Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska Działalność wydawnicza - literatura, w tym poezja, powieść współczesna, monografie, biografie

„Złota Jerozolima” czyli dwie zdrady w fascynującej mikropowieści  Arthura A. EldaraNa rynku wydawniczym ukazała się nie...
20/01/2025

„Złota Jerozolima” czyli dwie zdrady w fascynującej mikropowieści Arthura A. Eldara

Na rynku wydawniczym ukazała się niedawno fascynująca książka „Złota Jerozolima. Zdrady” autorstwa Arthura A. Eldara, która na pewno spotka się z dużym zainteresowaniem czytelników. Książkę, którą wydało Wydawnictwo Media Zet, polecam wszystkim nie tylko na zimowe wieczory. Jest świetnie skomponowana, napisana pięknym językiem, czyta się ją z zapartym tchem.



Książka opowiada o powstaniu Judejczyków w pierwszym wieku naszej ery przeciwko rzymskiemu panowaniu. Na kanwie tych historycznych wydarzeń w 2010 roku nagrywany jest film „Złota Jerozolima”.

„U stóp Jerozolimy rzymskie legiony założyły obozy wojskowe, okrążając miasto ze wszystkich stron” – czytamy na pierwszych kartach tej książki. W namiocie rzymskiego dowódcy legionów Tytusa – przyszłego władcy światowego imperium rzymskiego, spotkamy jego judejskiego doradcę i sekretarza Józefa Flawiusza, a także legendarną judejską księżniczkę Berenikę – najnowszą namiętność Tytusa. „O czym myśli teraz Józef, syn Mattiasa? – cytuję autora książki Arthura E. Eldara. – Czyżby poniewczasie czuł wstyd za siebie i za tę córkę Izraela. Wstyd, bo są po złej stronie murów w śmiertelnej walce o ich Ojczyznę przeciwko potężnemu Rzymowi? Na to nie wygląda. Sekretarz Tytusa zachowuje się z dumą i pewnością siebie, jakby był bez zarzutu”.

Wątki historyczne przeplatają się ze scenami współczesnymi, w których główni bohaterowie tych wydarzeń, zarówno historycznych, jak i współczesnych, postawieni są w sytuacjach wymuszających na nich określone postawy moralne.

„Józef jest od strony ojca wnukiem najwyższego kapłana Jerozolimy. A w linii matczynej jest potomkiem królewskiej rodziny Hasmoneuszy. Jest wybitnym uczonym w Torze, znawcą literatury greckiej i łacińskiej. Ten sam Józef przewodził obroną Galilei, gdzie Rzymianie ponieśli jednak małe straty… Józef, mędrzec i jasnowidz, służy teraz w armii śmiertelnego wroga swojego kraju. Służy właśnie dlatego, że jest jasnowidzem” – tak tę legendarną postać przedstawia autor książki. A o Berenice tak oto pisze: „Berenika była córką króla judejskiego Agryppy I, wnuka Heroda Wielkiego i władcy Cypru. Księżniczka miała już kilku mężów: Marka Juliusza Aleksandra, króla Heroda z Chalkis i Polemona II. Ona zdobyła serce syna cesarza Wespazjana, Tytusa, i teraz pociesza go w tym ciężkim przedsięwzięciu militarnym”.

W skomplikowane role psychologiczne Józefa Flawiusza, przyszłego wielkiego pisarza i historyka, i Bereniki mają zagrać aktorzy z Teatru Żydowskiego im. Estery Rachel i Idy Kamińskiej w Warszawie: Jurek Poloński i Ela Elster. Z reżyserem filmu „Złota Jerozolima” Saszą Górsky’m w sierpniu 2010 roku para tych zafascynowanych sobą aktorów wyjeżdża na zdjęcia do Jerozolimy…

„Jurek nagle uświadomił sobie, że stolica Judei założona przez jego dalekich przodków stoi na świętej, obiecanej ziemi – czytamy w pod koniec „Złotej Jerozolimy”. – To było miejsce, gdzie rodziły się i sprawdzały wysokie standardy etyczne inspirowane przez Boga. A mały dramat Jurka związany z przepiękną i ponętną Elą teraz wydawał mu się tak płytki i nieistotny, że pochylił się do jej ucha i wyszeptał: – Dziękuję”.

Dwie zdrady opisane w tej mikropowieści to zdrada Józefa Flawiusza oraz Jerzego Polońskiego. Postawy tych bohaterów niezwykle poruszają, skłaniają czytelnika do głębokiej refleksji o życiu.

Ten błyskotliwy artystyczny dwugłos znakomicie współgra ze sobą i jest wielką wartością tej książki.

Książkę wzbogacają „Szkice robocze do scenariusza „Złota Jerozolima” z interesującymi ilustracjami M. Kanewsk’ego, a także obszerne informacje o Berenice Agryppie, Józefie Flawiuszu, o Teatrze Żydowskim w Warszawie.

Książka „Złota Jerozolima”, która dotarła już m.in. do takich znanych instytucji jak Gmina wyznania żydowskiego w Poznaniu, Muzeum Historii Żydów Polskich i Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskiej w Warszawie, jest dostępna u wydawcy i autora, informacje szczegółowe poniżej.

Zapraszam do lektury.

——————————————–

Poniżej:

1.Informacja o książce

2. Zamówienie

3. Informacja o autorze

4. Informacja o Berenice Agryppie

5. Informacja o Józefie Flawiuszu

6. Informacja o Teatrze Żydowskim w Warszawie

------------------------------

1/.Informacja o książce

Copyright by Arthur A. Eldar

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Materiał ten jest ograniczony prawami autorskimi oraz innymi prawami i nie może być kopiowany, publikowany ani rozprowadzany w żadnej formie – ani w całości, ani we fragmentach.

