Lounge Magazyn

Lounge Magazyn Lounge Magazyn to limitowany, wysokiej jakości, bezpłatny miesięcznik lifestyle'owy. Od 2008 roku wskazujemy nową jakość prasy bezpłatnej.

Wersje elektroniczne wydań dostępne na www.loungemagazyn.pl

Photo of the day .class 🖤
18/09/2024

Photo of the day .class 🖤

Real is rare 💘 Kto tak uważa i jedzie z nami? Dajcie sygnał!
13/09/2024

Real is rare 💘 Kto tak uważa i jedzie z nami? Dajcie sygnał!

Miłego poniedziałku, miłego tygodnia, miłego września 😘
02/09/2024

Miłego poniedziałku, miłego tygodnia, miłego września 😘

Niezwykła  Disclaimer” w czasie trwającego właśnie festiwalu filmowego w Wenecji  ❤️ Wywiad z Magdą przeczytacie w najno...
01/09/2024

Niezwykła Disclaimer” w czasie trwającego właśnie festiwalu filmowego w Wenecji ❤️ Wywiad z Magdą przeczytacie w najnowszym numerze magazynu Lounge.

👗 .heel
Makeup & Hair
📸 .photo.video










Takie śniadanie 🍳🗼💘From Paris with
30/08/2024

Takie śniadanie 🍳🗼💘
From Paris with

Śniadanie z przekazem na dzisiaj 😘
24/08/2024

Śniadanie z przekazem na dzisiaj 😘

Leżymy sobie w falach lata 🌞Zdjęcie na okładce  Produkcja i włosy .pl
21/08/2024

Leżymy sobie w falach lata 🌞
Zdjęcie na okładce
Produkcja i włosy .pl

 wprowadziła właśnie... perfumy dla psów! 🤩Co sądzicie o tym pomyśle?
16/08/2024

wprowadziła właśnie... perfumy dla psów! 🤩
Co sądzicie o tym pomyśle?

To zdjęcie jest warte złotego medalu 🥇This photo by  should win the gold medal ❤️
06/08/2024

To zdjęcie jest warte złotego medalu 🥇This photo by should win the gold medal ❤️

Kto z Was poznaje tego Pana? :)Rocco Siffredi to bezsprzecznie największa męska gwiazda 💎filmów 🎥pornograficznych w hist...
05/08/2024

Kto z Was poznaje tego Pana? :)

Rocco Siffredi to bezsprzecznie największa męska gwiazda 💎filmów 🎥pornograficznych w historii. Blisko czterdziestoletnia kariera w branży sprawiła, że traktuje się go niemal jak ikonę seksu, a jeśli jakiś mężczyzna mówi, że nie wie, kto to jest, najpewniej kłamie.

Cały wywiad znajdziecie tutaj: https://bit.ly/46wjbs9

Ufajcie swojej intuicji 🤍
05/08/2024

Ufajcie swojej intuicji 🤍

Kto choć trochę interesuje się kulturalnym życiem Krakowa, na pewno słyszał o Składzie Solnym i perypetiach związanych z...
01/08/2024

Kto choć trochę interesuje się kulturalnym życiem Krakowa, na pewno słyszał o Składzie Solnym i perypetiach związanych z tym nietypowym miejscem. A już nikt bardziej nie jest zaangażowany w sam Skład Solny, niż Jan Barański, który napisał do najnowszego wydania Lounge co nieco o tym miejscu.

„Składy Solne na ścianach Składu Solnego”

