
01/02/2025
Wyobraźcie sobie krajobraz Warmii, gdzie błękitne pola lnu rywalizują z kolorem nieba. To widok, który jeszcze do niedawna był codziennością tego regionu – i kto wie, może wkrótce znów stanie się jego znakiem rozpoznawczym. Historia uprawy lnu na Warmii sięga kilkuset lat wstecz, a dziś ta „boska przędza” wraca na salony – jako towar luksusowy, innowacyjny i ekologiczny.
W XVII i XVIII wieku len był jednym z najważniejszych towarów eksportowych regionu. Warmińscy chłopi uprawiali go na ogromnych obszarach, a kupcy z Braniewa wysyłali płótno i włókna do portów w Niderlandach, Anglii i Danii. Przez wieki uprawa i handel lnem napędzały lokalną gospodarkę, aż do czasów, gdy ta szlachetna roślina ustąpiła miejsca tańszym włóknom syntetycznym i masowej produkcji w Azji.
Dziś jednak historia zatacza koło. Firma Safilin Polska - światowy lider lniarski, którego przędzalnie znajdują się w Szczytnie i Miłakowie – chce przywrócić lniarskie tradycje Warmii i Mazur. „Len to wdzięczna w uprawie roślina – oczyszcza glebę, pochłania dwutlenek węgla i jest wyjątkowo wszechstronny” – mówi Marcin Uścinowicz, prezes Safilin.
Włókna lniane znajdują dziś zastosowanie w odzieży, meblach, tkaninach technicznych, a nawet w produkcji papieru czy farb. Co więcej, technologie pozwalają wykorzystywać len w sposób, który jeszcze niedawno wydawał się niemożliwy. Testowe uprawy lnu na Warmii już trwają – może wkrótce niebo nad regionem znów odbije kolor tej wyjątkowej rośliny?
A na razie, specjalnie dla Was, by przypomnieć o tej pięknej tradycji, na niebiesko pomalowaliśmy żółte pole rzepaku pod Gmina Pieniężno😀