
25/01/2025
Dopiero co rozpoczeła się kampania prezydencka, a już można wskazać dwóch najwiekszych przegranych, pierwszym z nich i najważniejszym jest naród polski, znowu przyjdzie nam wybierać mniejsze zło. Patrząc na programy kandydatów, a raczej na brak jasno sprecyzowanych programów i patrząc co sobą reprezentują okazuje się, że program wyborczy Krzysztofa Konanowicza ( nie będzie niczego), z którego swego czasu wszyscy się śmiali, nie jest wcale takim złym programem. Drugim największym przegranym jest Ruch Narodowy, czy sam Krzysztof Bosak? Tego nie wiem! Przy Jego cichym przyzwoleniu polegającym na milczeniu przy usunięciu Artura Dziambora, głównego kontrkandydata w objęciu schedy po Korwinie, przyszła pora na samego Korwina. Wiadomo już było podczas wyborów parlamentarnych że Mentzenowi i Konfederacji Korony Polskiej nie jest po drodze i przyjdzie czas rozłamu, a nie usunięcia G. Brauna ze względu na Jego fanatycznych zwolenników. Bosak bacznie się temu przyglądał, widział co się dzieje i próbował przynajmniej wizerunkowo grać rolę łącznika i mediatora pomiędzy tymi dwoma frakcjmi konfederacji, aż ostatecznie poparł kandydaturę Mentzena na prezydenta. Mentzen postawił Bosaka przed faktem dokonanym, startuje i tyle, nikt chyba nie jest na tyle głupi, że wierzy w decyzje Rady Liderów i braku chęci Brauna w wzięcia udziału w prawyborach( co miało odróżniać konfederacje od innych partii). I o ile podczas kampanii Mentzena. Ruch Narodowy miał odgrywać marginalną role udając mocno zangażowanych, licząc na słaby wynik, to po odejściu Brauna musi zaangażować się na ile to tylko możliwe, by pokonać Brauna, by pokazać NN jakim to oni nie są strategicznym partnerem. Bosak jest zbyt wytrawnym politykiem by nie zauważyć co się przez te lata działo w Konfederacji, by dać się bezwiednie wciągnąć w tak zwany syndrom gotującej się żaby, wie dobrze że nie może być dwóch silnych liderów. Widział co stało się z Dziamborem, Korwinem, Braunem, także widział prawybory w wykonaniu NN gdzie ludzie ze zbyt twardym kręgosłupem moralnym ( Sebastian Pitoń) nie zostali dopuszczeni do plebiscytu, gdzie w Toruniu po rezygnacji po wygranych prawyborach przez MentzenaII zamiast osoby która zajeła 2. miejsce został wprowadzony Wipler który nawet nie brał w plebiscycie udziału. Co się zmieniło u Bosaka? Dużo! Żona, dzieci i człowiek który potrafi żyć tylko z polityki woli schować się w cień Mentzena zapewniając sobie w miarę pewny dochód, niż iść na wojnę z tym zamordystą! Przecież nie może wrócić do czasów w których przeżył cały rok za 6000 złotych w Warszawie. W przypadku pełnego podziału Konferencji Ruch Narodowy staje się partią która podczas następnych wyborów parlamentarnych może nie przekroczyć magicznych 3% głosów zapewniających chociażby subwencje. Czy mam rację? Nie wiem! 8 marca odbędzie się Kongres Konfederacji, a podczas niego usunięcie z władz reszty Korwinnistów, Wolnościowców i zwoleników Brauna, spodziewam się także połączenia RN z NN pod przywódźtwem Mentzena