Niedzielna Ewangelia w 4 Niedzielę Wielkiego Postu ukazuje nam nocną rozmowę Nikodema z Jezusem. Jak ujrzała tę scenę Maria Valtorta? Zachęcamy do wysłuchania fragmentów tej wizji!
MARYJA PRZYJĘŁA BOGA, KTÓREGO ŚWIAT ODRZUCA
👉 MARYJA PRZYJĘŁA BOGA, KTÓREGO ŚWIAT ODRZUCA
Ewangelia na IV NIEDZIELĘ ADWENTU 👉 Łk 1,26-38
Na czwartą niedzielę Adwentu polecamy do rozważania fragment z "Poematu Boga-Człowieka" z księgi II (fragment wizji 103): DZIEŃ POŚWIĘCENIA ŚWIĄTYNI W DOMU ŁAZARZA Z PASTERZAMI.
Maryja była jeszcze w Swoim domu, oczekując na zamieszkanie z małżonkiem, kiedy Gabriel, anioł boskich zwiastowań, powrócił na ziemię i poprosił Dziewicę, żeby była Matką. Już wcześniej obiecał Prekursora kapłanowi Zachariaszowi, który w to nie uwierzył. Dziewica zaś uwierzyła, że to może się stać z woli Boga, i – wzniosła w Swej niewiedzy – zapytała tylko: „Jakże się to stanie?” A Anioł Jej odpowiedział: „Jesteś pełna Łaski, Maryjo. Nie bój się więc, gdyż znalazłaś łaskę u Pana nawet w tym, co dotyczy Twego dziewictwa. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu dasz imię Jezus, bo to jest On – Zbawiciel obiecany Jakubowi i wszystkim Patriarchom, i Prorokom Izraela. Będzie wielki i będzie Prawdziwym Synem Najwyższego, gdyż to przez działanie Ducha Świętego zostanie poczęty. Ojciec da Mu tron Dawida, jak to przepowiedział, i będzie panował nad domem Jakuba aż do końca wieków, a Jego prawdziwe Królestwo nie będzie miało nigdy końca. Teraz Ojciec, Syn i Duch Święty czekają na Twoją zgodę, aby spełnić obietnicę. Już Poprzednik Chrystusa żyje w łonie Elżbiety, Twej kuzynki i, jeśli wyrazisz zgodę, Duch Święty zstąpi na Ciebie. Święty będzie Ten, który zrodzi się z Ciebie, i będzie nosił Swoje prawdziwe Imię – Syna Bożego.”
A wtedy Maryja odpowiedziała: „Oto Ja, Służebnica Pańska. Niech Mi się stanie według słowa twego.” I Duch Boży zstąpił na Swoją Małżonkę. W pierwszym objęciu dał Jej Swe światło, które uwieńczyło doskonalenie cnót milczenia, pokory, roztropności i miłości, których była pełna. Stała się odtąd jedno z Mądrością, nieodłączn
GŁOS PROROKA OGŁOSIŁ PRZYJŚCIE MESJASZA
👉 GŁOS PROROKA OGŁOSIŁ PRZYJŚCIE MESJASZA
Ewangelia na III NIEDZIELĘ ADWENTU 👉 J 1,6-8.19-28
Na trzecią niedzielę Adwentu polecamy do rozważania fragment z "Poematu Boga-Człowieka" z księgi II (fragment wizji 31): JEZUS NAUCZA W ŚWIĄTYNI.
Jezus kieruje się ku górnej części portyku i – oparty o kolumnę – zaczyna mówić. Temat czerpie z porannego wydarzenia.
«Dziś rano, wchodząc do Syjonu, ujrzałem, jak z powodu kilku denarów dwóch synów Abrahama gotowych było się zabić. Mogłem ich przekląć w Imię Boga, który powiedział: „Nie będziesz zabijał”. Powiedział też, że kto nie słucha Prawa, będzie przeklęty. Miałem jednak litość nad ich nieznajomością ducha Prawa i ograniczyłem się do przeszkodzenia im w zbrodni. Dałem im sposobność do nawrócenia się, do poznania Boga, do służenia Mu w posłuszeństwie, do miłowania nie tylko tych, którzy ich kochają, ale nawet ich wrogów. Tak, Izraelu. Wstaje dla ciebie nowy dzień i jeszcze bardziej jaśniejące staje się przykazanie miłości.
Czy rok zaczyna się deszczowym miesiącem Etanim czy smutnym miesiącem Kislew, kiedy dni krótsze są niż sen, a noce dłużą się jak dzień bez chleba? Nie. Rok rozpoczyna się miesiącem Nisan, ukwieconym, słonecznym, radosnym, kiedy wszystko się śmieje, kiedy serce nawet najbiedniejszego i najsmutniejszego człowieka napełnia nadzieja, bo nadchodzi lato. To czas zbiorów, dni słonecznych, pełnych owoców, słodyczy snu na ukwieconych łąkach przy blasku gwiazd. Łatwo się wyżywić, bo każdy skrawek ziemi rodzi warzywa i owoce dla zaspokojenia głodu człowieka.
Oto, Izraelu, zakończyła się zima, czas oczekiwania. Teraz jest [czas] radości ze spełniającej się obietnicy. Chleb i Wino są tu – blisko, by zaspokoić głód. Słońce jest pośród was. To Słońce sprawia, że można głębiej oddychać. Lżejsze staje się także przykazanie naszego Prawa, pierwsze, najświętsze ze świętych p
JEZUS OPOWIADA O JANIE CHRZCICIELU
👉 JEZUS OPOWIADA O JANIE CHRZCICIELU
Ewangelia na II NIEDZIELĘ ADWENTU 👉 Mk 1,1-8
Na drugą niedzielę Adwentu polecamy do rozważania fragment z "Poematu Boga-Człowieka" z księgi II (fragment wizji 45): BRÓD NA JORDANIE. SPOTKANIE Z PASTERZAMI: JANEM, MACIEJEM I SYMEONEM.
