02/11/2024
Trzeba o tym głośno mówić. Prezydent Ukrainy nie naciska tak mocno, żebyśmy zestrzeliwali rosyjskie rakiety nad Ukrainą, aby ułatwić nam ochronę polskiej przestrzeni powietrznej. On to robi, abyśmy chronili ukraińskie miasta i obiekty. Niestety polski Rząd... SAM O TO ZABIEGA! Jeśli to zrobimy staniemy się jedną ze stron. Wejdziemy na drogę wojny z Federacją Rosyjską. Decyzja, która niesie za sobą tak olbrzymie konsekwencje MUSI być skonsultowana ze społeczeństwem. MUSI odbyć się na ten temat debata w Sejmie. Referendum? Oby za jakiś czas na terenie Polski nie spadły jakieś rakiety z cyrylicą, nie zniszczyły stodoły, nie zabiły kilku osób, tworząc oficjalny powód do naszych działań na terenie Ukrainy...
I żeby nie było. Jesteśmy przeciwni sytuacji, że dbamy o bezpieczeństwo obiektów na Ukrainie. Takiej właśnie sytuacji. A nie takiej, że zwalczamy coś, co ma spaść w Polsce i tuż przed granicą do tego strzelamy. Ale tuż to nie jest odległość 200 kilometrów od granicy...
Radosław Sikorski ogłosił z radością, że główne siły polityczne w USA domagają się od prezydenta Bidena, aby ten zgodził się na to, by Polska zestrzeliwała rosyjskie rakiety nad terytorium Ukrainy. Sęk w tym, że nie jest to pomysł Amerykanów. Wcześniej wystąpili o to sami Polacy.