Na ścianach Składu Solnego wisi pięć Składów Solnych. Pięć oprawionych w ramy profesjonalnych projektów otaczającego zabytkowy budynek terenu. Przedstawione są różnymi technikami: narysowane pastelami, zobrazowane w komputerowej grafice 3D, nawet namalowane akwarelami. Każdemu z projektów towarzyszy tekst -uzasadnienie wybranych elementów i zaproponowanych rozwiązań. Są też makiety, a także rysunki dzieci, które również mają swoje przemyślenia dotyczące ewentualnego parku obok stacji kolejowej Kraków Zabłocie. Projekty ogląda sporo osób. Trochę podsłuchuję: dyskutuje się o zasadności tego, czy innego rozwiązania, możliwościach technicznych, kosztach, sprawach prawa drogowego… nie brakuje tutaj specjalistów z różnych dziedzin urbanistycznych, artystów i architektów, także radnych, miejskich i dzielnicowych, toteż dyskusje są, na moje gumowe ucho, wartościowe i merytoryczne. Ale nie nadęte - w sobotnie, ciepłe popołudnie atmosfera jest cokolwiek wakacyjna, a odrobina cydru czyni ją tym bardziej swobodniejszą. Projekty powstały tydzień wcześniej, podczas dwudniowego hackathonu architektonicznego,zorganizowanego w Składzie w weekend 8-9 czerwca. Przez dwa dni pięć zespołów projektowych, składających się z osób związanych z architekturą (zawodowców i studentów) pod okiem profesjonalnych mentorów - architektów krajobrazu wymyślało park wokół Składu Solnego. Dosłownie wymyślało, wydarzenie bowiem nazwano “wymyślmy park wokół Składu Solnego”. Wytyczne do przemyśleń przedstawili wcześniej okoliczni mieszkańcy, którzy swoje zdanie mogli wyrazić za pośrednictwem internetowej ankiety. Zebrano ich niemal 200. Poza tym, a może przede wszystkim, współorganizatorem wydarzenia była rada dzielnicy Podgórze, a zatem organ bezpośrednio reprezentujący mieszkańców. W końcu zwycięski projekt został wyłoniony przez sześcioosobowe jury, w skład którego weszli profesjonalni architekci z Politechniki Krakowskiej, czy dziennikarze architektoniczni. Poza wernisażem pomysły można też zobaczyć w magazynie “Architektura&Biznes”, który objął wydarzenie swoim medialnym patronatem.
Byłem w Składzie w trakcie hackathonu: energia była tu wówczas niezwykła. Myślę, że to coś, czego szuka wiele z nas, czego szukają zazwyczaj bezskutecznie instytucje, o czym marzą różnego rodzaju organizatorzy - oto w swobodnej, serdecznej
atmosferze ma miejsce profesjonalna i twórcza burza mózgów. Kawa, skupienie, śmiech; obrazy, instalacje i murale wokół; kreacyjny ferment. Dobrze obrazuje to ten kadr: prezydent Stanisław Mazur z plecakiem przewieszonym przez jedno ramię
i rozpiętej koszuli w trakcie swobodnej rozmowy z organizatorami hackathonu częstuje się pizzą, która dopiero co wyszła z przenośnego pieca, ustawionego na podwórku - obiad dla uczestników i gości. Wspólnota, twórczość, plany i marzenia.

Jako, że jestem blisko Składu już od dawna (jestem członkiem założonego na wiosnę Stowarzyszenia Skład Solny), to niczym gotowana żaba na co dzień nie doceniam chyba należycie tego, jaką feerią barw i działań rozkwitło w ostatnim czasie to miejsce i to środowisko. Ale gdy się nad tym zastanowić, spojrzeć w przeszłość, jawi się obraz imponującego rozkwitu.

Historia i rozkwit

Z kronikarskiego obowiązku i dla zaciekawionych przytoczę pokrótce: skład solny to budynek wzniesiony pod koniec XVIII wieku. Pierwotnie w istocie był składem na sól, która była stąd spławiana w dół Wisły, aż do Gdańska. W XIX wieku stacjonowało tu wojsko austriackie; w końcu, w latach 90 budynek stał się czymś w rodzaju bazaru; w zaniedbanym obiekcie można było wynająć od miasta przestrzeń za niewielkie pieniądze. Historia zaczyna się w roku 1998, kiedy Peter Bogatka, pierwszy artystyczny rezydent Składu, wynajął tutaj przestrzeń na pracownię. Mijały lata i działalności komercyjne powoli wyprowadzały się, a ich miejsce zajmowali kolejni artyści: malarze, rzeźbiarze, muzycy, fotograficy… Co nasiliło się po zniknięciu w 2011 roku tzw. „artystycznego Zabłocia” – likwidacji kilkudziesięciu pracowni artystycznych i galerii.

Od 2019 roku przestrzeń składu solnego jest w całości wynajmowana wyłącznie przez ludzi związanych z szeroko rozumianą sztuką i kulturą oraz organizacje społeczne i fundacje. Przez te wszystkie lata powstała sieć powiązań i kontaktów, także przez korzystny układ pomieszczeń, sprzyjający codziennej twórczej współpracy. Wspólnota zacieśniała się.