«Pokój wam – mówi Jezus wznosząc ramiona, jakby [chcąc] ich przygarnąć. Dodaje: – Pokój z tobą, Symeonie, Janie i Mateuszu, Moim wiernym i wiernym Janowi, Prorokowi! Pokój tobie, Józefie!»
[Jezus] całuje go w policzek. Trzej pozostali są na kolanach.
«Chodźcie, przyjaciele, pod te drzewa na brzegu rzeki. Porozmawiajmy.»
Schodzą [na brzeg] i Jezus siada na wystającym pniu, inni – na ziemi. Jezus się uśmiecha i patrzy na nich, na jednego po drugim, bardzo uważnie: «Pozwólcie Mi poznać wasze twarze. Wasze dusze już znam jako dusze sprawiedliwych, którzy przywiązują się do dobra, kochają je, odrzucając wszystkie korzyści tego świata. Przynoszę wam pozdrowienie od Izaaka, Eliasza i Lewiego. I jeszcze pozdrowienie od Mojej Matki. Czy macie nowiny o Chrzcicielu?»
Mężczyźni, milczący nieśmiało, nabierają [teraz] odwagi. Znajdują słowa: «Jest jeszcze uwięziony i nasze serce drży o niego. Znajduje się bowiem w rękach okrutnika, nad którym panuje piekielna istota o sercu zepsutym. Kochamy go. Ty wiesz, że go kochamy i że zasługuje na naszą miłość. Odkąd opuściłeś Betlejem, spotykały nas ciosy ze strony ludzi... ale bardziej niż przez ich nienawiść byliśmy zrozpaczeni, powaleni jak drzewa połamane wiatrem, z powodu utraty Ciebie. Potem po latach smutku – [a byliśmy] jak ktoś, kto ma zszyte powieki i szuka słońca, lecz nie może go widzieć, bo [wzrok] ma na uwięzi, i potrafi je odkryć jedynie przez ciepło, które czuje na twarzy – dowiedzieliśmy się o Chrzcicielu... [Dowiedzieliśmy się,] że był człowiekiem Bożym, przepowiedzianym przez proroków dla przygotowania drogi Chrystusowi, [więc] poszliśmy do
Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach
👉 Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach
Ewangelia na I NIEDZIELĘ ADWENTU 👉 Łk 21,25-28.34-36
Na pierwszą niedzielę Adwentu polecamy do rozważania fragment z "Poematu Boga-Człowieka" z księgi VI (wizja 15): ŚRODA PRZED PASCHĄ. CZĘŚĆ I: DZIEŃ.
Zobaczycie i usłyszycie też o wojnach i o pogłoskach wojennych. Powiedzą wam: ‘To znaki końca’. Nie niepokójcie się. Jeszcze nie nastąpi koniec. Trzeba, by wszystko to wydarzyło się przed końcem, ale to nie będzie jeszcze końcem. Powstanie naród przeciw narodowi, królestwo przeciw królestwu, państwo przeciw państwu, kontynent przeciw kontynentowi. Będą zarazy, głód, trzęsienia ziemi w wielu miejscach. To jednak będzie dopiero początkiem boleści. Wtedy wydadzą was na udrękę i zabiją, oskarżając was o to, że jesteście winni ich cierpień. Będą też mieć nadzieję, że wyjdą z nich, prześladując i niszcząc Moje sługi. Ludzie zawsze oskarżają niewinnych o to, że są przyczyną nieszczęścia, które przygotowują sobie oni sami – grzesznicy. Oskarżają samego Boga – Doskonałą Niewinność i Dobroć Najwyższą – o to, że jest przyczyną ich cierpienia. Tak też postąpią z wami i będziecie znienawidzeni z powodu Mojego Imienia. To szatan ich prowokuje. I wielu będzie się oburzać i zdradzać wzajemnie, i nienawidzić. To również szatan ich podjudza. I powstaną fałszywi prorocy, którzy doprowadzą wielu do błędu. To również szatan będzie prawdziwym sprawcą tak wielkiego zła. A z powodu rozprzestrzenienia się nieprawości ostygnie miłość w wielu. Kto jednak wytrwa do końca, będzie zbawiony. Najpierw jednak trzeba, by ta Ewangelia o Królestwie Bożym była głoszona na całym świecie, na świadectwo wszystkim narodom. Wtedy nadejdzie koniec. Powrót do Chrystusa Izraela, który go przygarnia, i głoszenie Mojej Nauki na całym świecie.
👉 To tylko fragment, posłuchajcie całości... Życzymy Wam PIĘKNEJ NIEDZIELI
TEMU, KTÓRY NIE MA, ODBIORĄ NAWET TO, CO MU ZOSTAŁO DANE
👉 TEMU, KTÓRY NIE MA, ODBIORĄ NAWET TO, CO MU ZOSTAŁO DANE 🍂
Ewangelia na ###III niedzielę zwykłą 👉 Mt 25,14-30
Na ###III niedzielę zwykłą polecamy do rozważania fragment z "Poematu Boga-Człowieka" z księgi III (wizja 145): W ŚWIĄTYNI PODCZAS ŚWIĘTA NAMIOTÓW
Pamiętajcie zawsze o tym, że błogosławieni są ci, którzy przyjdą do Mnie. Jednak zamiast przyjść, żeby zdradzić Mnie i Tego, który Mnie posłał, lepiej nie przychodzić wcale i pozostać synem Prawa, jakim był dotąd każdy z was.
