12/07/2021
Jak zły omen powraca temat nieszczęsnej uchwały przeciwko ideologii LGBT przyjętej przez kraśnickich radnych z prawicy. Ostatnio z okazji nieprzyznania dofinansowania z funduszy norweskich do projektu złożonego przez miasto.
To miało być 39 milionów zł na ratowanie Kraśnika przed ostateczną zapaścią, której nawet wysokie ceny malin w skupie nie mogłyby powstrzymać. Ale po drodze okazało się, że to nie Norwegowie oceniali wnioski i dzieli kasę, tylko ministerialni spece, a pisowscy ministrowie chętnie pozowali do zdjęć z burmistrzami nagrodzonych miast, np. macher od wyborów kopertowych Jacek Sasin z panią burmistrz Hrubieszowa.
I dalej, kasę dostało 29, a nie 15 miast i nie po 39 milionów, tylko po 15. Czyli mniej więcej tyle ile poszło ze środków unijnych na odbudowę 25-metrowej krytej pływalni na ul. Żwirki i Wigury. O jakiejś wielkiej porażce trudno mówić, ale o uchwale LGBT zawsze można podyskutować.
Przy tej okazji radny Paweł Kurek pisze: „I w końcu jestem dumny, że dzięki pomocy, determinacji i zaangażowaniu wielu osób udało się dokonać czegoś w co nikt nie wierzył.” W zasadzie radny poległ na próbie uchylenia uchwały, bo nie udało mu się przekonać radnych aż dwa razy (luty i wrzesień 2020), co zresztą rozciągnęło sprawę w czasie i umożliwiło grillowanie Kraśnika jako stolicy ciemnogrodu przez ponad rok, co nie znaczy, że taki był cel radnego Kurka. Po prostu gdzie drwa rąbią tam lecą wióra.
Ostatecznie o jakimś tam sukcesie może mówić burmistrz Wojciech Wilk - Burmistrz Miasta Kraśnik, którego Kurek musiał swoimi porażkami zainspirować, bo na wniosek Wilka radni z bólem serca i złością odstąpili od walki z ideologią LGBT w kwietniu tego roku. Determinacja i zaangażowanie w wypowiedzi Kurka to chyba ukłon w stronę Wilka. Zwycięstwo to gorzkie, bo co się stało, to się nie odstanie, a sam Wilk zbyt długo naiwnie liczył na zdrowy rozsądek radnych fundamentalistów.
Norweskiej kasy nie ma i pewnie nigdy nie dowiemy się, czy to zła ciemnogrodzka sława odegrała kluczową rolę, rządowi urzędnicy czy może projekt był zwyczajnie słaby, ale przy tych 15 milionach to nie ma o co kopii kruszyć. Projekt jak projekt. Miasto jak Kraśnik powinno składać takich wniosków przynajmniej kilka w trakcie kadencji, a do rozliczania Wilka ze skuteczności są jeszcze dwa lata.
Intencje Pawła Kurka, jak widać na screenie podważa Urszula Kozyrska, krytyczny wobec niego jest prowadzący popularny profil Inne Życie Kraśnika Arkadiusz Pisarski, który z powodzeniem walczył przeciwko radnym P*S (głównie u niego toczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników uchwały LGBT) a Kurkowi groził ostatnio zrobieniem jesieni średniowiecza z wiadomej części.
Ale tak szczerze to w tej sprawie wszyscy coś mają na sumieniu. Może prawie wszyscy. Tylko jeden radny głosował przeciwko uchwale LGBT w 2019, kiedy jeszcze nikt nie spodziewał się międzynarodowej afery w tej sprawie. To radny Krzysztof Ślusarz.