Otwarci na świat

Otwarci na świat Koło dziennikarskie uczniów Niepublicznej Szkoły Podstawowej Fundacji "Przyszłość dla Edukacji"

Jeżeli myślicie, że Wiecie wszystko o swoich nauczycielach, to bardzo się mylicie! 😃 Przekonała się o tym Basia z kl. VI...
20/06/2024

Jeżeli myślicie, że Wiecie wszystko o swoich nauczycielach, to bardzo się mylicie! 😃 Przekonała się o tym Basia z kl. VI, która postanowiła przeprowadzić przedwakacyjną rozmowę z nauczycielką matematyki pania Basią. 👨‍🏫 Sprawdźcie, czym została zaskoczona nasza redaktorka 😉 Zapraszamy do lektury:

Basia: Wakacje tuż, tuż. Gdzie zamierza Pani wypoczywać?
Pani Basia: Nie mam jeszcze precyzyjnych planów. Bardzo lubię odpoczywać na mojej działce pod Łodzią i na pewno tam spędzę sporo czasu. Planuję też wyjazd z wnukami nad morze.

Basia: A jak regeneruje Pani siły w trakcie roku szkolnego? Jak spędza pani swój wolny czas na co dzień?
Pani Basia: Regeneruję siły tracąc je. Uwielbiam aktywnie spędzać czas, dlatego wolny czas najchętniej spędzam jeżdżąc na rowerze i trenując z koleżankami w łódzkich parkach nordic walking. Regularnie raz w tygodniu chodzę też na basen, gdzie pływam ze swoją wnuczką.

Basia: Gdyby miała pani możliwość podróżowania w czasie, to gdzie by się pani przeniosła i kogo by pani spotkała?
Pani Basia: Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Nie mam takich marzeń. Chyba odpuściłabym sobie podróże w czasie, natomiast, gdyby maszyna mogła mnie przenieść, gdziekolwiek sobie zamarzę, to wybrałabym Alaskę latem. Na zdjęciach i filmach ta część Ameryki Północnej z przyrodą nienaruszoną jeszcze przez człowieka wygląda magicznie.

Basia: Co sprawiło, że została Pani nauczycielem?
Pani Basia: Przypadek. Po skończeniu studiów mogłam właściwie pracować tylko biurko w biurko z moim mężem, co na początku było świetnym rozwiązaniem, jednak po pojawieniu się dzieci mogłoby powodować trudności natury organizacyjnej. Doszłam do wniosku, że ktoś musi być w domu i zająć się dziećmi. W mojej harcerskiej przeszłości pracowałam już z dziećmi i bardzo się w tym odnajdywałam, więc uważałam, że praca w szkole nie będzie złym wyjściem. Od początku bardzo ją polubiłam, jednak podejmując tę decyzję nie zdawałam sobie sprawy, że prowadzenie drużyny harcerskiej jest o wiele prostsze od pracy przy tablicy. Na pewno jednak nie żałuję.

Basia: Jakie inne pomysły miała Pani na swoją zawodową przyszłość?
Pani Basia: Moim pierwszym wielkim marzeniem było zostanie marynarzem. Zawsze kochałam morze i uwielbiałam odwiedzać Trójmiasto, a dodatkowo gdy dorastałam, to dużo mówiło się o jednej z Polek, która została kapitanem żeglugi wielkiej. To dodatkowo pobudzało wyobraźnię. Jeszcze w szkole średniej myślałam, żeby aplikować do Akademii Morskiej w Gdyni, jednak tak się szczęśliwie ułożyło, że nie złożyłam tam papierów i skończyłam studia matematyczne w Łodzi. Może, gdyby w mojej rodzinie były tradycje ogrodnicze lub rolnicze, to pewnie nie opierałabym się specjalnie, by je kontynuować. Bardzo lubię dbać o rośliny i patrzeć, jak wzrastają. Podobnie z resztą mam z Wami w szkole.