Skład Solny stał się miejscem niezwykle barwnym i różnorodnym – to nie tylko sztuka rozumiana dosłownie. Wspomniane wyżej organizacje społeczne prowadzą tutaj swoją działalność – czy to konferując, czy wspierając potrzebujących (warto wspomnieć choćby akcję „Zupa dla Ukrainy”, która rozkwitła w Składzie w tych niezwykłych dla Krakowa dniach solidarności po agresji Rosji na Ukrainę). To też działania nietypowe: choćby to, że to tu, na zapleczu budynku, powstają fantastyczne łodzie na Wodne Masy Krytyczne. Albo pomysł zupełnie nie z tej ziemi - aby na wiślanym galarze przewieźć do Gdańska kilkumetrową rzeźbę w kształcie księżyca jako “dar krakowian dla pomorzan” - wymyślone, realizowane, przygotowywane w Składzie. Ja też mam mały wkład, ot, drobiazg: przy współpracy z rezydującym w składzie Centrum Sztuki Współczesnej „Wiewiórka” zorganizowałem tu premierę mojej książki. Piszę o tym, by wskazać na różnorodność, mieszkającą w Składzie Solnym. Przykładów bardziej i mniej spektakularnych akcji można by podać bardzo wiele.


Cień i zjednoczenie

Niestety, całe to piękno i ta twórczość od dawna funkcjonowały niejako w cieniu – w widmie wyprowadzki. Od wielu bowiem lat gmina miejska ogłasza kolejne inwestycyjne plany, dotyczące tego terenu, a zatem umowy na wynajem podpisywane przez użytkowników Składu zawsze były względnie krótkoterminowe.
Jednak nie tak dawno temu, bo na jesień 23 roku, coś się zmieniło. Patetycznie cytując pewnego klasyka: „zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas” – środowisko zjednoczyło się we wspólnej akcji medialno-organizacyjnej, akcji, która szybko okazała się energiczna, spontaniczna, pełna pasji, ale i rozwagi. Byłem blisko, widziałem, uczestniczyłem. Chodziło tu o zaprezentowanie się światu, głośne powiedzenie: jesteśmy! To świetne jak takie oddolne działania samosięharmonizują - jak powstaje nieformalna struktura bez dyrektorów, bez planów rocznych i kwartalnych, jak każdy daje co ma od siebie najlepszego. I nieważne czy to tylko czas, czy numery telefonów i adresy mailowe, czy to pomysły, czy program graficzny i umiejętność jego obsługi, lub transportowy samochód. Każdy udziela się według swoich zdolności i zasobów, oraz własnej, nieprzymuszonej woli: bez żadnej presji i poleceń służbowych. To piękne.

Akcja zaczęła się od sesji rady miasta na początku listopada, podczas której dyskutowano powołanie do życia nowej jednostki kultury, mającej zająć się planowaną na terenie Składu Solnego inwestycją: Centrum Literatury i Języka Planeta Lem. Przedstawiciele Składu Solnego licznie przyszli do magistratu by w ramach trybu wypowiedzi „z wolnej stopy” opowiedzieć radnym o swojej działalności. By przekonać radnych, że Skład Solny to nie „problem do rozwiązania”, a „bogactwo do zaopiekowania”.

Mniej więcej w tym samym czasie Skład rozpoczął intensywne działania, mające na celu to właśnie: pokazanie się miastu i światu. Tak więc wkrótce odbyło się 25-lecie działalności artystycznej w Składzie Solnym - na 25 rocznicę początków działalności artystycznej w budynku składu. Były wernisaże, otwarto pracownie dla zwiedzających z oprowadzaniem, koncerty i performanse. Potem przyszła kolejna rada miasta i ponowna dyskusja o przyszłości budynku i Planety Lem. Artyści i społecznicy ze Składu przyszli na nią wyposażeni w barwne transparenty, a Cecylia Malik, jedna z samoistnych liderek środowiska, znana w Krakowie artystka i aktywistka, powiedziała bardzo pamiętne słowa: “w Składzie Solnym samoistnie wyrósł piękny dziki ogród”.