Biada tym, którzy powiedziawszy: „Idę”, szkodzą Chrystusowi, zdradzają ideę chrześcijańską, gorszą małych, ludzi szlachetnych! Biada im! A jednak będą tacy, zawsze będą!
Naśladujcie człowieka pragnącego wybudować wieżę. Rozpoczyna on od uważnego obliczania koniecznych wydatków, od przeliczania swoich pieniędzy dla stwierdzenia, czy ma za co ukończyć [budowę], żeby po postawieniu fundamentów nie musiał zawiesić prac z powodu braku pieniędzy. W tym bowiem wypadku straciłby nawet to, co posiadał wcześniej, pozostając bez wieży i bez talentów. W zamian zaś ściągnąłby na siebie szyderstwa ludzi, którzy by mówili: „Rozpoczął budować, a nie umie skończyć. Teraz może sobie napełnić żołądek ruinami swej niedokończonej budowli”.
Naśladujcie też królów ziemi. Niech biedne wydarzenia tego świata posłużą do nadprzyrodzonego pouczenia. Kiedy chcą wypowiedzieć wojnę innemu królowi, rozważają wszystko spokojnie i uważnie. [Badają] za i przeciw, zastanawiają się, żeby wiedzieć, czy korzyść ze zdobyczy jest warta ofiary życia ich poddanych. Zastanawiają się, czy możliwe jest zdobycie tego miejsca, czy ich oddziały, o połowę mniejsze od wojsk ich rywala – nawet jeśli są o wiele waleczniejsze – zdołają zwyciężyć. Myśląc zaś słusznie – że nie jest prawdopodobne, żeby dziesięć tysięcy pokonało dwadzieścia tysięcy – zanim dochodzi do potyczki,
Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny
👉 CZUWAJCIE WIĘC, BO NIE ZNACIE DNIA ANI GODZINY 🍂
Ewangelia na ###II niedzielę zwykłą 👉 Mt 25,1-13
Na dzisiejszą niedzielę polecamy do rozważania fragment z "Poematu Boga-Człowieka" z księgi III (wizja 67): PRZYPOWIEŚĆ O DZIESIĘCIU PANNACH
«Uwieńczona kwiatami. Dusza powinna splatać sobie codzienny wieniec z czynów zrodzonych z cnoty. Przed Obliczem bowiem Najwyższego nie powinny znajdować się rzeczy zwiędnięte ani niedbale wyglądające. Codzienny [wieniec] – powiedziałem. Dusza bowiem nie wie, kiedy Bóg-Małżonek ukaże się, aby powiedzieć: „Przyjdź”. Dlatego nigdy nie należy ustawać w odnawianiu wieńca. Nie bójcie się. Rośliny więdną, jednak kwiaty wianków [uplecionych] z cnót nie więdną. Anioł Boży – którego każdy człowiek ma przy boku – zbiera te codzienne wieńce i zanosi je do Nieba. I tam będą służyć za tron nowej błogosławionej [duszy], gdy wejdzie jako małżonka do domu weselnego.
Mają lampy zapalone. Po to, aby uczcić Małżonka i aby kierować się w drodze. Jakże jaśnieje wiara i jaką jest miłą przyjaciółką! Płomień jej tryska, promieniejąc jak gwiazda. To płomień śmiejący się, bo niezachwiany w swej pewności. Oświetla on też części lampy, która go podtrzymuje. Także ciało człowieka odżywianego wiarą wydaje się – już na tej ziemi – stawać bardziej jaśniejącym i uduchowionym, wolnym od przedwczesnego zwiędnięcia. Bo ten, kto wierzy, kieruje się słowami i przykazaniami Bożymi, aby posiąść Boga, swój cel. Dlatego ucieka od każdego zepsucia, nie ma w nim wzburzenia, lęku, wyrzutów sumienia, nie musi trudzić się zapamiętywaniem swoich krętactw lub ukrywaniem złych uczynków. Zachowuje piękno i młodość dzięki pięknu braku zepsucia, któremu nie ulega święty. [Ma] ciało i krew, umysł i serce oczyszczone z każdej rozwiązłości dla przechowywania oleju wiary, aby dawać światło bez dymu. Stale pragnie podtrzymania tego
Szatą chrześcijanina niech będzie miłość i jedność
👉 Szatą chrześcijanina niech będzie miłość i jedność 🍂
Ewangelia na ###I niedzielę zwykłą 👉 Mt 23,1-12
Z "Poematu Boga-Człowieka" polecamy do rozważania fragment z księgi VI (wizja 15): ŚRODA PRZED PASCHĄ. CZĘŚĆ I: DZIEŃ
Nie naśladujcie uczonych w Piśmie i faryzeuszów, podzielonych między sobą, chociaż udają, że są zjednoczeni. Wy, uczniowie Chrystusa, bądźcie prawdziwie zjednoczeni, [bądźcie] jedno z innymi. Przełożeni [niech będą] łagodni dla podwładnych, podwładni – łagodni wobec przełożonych. Wszyscy – zjednoczeni w miłości i dla waszej jedności, dla zdobycia Mojego Królestwa i znalezienia się po Mojej prawicy na wiecznym Sądzie. Pamiętajcie, że królestwo podzielone nie jest już królestwem i nie może się ostać. Bądźcie zatem zjednoczeni między sobą w miłości do Mnie i dzięki Mojej nauce. Szatą chrześcijanina – bo taka będzie nazwa Moich poddanych – niech będzie miłość i jedność, podobieństwo między wami w ubiorze, wspólnota posiadłości, braterstwo serc. Wszyscy dla jednego, każdy jeden dla wszystkich.