Basia: Jak bardzo zmienili się uczniowie od momentu, gdy rozpoczęła pani pracę?
Pani Basia: Świat mocno się zmienił, a z nim i uczniowie. Inaczej się zachowują, inaczej spędzają czas i mają inne zainteresowania. Dzisiejsze dzieci w porównaniu z tymi sprzed kilkudziesięciu lat są bardziej świadome swoich praw, bardziej otwarte i odważniejsze. Inaczej też rozmawiają z dorosłymi. Są jednak niestety o wiele mniej samodzielne i bez rodzica ani rusz. Są inne. Ani lepsze, ani gorsze, ale na pewno inne.

Basia: Gdyby miała Pani stworzyć ucznia idealnego, to jakie miałby cechy?
Pani Basia: Bez wątpienia chciałabym, żeby był bystry, mądry, pojętny i żeby miał ciekawe pomysły. Chciałabym też, żeby nie zawsze był tym grzecznym, siedzącym na baczność. Raz na jakiś czas może mieć, że tak powiem, niekoniecznie akceptowane przez wszystkich wokół pomysły, ale oczywiście nie za często. Musi być takim troszkę rozrabiaką, takim gadającym, niesfornym, ale też kulturalnym, wesołym, pracowitym uczniem. Taki trochę ogień i woda w jednym.

Basia: Jak pani ocenia egzaminy ósmoklasisty? Skoro wszyscy zdają, to czy są nam potrzebne?
Pani Basia: Rządzący zdecydowali, że warunkiem ukończenia szkoły podstawowej jest przystąpienie do egzaminu ósmoklasisty. Jedni uczniowie zadowolą się samym świadectwem, natomiast drudzy, którym zależy na dostaniu się do dobrej szkoły, muszą wykazać w nim, że na to zasługują. Jakieś egzaminy, które weryfikują wiedzę i umiejętności na pewno są potrzebne. Czy będą to egzaminy ogólnopolskie, czy wewnętrzne w szkole średniej, to już kwestia drugorzędna. Selekcja powinna być, żeby uniknąć rozczarowań i smutku, gdy po pierwszej klasie trzeba rezygnować i szukać innej szkoły.

Basia: Który dział matematyczny sprawia uczniom najwięcej problemów? Jak Pani myśli, dlaczego?
Pani Basia: Myślę, że uczniowie coraz gorzej liczą w pamięci. Wszelkie rachunki są barierą, którą wielu uczniom trudno jest pokonać. Kiedy w końcu uczniowie zaczynają radzić sobie z liczeniem, to z całą resztą sobie radzą. Tak uważałam kiedyś i tak myślę do dziś.

Basia: O czym zawsze Pani marzyła, a nigdy nie wystarczyło Pani odwagi na realizację tego marzenia?
Pani Basia: Zaskoczę Cię. Zawsze chciałam wykonać skok ze spadochronem. Kiedyś moja mama skoczyła, bardzo jej się podobało i niezwykle barwnie później o tym opowiadała. W mieście, w którym mieszkała, była wieża spadochronowa, co ułatwiło sprawę. Myślałam o tym, żeby powtórzyć jej wyczyn, ale że za wysoko nie lubię wchodzić – chyba, że w góry – to przekładałam ten pomysł, aż zamknęli wieżę. Nigdy jednak nie porzuciłam tego pomysłu. Wielu moich znajomych próbowało. Może i mnie się w końcu uda. Trzymaj kciuki!

Basia: Dziękuję za rozmowę!

Wywiad autoryzowany 😎

Poznajcie Piotrka 👋, dziennikarza z najdłuższym stażem w naszej redakcji, który dzięki swojej wszechstronności ✍️ pisał ...
13/06/2024

Poznajcie Piotrka 👋, dziennikarza z najdłuższym stażem w naszej redakcji, który dzięki swojej wszechstronności ✍️ pisał dla Was interesujące relacje z naszych wyjść i wyjazdów, 🗣️ prowadził ciekawe rozmowy z naszymi gośćmi, 🤝 wspierał młodszych kolegów oraz 🧠 podsuwał świetne pomysły na kolejne nasze wyzwania.