Zdjęcia na okładkach: Arthur A. Eldar

Ilustracje: Kanewsky

Opracowanie, redakcja: Zuzanna Przeworska

Wydanie I, Piła 5784 (2024)

Wydawca

Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

64–920 Piła, ul. Salezjańska 11/8, tel.668 000 335

www.wydawnictwomediazet.pl

e–mail: [email protected]

Opracowanie graficzne

Oficyna Reklamowo-Edytorska DRACO-ART Piła

Renata Drozd

Druk – Drukarnia TOTEM Inowrocław

ISBN 978-83-66635-32-6


————————————————————————————

2. Zamówienie

Książkę można kupić:

1/ u Autora – tel. 730 186 006

2/. U wydawcy: książkę możemy wysłać pocztą –
cena za 1 egz. – 29 zł +11 zł koszty przesyłki. Można tę kwotę 40 zł wpłacić
na konto wydawnictwa – proszę podać dokładny adres:

Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska
ul. Salezjańska 11/8, 64-920 Piła
NIP 764-156-24-68
Konto – Bank Pekao S.A. II O. w Pile
nr 19 1240 1705 1111 0011 1964 8646
Książkę wyślemy po wpłacie na konto

tel. 668 000 335

e–mail: [email protected]

--------------------------------------

3. Informacja o autorze


Arthur A. Eldar
urodził się w Poznaniu w roku 1947. Po ukończeniu Technikum Geodezyjnego w 1966 roku w Warszawie wyjeżdża do Izraela, gdzie studiuje na Politechnice (Technion) w Hajfie. Licencjat inżynierski otrzymuje na Illinois Instiute of Technology specjalność budownictwo, a magistra na University of Illinois in Chicago. MBA studia kończy na Georgia Institute of Technology w Atlanta Georgia. Studia doktorskie kontynuuje na Kennedy-Western University w Boise Idaho. W firmie Sargent & Lundy Chicago oraz Brown & Root Huston Texas pracuje jako projektant elektrowni jądrowych. Na Roosevelt University w Chicago został członkiem rady doradczej powołanej przez Prezydenta Uniwersytetu do wprowadzania programów komputerowych dla doradców finansowych. W Chicago ORT Technical Institute pracuje na stanowisku dyrektora Instytutu przez 17 lat. Prowadzi też zajęcia z historii USA, ESL, AutoCAD, i ekonomii. Na Amerstate University w Racine Wisconsin pełni funkcję Dyrektora Edukacji oraz otrzymuje stanowisko profesora. Otrzymuje też Honorowego Magistra z Martial Arts.

Po 48 latach, w 2014 roku, wraca do kraju i osiedla się w Pile. Arthur włada biegle kilkoma językami: angielskim, polskim, rosyjskim, esperanto, hebrajskim, oraz ASL (amerykański język migowy). Obecnie jest wykładowcą na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Pile.

Tłumacz wielu książek z j. polskiego na j. angielski, autor licznych publikacji technicznych i paraliterackich.

„Złota Jerozolima” jest jego debiutem literackim.

———————————————-

4. Informacja o Berenice Agryppie

Berenika Agrypa

żydowska królowa, była niezwykłą postacią w pierwszym wieku naszej ery. Urodzona we wpływowej dynastii Heroda jako córka Heroda Agrypy I, posiadała unikalną mieszankę politycznej przenikliwości, inteligencji i piękna. Historia Bereniki rozwija się, gdy porusza się w złożonym świecie rzymskiej polityki, wpływając na przywódców, zachowując swoje żydowskie dziedzictwo i stawiając czoła wyzwaniom wynikającym z jej ambicji. Ten esej zagłębi się w życie Bereniki Agrypy, podkreślając jej inteligencję, zrozumienie i znaczący wpływ, jaki miała podczas swojego panowania.

Urodzona w 28 r. n.e. najprawdopodobniej w Rzymie stolicy imperium rzymskiego. Berenika dorastała w burzliwej politycznie epoce. Panowanie jej ojca jako króla było naznaczone walkami o władzę i konfliktami, ale zaszczepił on w swojej córce zrozumienie zawiłych mechanizmów Imperium Rzymskiego. Inteligencja Bereniki i szybkie zrozumienie sytuacji politycznych pozwoliły jej poruszać się po labiryncie rzymskiej polityki z umiejętnością i przenikliwością. Rozumiała znaczenie tworzenia sojuszy i wykorzystała swój urok, aby uzyskać poparcie wpływowych postaci w Rzymie.

Zrozumienie przez Berenikę jej żydowskiego dziedzictwa było kolejnym aspektem jej inteligencji. Pomimo nawrócenia ojca na judaizm, Berenika pozostała ściśle związana ze swoimi korzeniami kulturowymi. Wykazała głębokie zrozumienie żydowskich tradycji, zwyczajów i znaczenia utrzymywania silnych relacji ze społecznością żydowską. Berenika pielęgnowała zaufanie i wsparcie swojego ludu, co pozwoliło jej działać jako pośrednik między rzymskimi władcami a jej współbraćmi Żydami.

Po śmierci ojca Berenika podjęła się utrzymania wpływów i władzy rodziny. Nawiązała bliskie relacje ze swoim bratem, Herodem Agrypą II, który odegrał kluczową rolę w stosunkach rzymsko-żydowskich tamtych czasów. Zrozumienie krajobrazu politycznego przez Berenikę zapewniło jej i jej bratu utrzymanie pozycji, z powodzeniem lawirując między interesami żydowskimi a władzami rzymskimi.

Inteligencja Bereniki nie ograniczała się tylko do polityki; była także osobą oczytaną i kulturalną. Doskonale rozumiała klasyczną literaturę i filozofię, angażując się w intelektualne rozmowy z uczonymi i filozofami. To szerokie zrozumienie różnych dyscyplin pozwoliło jej zrozumieć zawiłości zarządzania i nawiązać kontakt z intelektualistami, przyczyniając się do jej zdolności do podejmowania świadomych decyzji.

W swoim dążeniu do władzy Berenika dwukrotnie wychodziła za mąż. Jej pierwsze małżeństwo z wujem, Herodem z Chalkidy, było strategicznym posunięciem mającym na celu umocnienie jej pozycji w społeczności żydowskiej. Po jego śmierci na krótko została kochanką rzymskiego generała Tytusa, który później został cesarzem. Związek ten pokazał zrozumienie przez Berenikę klimatu politycznego i jej gotowość do zawierania sojuszy z rządzącymi.

Pomimo swojej inteligencji i zrozumienia, Berenika stanęła przed wieloma wyzwaniami podczas swojego panowania. Jako żydowska królowa musiała zrównoważyć swoje oddanie dla swojego ludu podczas nawigacji po rzymskim świecie. Ta dynamika testowała jej zdolność do działania w najlepszym interesie swojego królestwa, biorąc pod uwagę konsekwencje jej działań w Cesarstwie Rzymskim.

Ostatecznie panowanie Bereniki jako żydowskiej królowej było krótkotrwałe. Jej związek z Tytusem spotkał się ze sprzeciwem rzymskiej arystokracji, co doprowadziło do jej rozwiązania i powrotu do żydowskiej ojczyzny. Jednak jej inteligencja i zrozumienie miały trwały wpływ na stosunki żydowsko-rzymskie. Zdolność Bereniki do poruszania się w złożonych sytuacjach politycznych, jej głębokie zrozumienie żydowskich tradycji oraz jej zdolność do zaangażowania kulturalnego i intelektualnego pozostawiły znaczący ślad w historii.

