17/01/2025
Stale doradzam i rozwijam firmy na etapie strategii marketingu. Wczoraj podczas spotkania z firmą z branży medycznej padło trudne pytanie, na które zaskakująco szybko pojawiła mi się odpowiedź w głowie...
"Czy przyszli lekarze będą w ogóle zainteresowani wieloletnią, trudną edukacją uniwersytecką, jeśli wystarczy, że nauczą się obsługiwać AI, by być skuteczniejszym niż po latach nauki i praktyki?"
To pytanie uruchomiło w mojej głowie dwie analogie z teraźniejszości:
1. Pamiętacie czasy, gdy w każdym aucie była papierowa mapa? Gdy znaliśmy numery dróg i potrafiliśmy planować trasę? Google Maps całkowicie zmienił tę rzeczywistość. Dziś wiele osób nie wie nawet, po co przy drogach stoją słupki z numerami...
2. Obserwuję, jak firmy typu SaaS drastycznie podnoszą ceny, wiedząc, że ich klienci są całkowicie uzależnieni od ich systemów. Bez nich praca staje się praktycznie niemożliwa. Co będzie jeśli Google Maps także wprowadzi opłaty?
Skłoniło mnie to do pewnej wizji:
Diagnoza bez AI stanie się zbyt ryzykowna. Lekarze bez dostępu do systemów AI (tak jak dziś bez dostępu do internetu) nie będą mogli wykonywać swojej pracy. Powstania nowy zawód medycznych operatorów AI.
Odważnie, mam nadzieję, że to tylko moja wizja...
Dyskusja pokazuje szerszy trend - nie tylko w medycynie, ale w każdej branży eksperckiej, wiele osób się dziś nad tym zastanawia pod kątem swojego zawodu.
Jeśli to się spełni to przeczuwam, że wydatki na AI będą stanowiły duży procent wydatków firmowych/krajowych. Infrastruktura AI, bezpieczeństwo AI, dostępność AI, rozwój AI.
A jak Wy to widzicie? Czy AI stanie się "nowym internetem" - narzędziem, bez którego praca eksperta będzie niemożliwa?