💥 Nikt nie prosił, każdy potrzebował. 💥Poznajcie panią Barbarę Jurgę. 👩🏻‍🏫 Nasi redaktorzy specjalnie dla Was przeprowad...
11/06/2024

💥 Nikt nie prosił, każdy potrzebował. 💥

Poznajcie panią Barbarę Jurgę. 👩🏻‍🏫 Nasi redaktorzy specjalnie dla Was przeprowadzili rozmowę ze swoją ulubioną nauczycielką języka angielskiego. 😃🇬🇧💂‍♂️ Czego się dowiedzieli? 🤔 Sprawdźcie sami! 😉

Piotrek: Witamy naszą ulubioną Wychowawczynię! Kiedy w Pani głowie pojawił się pomysł „nauczę się języka angielskiego” i co Panią do tego zainspirowało?

Pani Basia: To nie była moja decyzja. Rozpoczynając naukę byłam za mała, żeby w mojej głowie pojawił się ten pomysł. Moi rodzice zapisali mnie na lekcje angielskiego, gdy miałam pięć lat. To było z ich strony odważne posunięcie. Dziś wysłanie cztero-, pięcio- czy sześcioletniego dziecka na jakieś dodatkowe zajęcia jest absolutnie normalne, jednak w 1991 roku, było to dość nowatorskie podejście. Moi rodzice myśleli przyszłościowo, dzięki czemu teraz nawet nie pamiętam czasu, kiedy nie mówiłam po angielsku.

Franek: A pamięta Pani, co sprawiało Pani najwięcej trudności? Są słowa, które do dzisiaj Pani umykają?

Pani Basia: Zakładając, że uczę się do dziś, czyli już przez trzydzieści trzy lata, to było tych rzeczy całkiem sporo. Na pewno problemem dla mnie nigdy nie była gramatyka, na pewno też nie wymowa. Chyba słownictwo. Nauczenie się wielu różnych wyrazów to jedno, a zapamiętanie ich i wykorzystanie potem w życiu to drugie. Możesz w domu nauczyć się stu słówek, jednak jak ich potem nie wykorzystasz w przeciągu jakiegoś czasu, to one magicznym sposobem znikają z pamięci. Zupełnie tak, jak informacje o tym, co miałeś na sobie tydzień temu, jakie skarpetki ubrałeś albo co jadłeś na śniadanie. Jeśli więc mam wskazać jakieś trudności, to będą to ulatujące słowa, które wpadły do mojego wewnętrznego słownika, ale niedostatecznie często się nimi opiekowałam i…schowały się gdzieś za mgłą.

Franek: Przed szkołą pracowała Pani w radiu? Jak wspomina Pani swoją dziennikarską przygodę?

Pani Basia: Dobrze i niedobrze. Niedobrze dlatego, że jest to bardzo stresująca praca. Praktycznie niemożliwym jest przygotować się tak, żebyś szedł do niej ze świadomością, że nic cię nie zaskoczy. Mimo porannego zebrania i rozdzielenia zadań cały czas jesteś w kontakcie ze służbami i trzymasz rękę na pulsie, by być jak najszybciej w miejscu, gdzie doszło do jakiegoś złego, ale sensacyjnego wydarzenia. Brak stabilizacji i ludzkie dramaty, których byłam świadkiem negatywnie na mnie oddziaływały. Dobrze wspominam czas w rozgłośni natomiast dlatego, że panowała tam świetna atmosfera i lubiłam ludzi, z którymi pracowałam. Radio to takie miejsce, w którym dużo czasu spędza się z drugim człowiekiem i trzeba bardzo sobie ufać, bardzo na sobie polegać. Dzięki temu tworzą się tam przyjaźnie na wyższym poziomie. Przebywanie ze sobą dzień i noc, często również w święta, uczestniczenie w dramatycznych wydarzeniach, bo ja realizowałam materiały kryminalne o różnego rodzaju przestępcach, czy działanie pod dużą presją czasu scala relacje. To właśnie dzięki ludziom tak długo czerpałam radość i satysfakcję z pracy w Radiu Łódź.

Piotrek: Miała Pani okazję prowadzić wywiady po angielsku? Z kim Pani rozmawiała?

