglarzom pomyślnych wiatrów." Latem 1947 roku z dotacji pieniężnej otrzymanej od Zarządu Okręgu Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Odzieżowego, zlecono Przedsiębiorstwu Drogowo-Budowlanemu Józef Dochaniak w Poznaniu, wykonanie prac niwelacyjnych i ziemnych na przystani. Pracami objęto niwelację skarpy do profilu istniejącego obecnie. W odległości około 7 metrów od ówczesnego brzegu, ustawiono 53 kesony betonowe. Przestrzeń pomiędzy brzegiem a kesonami wypełniono ziemią z niwelowanej skarpy, łącznie przemieszczono około 700 m3 ziemi. Wydrążono również pierwszą studnię obok mieszkania przystaniowego. Studnia ta służyła dobrze wiele lat aż do chwili zainstalowania wodociągów. Prace budowlane, przeprowadzane w latach 1946 i 1947 nadały kształt przystani w części dolnego tarasu, istniejący w zasadzie do dzisiaj. W końcu 1947 roku stan sprzętu wodnego przedstawiał się następująco:
1 łódź żaglowa klasy "L",
1 szalupa żaglowa bezpokładowca,
1 szalupa żaglowa kabinowa,
3 łodzie żaglowe będące własnością członków Klubu,
łodzie wiosłowe i kajaki. Lata 1948 - 1956
Począwszy od połowy 1948 roku w krajowej organizacji sportu nastąpiły zasadnicze zmiany. W miejsce dotychczasowych samodzielnych klubów sportowych, utworzono wielkie organizacje sportowe oparte w zasadzie i uszeregowane w oparciu o branże zawodowe. Nasz samodzielny Klub stał się wtedy Sekcją żeglarską wielosekcyjnego Klubu o nazwie "Odzieżowiec-Lecha". Nazwa tego Klubu w różnych okresach ulegała również zmianom. Nasz Klub utracił wtedy osobowość prawną łącznie z przesunięciem dziedziny finansowej na szczebel nowo powstałego Klubu. Ten organizacyjny stan rzeczy trwał nieprzerwanie do 1956 roku, kiedy to zaistniały warunki do wyodrębnienia się poszczególnych Klubów posiadających osobowość prawną i działających w oparciu o własne statuty. Nasz Klub z Zrzeszenia Sportowego Włókniarz wyodrębnił się w miesiącu styczniu 1957 roku, przyjmując nowy statut i nazwę „Klub żeglarski” M E W A " w Poznaniu. Statut Klubu został zarejestrowany wtedy w dniu 18 marca 1957 roku w rejestrze Stowarzyszeń i Związków Miasta Poznania pod numerem 8. Kierownictwa Sekcji żeglarskiej w latach 1948 - 1956. Skład kierownictwa sekcji był wybierany na dorocznych zebraniach ogólnych członków. Poszczególne funkcje w kierownictwie były ustalane według aktualnych potrzeb. Kierownikami sekcji w tym okresie byli wg kolejności:
- Edmund Pawłowicz,
- Alfred Skubis,
- Stanisław Feliksik,
- Jan Koralewski,
- Witold Pokrywka,
- Antoni Pilaczyński. Sprawy terenu przystani oraz rozbudowa w latach 1948-1956
Po przejęciu w 1950 roku przez Skarb Państwa gruntów Katolickiej Gminy Kościelnej w Kiekrzu, podjęte zostały starania o przejęcie dotychczas dzierżawionego terenu (dolny taras)oraz dodatkowo gruntu leżącego od skarpy w kierunku północnym do ówczesnej ulicy żeglarskiej. Efektem poczynionych starań była decyzja władz o przekazanie wnioskowanego terenu w użytkowanie. Formalnie przejęto całość terenu w tymczasowe użytkowanie w dniu 17 lutego 1952 r. Przejęcie ostateczne nastąpiło dwa lata później w dniu 17 lutego 1954 z wyznaczeniem granic terenu. Przy sporządzaniu protokółu w imieniu Sekcji brał udział przedstawiciel Zakładów Odzieżowych (Sekcja nie posiadała, bowiem osobowości prawnej). Było to później powodem do wieloletnich nieporozumień z dyrekcją Zakładów, uważającej się użytkownikiem terenu przynajmniej w jego górnej części. Wynikiem tego było również wybudowanie na górnym tarasie Ośrodka Wczasów Rodzinnych Zakładów (wbrew przeznaczeniu terenu na cele sportowe), oraz wydanie przez Zakłady zezwoleń na budowę domków campingowych przez osoby poza środowiska żeglarskiego jak również decyzje przy sprzedaży dotychczasowych domków osobom przypadkowym. Skutki tego działania mają jeszcze do dzisiaj wpływ na wypaczenia linii sportowej. Definitywnie problem użytkownika terenu