Projekt na Centrum Literatury Planeta Lem powstał, owszem - konkurs wygrała grupa JEMS Architekci. Miało to miejsce kilka lat temu. Przygotowano też stosowne pozwolenia na budowę. I to by było na tyle jeśli chodzi o przygotowania, nie wiadomo bowiem do końca kto miałby tę inwestycję sfinansować (poprzednia władza magistratu podpisała w tej sprawie list intencyjny z ministrem kultury z poprzedniej władzy - prof. Glińskim), ile miałaby kosztować, w jakich strukturach później miałaby się znajdować, na jakiej zasadzie funkcjonującej i tym podobne dalsze i dalsze wątpliwości. Trudno się dziwić, że wobec tego społeczność Składu Solnego postanowiła powiedzieć o sobie światu - w końcu, jak wspomniałem, tych zapowiedzi „rychłej wyprowadzki” trochę już było. Skład więc po prostu, jak to się mówi, robi swoje, nie czekając na dalsze decyzje kolejnych władz, polityczne układanki-przepychanki: konsekwentnie realizuje się w społecznej i artystycznej działalności.

Od tego zjednoczenia się składu odbyło się bardzo dużo ważnych wydarzeń, dyskusji, polemik medialnych - wszystko to o Składzie i w Składzie. Była więc seria dni otwartych, podczas których Skład odwiedzali ważni decydenci z niemal wszystkimi ówczesnymi kandydatami na prezydenta Krakowa na czele – można było zwiedzać pracownie, artystyczne kuchnie, z których potem w świat ruszają te wszystkie sztuczne wytwory. Była debata prezydencka, zorganizowana przez Skład Solny w Hevre pod nazwą “co z tą kulturą?” - była to pierwsza taka debata w ramach krakowskiej kampanii i wzbudziła przez to niemiałe zainteresowanie medialne. Z resztą, padły w jej trakcie różne deklaracje co do przyszłości Składu: do odnotowania na zaś.

Potem była wielce pomysłowa i oryginalna wystawa-zrzutka “daj ognia!” – artyści przygotowali dzieła pod licytację: pudełka zapałek. To świetne, zobaczyć je w jednym miejscu! Każde z tych pudełek (czasem pojedyncze, albo dyptyk, lub tryptyk itd.), wykonane przez danego artystę, oddaje jego styl i technikę. Można je oglądać w Składzie. Były też wydarzenia w ramach Krakersa, były różne wernisaże i warsztaty, spotkania… a to wszystko tylko od listopada ubiegłego roku. Niedawno też artyści i społecznicy ze Składu zawiązali Stowarzyszenie Skład Solny. Ten dziki ogród niebywale rozkwitł i co chwila eksploduje przeróżnymi fajerwerkami.

Skład Solny to nie „problem do rozwiązania”, a „bogactwo do zaopiekowania”

Patrzę teraz na te pomysły rodem z hackathonu i myślę o “dzikim ogrodzie” i tym, jak zmienił się wizerunek i pozycja Składu przez te kilka miesięcy. Myślę, że miasto dostrzegając wielkie bogactwo i wartościowość tego miejsca i środowiska dla krakowskiego dziedzictwa kulturalnego nie może artystów i społeczników ze składu po prostu wyprosić, nie oferując nic w zamian. Z resztą, pewne propozycje ze strony miasta padły, np. budynek tak zwanej „kuchni” na Wesołej - która okazała się, niestety, nieprzystosowana do pracy artystycznej i wymagająca bardzo gruntownego remontu; i kto za ten remont by zapłacił..? Może Skład Solny swoją pasją i determinacją, swoim działaniem, a nie oglądaniem się na polityczno-towarzyskie układanki zbliża się już nie tylko do zbudowania silnej pozycji negocjacyjnej z miastem, a po prostu, do spełnienia swojego wydawałoby się jeszcze kiedyś nieosiągalnego marzenia – czyli pozostania w swoim twórczym domu? Do tego, że kiedyś ten dziki ogród nad Wisłą zostanie zalegalizowany i powstanie tu prawdziwy „dom twórczy” w miejsce tymczasowego koczowania? A mieszkańcy - okoliczni, ale i Krakowa w ogóle, mówimy przecież o terenie nad Wisłą i w pobliżu dworca kolejowego Kraków Zabłocie – dostaną nowy park, powstały z uwzględnieniem ich głosu? Dlaczego właściwie Centrum Literatury i Języka Planeta Lem nie mogłoby znaleźć się gdzieś indziej: choćby na terenie wspomnianej Wesołej, lub może w hotelu Cracovia (co sugerował niegdyś ówczesny kandydat i wiceprezydent Andrzej Kulig)?