Pani Basia: Miałam wielokrotnie. Spośród wszystkich naszych dziennikarzy najlepiej mówiłam po angielsku, dlatego często automatycznie, mimo że rozmówcy byli spoza mojej działki tematycznej, to ja byłam do nich wysyłana. Najczęściej rozmawiałam z artystami, którzy wystawiali w Łodzi swoje prace. Nie kojarzę teraz większości nazwisk tych twórców, ale były to ciekawe rozmowy z ludźmi z pasją. Przypomniałam sobie teraz z kolei rozmowę z urodzonym w Łodzi światowej sławy amerykańskim architektem Danielem Libeskindem, który zaprojektował Bramę Miasta, połączone ze sobą oszklone budynki, które miały być nowym symbolem miasta. Szkoda, że skończyło się tylko na planach.
Takie rozmowy niczym nie różniły się dla mnie od tych, które prowadziłam po polsku, bo nie mam bariery językowej i zawsze wychodziło to bardzo naturalnie. Pamiętać jednak trzeba, że obcokrajowcy mogą nie rozumieć charakterystycznych dla naszego miasta czy kraju symboli, odniesień lub idiomów, dlatego trzeba mieć na uwadze, żeby wszystkie odniesienia były dla gościa zrozumiałe.

Janek: Co skłoniło Panią do zmiany mikrofonu na kredę? Poczuła Pani powołanie?

Pani Basia: Pozostawienie redakcyjnych przyjaciół było dla mnie trudne, jednak potrzebowałam zmiany. Stres, o którym mówiłam wcześniej był dla mnie na tyle duży, że w pewnym momencie przestałam sobie z nim radzić. Pewnego dnia wstałam rano i przed wyjściem do pracy zaczęłam sprawdzać w kalendarzu, co mnie tego dnia czeka. Nie było tam nic nadzwyczajnego, jednak z nerwów zaczęły mi z oczu lecieć wielkie krople łez i pomyślałam, że życie nie powinno tak wyglądać. Dla porównania dzisiejszego poranka towarzyszyły mi zupełnie inne emocje. Wiedziałam, że na zajęciach języka angielskiego będziemy robić sushi, dlatego już od szóstej rano biegałam po mieszkaniu kompletując produkty i obdzierając łososia ze skórki. Czułam radość i ekscytację czekając na rozpoczęcie lekcji. Po tę radość też się chodzi do pracy, a tego zabrakło mi pod koniec mojej kariery w radiu, dlatego po tym feralnym poranku do redakcji przyszłam już tylko pożegnać się i zabrać swój kubek.

Franek: Co najbardziej lubi Pani w swojej pracy, a z jakich obowiązków chętnie by Pani zrezygnowała?

Pani Basia: Najbardziej kocham moje wspaniałe, najwspanialsze na świecie dzieci i to jest prawda. Nienawidzę za to uzupełniać wszelkiego rodzaju dokumentów. Jestem w tym beznadziejna, co może potwierdzić choćby Piotrek, któremu trzykrotnie wypisywałam świadectwo do momentu, gdy skończyły się arkusze i musiałam jechać do sklepu zakupić nowe.

Piotrek: Tak było. Jest Pani wychowawczynią dwóch klas. To podwójna radość czy podwójna troska?

Pani Basia: Oba! To tak, jakbyście zapytali swoich rodziców, czy fajnie mieć dzieci? Fajnie i niefajnie. Fajnie, bo jest dużo radości. Niefajnie, bo to jest ciągły obowiązek i wielka odpowiedzialność. Mam dwa razy więcej zabawy, ale z drugiej strony dwa razy więcej do ogarniania, też papierów czy kontaktów z rodzicami. Chociaż u nas na szczęście nie ma aż tak dużych klas, więc jakoś sobie radzę. Nie wariujecie też jakoś ponad normę. Tak więc chyba jednak podwójna radość.

Piotrek: Praca z ludźmi jest nieprzewidywalna. Jakie zabawne sytuacje, o których nie może Pani zapomnieć, przydarzyły się Pani w naszej szkole?

Pani Basia: Twoje dzisiejsze czteroosobowe sushi na pewno znajdzie się wysoko na liście. Dużo jest takich rzeczy, które zaskakują i dostarczają radość. Ja jak wiecie wszystkie takie zabawowe sytuacje, którymi mnie zaskakujecie bardzo lubię. Śmiałam się, gdy Janek rozpuścił plotkę, że jem zupę z wazy i musiałam się z tego tłumaczyć na Facebooku. Albo gdy Chimek rozgłaszał, że jem beton, który oczywiście betonem nie był, tylko jogurtem z odżywką białkową. A po dosypaniu musli żartowaliście, że to beton z gruzem. Ja z resztą też lubię Was zaskakiwać, choćby w zeszłym roku na dzień dziecka, gdy przebrałam się za wróżkę i uciekaliście, gdy sypałam was brokatem. W tym roku zresztą dostałam zażalenie, że nie byłam przebrana, dlatego obiecałam, że niedługo to zrobię. Dużo jest takich sytuacji, co cieszy.