został zakończony 22 lata później w dramatycznych okolicznościach, z korzyścią dla Klubu przez wpisanie jego do ksiąg wieczystych. Zabudowania Ośrodka Wczasów odkupił Klub ostatecznie od Zakładów wiosną 1983 roku. Przez okres lat 1948-1956 teren przystani był ulepszany i rozbudowywany. W 1950 roku przy pomocy finansowej Rady Głównej Z.S. "Włókniarz" nastąpiła elektryfikacja terenu przystani wraz z założeniem instalacji w zabudowaniach. Przedłużono istniejący pomost ukosem w kierunku wschodnim oraz wbito pale w dno wzdłuż wybrzeża dla cumowania łodzi. W 1952 roku udostępniono część terenu górnego tarasu, w kierunku północnym w części wschodniej, z dostępem do wody, nowo utworzonej Sekcji żeglarskiej Klubu Sportowego „Unia” w Poznaniu. Unia pobudowała na tym terenie pawilon mieszkalny (istnieje do dzisiaj) oraz świetlicę-hangar. Pozostały z niej resztki fundamentów. Unia wybudowała schody z skarpy w dół, pomost w części wschodniej przystani, wiatę na wodzie oraz szynowy wyciąg do wyciągania ciężkiego sprzętu z wody. Po likwidacji w 1956 roku Sekcji żeglarskiej "Unia", zabudowania na górnym tarasie zostały odkupione przez Zakłady Odzieżowe i stanowiły podstawę do budowy Ośrodka Wczasów. Działalność wyczynowo-turystyczna sekcji w latach 1948 - 1956. Już od samego początku zawodnicy naszego Klubu-sekcji brali udział w regatach żeglarskich, które początkowo organizowano rzadko, 4-5 razy w sezonie. Domeną naszej sekcji były regaty szalup, dyscypliny kiedyś bardzo popularnej wtedy i bardzo malowniczej. W 1950 roku w Kiekrzu naliczono aż 14 szalup. Nasi zawodnicy startowali niejednokrotnie w zawodach mistrzowskich, a które to z początkiem lat pięćdziesiątych przeprowadzane bardzo uciążliwym systemem tzw. Dla wyrównania szans ze względu na różnorodność łodzi, każdy z zawodników płynął na każdej łodzi. Tak na serio wyczyn żeglarski w zrozumieniu obecnym, rozpoczął się w naszej sekcji z chwilą otrzymania nowych łodzi w aktualnych wtedy klasach. Z zawodników naszego Klubu nie sposób zapomnieć młodego kolegi Aleksandra Wiecanowskiego, który to w klasie "Finn" był zaliczany do lepszych zawodników na naszym akwenie. Braliśmy udział również w zawodach żeglarskich poza Kiekrzem. Pamiętamy jeszcze udział w regatach w Bydgoszczy, parokrotne wyjazdy na regaty do Pakości i Chełmży. W pamięci mocno utrwaliły się regaty szalup na jeziorze Gopło (1952 r.), gdzie wystąpiliśmy w składzie 6 załóg. Również sami byliśmy organizatorem wielu regat. Pamiętamy organizowane przez nas regaty tzw. sprawnościowe ze slalomem żeglarskim. Nieco później te zawody przekształciły się regaty żeglarskie z okazji Święta Odrodzenia Polski. Regaty te zapoczątkowane w dniu 22 lipca 1953 organizowaliśmy dorocznie aż do końca lat osiemdziesiątych. Poniżej kserokopia zdjęcia fotograficznego z uroczystości podniesienia flagi w dniu 22 lipca 1953 r. Dorocznie organizowaliśmy też wewnętrzne regaty o najlepszego zawodnika Sekcji o tzw. białą kotwice (makieta w zbiorach Klubu). Przez pewien okres w latach pięćdziesiątych sekcja była organizatorem Okręgowych Mistrzostw Kobiet, a m. innymi nasze zawodniczki w klasie "Finn" kol. Wanda Jędraszczak i Białasik Irena należały do czołówki okręgu. Należy tutaj przypomnieć, że żeglarstwo kobiet w naszym klubie ma chlubne tradycje. Ukoronowaniem tego były sukcesy naszych koleżanek Hanny Ruchaj i Beaty Szymkowiak. Zdobyły w latach osiemdziesiątych Mistrzostwo Polski w klasie "420" i vice mistrzostwo w klasie "470". Również pamiętamy zdobycie tytułu Mistrzyni Polski przez kol. Beatę Szymkowiak w klasie „Finn”
W części turystyki żeglarskiej zostały najbardziej trwale w pamięci:
-stażowy rejs rzeką Wartą w lipcu 1952 r. przez 15 naszych koleżanek i kolegów bezpokładową szalupą żaglową, wspomnienia z tego rejsu w żartobliwej formie zostały spisane przez kolegę Józefa Pochronia i znajdują się w dokumentacji Klubu.