Podsumowując, Berenika Agrypa, żydowska królowa, była przykładem inteligencji i zrozumienia dla narodu żydowskiego. Jej umiejętność poruszania się po złożonej sieci rzymskiej polityki, zachowania żydowskiego dziedzictwa i intelektualnego zaangażowania pokazała jej przenikliwość i głębokie zrozumienie otaczającego ją świata. Wpływ Bereniki na stosunki żydowsko-rzymskie podczas jej krótkiego panowania odbił się echem w całej historii, czyniąc ją niezwykłą postacią pierwszego wieku naszej ery.

——————————-
5. Informacja o Józefie Flawiuszu

Józef Flawiusz

wybitny żydowski historyk i uczony, jest postacią o ogromnym znaczeniu w dziedzinie historii starożytnej. Urodzony w Jerozolimie w pierwszym wieku naszej ery, jego prace dostarczyły bezcennego wglądu w wydarzenia i kulturę narodu żydowskiego w burzliwej epoce rządów rzymskich.

Jako autor z dużym zainteresowaniem historią starożytną, jestem urzeczony inteligencją i zrozumieniem Flawiusza, widocznymi w jego obszernym dorobku i głębi jego patriotyzmu.

Inteligencja Flawiusza świeci w jego najsłynniejszym dziele „Wojna żydowska”, która opisuje żydowską rewoltę przeciwko rzymskiej okupacji w pierwszym wieku naszej ery. Ta obszerna relacja pokazuje nie tylko jego skrupulatną dbałość o szczegóły, ale także jego zdolność do krytycznej analizy złożonych wydarzeń politycznych i wojskowych. Flawiusz bez wielkiego wysiłku łączy fakty historyczne, relacje naocznych świadków i własne doświadczenia, aby przedstawić kompleksową narrację, która stanowi znak rozpoznawczy jego intelektualnej sprawności.

Innym niezwykłym aspektem inteligencji Flawiusza jest jego głębokie zrozumienie żydowskiej, greckiej oraz rzymskiej historii i kultury. Jego obszerna praca „Starożytności żydowskie” śledzi pochodzenie narodu żydowskiego, zagłębia się w historię biblijną i pokazuje jego głęboką znajomość żydowskich tekstów religijnych. Ten szeroki zakres wiedzy odzwierciedla intelektualną głębię Flawiusza i jego zdolność do syntezy informacji z różnych starożytnych źródeł, ustanawiając go uczonym o wyjątkowym zrozumieniu.

Oprócz swoich prac historycznych, Flawiusz wykazuje również swoją inteligencję poprze umiejętność angażowania się w koncepcje filozoficzne. Jego traktat „Przeciw Apionowi” jestpotężną obroną żydowskiej kultury i tradycji przed zewnętrznymi krytykami. W tej pracy Flawiusz umiejętnie stosuje strategie retoryczne i logiczne argumenty, aby odeprzeć bezpodstawne oskarżenia i potwierdzić historyczność i moralną wyższość żydowskich zwyczajów. Ta intelektualna sprawność podkreśla głębokie zrozumienie przez Flawiusza zarówno filozofii, jak i niuansów żydowskiej tożsamości.

Co więcej, Flawiusz posiada niesamowitą zdolność poruszania się po złożonych krajobrazach politycznych i religijnych w swoich pismach. Jako żydowski historyk piszący pod panowaniem rzymskim, stanął przed trudnym zadaniem zrównoważenia lojalności wobec żydowskiego dziedzictwa z pragnieniem przedstawienia prawdziwej relacji historycznej. Inteligencja Flawiusza może być widoczna w jego dyplomatycznym podejściu do delikatnych tematów, jego niuansach dyskusji na temat żydowskiej niepodległości i jego nacisku na odporność i cnotę jego narodu pośród przeciwności losu.

Co więcej, inteligencja Flawiusza przejawia się również w jego pismach poprzez dbałość o szczegóły i analityczne podejście do źródeł. Skrupulatnie analizuje wiele relacji, porównuje różne perspektywy i ocenia wiarygodność różnych źródeł historycznych przed przedstawieniem swoich wniosków. Ta skrupulatność odzwierciedla nie tylko jego intelektualną przenikliwość, ale także wszechstronne zrozumienie wyzwań związanych z badaniami historycznymi.

Rzeczywiście, inteligencja Flawiusza w godny podziwu sposób wykracza poza jego dzieła literackie. Umiejętnie poruszał się w zdradzieckim klimacie politycznym swoich czasów, zdobywając przychylność rzymskich cesarzy i wysokich rangą urzędników, co świadczy o jego politycznej przenikliwości i biegłości w dyplomacji. Jego zdolność do wykorzystania swoich koneksji w celu zabezpieczenia własnego życia i dalszego zachowania jego dzieł pokazuje poziom inteligencji i zrozumienia, który pozwolił mu poruszać się w niestabilnych sytuacjach i chronić swoje intelektualne dziedzictwo.

Jako pisarz i historyk, z pasją zajmujący się badaniem historii starożytnej, jestem zdumiony inteligencją i zrozumieniem Józefa Flawiusza. Jego prace wykazują niezwykłą głębię wiedzy, krytycznego myślenia, wnikliwej analizy i umiejętnej retoryki. Zdolność Flawiusza do syntezy informacji, angażowania się w złożone koncepcje filozoficzne i poruszania się po delikatnych krajobrazach politycznych, czyni go wzorowym uczonym swoich czasów. Poprzez swoje pisma pozostawił niezatarty ślad na polu historii starożytnej i nadal inspiruje uczonych takich jak ja, do dochodzenia do tego samego poziomu inteligencji, zrozumienia i poświęcenia w dążeniu do wiedzy.

———————————
6. Informacja o Teatrze Żydowskim w Warszawie

Teatr żydowski, w którym grała Rachel Estera Kamińska, matka Idy Kamińskiej, był jednym z najważniejszych teatrów żydowskich w Europie przed drugą wojną światową. Został założony w 1922 roku przez żydowskich aktorów Rachelę Esterę i Idę Kamińskie w Warszawie.

Teatr ten w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku był jednym z najważniejszych ośrodków kultury żydowskiej na świecie. Na jego deskach występowali najwięksi żydowscy aktorzy i artyści, w tym Szalom Alejchem – autor klasycznych dzieł literatury jidysz, które stały się podstawą dla wielu sztuk teatralnych.

Najbardziej znaną sztuką opartą na dziełach Szaloma Alejchema, którą wystawiono w teatrze, jest Skrzypek na dachu na podstawie Dziejów Tewji Mleczarza, napisanych w jidysz w 1894 roku. Komedia De bejde Kuni leml autorstwa Abrahama Goldfadena też została wystawiona w teatrze Estery Kamińskiej.