Janek: Jakie cechy powinien mieć Pani zdaniem uczeń idealny?

Pani Basia: Nie ma czegoś takiego jak „uczeń idealny”. Uczeń idealny… Wy jesteście idealni tacy, jacy jesteście. Ja nie potrzebuję niczego więcej. Może jakbyście się więcej słuchali, to było by okej. Ale z drugiej strony nie wiem, czy ja bym chciała pracować z idealnymi uczniami. Może bym po jakimś czasie stwierdziła, że to jest nudne i że nie chce mi się wstawać rano do takiej pracy. Lubię ten element nieprzewidywalności, który mi zapewniacie.

Franek: A jakie cechy powinien mieć idealny nauczyciel?

Pani Basia: To na ten moment pytanie bardziej do Was niż do mnie. Uważam, że powinien być cierpliwy, nie podnosić głosu za często. Na pewno powinien być też kreatywny. Dla dobra Waszego i swojego. Wiecie jaki jest problem? Ja tego, czego teraz uczę Was, uczę co roku od 12 lat. Co roku to samo. Co roku tłumaczę, że „am”, „is”, „are” przechodzi w „was”, „were”. Dlatego dobrze jest być kreatywnym, żebyście Wy w interesujący sposób mieli przedstawiony temat, a ja, żebym nie padła z nudów.

Janek: Jakich rad udzieliłaby Pani osobom rozpoczynającym naukę języka angielskiego?

Pani Basia: Żeby byli systematyczni. Mózg jest jak mięsień, a naukę można porównać do treningów na siłowni. Łatwiej jest i o wiele lepszy efekt się uzyska, gdy idzie się na siłownię trzy razy w tygodniu choćby na jedną godzinę niż idąc jednego dnia na trzy godziny. Matematycznie wychodzi tyle samo, jednak rozłożenie wysiłku i przerwy sprawiają, że wysiłek jest o wiele bardziej efektywny. Kluczem jest systematyczność. Zaplanowane i zdroworozsądkowe podejście przyniesie dużo lepsze efekty niż intensywne zrywy raz na pół roku, gdy zbliża się koniec semestru czy egzaminy.

Janek: Jakie są Pani prywatne, a jakie zawodowe marzenia?

Pani Basia: Pomyślmy… Zawodowe… Ja jestem raczej zawodowo spełniona. Myślałam nad dokształceniem się w kwestii pracy z młodzieżą trudną czy problematyczną. Raczej nie studia, ale jakieś kursy, szkolenia. Tak więc zawodowym marzeniem jest zdobycie większej wiedzy o pracy z trudnymi dzieciakami. A życiowo chciałabym mieć troszkę więcej czasu. Dużo pracuję łącząc lekcje z Wami z drugim etatem poza szkołą. Świetnie byłoby mieć pod koniec miesiąca tyle, co teraz albo ze trzy razy więcej, a poświęcając na to połowę obecnego czasu. Moje małe-wielkie marzenia.

Franek, Janek, Piotrek: Życzymy ich spełnienia. Bardzo dziękujemy za rozmowę!

Wywiad autoryzowany 😎

Z dumą prezentujemy kolejnego asa w naszej redakcyjnej talii. 🃏🤩Olga jest wulkanem energii wyrzucającym z siebie sto pom...
06/06/2024

Z dumą prezentujemy kolejnego asa w naszej redakcyjnej talii. 🃏🤩

Olga jest wulkanem energii wyrzucającym z siebie sto pomysłów i dwieście słów na minutę. 😃 Z przedmiotów szkolnych najbardziej umiłowała chemię 👨‍🔬, jednak gdyby kiedyś zrezygnowała z pomysłu pracy w laboratorium, to na pewno zrobi dużą karierę w telewizji. 🎥😉✊

Po ekscytującym meczu PKO Ekstraklasa, w którym L**h Poznań pokonał w doliczonym czasie gry 3:2 ŁKS Łódź przeprowadziliś...
26/04/2024

Po ekscytującym meczu PKO Ekstraklasa, w którym L**h Poznań pokonał w doliczonym czasie gry 3:2 ŁKS Łódź przeprowadziliśmy interesujący wywiad z jednym z bohaterów tego spotkania. ⚽🏟️👐.