Kto ma, niech daje pokornie. Kto nie ma, niech przyjmie w pokorze, niech przedstawia pokornie swe potrzeby braciom, wiedząc, że nimi są. Bracia zaś niech z miłością wsłuchują się w potrzeby braci, czując się nimi naprawdę wobec nich. Pamiętajcie, że Nauczyciel wasz często odczuwał głód, zimno i tysiąc innych potrzeb i niewygód i że pokornie ujawniał je przed ludźmi – On, Słowo Boże. Pamiętajcie, że otrzymuje nagrodę ten, kto jest miłosierny, nawet za jeden łyk wody. Pamiętajcie, że lepiej jest dawać niż otrzymywać. W tych trzech przypomnieniach niech ubogi znajdzie odwagę do proszenia, nie czując się upokorzonym. Niech pomyśli, że Ja czyniłem to przed nim. Niech znajdzie siłę, by przebaczać, jeśli zostanie odrzucony, myśląc o tym, że wiele razy Synowi Człowieczemu odmówiono miejsca i pożywienia, które daje się p
«Nauczycielu, jakie jest największe z przykazań Prawa?»
👉 «Nauczycielu, jakie jest największe z przykazań Prawa?»
Ewangelia na ### niedzielę zwykłą 👉 Mt 22,34-40
Z "Poematu Boga-Człowieka" polecamy do rozważania fragment z księgi VI (wizja 15): ŚRODA PRZED PASCHĄ. CZĘŚĆ I: DZIEŃ
«Nauczycielu, jakie jest największe z przykazań Prawa?»
Jezus, za którego plecami stanął mówiący, odwraca się i patrzy. Łagodny uśmiech rozświetla Mu twarz. Potem podnosi głowę, bo pochylił ją z powodu niskiego wzrostu uczonego w Piśmie, który w dodatku pozostaje w ukłonie, żeby oddać Mu cześć. Jezus spogląda na tłum, patrzy na grupę faryzeuszy i doktorów, dostrzega bladą twarz Joela, częściowo ukrytą za plecami potężnego i bogato odzianego faryzeusza. Uśmiech Zbawiciela staje się jeszcze bardziej widoczny. To jak światło, które głaszcze szlachetnego uczonego w Piśmie. Potem spuszcza głowę, by spojrzeć na Swego rozmówcę, i odpowiada mu:
«Pierwszym ze wszystkich przykazań jest: „Słuchaj, o Izraelu: Pan, nasz Bóg, jest Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twego z całego twego serca, z całej swojej duszy i ze wszystkich swych sił.” To jest pierwsze i najwyższe przykazanie. Drugie zaś jest jemu podobne: „Będziesz miłował twego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma większych przykazań niż te. W nich zawiera się całe Prawo i prorocy.»
«Nauczycielu, odpowiedziałeś mądrze i prawdziwie. Jest tak, że Bóg jest jedyny i nie ma innych [bogów] poza Nim. Kochać Go całym sercem, całym rozumem, z całej duszy i ze wszystkich sił oraz kochać bliźniego jak siebie samego ma o wiele więcej wartości niż wszystkie całopalenia i wszystkie ofiary. Jestem całkowicie o tym przekonany, gdy rozmyślam nad słowami Dawida:[2] „Tobie nie podobają się całopalenia. Ofiarą dla Boga jest duch skruszony”.»
«Nie jesteś daleko od Królestwa Bożego, pojąłeś bowiem, jaka ofiara całopalna jest miła Bogu.»
«Jakaż jednak ofiara całopalna jest
ODDAJCIE CEZAROWI TO, CO NALEŻY DO CEZARA, A BOGU TO, CO NALEŻY DO BOGA
👉 ODDAJCIE CEZAROWI TO, CO NALEŻY DO CEZARA, A BOGU TO, CO NALEŻY DO BOGA
Ewangelia na XXIX niedzielę zwykłą 👉 Mt 22,15-21
Z "Poematu Boga-Człowieka" polecamy do rozważania fragment z księgi VI (wizja 13)
Wchodzą do Świątyni. Żołnierze z [twierdzy] Antonia przyglądają się przechodzącym. Idą uwielbić Pana, a potem powracają na dziedziniec, na którym nauczają rabini.
Natychmiast, zanim jeszcze przybywają ludzie i zanim gromadzą się wokół Niego, podchodzą należący do saforim, doktorzy Izraela i herodianie. Z kłamliwym szacunkiem, po pozdrowieniu Go, mówią:
«Nauczycielu, wiemy, że jesteś mądry i prawdomówny i że nauczasz drogi Bożej nie zważając na nic ani na nikogo, z wyjątkiem prawdy i sprawiedliwości, i że mało obchodzi Cię sąd innych o Tobie, lecz jedynie to, by doprowadzić ludzi do Dobra. Powiedz nam zatem: czy wolno płacić podatek Cezarowi czy też nie jest słuszne to czynić? Cóż Ci się wydaje?»
Jezus patrzy na nich Swoim spojrzeniem o przeszywającej i nadzwyczajnej przenikliwości i odpowiada:
«Dlaczego kusicie Mnie obłudnie? Przecież jeden z was wie, że nie można Mnie zmylić obłudnymi honorami! Pokażcie Mi jednak jedną z tych monet, które służą do płacenia podatku.»