Skrzypek na dachu odniósł wielki sukces i stał się jednym z najważniejszych dzieł teatru żydowskiego. Przed wojną sztuka ta była wystawiana nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych i w Palestynie.

Niestety druga wojna światowa i Holocaust pozbawiły życia wielu artystów i przerwały działalność ośrodków kultury żydowskiej, w tym Teatru Żydowskiego w Warszawie.

Obecnie Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskiej to państwowa instytucja teatralna działająca w Warszawie, stolicy Polski. Swoją nazwę wziął od imienia polsko-żydowskiej aktorki Estery Rachel Kamińskiej, nazywanej „matką teatru jidysz” i jej córki, nominowanej do Oscara aktorki Idy Kamińskiej. Ida Kamińska kierowała teatrem i grała w jego produkcjach od momentu jego powstania do 1968 roku.

Państwowy Teatr Żydowski powstał w 1950 roku z dwóch zespołów teatralnych, które występowały we Wrocławiu i Łodzi w latach 1945–1950. Teatr działał w obu miastach przez kilka następnych lat i występował gościnnie w całej Polsce. W 1955 roku przeniósł się na stałe do Warszawy. Siedzibę miał przy ulicy Królewskiej 13. Obecnie znajduje się tam Hotel Victoria Sofitel. Od 1970 roku działał we własnym budynku przy placu Grzybowskim.

Od początku swojego istnienia teatr stara się kontynuować bogate tradycje przedwojennych żydowskich scen teatralnych w Polsce. Spektakle pokazywane są w języku polskim i jidysz (dostępne są słuchawki z polskim tłumaczeniem).

Teatr kultywuje twórczość wielkiego dramatu żydowskiego. W repertuarze znajdują się najlepsze dzieła Abrahama Goldfadena, Mendele-Moykhera Sforima, Szaloma Alejchema, Izaaka Pereca i Jakuba Gordina.

Prezesem teatru był w latach 1970–2014 aktor Szymon Szurmiej. Obecnie funkcję dyrektora sprawuje Gołda Tencer.

Książka "Tylko podaj rękę. Ks. Marian Subocz", czy biografia charyzmatycznego kapłana Mariana Subocza pióra red. Alicji ...
20/01/2025

Książka "Tylko podaj rękę. Ks. Marian Subocz", czy biografia charyzmatycznego kapłana Mariana Subocza pióra red. Alicji Górskiej

Gdy był w szóstej klasie szkoły podstawowej, spadł ze schodów z drugiego piętra. Cudem przeżył, dziękując za ocalenie Opatrzności Bożej – tak nietypowo zaczyna się ciesząca się niesłabnącym zainteresowaniem książka pt. „Tylko podaj rękę. Ks. Marian Subocz” autorstwa Alicji Górskiej – dziennikarki, dyrektor koszalińskiego Oddziału Radia Plus.

Ta fascynująca, w błyskotliwym stylu napisana biografia ks. Mariana Subocza, odsłania kolejne etapy kapłaństwa tego niezwykłego, pełnego charyzmy kapłana. Przeszedł on do historii jako twórca struktur Caritas Polska i jej długoletni dyrektor oraz jako autor – pomysłodawca kultowego już i wciąż popularnego Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom i programu Rodzina Rodzinie.

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Media Zet w połowie 2024 roku; dodajmy, że rok wcześniej ks. prałat Marian Subocz świętował 50-lecie kapłaństwa. Jubileusz obchodził nie tylko w Wałczu, czyli w swojej rodzimej parafii, gdzie przyjął chrzest, a także w Kołobrzegu, gdzie od 2017 roku posługuje jako proboszcz parafii pw. św. Marcina w Kołobrzegu.

Książkę, liczącą blisko 200 stron, którą wzbogacają ciekawe dokumenty i zdjęcia – czyta się z zapartym tchem. Na jej kartach snuje się bowiem wielowątkowa opowieść o dramatycznych i barwnych losach ks. Mariana Subocza, którego pół wieku kapłaństwa upłynęło także w czasie trudnym dla Kościoła.
„Życie ks. Mariana Subocza pokazuje, że ludzie Kościoła, na przestrzeni ostatniego stulecia – zauważa we Wstępie do książki jej autorka red. Alicja Górska – byli w stanie pokonać wiele trudności. On wytrwał na drodze powołania kapłańskiego, mimo dwuletniej przerwy w formacji seminaryjnej spowodowanej przymusowym pobytem w wojsku, czy reżimu komunistycznego, który prześladował duchowieństwo”.”Funkcjonowanie w realiach państwa komunistycznego, gdzie Kościół był prześladowany – dopowiada autorka książki na falach Radia Plus – sięgało jego pobytu na studiach w Rzymie. Wyjechał tam spakowany na kilka lat, z paszportem „w jedną stronę” i 10 dolarami w kieszeni. Stan wojenny zastał go w Rzymie. Ze łzami w oczach wspomina ten trudny czas niepokoju o rodzinę, bliskich i wspólnotę diecezjalną i Ojczyznę. Gdy wrócił i rozpoczął pracę w powstającym seminarium duchownym w Koszalinie, jak pozostali księża, znalazł się pod uważnym okiem władz komunistycznych i SB”.

Można więc powiedzieć, że w kapłaństwie ks. Mariana Subocza jak w zwierciadle odbija się także półwieczna historia diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej.

„I chociaż życie Księdza Mariana pisze wiele wątków – potwierdza to w Słowie wstępnym do książki biskup koszalińsko-kołobrzeski Zbigniew Zielinski – jak te związane ze studiami w seminarium, studiami w Rzymie, a nieco później pełnienie funkcji rektora, czy praca duszpasterska w różnych placówkach diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, to jednak najmocniejszym rysem Jego posługi jest „Caritas”. Dorastał do tej misji przez kolejne etapy swego życia. Nie bez znaczenia był klimat rodzinnego domu, seminaryjna formacja, czy służba w wojskowej jednostce kleryckiej razem z przyszłym błogosławionym i Patronem „Solidarności” ks. Jerzym Popiełuszko. Niebywałą rolę odegrały rzymskie studia oraz możliwość współpracy z twórcą polskiej Caritas biskupem Czesławem Dominem czy współpraca z partnerskimi organizacjami charytatywnymi Kościoła w Niemczech, Austrii i Belgii. To zaowocowało tworzeniem struktur Caritas Polska, szkoleniem kadr oraz wypracowaniem zasad wzajemnej współpracy Caritas diecezjalnych. Rodzą się przy jego inspiracji przełomowe dzieła jak chociażby Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom czy Stacje Opieki Caritas.