-miesięczny rejs turystyczny odbyty przez kolegę Stanisława Jakimowicza z rodziną, na trasie Wartą z Poznania w dół rzeki, do Noteci i dalej przez jezioro Gopło, kanałem do Konina, Wartą no Poznania, w miesiącu lipcu 1954 roku. Wspomnienia z tego trudnego rejsu wydane zostały w formie broszury przez wydawnictwo P.T.T.K.
-dwutygodniowy rejs odbyty w 1955 pod kierownictwem kolegi Jana Chmielewskiego na trasie od Pakości przez Gopło, kanałem do Konina i Wartą do Poznania. Sprzęt żeglarski posiadany przez sekcję w latach 1948-1956
Według posiadanej kserokopii protokółu zdawczo-odbiorczego pod koniec 1956 roku, sekcja dysponowała następującym sprzętem:
1 kabinowa szalupa żaglowa,
1 bezpokładowa szalupa żaglowa,
1 łódź żaglowa kl."L",
1 łódź żaglowa klasy "E" - zwana popularnie dwudziestką, a której to płetwa sterowa podwieszona pod kadłubem działała jak hamulec,
1 łóda żaglowa klasy "Pirat" - gaflowa - stanowiła udrękę dla zdających egzaminy,
2 łodzie żaglowe klasy "H",
2 łodzie żaglowe klasy "Słonka"
2 łodzie żaglowe klasy "Finn"
Niezależnie od ww. sprzętu klubowego istniała pewna ilość łodzi żaglowych stanowiących własność członków, z których to pamiętamy:
- łódź żaglową o nazwie "Eol" kol. Pawłowicza o bardzo małej stateczności,
- łódź żaglowa klasy "L" konstruktora Drewica, własność kolegi Górnego o nazwie "żywioł", a nazywaną' popularnie "garbusem",
- łódź żaglowa "Dinghy" własności kol. Ilość zacumowanych łodzi żaglowych (dawniej łodzie przez cały sezon znajdowały się na wodzie), zajmowała całą przestrzeń nabrzeża. Inne sprawy z lat 1948 - 1956
W okresie będącym przedmiotem wspomnień szacuję, że ponad 150 osób uzyskało uprawnienia żeglarskie. Było to możliwe dlatego, że Sekcja współpracowała w zakresie wychowania sportowego z szkołami zawodowymi. Ciekawostką lat pięćdziesiątych była złożona struktury stopni i uprawnień żeglarskich. W dolnych szczeblach wyglądało to następująco:
- młodszy żeglarz,
- żeglarz,
- młodszy sternik,
- sternik itp. Sekcja zgodnie z ówczesnymi założeniami, posiadała własną gazetkę ścienną o nazwie "Wiatr". W konkursie o najlepszą w Kiekrzu, nasza gazetka lokowała się w przodzie. Musimy również pamiętać, że w tym to czasie członkowie Sekcji byli zobowiązani do wielu dodatkowych czynności jak np. zdobywania oznaczeń sprawnościowych tzw. SPO, do udziału wymarszach wiosennych i jesiennych oraz do udziału w zorganizowanej grupie sportowców w pochodach 1 Majowych. Kończąc tę część wspomnień muszę podziękować kolegom Mieczysławowi Jaruchowskiemu i Alfredowi Bidermanowi, a którzy to wsparli mnie własną pamięcią.