Pokazują Mu monetę. On przygląda się jej z jednej i z drugiej strony, trzymając ją w lewej dłoni, potem dotyka ją palcem wskazującym prawej ręki, pytając:
«Czyj jest ten wizerunek i czyj to napis?»
«To oblicze Cezara, a napis przedstawia jego imię: imię Kajusza Tyberiusza Cezara, który jest obecnie imperatorem Rzymu.»
«Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, i dajcie Bogu to, co należy do Boga» – i odwraca się do nich plecami, oddawszy monetę człowiekowi, który Mu ją podał.
Słucha tego i tamtego pielgrzyma, zadającego Mu pytania, pociesza, udziela przebaczenia, uzdrawia. Mijają godziny. Jezus wychodzi ze Świątyni, aby iść, być może poza Bramę, posilić się żywno
PRZYPOWIEŚĆ O KRÓLU, KTÓRY PRZYGOTOWAŁ UCZTĘ DLA SWEGO SYNA
👉 PRZYPOWIEŚĆ O KRÓLU, KTÓRY PRZYGOTOWAŁ UCZTĘ DLA SWEGO SYNA
Król Nieba więc – aby Syn miał godną oprawę zaślubin – pośle gromadzić na rozstajach tych, którzy nie są ani przyjaciółmi, ani wielkimi, ani sprzymierzeńcami, lecz ludźmi, którzy po prostu przechodzą. Już teraz – Moją ręką, Moją ręką Syna i sługi Bożego – gromadzenie się rozpoczęło. Kimkolwiek są, niech przyjdą... I już przyszli. A Ja im pomagam oczyścić się i upiększyć się na uroczystość zaślubin. Ale będzie, o, na swoje nieszczęście będzie i taki, który [nadużyje] nawet wspaniałości Boga, dającego mu wonności i królewskie szaty, aby uczynić go takim, jakim nie jest: bogatym i godnym. Będzie taki, który z całej tej dobroci wyciągnie niegodziwą korzyść, aby zwodzić, aby czerpać zyski... Człowiek o wykrzywionej duszy, obrośnięty obrzydliwym polipem wszystkich grzechów... Zachowa pachnidła i szaty, aby czerpać niedozwoloną korzyść. Użyje ich nie na zaślubiny Syna, lecz na swoje zaślubiny z szatanem.
👉 To tylko fragment wizji 68 z księgi III "Poematu Boga-Człowieka", który polecamy na dzisiejszą XXVIII niedzielę zwykłą. Posłuchajcie całości...
Pięknej i błogosławionej niedzieli dla Was 🙏☀🍂
#niedziela #Jezus #Ewangelia #Valtorta
KRÓLESTWO BOŻE BĘDZIE WAM ZABRANE, A DANE NARODOWI, KTÓRY WYDA JEGO OWOCE
👉 KRÓLESTWO BOŻE BĘDZIE WAM ZABRANE, A DANE NARODOWI, KTÓRY WYDA JEGO OWOCE 🔸 Fragment wizji 11 z księgi VI "Poematu Boga-Człowieka":
«Pewien człowiek kupił ziemię i zasadził na niej winnice. Zbudował tam pomieszczenia dla dzierżawców, wieżę dla stróżów, piwnice i miejsca do wytłaczania winogron, i oddał ją pracownikom i dzierżawcom, którym ufał. Potem odjechał daleko.
Gdy nadszedł czas, kiedy winnice mogły przynosić owoc – bo winorośle już na tyle wyrosły, by owocować – właściciel winnicy wysłał sługi do dzierżawców dla odebrania zysków z zebranego plonu. Ale dzierżawcy otoczyli sługi, część z nich obili, część obrzucili ciężkimi kamieniami, raniąc ich mocno, a część – zabili. Ci, którym udało się ujść z życiem i powrócić do właściciela, opowiedzieli, co im się przydarzyło. Właściciel opatrzył ich i pocieszył, i posłał inne sługi, w większej liczbie. Ale dzierżawcy potraktowali ich tak jak pierwszych.
Wtedy właściciel winnicy powiedział: „Poślę im mojego syna. Z pewnością będą mieć wzgląd na mojego spadkobiercę”.
Dzierżawcy jednak – widząc, jak przybywa, i wiedząc, że był spadkobiercą – przywołali jeden drugiego, mówiąc: „Chodźcie! Zgromadźmy się, aby było nas wielu! Wyrzućmy go poza [winnicę], na miejsce oddalone, i zabijmy go. Jego dziedzictwo pozostanie dla nas.” I przyjmując go z obłudnymi honorami, otoczyli go, jakby chcieli urządzić mu przyjęcie. Pocałowali go, a potem związali i bili go mocno, i prowadzili pośród tysięcy drwin na miejsce męczarni, i zabili go.
A teraz wy Mi powiedzcie. Co zrobi ten ojciec i właściciel? Któregoś dnia spostrzeże przecież, że jego syn i dziedzic nie powraca. Odkryje, że jego słudzy - dzierżawcy – ci, którym oddał żyzną ziemię, aby ją uprawiali w jego zastępstwie, korzystając z niej, zgodnie ze sprawiedliwością, i dając swemu panu, co było słuszne – stali się z
CELNICY I NIERZĄDNICE WCHODZĄ PRZED WAMI DO KRÓLESTWA NIEBIESKIEGO
👉 CELNICY I NIERZĄDNICE WCHODZĄ PRZED WAMI DO KRÓLESTWA NIEBIESKIEGO
Na dzisiejszą, dwudziestą szóstą niedzielę zwykłą, polecamy do rozważania fragment wizji 96 z księgi IV "Poematu Boga-Człowieka"...