Może to realne? Zamiast wielkiego, pięknego, świecącego pustkami betonowego gmaszyska powstałego ku czci Stanisława Lema zostanie-powstanie tu coś, co prawdziwie służy ludziom. Służy sztuce, społeczeństwu, jego integracji, czy po prostu odpoczynkowi. Hackathon był pięknym, niezadętym przedsięwzięciem, zakończonym pełnym sukcesem - i to pomimo próby sabotowania go przez Stowarzyszenie Architektów RP oddział Kraków w ich socialach (zainteresowanych odsyłam na FP Facebook. Chyba, że już usunęli, i słusznie, bo wstyd). Wkrótce w Składzie odbędzie się posiedzenie komisji kultury rady miasta, a rada dzielnicy Podgórze przyjęła na wiosnę uchwałę o współpracy ze Stowarzyszeniem Skład Solny. Szczera i niewymuszona twórcza moc Składu zaczyna zataczać coraz szersze kręgi.

A to wszystko bez milionowych inwestycji i kosztownych w utrzymaniu instytucji. To tylko piękny, dziki ogród, bez dyrektora i rady nadzorczej, bez polityki, entuzjastyczny i nienarzucający się. To bogactwo gotowe, buzujące, wzbogacające Kraków, otwarte i nowoczesne. Rajski ptak. A te są delikatne: gdy je przenosić w inne miejsca, umierają. Tak samo jak dzikie rośliny, lepiej ich nie przesadzać. Dobrze więc, by ten cudowny endemit pozostał w swoim domu – nad Wisłą, w składzie solnym. Ul. Na Zjeździe 8, Kraków.

Tekst. Jan Barański
fot. Filip Łyszczek

Leżymy sobie w  ❤️ W nowym Lounge możecie zobaczyć najnowszy lookbook Galerii z letnimi rzeczami, które możecie tutaj ku...
01/08/2024

Leżymy sobie w ❤️ W nowym Lounge możecie zobaczyć najnowszy lookbook Galerii z letnimi rzeczami, które możecie tutaj kupić. Zapraszamy po inspirację, a potem na zakupy 😊

Zdjęcia  to wizualna poezja 🖤 Przeczytajcie nasz wywiad z artystą fotografii na loungemagazyn.pl
30/07/2024

Zdjęcia to wizualna poezja 🖤 Przeczytajcie nasz wywiad z artystą fotografii na loungemagazyn.pl

15/07/2024
134. numer Lounge już dostępny w formie elektronicznej! 😊Wersja drukowana już wkrótce!
15/07/2024

134. numer Lounge już dostępny w formie elektronicznej! 😊
Wersja drukowana już wkrótce!

Mamy dla Was coś chłodnego 😉 A bit of cold this hot day 🙃Art
10/07/2024

Mamy dla Was coś chłodnego 😉 A bit of cold this hot day 🙃
Art

Lubimy pokazywać ludzi, dla których moda to cis więcej niż tylko codzienny ubiór. W nowym wydaniu Lounge, nad którym wła...
02/07/2024

Lubimy pokazywać ludzi, dla których moda to cis więcej niż tylko codzienny ubiór. W nowym wydaniu Lounge, nad którym właśnie pracujemy, zobaczcie stylizacje Tutaj mała zajawka jej spojrzenia na modę!
We like to show people for whom fashion is more than just everyday clothes. In the new edition of Lounge, which we are currently working on, see the styling of Here's a little sneak peek of her perspective on fashion!