Bramkarz łodzian Dawid Arndt 🥅 ocenił mecz i grę swojej drużyny 💪, opowiedział o najbliższych wyzwaniach klubu 😎 oraz zdradził nam tajemnicę świetnych wyników, które klub z Al. Unii notuje w rundzie wiosennej 🔝💥.

Wywiad uczniów Niepublicznej Szkoły Podstawowej Fundacji "Przyszłość dla Edukacji" należących do koła dziennikarskiego "Otwarci na świat" z piłkarzem Łódzkie...

Wiosenne mecze na Stadion Miejski im. Władysława Króla oferują kibicom wszystko to, co futbol ma w sobie najpiękniejszeg...
24/04/2024

Wiosenne mecze na Stadion Miejski im. Władysława Króla oferują kibicom wszystko to, co futbol ma w sobie najpiękniejszego! ❤️⚽ Nie inaczej było w minioną niedzielę, kiedy to w dramatycznych okolicznościach Dawid znów mógł pokonać Goliata! 😀

W rozegranym w ramach 29. kolejki PKO Ekstraklasa meczu zawodnicy ŁKS Łódź oraz L**h Poznań dostarczyli nam mnóstwa emocji, strzelając aż 🖐️goli, konstruując wiele ciekawych akcji 🏃‍♂️🌪️🥅 oraz, zbierając w walce zarówno 🟨, jak i 🟥 kartki. "Rycerze wiosny" nie tylko nie wystraszyli się zdecydowanie wyżej notowanego rywala, ale sami napędzili przeciwnikom sporo strachu. 😀🏟️🫣 A kibice? Co tu dużo mówić: 🔝! 🎉

Był to nasz ostatni mecz przy Alei Unii w tym sezonie. 🙁 Nieustannie trzymamy kciuki za zawodników Łódzkiego Klubu Sportowego w kolejnych spotkaniach ✊ i już nie możemy się doczekać jesieni 😉. Ogromnie dziękujemy za życzliwość, otwartość, zaufanie i wsparcie pani rzeczniczce prasowej Marcie Olżewskiej 👏👏👏, za serdeczność, dobre słowo, uśmiech i zawsze miłe przyjęcie Spiker "1908" ŁKS 👏👏👏 oraz za umożliwienie nam zasmakowania ekstraklasy prosto z murawy, zadebiutowania w telewizji 🎥 i poczucia na sobie wzroku kilkunastu tysięcy kibiców 👀 podczas współtworzenia opraw przedmeczowych panu Kamilowi 👏👏👏. Dziękujemy!

Za nami kolejne dziennikarskie wyzwanie! 😀🗣️🎙️ Po niedzielnym meczu PKO Ekstraklasa pomiędzy ŁKS Łódź a RKS Radomiak Rad...
16/04/2024

Za nami kolejne dziennikarskie wyzwanie! 😀🗣️🎙️

Po niedzielnym meczu PKO Ekstraklasa pomiędzy ŁKS Łódź a RKS Radomiak Radom mieliśmy ojazję sprawdzić swoje umiejętności w rozmowie z napastnikiem łodzian Piotrem Janczukowiczem. 🤩🏟️⚽

Sprawdźcie, jak nam poszło 😉:

Wywiad uczniów Niepublicznej Szkoły Podstawowej Fundacji "Przyszłość dla Edukacji" należących do koła dziennikarskiego "Otwarci na świat" z piłkarzem Łódzkie...