Nie są świętymi w oczach Bożych ci, którzy mówią: „Panie! Panie!” i uderzają się w piersi, chociaż nie mają w sercu prawdziwej skruchy z powodu swoich grzechów. Ich serce zaś naprawdę staje się coraz twardsze. Nie [są świętymi] ci, którzy przestrzegają wypełniania obrzędów dla zwrócenia na siebie uwagi, aby ich nazywano świętymi. Tymczasem w życiu prywatnym brak im miłości i sprawiedliwości. Nie [są świętymi] ci, którzy naprawdę buntują się przeciw Woli Boga, który Mnie wysyła, i atakują ją tak, jakby to była wola szatana. To nie zostanie wybaczone. Ale świętymi i drogimi Najwyższemu są ci, którzy uznając, że Bóg wszystko, co czyni, robi dobrze, przyjmują Wysłannika Boga i słuchają Jego słów. Chcą bowiem umieć postępować lepiej, coraz lepiej w tym, czego pragnie Ojciec.
Zaprawdę powiadam wam: ludzie prości, ubodzy, celnicy, nierządnice wyprzedzą wielu z tych, których się zwie: „nauczycielami”, „potężnymi”, „świętymi”, i wejdą do Królestwa Bożego. I to będzie sprawiedliwość.
Jan przyszedł do Izraela, aby go poprowadzić po drogach Sprawiedliwości. Zbyt wielka jednak część Izraela nie uwierzyła mu – tego Izraela, który sam sobie przydaje tytuł „uczonego i świętego”. A celnicy i nierządnice uwierzyli mu. Ja przyszedłem, a uczeni i święci Mi nie wierzą. Wierzą jednak we Mnie ubodzy, prości, grzesznicy. I dokonałem cudów. Oni zaś nie uwierzyli nawet tym cudom i nie żałowali za to, że nie uwierzyli we Mnie. Przeciwnie, ich nienawiść skierowała się przeciw Mnie oraz tym, którzy Mnie kochają.
I powiadam wam: „Błogosławieni ci, którzy potrafią wierzyć we Mnie i czynić wolę Pana, w którym znajduje się zbawienie wieczne”.
Pracowaliśmy dwanaście godzin, a Ty dałeś nam tę samą zapłatę
👉 PRACOWALISMY DWANAŚCIE GODZIN, A TY DAŁEŚ NAM TĘ SAMĄ ZAPŁATĘ
Na dzisiejszą, dwudziestą piątą niedzielę zwykłą, polecamy do rozważania fragment wizji 17 z księgi IV "Poematu Boga-Człowieka"...
Pewien pan wyszedł o świcie, żeby nająć robotników do swej winnicy, i umówił się z nimi, że otrzymają denara za dzień. W porze tercji wyszedł znowu, rozmyślając nad tym, że najęci robotnicy nie byli dość liczni. Widząc na innym miejscu placu bezczynnych robotników, którzy czekali na zatrudnienie, wziął ich i rzekł: „Idźcie do mojej winnicy, a dam wam to, co obiecałem innym.” I tamci poszli. Wyszedł w porze seksty i nony. Ujrzał jeszcze innych, i powiedział do nich: „Czy chcecie pracować w mojej posiadłości? Daję jednego denara za dzień moim pracownikom.” Oni zgodzili się i poszli.
Wyszedł wreszcie około godziny jedenastej i ujrzał innych, którzy próżnowali przy zachodzącym słońcu. „Cóż tutaj robicie, tak próżnując? Czy wam nie wstyd trwać tak przez cały dzień bezczynnie?” – zapytał ich. „Nikt nas nie najął na dzień. Chcieliśmy pracować i zarobić na chleb, lecz nikt nas nie zawołał do swojej winnicy.” „Dobrze, ja was najmuję do mojej winnicy. Idźcie, a otrzymacie zapłatę innych.” Mówił tak, gdyż był dobrym panem i litował się nad poniżeniem swego bliźniego.
Nadszedł wieczór i skończono prace. Człowiek ów wezwał zarządcę i powiedział mu: „Zawołaj pracowników i daj im zapłatę według tego, co ustaliłem, zaczynając od ostatnich, którzy są najbardziej potrzebujący, bo przez cały dzień nie mieli pożywienia. Oni to, z wdzięczności za moją litość, pracowali więcej od wszystkich. Obserwowałem ich. Niech idą na spoczynek, na jaki dobrze zasłużyli, i niech się radują z [bliskimi] owocami swej pracy”. I zarządca uczynił to, co pan nakazał, dając każdemu po denarze.
Przyszli na końcu ci, którzy pracowali od pierwszych godzin d
ILE RAZY POWINNIŚMY PRZEBACZYĆ BRACIOM
👉 ILE RAZY POWINNIŚMY PRZEBACZYĆ BRACIOM
Na dzisiejszą 24 niedzielę zwykłą polecamy Wam rozważanie pochodzące z księgi III "Poematu Boga-Człowieka" i fragment wizji 142: JEZUS WYSYŁA SIEDEMDZIESIĘCIU DWÓCH, ABY GO GŁOSILI
MÓWI JEZUS...
Posłuchajcie dobrze, ile razy i jak, i dlaczego trzeba wybaczać. Trzeba wybaczać, jak Bóg przebacza. On, wobec którego grzeszy się tysiące razy, [przebacza], jeśli [człowiek] nawraca się tysiące razy. Byle tylko widział, że u winnego nie ma pragnienia grzeszenia, poszukiwania tego, co skłania do grzechu, lecz przeciwnie – grzech jest tylko owocem ludzkiej słabości. Kiedy jednak [człowiek] dobrowolnie trwa w grzechu, nie może być wybaczenia za znieważanie Prawa. Nawet jeśli czyjeś błędy zasmucają was osobiście, przebaczajcie. Przebaczajcie zawsze temu, kto was krzywdzi. Przebaczajcie, żeby uzyskać przebaczenie, gdyż i wy popełniacie błędy wobec Boga i waszych braci. Przebaczenie otwiera Królestwo Niebieskie tak człowiekowi otrzymującemu przebaczenie, jak i temu, który go udziela. To przypomina wydarzenie, do jakiego doszło pomiędzy królem i jego sługami.