Samarytańska posługa realizowana w Caritas nie ograniczyła się do dostrzegania li tylko potrzeb na ojczystym podwórku. Ksiądz Prałat nadał tej posłudze charakter międzynarodowy śpiesząc z pomocą potrzebującym w najdalszych zakątkach świata, jak chociażby wtedy, gdy w marcu 2010 roku trzęsienie ziemi nawiedziło Haiti i pochłonęło setki tysięcy ofiar albo gdy w 2011 roku wybuchła wojna w Syrii.

Zasługą Księdza Mariana Subocza jest nie tylko współtworzenie Caritas Polska, ale także wprowadzenie jej na niezwykle profesjonalne tory i nadanie dziełom miłosierdzia realizowanym przez polski Kościół wysokiej skuteczności. Nie byłoby spektakularnych sukcesów Caritas bez wkładu księdza Prałata Mariana. Z tych właśnie powodów cenna jest inicjatywa wydania tej książki, bowiem pozwala ona, obok przywołania ważnych działań na rzecz Caritas, poznać ciekawe losy człowieka, który odegrał w tym przełomowym procesie niezwykle ważna rolę. Stało się to możliwe, bo przełożył On miłość do Boga na miłość do człowieka i stał się jednym ze współczesnych samarytan”.

Zapraszamy do lektury. Naprawdę warto.

————————————----------
---------------------------------------
Poniżej:

1.Informacja o książce

2.Zamówienie

3.Spis treści

4.Biogram ks. Mariana Subocza

5.Wdzięczny za wybranie – Jubileusz 50-lecia kapłaństwa w rodzimej parafii

6.Wstęp od autorki

7..Posłowie

8..Podziękowania

____________________

1.Informacja o książce:

Copyright by Alicja Górska – „Tylko podaj rękę. Ks. Marian Subocz”

Wszystkie prawa zastrzeżone.

Zdjęcia pochodzą z archiwum prywatnego ks. Mariana Subocza i rodziny Suboczów; z zasobów Archiwum Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej i Oddziałowego Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie oraz Oddziałowego Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów w Gdańsku; z prywatnych archiwów Marty Titaniec i Pawła Kęski, z kwartalnika „Caritas” (m.in. autorstwa Michała Karskiego). Zdjęcia na okładce autorstwa ks. Wojciecha Parfianowicza.

Opracowanie, redakcja – Zuzanna Przeworska

Wydanie I – Piła, 2024

Wydawca: Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska

64-920 Piła, ul. Salezjańska 11/8

tel. 668 000 335

Str. 194, okładka: twarda, miękka ze skrzydełkami

Opracowanie graficzne:

Oficyna Reklamowo-Edytorska DRACO-ART w Pile – Renata Drozd

Druk: Drukarnia „TOTEM”Inowrocław

ISBN 978- 83- 66635-27-2

————————————————————————————

2. Zamówienie:

1/ Książkę można kupić:

a/w księgarni św. Maksymiliana w Wałczu
b/w sklepie Veritas w Koszalinie
c/w Sanktuarium w Skrzatuszu
d/ u wydawcy: książkę możemy wysłać pocztą –
cena za 1 egz. – 30 zł +11 zł koszty przesyłki. Można tę kwotę 41 zł wpłacić
na konto wydawnictwa – proszę podać dokładny adres:
Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska
ul. Salezjańska 11/8, 64-920 Piła
NIP 764-156-24-68
Konto – Bank Pekao S.A. II O. w Pile
nr 19 1240 1705 1111 0011 1964 8646
Książkę wyślemy po wpłacie na konto

tel. 668 000 335

e–mail: [email protected]



————————–
3.Spis treści:

- Słowo wstępne
- Wstęp od autorki
- Korzenie na Wileńszczyźnie – Wspomnienia najwcześniejsze
- Powołanie i poligon – Pobyt w paradyskim seminarium oraz w specjalnej jednostce wojskowej dla kleryków
- W kamaszach z błogosławionym – Wspomnienie o ks. Jerzym Popiełuszce
- Chciało się skakać z radości – Święcenia diakonatu i prezbiteratu
- Z 10 dolarami w kieszeni – Studia doktoranckie w Rzymie, Student trzech pontyfikatów
- Nie chrap! – Współpraca z biskupem Ignacym Jeżem
- Z Rzymu prosto w kalosze – Praca w Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie
- Gospodarz papieża – Wizyta Jana Pawła II w seminarium
- Co mówi kryzys? – Kapłaństwo w czasie kryzysu Kościoła
- Marian w teczkach – Zmagania z reżimem komunistycznym
- Ta słynna świeca – Caritas Polska. Odsłona pierwsza
- Po prostu ksiądz – Proboszcz największej parafii w diecezji
- Patrzył potrzebującym w oczy – Caritas Polska . Odsłona druga
- Nikt nie dawał gwarancji, że wróci – Zagraniczne misje Caritas
- Człowiek dialogu – Ekumenizm w praktyce
- Z miłosierdziem w porcie – Kołobrzeg. Odsłona druga
- Brat, wujek, przyjaciel, sąsiad – Marian Subocz z bliska
- Wdzięczny za wybranie – Jubileusz 50-lecia kapłaństwa w rodzinnej parafii
- Posłowie
- Podziękowania

-----------------------------------------------------------
4.Biogram ks. Mariana Subocza ( wg tekstu na stronie koszalińskiego oddziału Radia Plus)

Ks. Marian Subocz urodził się 28 sierpnia 1947 roku w Wałczu.
Do Wyższego Seminarium Duchownego w Gościkowie-Paradyżu wstąpił 1 października 1965 roku.
Po pierwszym roku studiów teologicznych, kleryk Marian Subocz został wysłany na komisję wojskową, gdzie został wydelegowany do odbycia dwuletniej służby wojskowej. Z jego seminarium wybrali sześciu alumnów. Odbył ją w jednostce kleryckiej w Bartoszycach (rozpoczął w październiku 1966 roku), w tym samym czasie, co bł. Jerzy Popiełuszko.
Święcenia prezbiteratu przyjął 17 czerwca 1973 roku w kościele pw. NMP Królowej Polski w Lęborku.
Po święceniach był wikariuszem i katechetą w Kołobrzegu. Potem został notariuszem kurii w Koszalinie i kapelanem biskupa Ignacego Jeża.
Następnie wyjechał na studia doktoranckie do Rzymu.
Po powrocie do Polski rozpoczął pracę w Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie, jako prefekt, wicerektor, potem rektor (lata 1982-1993).
Pracę w Caritas Polska rozpoczął w lutym 1993 roku i trwała ona do czerwca 1994 roku. Następnie ks. Marian Subocz został zastępcą sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Polski.
Kolejnym wyzwaniem była praca w Brukseli. Na prośbę Prymasa Polski został skierowany do pracy w sekretariacie Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE).
W l. 2001-2007 był proboszczem parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Słupsku.
Następnie wrócił na stanowisko dyrektora Caritas Polska.
Po dziesięciu latach, w 2017 roku został proboszczem parafii pw. Marcina w Kołobrzegu.

