28/02/2024
Witam wszystkich prażan, niło, że tu jesteście 🤗🤗🤗. Dzisiaj chcę się z Wami podzielić pewną kwestią, która bardzo mnie zaniepokoiła. Otóż spostrzegłem na pl. Hallera przed BIEDRONKĄ starszego Pana, który na małym stoliczku turystycznym próbował sprzedawać tulipany bardzo ładne i bardzo świeże. Tulipanów miał ten człowiek około 100.Wczoraj około godziny 13.00 zauważyłem przy tulipanach dwuosobowy patrol straży miejskiej, który właśnie spisywał tego starszego Pana z dowodu osobistego. Z ciekawości przystanąłem nieopodal i oto co usłyszałem:Ôw starszy Pan ma 68 lat porusza się o dwóch kulach i w tym momencie sprzedaż tulipanów to jego mizerny i niestety jedyny dochód. Straż miejska kazała mu zwinąć ten mały turystyczny stolik(który ustawiony był tak aby nikomu nie przeszkadzać w przejściu, stał za stojakami dla rowerów. Człowiek zwinął ten swój mini kramik, podszedłem do niego i zacząłem rozmawiać-otóż starszy Pan na wiosnę 2023 roku miał ciężki wypadek w wyniku, którego doznał złamania kości szyjki udowej i złamania stawu kolanowego. Przeszedł dwie operacje wstawienia endoprotezy biodra oraz wszczepienia endoprotezy kolana. Porusza się o dwóch kulach tylko dlatego jak mi powiedział, że co 2 godziny musi przyjąć sporą dawkę bardzo silnego leku przeciwbólowego. Opowiedział mi, że sprzedaż tulipanów to jego jedyny marny dochód ponieważ niema emerytury a sklep, w którym prowadził swoją działalność z powodu wypadku musiał zamknąć) gdyż do dzisiaj cały czas od 36 lat prowadzi działalność gospodarczą i opłaca wszystkie obowiązujące opłatyw tym ZUS i podatek dochodowy oraz podatek VAT. Poprosił mnie czy mógłbym mu pomóc zanieś kubeł z tulipana i i stolik do domu ponieważ mieszka od 68 lat w tym bloku, w którym znajduje się sklep Biedronka-oczywiście zaniosłem mu jego rzeczy do domu-baaaaardzo wylewanie mi podziękował ale widziałem w jego oczach kompletne załamanie. Zszedłem do Biedronki, (w której wszystkich znam i spytałem ochroniarza co się dzieje z tym starszym Panem), i czego się dowiedziałem-ten człowiek stał tu od 4 dni - piątek, sobota, poniedziałek i wtorek i każdego dnia podjeżdżał do niego, lub pochodził inny patrol Straży Miejskiej z placówki przy ulicy Młota czyli nieopodal miejsca gdzie stał ten starszy człowiek i za każdym razem kazano mu zwijać ten stolik. Okazało się także, że codziennie rano zanim z czyjąś pomocą rozstawił ów stolik z kubełkiem tulipanów wchodził do Biedronki i pytał ochronę oraz kierownictwo czy może w w tym miejscu postawić swoje tulipany-zawsze z uśmiechem pracowników Biedronki dostawał zgodę, wręcz jak się dowiedziałem zawsze mówiono mu, że w najmniejszym stopniu w niczym nie przeszkadza i niech sobie spokojnie sprzedaje. A jak się okazało Biedronce nie przeszkadzał ale przeszkadzał i to bardzo funkcjonariuszom STRAŻY MIEJSKIEJ Z PLACÓWKI PRZY UL. MŁOTA!!!!??? 😱😥😱😥😱😥😱😥😱😥😱😥😱. Dla mnie to jest niepojęte - człowiek, który zrezygnował już od 3 lat z państwowej emerytury, odprowadzający podatki między innymi na wypłaty dla Straży Miejskiej, człowiek, który w jednym feralnym dniu doznał bardzo dużego uszczerbku na zdrowiu taj bardzo przeszkadza w tym seoim mini, mini biznesiku funkcjonariuszom Straży Miejskiej 😱😱😱😱😱😱😱😱NIEOPODAL pl. Hallera znajduje się Galeria Wileńska, wokół niej, na każdym rogu skrzyżowania i przed wejściem rozstawione są także bez pozwoleń (wiem o tym z całą pewnością) 10 metrowe wózki z różnym towarem teraz większość z tylipanami i to nie z jednym kubełkiem jak przed BIEDRONKĄ tylko z tysiącami tulipanów i tam Straż Miejska z ul. Młota nie interweniuje (czyżby się bała czy też szefostwo Straży przyjęło ogromną ŁAPÓWKĘ aby przymknąć oczy na dziki handel w tym miejscu???!!!???). Dzisiaj rano specjalnie przyszedłem w miejsce gdzie starszy człowiek próbował zarobić małe pieniądze - ile można zarobić na około 100 tulipanach, pod warunkiem, że uda się jednego dnia je sprzedać????) na utrzymanie. Niestety dzisiaj tego Pana już nie było-albo bardzo uczynna Straż Miejska podjechała do niego już rano albo tak bardzo go upokorzyli i zmieszał z błotem Strażnicy Miejscy, że POPROSTY nie wyszedł do pracy że swoim małym kranikiem 😥😥😥😥😥😥😥😥. To chciałem Wam drodzy PRAŻANIE opisać i spytać co o tym sądzicie??????