Pewien król chciał uregulować rachunki ze swymi sługami. Przywoływał jednego po drugim, rozpoczynając od tych, którzy byli najwyżsi rangą. Przybył jeden, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów, lecz nie miał z czego spłacić pożyczek danych mu przez króla na wybudowanie domów i [nabycie] różnych dóbr. Stało się tak, gdyż w rzeczywistości – z powodów mniej lub bardziej słusznych – nie używał ze zbytnią starannością sumy otrzymanej na [realizację] swych planów. Król - pan uniósł się gniewem z powodu jego lenistwa i niedotrzymania słowa. Nakazał, żeby sprzedano jego samego, jego żonę, dzieci i wszystko, co posiadał, aż zostanie spłacony dług. Sługa jednak rzucił się do stóp króla i prosił go ze łzami i z błaganiami: „Pozwól mi odejść. Miej jeszcze troch
BRATERSKIE UPOMNIENIE
Na dzisiejszą 23 niedzielę zwykłą polecamy Wam rozważanie pochodzące z księgi III "Poematu Boga-Człowieka" i fragment wizji 141: BRATERSKIE UPOMNIENIE
MÓWI JEZUS:
Ja wam mówię, poprawiając stare prawo: „Jeśli twój brat zawinił przeciw tobie, idź, napomnij go, kiedy będziecie sami. Jeśli cię posłucha, zdobędziesz na nowo swego brata i równocześnie osiągniesz bardzo wiele błogosławieństw Bożych. A jeśli twój brat [nie tylko] cię nie posłucha, lecz odepchnie cię, trwając uparcie w swym błędzie, wtedy ty – żeby nie powiedziano, iż jesteś wspólnikiem winy lub obojętnym na dobro duchowe brata – weź dwóch lub trzech świadków, poważnych, dobrych, pewnych, i powróć z nimi do twego brata. W ich obecności powtórz życzliwie swe uwagi. Świadkowie będą mogli swymi ustami potwierdzić, że uczyniłeś wszystko, co możliwe, żeby w sposób święty napomnieć brata. To bowiem jest obowiązkiem dobrego brata, gdyż grzech popełniony przez niego wobec ciebie jest raną zadaną jego duszy i musisz się zająć jego duszą. Jeśli to także na nic się nie zda, daj znać synagodze, żeby go w imię Boga doprowadziła do porządku. Jeśli się nie poprawi, nawet w tym wypadku, i jeśli odrzuci synagogę lub Świątynię, jak odrzucił ciebie, uznaj go za celnika i poganina.”
Tak czyńcie wobec tych, którzy są waszymi braćmi przez krew lub z którymi łączą was więzy braterskiej miłości. Nawet wobec bliźniego najbardziej oddalonego powinniście postępować w sposób święty, bez chciwości, bez nieprzejednania, bez nienawiści. A kiedy są takie przypadki, że trzeba udać się do sędziów i idziesz tam razem z twym przeciwnikiem, to mówię ci, o człowiecze, który często z własnej winy popełniasz gorsze czyny i jesteś sam winien większego zła, usiłuj w czasie, gdy jesteś jeszcze w drodze – czy jesteś w błędzie, czy masz rację – pojednać się z nim. Ludzka sprawiedliwość jest bowiem zawsze
JESTEŚ SZATANEM, KTÓRY DORADZA MI, JAK UCHYBIĆ POSŁUSZEŃSTWU MOJEMU OJCU...
Na dzisiejszą 22 niedzielę zwykłą polecamy Wam rozważanie pochodzące z księgi IV "Poematu Boga-Człowieka" i fragment wizji 34: JESTEŚ SZATANEM, KTÓRY DORADZA MI, JAK UCHYBIĆ POSŁUSZEŃSTWU MOJEMU OJCU...
👉 https://youtu.be/9pqe9G_9-Oo
«Syn Człowieczy zostanie wydany w ręce ludzi, dlatego że jest Synem Boga i dlatego że jest też Odkupicielem człowieka. A nie ma odkupienia bez cierpienia. Mój ból będzie cierpieniem członków, ciała i krwi, dla wynagrodzenia za grzechy ciała i krwi. Moje cierpienie będzie psychiczne, dla wynagrodzenia za grzechy umysłu i uczuć. Będzie ono duchowe dla wynagrodzenia za winy duchowe. Będzie całkowite. Dlatego właśnie o ustalonej godzinie zostanę ujęty w Jerozolimie. Po wielu cierpieniach – zadanych przez Starszych i Arcykapłanów, uczonych i faryzeuszy – zostanę skazany na haniebną śmierć. A Bóg na to pozwoli, bo tak ma być. Jestem bowiem Barankiem, który wynagradza za grzechy całego świata. I w morzu boleści – jakie podzieli [ze Mną] Moja Matka i kilka innych osób – umrę na szubienicy. Po trzech dniach – [mocą] Mojej Boskiej woli – powstanę z martwych do życia wiecznego i chwalebnego jako Człowiek. I będę nadal Bogiem w Niebiosach z Ojcem i Duchem. Jednak przedtem muszę wycierpieć różne rodzaje potworności. Moje Serce zostanie przeszyte Kłamstwem i Nienawiścią...»