Jeśli pisać relacje ✍️, to tylko z takich meczów! 🏟️❤️⚽Zawodnicy ŁKS Łódź pokonali we wczorajszym spotkaniu PKO Ekstrakl...
15/04/2024

Jeśli pisać relacje ✍️, to tylko z takich meczów! 🏟️❤️⚽

Zawodnicy ŁKS Łódź pokonali we wczorajszym spotkaniu PKO Ekstraklasa piłkarzy RKS Radomiak Radom 3️⃣ : 2️⃣, a my mieliśmy przyjemność obserwować pojedynek nie tylko pełen zaangażowania i walki, ale przede wszystkim z mnóstwem goli i pomysłowych ofensywnych akcji! 💪 Rycerze Wiosny nabierają wiatru w żagle, oby tak dalej! ⚪🔴⚪

Po końcowym gwizdku sędziego udaliśmy się na konferencję prasową, podczas której poszerzyliśmy swoje obserwacje o opinie trenerów i strzelca dwóch goli Kaya Tejana 👀, natomiast później mogliśmy już osobiście o zwycięstwie porozmawiać z napastnikiem łódzkiej drużyny Piotrem Janczukowiczem 🤩

Kontynuujemy prezentowanie naszych dziennikarskich diamentów 🤩💎🎉Przed Państwem Basia, dobra dusza naszej redakcji 😇, któ...
27/03/2024

Kontynuujemy prezentowanie naszych dziennikarskich diamentów 🤩💎🎉

Przed Państwem Basia, dobra dusza naszej redakcji 😇, która jest zawsze gotowa do działania 🫡, chętna do pomocy 🤝 i wrażliwa na piękno świata 🌎.

Piłka nożna potrafi zaskoczyć! ⚽❤️😃 Kilku sekund zabrakło ŁKS Łódź do wygrania trzeciego z rzędu meczu PKO Ekstraklasa! ...
17/03/2024

Piłka nożna potrafi zaskoczyć! ⚽❤️😃 Kilku sekund zabrakło ŁKS Łódź do wygrania trzeciego z rzędu meczu PKO Ekstraklasa! I to przeciwko Mistrzowi Polski Raków Częstochowa 😳
Mimo dość niskiej temperatury opuszczaliśmy Stadion Miejski im. Władysława Króla z wypiekami na policzkach! 😃🌡️🔥 Czujemy, że Rycerze Wiosny sprawią w tej lidze jeszcze niejedną niespodziankę. 😃 Trzymamy kciuki! ✊

Stale rozwijamy swoje dziennikarskie umiejętności 🗣️🎙️✍️ i pogłębiamy zainteresowania 🌍🎭🏟️. Z tygodnia na tydzień stajem...
27/02/2024

Stale rozwijamy swoje dziennikarskie umiejętności 🗣️🎙️✍️ i pogłębiamy zainteresowania 🌍🎭🏟️. Z tygodnia na tydzień stajemy się coraz lepsi i bardziej pewni siebie! 😃 W poszukiwaniu nowych wyzwań, dróg rozwoju i być może przyszłego miejsca pracy odwiedziliśmy dziś Radio Łódź. 🤩

Pan Redaktor Piotr Andrzejczak oprowadził nas po najskrytszych zakamarkach rozgłośni ciekawie opowiadając przy tym o pracy za mikrofonem oraz dzieląc się z nami swoim przebogatym doświadczeniem z życia radiowca. U niektórych z nas widać było iskrę w oku. 😉 Kto wie, może zaszczepił u kogoś bakcyla i usłyszycie nas w przyszłości na falach eteru. 😃📡📻

Mecz inny niż wszystkie? 🤔 Z pewnością! 😁🏟️🤩W niedzielę mieliśmy zaszczyt oglądać niezwykłe dla mieszkańców Łodzi zawody...
21/02/2024

Mecz inny niż wszystkie? 🤔 Z pewnością! 😁🏟️🤩

W niedzielę mieliśmy zaszczyt oglądać niezwykłe dla mieszkańców Łodzi zawody: 70. derby miasta pomiędzy ŁKS Łódź a RTS Widzew 💪

🪁 Jesteście ciekawi, kim są nasi Redaktorzy, co lubią i o czym marzą? 🤔 Już niedługo będziecie mieli okazję się tego dow...
25/01/2024

🪁 Jesteście ciekawi, kim są nasi Redaktorzy, co lubią i o czym marzą? 🤔 Już niedługo będziecie mieli okazję się tego dowiedzieć. 😃 Postanowiliśmy uchylić rąbka tajemnicy i przedstawić szkolnych dziennikarzy naszej wspaniałej publiczności! 👋