———————————-

5. Wdzięczny za wybranie – Jubileusz 50-lecia kapłaństwa w rodzinnej parafii

W ubiegłym roku ks. prałat Marian Subocz świętował 50-lecie kapłaństwa. Jubileusz obchodził w Wałczu i w Kołobrzegu, a więc w parafii, gdzie przyjął chrzest i w ostatniej, gdzie pełni posługę proboszcza. Podczas Mszy św., sprawowanej 18 czerwca 2023 roku w kościele pw. św. Mikołaja w Wałczu, jubilat złożył podziękowania następującej treści:

Święty Jan Paweł II powiedział, że powołanie kapłańskie jest wielką tajemnicą, jest darem, który przerasta człowieka.

„Nie wyście mnie wybrali ale ja was wybrałem” (J 15.16).

„Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię” (Jr 1,5).

Te natchnione słowa muszą przejąć drżeniem każdą duszę kapłańską – świadomość, że Pan Bóg wybrał.

Kiedy tu jestem razem z wami, obchodząc pięćdziesiątą rocznicę święceń, to stoję przed Bogiem z ogromną wdzięcznością za dar kapłaństwa, który jest dla mnie wielką tajemnicą.
W dniu święceń wybrałem sobie jako motto fragment z 28 Psalmu – „Pan mocą moją”.
Dziękuję Bogu za dar kapłaństwa, moim zmarłym rodzicom za dar życia, wychowanie
w wierze, modlitwę, mojemu rodzeństwu za wsparcie, które zawsze od nich otrzymuję. My wiemy, jak bardzo rodzice troszczyli się o wiarę i nasze wychowanie.

Moje powołanie rozwijało się tu w parafii św. Mikołaja w Wałczu. Dziękuję dobrym i mądrym nauczycielom i wychowawcom. Jestem wdzięczny kapłanom tej parafii, proboszczom oraz wikariuszom, którzy przez lata troszczyli się o naszą wiarę. Dziękuję śp. bp. Ignacemu Jeżowi, kardynałowi nominatowi za udzielenie mi święceń dnia 17 czerwca 1973 roku w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Lęborku.

Dziękuję moim kolegom rocznikowym, tym zmarłym i tym żyjącym, za wspólną drogę do kapłaństwa, szczególnie śp. ks. Antoniemu Czernuszewiczowi, z którym razem po ukończeniu liceum wstąpiliśmy do Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu.

W mojej pamięci zawsze pozostaną koledzy z różnych diecezji w Polsce, z którymi odbywałem przymusową służbę w jednostce kleryckiej w Bartoszycach w latach 1966-68.

Składam moje podziękowanie również klerykom, księżom profesorom, współpracownikom z Seminarium koszalińskiego kiedy pełniłem funkcje rektora, wszystkim współpracownikom z Caritas Polska i Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski.

Pragnę podziękować kapłanom współpracownikom w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Słupsku i obecnie pracującemu w Kołobrzegu w parafii św. Marcina.

Pierwsze lata kapłaństwa to Kołobrzeg parafia świętego Marcina. Potem pięcioletnie studia w Rzymie, po powrocie do Polski – posługa w Seminarium Duchownym do 1993 roku. Następnie z woli bpa Czesława Domina zostałem wysłany do Warszawy, aby tworzyć struktury Caritas Polska, gdzie spędziłem łącznie 12 lat, następnie praca w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski, w Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej w Brukseli, powrót do Polski i praca duszpasterska w Słupsku w parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego i parafii św. Marcina w Kołobrzegu, gdzie również rozpoczynałem swoją pracę duszpasterską.

Dziękuję bardzo za przygotowanie dzisiejszej uroczystej Eucharystii i obecność – ks. proboszczowi prałatowi Antoniemu Badurze, ks. kustoszowi Wacławowi Grądalskiemu za wygłoszone słowo. Moje podziękowanie kieruję do pana Czesława Hoca, posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej za przekazane życzenia. Dziękuje również ks. proboszczowi Andrzejowi Sagunowi, ks. Piotrowi Zielińskiemu, księżom wikariuszom Arkadiuszowi i Sebastianowi, s. Bożenie, ministrantom, panu organiście, chórowi z dyrygentem panem Dariuszem Izbanem. Wszystkim, którzy przyczynili się do dzisiejszej uroczystości, dziękuję bardzo za dobre słowo, życzliwość i modlitwę – mojemu rodzeństwu, całej rodzinie, zaproszonym gościom oraz wszystkim uczestnikom tej liturgii.

Dziękuję Bogu za 76 lat życia, 50 lat kapłaństwa, a siebie powierzam Jezusowi Wiecznemu Kapłanowi oraz Jego Matce Najświętszej Maryi Pannie. Amen

Homilię podczas Mszy św. jubileuszowej w wałeckiej świątyni wygłosił ks. Wacław Grądalski. Kustosz Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Skrzatuszu mówił: „Co chwilę, gdy są cierpienia na świecie, Bóg wybiera ludzi, jak św. Franciszka i mówi- idź, odbuduj mi Kościół. Gdy ludzie są uciemiężeni, posyła innych, by dotykali ich ran, by naprzeciw ich słabości i grzechowi stawali z miłosierdziem. Gdy umierają z powodu słabości ciała albo są prześladowani, zawsze pojawi się ktoś, kto słucha Boga i idzie, bo Jezus posyła. Ale to dzieło miłosierdzia, które trwa przez wieki w Kościele, dokonuje się przez osobiste spotkanie Jezusa z każdym człowiekiem. Tak się działo z apostołami, których powołał i tak się działo z tymi, którzy nieśli dzieło miłosierdzia. Tak się też stało w życiu naszego Jubilata, moim i każdego kapłana.”