Chór wzburzonych głosów wznosi się ku niebu w wonnym i ciepłym powietrzu. Piotr, także zgorszony, ma przerażoną twarz. Ujmuje Jezusa za ramię, prowadzi Go nieco na bok i mówi Mu po cichu do ucha:
«O, Panie! Nie mów tego. To nie jest dobre. Widzisz? Oni się gorszą. Tracisz szacunek w ich oczach. W żadnym wypadku nie powinieneś pozwolić na to. Poza tym nic podobnego nigdy Ci się nie przytrafi. Po co więc przedstawiać to jako coś prawdziwego? Musisz się coraz bardziej wznosić, pozyskiwać ludzki szacunek, jeśli chcesz zdobyć ich uznanie. I musisz dopełnić [dzieła]... być
Ty jesteś Piotr i tobie dam klucze królestwa niebieskiego
Mówi Jezus...
«Błogosławiony jesteś, o Szymonie, synu Jony! Bo to nie ciało ani krew objawiły ci to, lecz mój Ojciec, który jest w niebie. Od pierwszego dnia, kiedy przyszedłeś do Mnie, stawiałeś sobie to pytanie. A ponieważ byłeś prosty i uczciwy, potrafiłeś pojąć i przyjąć odpowiedź przychodzącą do ciebie z Nieba. Nie widziałeś nadprzyrodzonych zjawisk, jak twój brat i Jan, i Jakub. Nie znałeś Mojej świętości syna, robotnika, obywatela, jak Juda i Jakub, Moi bracia. Nie doznałeś cudu ani nie widziałeś, jak go dokonuję. Nie dałem ci znaku Mojej mocy, jak to uczyniłem [wobec innych], a co widział Filip, Natanael, Szymon Kananejczyk, Tomasz i Judasz. Nie zostałeś pokonany Moją wolą jak Mateusz, celnik. A jednak zawołałeś: „On jest Chrystusem!”. Od pierwszej chwili, w której Mnie ujrzałeś, uwierzyłeś. Twoja wiara nigdy się nie zachwiała. To dlatego nazwałem cię: Kefas, i dlatego na tobie, Skale, wzniosę Mój Kościół, a moce Piekła go nie przemogą. Tobie dam klucze Królestwa Niebieskiego. I wszystko, co zwiążesz na ziemi, będzie związane w Niebie, a wszystko, co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w Niebie, o mężu wierny i roztropny, którego serca mogłem doświadczyć. I tu, od tej chwili, jesteś przywódcą. Należy cię słuchać i szanować jak Mnie samego. I takim ogłaszam go wobec was wszystkich.»
Gdyby Jezus zmiażdżył Piotra gradem wyrzutów, jego łzy nie byłyby bardziej obfite. Płacze i wybucha szlochem, z twarzą na piersi Jezusa. To łzy, które już się nie powtórzą, z wyjątkiem łez niepohamowanego bólu z powodu zaparcia się Jezusa. Teraz są to łzy tysiąca uczuć, dobre i pokorne... Jest w nim jeszcze trochę starego Szymona – rybaka z Betsaidy, który na pierwszą wieść [przyniesioną przez] brata, powiedział ze śmiechem i niedowierzaniem: „Mesjasz ci się ukazał?!... Naprawdę?!”. Ale odrobina tego starego Szymona rozpada się już pod łzami. P
JEŚLI BĘDZIECIE MIEĆ WIARĘ, PRZYJDĘ I UCHRONIĘ WAS PRZED NIEBEZPIECZEŃSTWEM
👉 JEŚLI BĘDZIECIE MIEĆ WIARĘ, PRZYJDĘ I UCHRONIĘ WAS PRZED NIEBEZPIECZEŃSTWEM
Jezus mówi:
«Wiele razy nie czekam, aż wezwie się Mnie, kiedy widzę jednego z Moich synów w niebezpieczeństwie. I wiele razy biegnę także do tego, kto jest dla Mnie dzieckiem niewdzięcznym.
Śpicie albo raczej jesteście zajęci sprawami życiowymi, troskami życiowymi. Ja zaś czuwam i modlę się za was. [Jak] Anioł wszystkich ludzi trwam pochylony nad wami i nic nie jest dla Mnie bardziej bolesne niż nie móc zadziałać, gdyż wy odrzucacie Moją pomoc. Wolicie bowiem działać sami lub – co jeszcze gorsze – prosicie o pomoc Złego. Jak ojciec – który słyszy syna mówiącego do niego: „Ja cię nie kocham, nie chcę cię, wyjdź z mojego domu” – zostaję upokorzony i zasmucony tak, jak nie byłem [nawet] z powodu ran. Jeśli jednak nie nakazujecie Mi: „Odejdź precz” i jeśli tylko jesteście rozproszeni przez życie, jestem Wiecznym Stróżem, gotowym przyjść, zanim jeszcze zostanę wezwany. A jeśli czekam, abyście wypowiedzieli do Mnie słowo – czasem czekam na nie – to dlatego, żeby usłyszeć, jak Mnie wołacie. Jaka to pieszczota, jaka słodycz usłyszeć, że ludzie Mnie wzywają! Słyszeć, że przypominają sobie, iż to Ja jestem „Zbawicielem”.
🌿
To tylko fragment wizji 138 z z III księgi "Poematu Boga-Człowieka", który polecamy na dzisiejszą 19 niedzielę zwykłą. Posłuchajcie całości...
Pięknej, błogosławionej niedzieli dla wszystkich... 🙏❤