Rozpoczynamy serię postów, w których każdy z nas napisze Wam kilka słów o sobie ✍️ Zaczynamy! 🥁🥁🥁 Przed Państwem Janek, dziennikarz "Otwartych na świat" od samego początku istnienia koła, czyli...od niemal dwóch lat 😲🤩💪 i człowiek, na którym można polegać jak na Zawiszy! 👏

Mijający rok był dla nas bardzo łaskawy. 🥰 Obfitował w wydarzenia, dzięki którym stawaliśmy się lepszymi dziennikarzami ...
31/12/2023

Mijający rok był dla nas bardzo łaskawy. 🥰 Obfitował w wydarzenia, dzięki którym stawaliśmy się lepszymi dziennikarzami 🗣️, podróżnikami 🗺️ i kibicami 🏟️ oraz wrażliwszymi 😇, mądrzejszymi 🧠 i wartościowszymi 🤝 ludźmi! Jesteśmy pewni, że zdobyte przez ostatnich dwanaście miesięcy doświadczenie zaowocuje i pozwoli nam wzlatywać coraz wyżej! 🏔️

Czujemy ogromną wdzięczność wobec osób, dzięki którym doświadczamy, ćwiczymy, poznajemy i rozwijamy się! Bez nich nasza działalność byłaby o wiele skromniejsza. Chcielibyśmy z całego serca podziękować:

❤️ pani dyrektor Grażynie Karasińskiej-Kraszkiewicz, naszej cichej bohaterce, za życzliwość, zrozumienie, docenienie i nieprzerwane wsparcie objawiające się zainteresowaniem naszą działalnością, dobrym słowem, elastycznością przy układaniu planu oraz finansowaniem tak ważnych i niedocenianych rzeczy, jak choćby bilety komunikacji miejskiej 👏🏻👏🏻👏🏻

❤️ panu Bartoszowi Królowi, rzecznikowi prasowemu ŁKS Łódź, za traktowanie nas od samego początku jak pełnoprawnych dziennikarzy, przydzielanie nam akredytacji, umożliwianie oglądania meczów Fortuna 1 Liga i PKO Ekstraklasa z sektora prasowego, uczestnictwa w konferencjach, przeprowadzania wywiadów z piłkarzami oraz za poświęcony czas, rozmowy i reporterskie sugestie 👏🏻👏🏻👏🏻

❤️ pani Daria Przyłuska i panu Piotrowi Trybuchowskiemu z Księgarnia Ossolineum za poszerzenie naszych horyzontów dzięki napisaniu i koordynacji projektu, w ramach którego mieliśmy okazję zintegrować się i zwiedzić kraj uczestnicząc w dwóch trzydniowych wycieczkach do Warszawy i Gdańska, poznać atrakcje kulturalne i turystyczne Łodzi oraz zgłębić nasze czytelnicze zainteresowania 👏🏻👏🏻👏🏻

❤️ panu Marcinowi Tarocińskiemu, rzecznikowi prasowemu RTS Widzew Łódź, pani Biance Sawoniuk z ŁKS Commercecon Łódź i panu Przemek Olczak, prezesowi Widzew Futsal, których mimo że odwiedzaliśmy w tym roku dość rzadko, to zawsze byli gotowi przyjąć nas, ugościć i umożliwić nabywanie dziennikarskiego doświadczenia 👏🏻👏🏻👏🏻

❤️ Wam, drodzy Czytelnicy i Widzowie, za dawanie nam swoim zainteresowaniem (polubieniami, komentarzami, udostępnieniami postów i osobistymi rozmowami) powodów do dumy, potwierdzenia sensu naszej pracy i motywacji do dalszego działania 👏🏻👏🏻👏🏻

Dziękujemy!!! Z Wami spoglądamy w nadchodzący 2️⃣0️⃣2️⃣4️⃣ rok z nadzieją, ciekawością i ogromną ekscytacją! Dobrze, że jesteście!!! 😘

Adres

Ulica Piękna 30/32
Łódź
93-558

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Otwarci na świat umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Otwarci na świat:

Widea

Udostępnij