Dawny wychowanek ks. Mariana Subocza dodał jeszcze: „Dziś, gdy cieszymy się z tego pięknego czasu posługi ks. prałata w Kościele, też byśmy mogli wracać do różnych sytuacji i miejsc. Prowadził Cię, Dostojny Jubilacie, Pan Bóg po różnych drogach. My z księdzem proboszczem wspominamy, że pod twoją ręką, jako młodzi seminarzyści, kształtowaliśmy się do kapłaństwa, gdy byłeś rektorem seminarium w naszej diecezji. Był Rzym i Bruksela, Caritas i dzieła miłosierdzia, różne akcje, które do dziś trwają. To piękne i ważne, ale jest coś piękniejszego jeszcze – to wewnętrzne spotkanie, to spojrzenie Jezusa, które jest inne, niż spojrzenie świata (…). Ks. Prałacie, w tym dziękczynieniu, które składasz Bogu, w wyliczaniu różnych wielkich dzieł, których się podjąłeś przez Niego posłany, najważniejsze jest to, co w środku, co niewidoczne dla oczu- twoja relacja osobista z Nim. To ona jest motywacją tego wszystkiego, jest życiem tego wszystkiego. Dziękując Bogu za te lata kapłaństwa i tobie za podjęcie tego powołania, w imieniu tu zabranych osób, pragnę ci życzyć, by ciągle paliła się w tobie miłość do Jezusa”- zakończył homilię ks. Wacław Grądalski.



Ks. Marian Subocz, być może już w tym roku przejdzie na zasłużoną emeryturę, chociaż sam z pokorą odpowiada, że jak biskup zdecyduje. Jeśli jednak to nastąpi, ponownie wróci do Wałcza. „Mama przed śmiercią, kiedy ją wiozłem do Poznania, a była przed poważną operacją, bo walczyła z chorobą nowotworową, prosiła mnie, byśmy się zaopiekowali Markiem, bo przecież on nie ma własnej rodziny, a my mamy. Zapamiętałem te słowa. Są jak testament”- mówi pan Andrzej. „Brat chętnie tu przyjeżdża, co nas cieszy, bo po przejściu na emeryturę zamieszka ponownie z nami w swoim rodzinnym domu”- dodaje. I tu jego życie zatoczy potężny krąg. Znowu będzie się modlił w kościele pw. św. Mikołaja, gdzie jako chłopiec prosił o łaskę powołania do kapłaństwa. Znowu będzie spacerował ulicą Żeromskiego, gdzie w dzieciństwie kopał w piłkę i jeździł wymarzonym rowerem. Tylko dom wypełniony będzie rozkrzyczanymi radośnie dziećmi, wnuczętami jego brata i bratowej.

——————————————-


6.Wstęp od autorki:

Papieskie Kolegium Polskie w Rzymie to miejsce, które zawsze było wypełnione studentami po brzegi. Z tego domu na konklawe wyjeżdżał kard. Karol Wojtyła. Pokolenia księży z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej mieszkały w nim w czasie studiów w Wiecznym Mieście. Jednym z pierwszych był ks. Marian Subocz. Sporo słyszałam o tym miejscu, ale osobiście wybrałam się na Awentyn, Piazza Remuria 2A dwa lata temu. Był piękny, słoneczny dzień. Wjazd do Kolegium, po przekroczeniu bramy, jest dość stromy i od furty nie widać budynku. Jest tylko droga, dość wąska, po obu stronach obsadzona kwiatami i krzewami. Dopiero za zakrętem wyłania się budowla. Widok okazał się zaskakujący. Dom formacyjny polskich księży, studiujących na różnych uczelniach, którego działalność wznowiono w 1866 roku[1], stał odarty z tynków zewnętrznych i wewnętrznych, bez okien, z wyburzonymi ścianami wewnętrznymi. Stawiano nowe. To było dla mnie dość wymowne, bo rodzi się pytanie, czy to obraz Kościoła w Polsce?

Myślę, że w jakimś sensie tak. Kościół z czasów młodości ks. dr. Mariana Subocza, kiedy dziesiątki tysięcy wiernych uczestniczyły w obchodach Tysiąclecia Chrztu Polski na Jasnej Górze[2], a seminaria duchowne wypełnione były setkami kleryków, podlega poważnym przeobrażeniom, a może nawet przemija. Czy sytuacja jest beznadziejna?

Moim zdaniem nie. Tak, jak obecny stan Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie nie zasmucał, tak jest z przyszłością Kościoła. Tam, na placu budowy, spotkałam pracowników, którzy wykonywali generalny remont obiektu. Już siedem lat temu biskupi podjęli decyzję o reorganizacji Kolegium, bo placówka obsadzona była jedynie w 25 procentach. Jak rok temu informowało Biuro Prasowe Konferencji Episkopatu Polski w planach jest zachowanie jego pierwotnego charakteru, czyli wsparcia polskich księży studiujących w Rzymie.

Podobnie jest z Kościołem w Polsce, który ma szansę, by z obecnie trwającego kryzysu, odrodzić się na nowo. Życie ks. Mariana Subocza pokazuje, że ludzie Kościoła, na przestrzeni ostatniego stulecia, byli w stanie pokonać wiele trudności. On wytrwał na drodze powołania kapłańskiego, mimo dwuletniej przerwy w formacji seminaryjnej spowodowanej przymusowym pobytem w wojsku, czy reżimu komunistycznego, który prześladował duchowieństwo. Nadal ma wizje na rozwój diecezji i swojej parafii. Człowiek wiary i nadziei.

Niektórzy mówią, że dopiero po drugiej stronie życia, poznamy jak piękny gobelin utkał Bóg z naszego życia i jaka była rola różnych zdarzeń, spotkanych ludzi, wyzwań i niepowodzeń. W przypadku ks. Mariana Subocza, ten obraz częściowo wyłania się nam już dziś. Tyle splotów wydarzeń, ocierania się o wyniesionych na ołtarze świętych, dzieł na skalę diecezji i całej Polski, a nawet świata.

Ta książka nie jest więc tylko historią jednego człowieka. W 77-letnim życiu i 51-letnim kapłaństwie ks. Mariana Subocza, jak w zwierciadle odbija się półwieczna historia diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Opatrzność Boża stawiała tego kapłana w centrum kluczowych wydarzeń, nie tylko dla samej diecezji, ale często także dla Kościoła w Polsce. To dlatego losy ks. Subocza dają możliwość odbycia niezwykłej podróży po czasach, z jednej strony już minionych i niejednokrotnie zapomnianych, ale z drugiej strony wciąż żywych i rzucających światło na dziś i jutro.

Człowiek, który wymyślił Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom i program Rodzina Rodzinie, sprowadzał też grzejniki do powstającego seminarium duchownego w Koszalinie. Budował struktury Caritas, zaczynając pracę tylko z dwiema siostrami zakonnymi. Gdy po kilkunastu latach ponownie został dyrektorem tej instytucji, nadzorował budowę Centrum Charytatywno-Edukacyjnego w Warszawie. Wcześniej przeprowadził generalny remont plebanii oraz kościoła w największej parafii w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Jako dyrektor Caritas Polska, z narażeniem własnego życia, nawiedzał miejsca objęte działaniami wojennymi bądź dotknięte klęskami żywiołowymi. Odwagę i szlachetność serca odziedziczył po przodkach i je w sobie pielęgnuje.