What do you see?Art by Lee Wagstaff
28/06/2024

What do you see?
Art by Lee Wagstaff

W pięknie można się zaczynać jak w książce. Życzymy Wam ciekawego weekendu!Art by  sztuka moda lifestyle
28/06/2024

W pięknie można się zaczynać jak w książce. Życzymy Wam ciekawego weekendu!
Art by
sztuka moda lifestyle

Nasz naczelny przy wall of fame:)
22/06/2024

Nasz naczelny przy wall of fame:)

 to popularna na Instagramie i TikToku influencerka, która łączy niepowtarzalny styl i odważne podejście do kreowania sw...
20/06/2024

to popularna na Instagramie i TikToku influencerka, która łączy niepowtarzalny styl i odważne podejście do kreowania swojego wizerunku. Musicie ją koniecznie zaobserwować
Pochodząca ze Śląska artystka zajmuje się nie tylko podbijaniem sieci, ale także bierze udział jako modelka w sesjach zdjęciowych oraz śpiewa. Jej kreatywne pomysły na niebanalne stylizacje zawsze przyciągają uwagę, zwłaszcza jeśli ktoś lubi pomysły w klimacie Lady Gagi – takie, które wymykają się schematom i pokazują, że współczesna, eklektyczna moda to pole do niekończącej się zabawy.
Zdjęcie
Zapraszamy na loungemagazyn.pl

Niedzielne klimaty z Arniem ❤️🐶🐷 Sunday vibes with Arniedogs • Sunday vibe • Arnold Schwarzenegger
16/06/2024

Niedzielne klimaty z Arniem ❤️🐶🐷 Sunday vibes with Arnie

dogs • Sunday vibe • Arnold Schwarzenegger

Charlie Chaplin w punkt! Ilustracja
08/06/2024

Charlie Chaplin w punkt!
Ilustracja

Lubimy ładne światło 🌟 Nowa okładka Lounge z  zdjęcie  A leżymy sobie u  Kraków modelka magazyn
29/05/2024

Lubimy ładne światło 🌟 Nowa okładka Lounge z zdjęcie A leżymy sobie u

Kraków modelka magazyn

Kto jeszcze tęskni za latami 90? Who's missing the 90s? Cindy Crawford by Robert Janssen for Popp Magazine 🖤
14/05/2024

Kto jeszcze tęskni za latami 90? Who's missing the 90s? Cindy Crawford by Robert Janssen for Popp Magazine 🖤

My również dziękujemy i wspieramy:)
13/05/2024

My również dziękujemy i wspieramy:)

O czym szumią wierzby, czyli Lana Del Rey w słynnej kreacji Alexander McQueen na Met Gali. Tutaj jednak coś nie zaszumia...
07/05/2024

O czym szumią wierzby, czyli Lana Del Rey w słynnej kreacji Alexander McQueen na Met Gali. Tutaj jednak coś nie zaszumiało...

A kto się ukrywał za lustrem? 😉 Piszcie!
07/05/2024

A kto się ukrywał za lustrem? 😉 Piszcie!

Adres

Szlak 77/222
Kraków
31-153

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Lounge Magazyn umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij

Kategoria

Lounge Magazyn ma 10 lat!

100 numerów minęło jak jeden dzień

Tak, tak, stuknęła nam setka. I wcale nie czujemy się staro. Jak dziś pamiętam pierwszy numer i nasze obawy, czy uda się nam wydać kolejny. Jak widać, udało się. Jesteśmy z siebie bardzo dumni.

W imieniu całej redakcji chciałbym wszystkim Wam serdecznie podziękować za te ostatnie wspólnie spędzone lata. Dziękuję również tym, którzy życzyli nam źle, bo to była niesamowita motywacja do działania. Z tej okazji postanowiliśmy, że cover tego numeru będzie mocno kolorowy i słodki, jak pyszny tort. Jakby tego było mało, dla przypomnienia drukujemy wszystkie pozostałe okładki, plus listę nazwisk osób które z nami współpracowały (sprawdź, czy i Ty tam jesteś). Jeśli zapomnieliśmy o Tobie, prosimy napisz maila na adres: [email protected]. Na pewno nie odpowiemy.

Oczywiście, jak na okrągłą rocznicę przystało, w numerze znajdziecie super gości, wywiad ze 100% aktorką Naomi Watts (kto widział jej rolę w „Funny Games”, wie o czym mówię), multikolorową kolekcję tegorocznej laureatki Cracow Fashion Awards Kasi Dworeckiej w obiektywie Marzeny Kolarz i dużo, dużo innych tematów, które, daję stówę, na pewno Was zaciekawią. Czego możemy sobie życzyć, chyba tylko sto lat. Choć pewnie wtedy już nikt nie będzie drukował gazet.

Najbliższe firmy medialne


Inne Wydawnictwa w Kraków

Pokaż Wszystkie

Może Ci się spodobać