12/02/2025
💖 " Gdyś przykuty- zdejmij buty. "
To jeden z najbardziej niszczących wynalazków historii ludzkości.
Jest nim but.
Gumowa podeszwa kompletnie blokuje wszystkie wolne elektrony, które chronią i odżywiają całą Ziemię.
Gdy wychodzisz boso, a szczególnie gdy staniesz na kamieniu, z prędkością Światła jesteś napelniany wolnymi elektronami, które Ziemia po prostu wysyła ci przez cały dzień, codziennie, i przez całą noc – od zawsze.
Gdy tylko zakładamy but – zjawisko to całkowicie zanika.
Jesteśmy odizolowani.
I wtedy zaczynają się problemy z krążeniem, choroby układu hormonalnego („choroby męskie” i „żeńskie”), problemy z kortyzolem (hormonem stresu), problemy z sercem – wszystkie są powiązane między innymi z noszeniem butów.
Artretyzm,
stany zapalne , zapalenie wątroby, zaburzenia w działaniu układu immunologicznego – wiążą się z noszeniem obuwia.
Może to być najbardziej niszcząca rzecz, jaka kiedykolwiek została wytworzona przez gatunek ludzki.
💖 Mamy sposób który, jest bardzo prosty i chroni od pola elektromagnetycz
nego lepiej, niż cokolwiek do tej pory wynaleziono.
Chodzi o zdjęcie, pozbycie się butów – i użycie swoich bosych stóp.
Wychodzisz na zewnątrz i stajesz na Ziemi.
Dostajesz wówczas tarczę ochronną ziemskiego biopola. Tarcza ochronna naszej planety jest tak potężna, że automatycznie wsysa w siebie statyczne pole zbierające się w Twojej przestrzeni
w wyniku używania telefonów komórkowych, aparatów, iPad’ów, komputerów, wszelkiego elektromagnetycz
nego promieniowania.
💖 Patrząc na beztrosko bawiące się dzieci, daje się zauważyć ich wielką potrzebę chodzenia na boso.
Często zdejmują buty, upierając się, by biegać gołymi stópkami po trawie, ziemi, błocie, piasku… Nawet w domu intuicyjnie ściągają wszelkie skarpetki, kapcie i inne obuwie.
Już żyjący tysiące lat temu Hipokrates mawiał:
„Najlepsze obuwie – to brak obuwia”.
O zaletach chodzenia boso wspomina większość naturopatów.
Jest to pradawny i sprawdzony środek leczniczy w przypadku złego krążenia, „zimnych stóp”, zaparcia, bezsenności, różnego rodzaju bólów głowy, rozdrażnienia, nerwic, chorób wieńcowych czy predyspozycji do szybkiego męczenia się.
💖 Chodzić boso można po ziemi, porannej rosie, trawie, wilgotnym lub suchym piachu (np. morskim), kamieniach, śniegu, łące, deszczu, słowem po każdej naturalnej powierzchni.
Jakie przynosi to korzyści ?
1. Hartowanie
Chodzenie boso po trawie, mokrych kamieniach, brodzenie w zimnej wodzie, mycie zimną wodą rąk i nóg oraz polewanie się wodą, to proste zabiegi hartujące.
Można wykonywać praktycznie wszędzie i przez wszystkie miesiące w roku.
Z chwilą pojawienia się jesiennych przymrozków i mroźnych dni, wystarczy chodzić po szronie przez 30-60 sekund a potem po śniegu 1-2 minuty, po czym wytrzeć dokładnie stopy do sucha.
Oprócz efektu hartującego, uzyskujemy ogólne wzmocnienie organizmu i zapewniamy organizmowi ochronę przed infekcjami.
2. Masowanie stóp
W stopach znajdują się 72 tysiące zakończeń nerwowych, odpowiedzialnych za połączenia między najważniejszymi częściami ciała.
Stopy są więc prawdziwymi przekaźnikami bodźców.
Chodzenie boso – dzięki oddziaływaniu na końcówki nerwowe – jest naturalnym masażem stóp, wpływającym korzystnie na pracę organów wewnętrznych, a stymulacja ta odbywa się automatycznie.
Naciskanie ciężarem całego ciała i gładzenie poszczególnych części i punktów (najlepiej gdy chodzimy po nierównej nawierzchni) poprawia ukrwienie, dzięki czemu do stóp dociera więcej tlenu i składników odżywczych.
To dlatego, pomimo zmęczenia długą wędrówką, w nogi wstępuje „nowe życie”.
3. Uziemienie
Jako ziemskie stworzenia jesteśmy połączeni z Ziemią poprzez stopy i nogi. Mówimy często w kontekście kontaktu z przyrodą o „ładowaniu akumulatorów”.
Człowiek przedstawia bowiem sobą „baterię”, ma dwa przeciwne bieguny: górną część ciała- głowę oraz dolną część- nogi.
Z chwilą pojawienia się obuwia zmniejszył się kontakt organizmu ludzkiego z ładunkami elektrycznymi Ziemi.
Uziemienie jest niezbędnym połączeniem energetycznym z podłożem, które możemy osiągnąć, chodząc boso.
4. Stanie mocno na Ziemi
Ziemia przekazuje nam przez stopy energię, która utrzymuje nas w łączności z siecią życia i daje nam oddech. Podtrzymuje nas, odżywia i zaopatruje.
Kiedy jakiś system (np. obwód elektryczny) jest w ogóle nieuziemiony, istnieje ryzyko, że wyjątkowo silny ładunek przeciąży i spali system.
W podobny sposób ludzie nieuziemieni ryzykują, że zostaną pokonani przez silne uczucia” (Alexander Lowen, „Duchowość ciała”).
To dlatego mówi się często, że ktoś, kto nie stoi mocno/pewnie na Ziemi – nie wie, kim jest i na czym stoi, nie jest w łączności z podstawowymi realiami życia, z codzienną rzeczywistością łatwiej nim manipulować.
Tak modne szpileczki u pań pracujących np. w korporacjach.
5. Uważność
Gdy zaczynamy chodzić boso, stajemy się bardziej uważni.
Dzieje się to na wielu płaszczyznach.
Najpierw uważamy, by nie stanąć na czymś, co mogłoby zranić nam stopę, zwracamy uwagę na kamienie, owady … To element instynktu przetrwania.
Gdy przyzwyczaimy się do tego sposobu poruszania, zaczynamy czuć więcej.
Stopa staje się kolejnym zmysłem, poprzez który możemy utrzymywać kontakt z roślinami, Ziemią, kamieniami.
Nie jest istotna odległość, określony do pokonania odcinek drogi, staje się ważny każdy krok, wtopienie w przyrodę, uważność na to, co wokół, i patrzenie Sercem.
6. Relaks
Chodzenie boso to naturalny sposób poruszania się, zgodny z fizjologią naszego ciała, niejako przyrodzony nam jako ludziom.
Pozwala zregenerować siły, rozluźnić spięte mięśnie.
Dzięki obcowaniu z jonami ujemnymi natury (zamiast szkodliwego oddziaływania otaczających nas wokół jonów dodatnich) daje szansę na uzdrowienie ciała i ducha."
7. Wrażliwość
Stanie gołymi stopami na Ziemi zapewnia bezpośredni kontakt z Naturą, pomaga utworzyć żywy związek z Ziemią.
Wczesna styczność z przyrodą wspiera wychowanie naszych dzieci na istoty wrażliwe, czujące, współczujące.
Chodzenie boso… wciąga!
Warto. 💖
https://lidiakancerz.com/