Wspomnienia ks. Mariana Subocza zostały zebrane w ubiegłym roku. Niektóre, ze względu na upływ czasu, nie są zbyt precyzyjne i przez to mogą nie mieć wartości naukowej. Pokazują jednak losy Kościoła, diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, a przede wszystkim drogę księdza, który zaufał Bogu i w pokorze wypełnia Jego wolę.

Koszalin, 25.04.2024, Alicja Górska



[1] Pierwsze Kolegium Polskie w Rzymie powstało w 1582 r., ale po czterech latach z braku funduszy zostało zamknięte. Kolegium wznowiło swoją działalność na mocy dekretu papieża Piusa IX z dnia 9 marca 1866 r. Początkowo prowadzili je zmartwychwstańcy. Po II wojnie światowej opiekę nad kolegium przejęli jezuici. Od 1959 dom ten podlega bezpośrednio Konferencji Episkopatu Polski. Zob. A. M. Lepacka, Początki Kolegium Polskiego w Rzymie, „Studia Warmińskie” 50(2013), s. 263-270; W. Mleczko CR, Kapłani dla Polski zmartwychwstałej – idee i działalność Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie, „Polska Myśl Pedagogiczna” 1(2015).

[2] W tym dniu na Jasnej Górze, mimo olbrzymich sprzeciwów władz, gromadzi się tłum około dwustu, może trzystu tysięcy ludzi, https://muzhp.pl/pl/e/1165/glowne-obchody-millennium-chrztu-polski-na-jasnej-gorze-wywiad



————————————-

7. Posłowie


Któregoś dnia, rano, przed Mszą św., pojawiła mi się taka myśl, że lato już się kończy, a te bordowe trampki nadal w garderobie. Nawet ich nie zdążyłam wyciągnąć z kartonu, a już po sezonie. Pomyślałam, że szkoda, ale są prawie nowe, więc za rok je wyciągnę. Skarciłam się jeszcze za te rozproszenia na modlitwie i rozpoczęła się Eucharystia. Po kilku godzinach, kiedy wróciłam do pisania książki, a dokładnie wątków związanych z pracą ks. Mariana w Caritas Polska, usłyszałam dzwonek do drzwi. Czekałam na przyjazd siostry, ale było jeszcze za wcześnie. Zajrzałam więc przez wizjer. Zobaczyłam nieznaną mi kobietę. Od razu pomyślałam, że to pewnie ktoś ze wspólnoty mieszkaniowej po podpis pod jakimś protokołem, zatwierdzającym zakończony remont. Otworzyłam drzwi. Nieznajoma mi kobieta od razu zapytała, czy mam jakieś trampki numer 41, bo jej się klapki popsuły. Byłam bardzo zaskoczona całą sytuacją, ale poprosiłam, żeby chwilę zaczekała, przecież mam trampki, właśnie w tym rozmiarze, prawie nowe. Gdy wręczyłam jej buty, zapytała jeszcze o skarpety, największe, jakie mam. Dałam skarpety. Pani podziękowała. Zamknęłam drzwi, cały czas próbując zrozumieć, co tu się wydarza? Wróciłam do komputera, ale po kilku minutach, zerknęłam przez wizjer, czy ta pani już poszła. Siedziała na schodach, wycierała skarpetami brudne stopy i mierzyła buty. Nie chciałam jej podglądać, więc odeszłam od drzwi, uznając, że jak jeszcze będzie czegoś potrzebowała, to zadzwoni. Nie zadzwoniła.

Praca nad tą książką, kontakt z ks. Marianem i ludźmi, których Pan Bóg postawił na jego drodze życiowej, to dla mnie swego rodzaju rekolekcje. Dziękuję. A Jezus teraz chodzi w bordowych trampkach.

Alicja Górska


———————————————-



8.Podziękowania:

Ogromne podziękowania należą się ks. Marianowi Suboczowi za to, że zgodził się podzielić swoją historią życia i swoim doświadczeniem Pana Boga. Dziękuję za życzliwość, gościnność i cierpliwość oraz wielką pokorę.

Książka ta nie powstałaby, gdyby nie pan Andrzej Subocz. To dzięki niemu i gromadzonym przez niego na przestrzeni wielu lat licznym materiałom, dokumentom i zdjęciom, udało się tak wiele szczegółów przytoczyć. Bardzo wzrusza mnie ta piękna relacja obu braci, ale także silne więzi w całej rodzinie, szacunek do własnych korzeni, historii rodzinnej i przodków. Dziękuję za tę przygodę i za wszelką pomoc oraz zaangażowanie!

Podziękowania kieruję także do wszystkich, którzy zgodzili się o ks. Marianie opowiedzieć, podzielić się swoimi zdjęciami. To dzięki tym wypowiedziom, obraz ks. Mariana stał się bogatszy, pełniejszy, wielostronny. Szczególne podziękowania dla Marty Titaniec za udostępnione zdjęcia i pomoc w ich opisaniu oraz dla Pawła Kęski za przekazanie kontaktów do osób, z którymi ks. Marian współpracował w Caritas Polska.

Dziękuję bardzo za pomoc i podzielenie się swoją wiedzą ks. Tadeuszowi Ceynowie – dyrektorowi Biblioteki WSD w Koszalinie. Dziękuję za pomoc Monice Zielonce oraz Magdalenie Florianowicz, pracującym w tej bibliotece. Dziękuję także Małgorzacie Wieczorkowskiej z Archiwum Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Jestem bardzo wdzięczna za pomoc pracownikom Instytutu Pamięci Narodowej oddział w Szczecinie paniom Annie Sitkowskiej-Kierownik Referatu Udostępniania oraz Aleksandrze Witek z tego referatu.

Bardzo dziękuję ks. Wojciechowi Parfianowiczowi i ks. Jackowi Lewińskiemu za ogromne wsparcie, nie tylko merytoryczne. Za motywację dziękuję moim najbliższym, a szczególnie siostrze Aleksandrze Peplińskiej.

Alicja Górska

Adres

Salezjańska 11 M. 8
Piła
64-920

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 09:00 - 17:00
Wtorek 09:00 - 17:00
Środa 09:00 - 17:00
Czwartek 09:00 - 17:00
Piątek 09:00 - 17:00
Sobota 09:00 - 17:00

Telefon

+48668000335

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Wydawnictwo Media Zet Zuzanna Przeworska:

Widea

Udostępnij