22/09/2022
Zazwyczaj cieszę się kiedy na rynku pojawia się jakaś motoryzacyjna nowość i śledzę rozwój wydarzeń na bieżąco. To miłe uczucie, że coś się dzieje i mamy szansę zobaczyć najnowsze rozwiązania wprowadzane do kolejnych modeli marek.
Dziś porozmawiamy jednak o przeciwieństwie radości z motoryzacji - przedstawiam "nowe" . Obejrzałem oficjalną prezentację, żebyście już nie musieli tracić na to czasu i poniżej znjadziecie kilka gorzkich słów o tym tworze.
Pierwsze co mi przyszło na myśl to pytanie - "Co się stało z prawdziwym Mitsubishi❓" czyli z czasów jeszcze przed inną poczwarą tej marki - era przed Eclipse Cross. Jak można było tak zepsuć swoje japońskie dziedzictwo❓ Mitsubishi Motors Polska
Ci, którzy śledzą rynek motoryzacjny od razu zauważą, że to nic innego jak wierna kopia Renault Captur. Na początku zaznaczyłem przymotnik "nowy" w cudzysłowie bo to żadna nowość a perfidna kopia pod przykrywką nowości.
Wymagało to nielada talentu, opanowania i determinacji, żeby z taką pewnością w głosie prawić takie dyrdymały o "nowym" modelu na oficjalnej prezentacji auta i nie pomylić się, że to nie Mitsubishi Captur a jednak .
Pan CEO, Pan Dyrektor numer 1, potem numer 2 itd. pięknie wygłosiłi tezę o jakże świtności nowego ASX i wyjątkowości na tle wszystkich crossoverów na rynku.
Jak czytam dodatkowo w oficjalnej informacji prasowej "nowy" ASX korzysta z platformy Aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi. Tak - wspólnej platformy a czy widzicie gdzieś tu słowo o kopiowaniu wszystkiego od designu przez siniki, wyposażenie i wszystkie systemy bezpieczeństwa? No właśnie NIE.
Przy wnętrzu auta pojawia się nawet określenie, że skórzane fotele wprowadzają "luksusowy wygląd i charakter". No naturalna skóra na pewno nadaje takiego charakteru ale nie skóra z węża strażackiego jak w przypadku ASX. No powiem Wam, że kwas wleciał chyba trochę za mocno. Zalecam zmienić dostawcę towaru, bo trochę jednak jest za mocny.
Potem wszedł na scenę kolejny dziwnie uśmiechający się Pan i opowiadał o innowacji czyli m.in. o napędzie hybrydowym, który przecież już jest na rynku - oczywiście w Renault Captur. 🤪
A teraz dygresja. Jak tylko na targach moto w krajach azjatyckich pojawia się kolejna chińska wizualna kopia, która naśladuje stylistykę europejskich aut - cały świat wtedy śmieje się tego i komentuje, "jak mozna było do tego dopuścić" oraz ze "Chińczycy to wszystko skopiują" a "i tak to daleko nie zajedzie". Powtarzam - głównie kopiują sferę wizualną. A teraz spójrzmy na przykład "nowego ASX", Nie ważne już czy to oficjalna kopia będąca efektem mariażu czy nielegalna kopia - ASX to po prostu bezczelna kopia Renault Captur, w której inżynierom Mitsubishi nie chciało się NIC zmienić. No dobra - znaczki na masce, kierownicy, na pokrywie bagżnika oraz kilka szlaczków na grillu z przodu zmienili. ;) Cel osiągniety, bonus wypłacony - projektanci Mitsu zadowoleni.
Mitsubishi zapowiedziało na tej prezentacji również premierę nowego Colta pod koniec 2023 roku. Domyślacie się już jak będzie wyglądał? Ja mogę od razu Wam powiedzieć, że będzie to Renault Clio ze zmienionymi znaczkami. 😎
Podsumowując, ocena ASX to moje prywatne zdanie. Na pewno niektorzy z Was będą zachwyceni tym tworem, ale to jest właśnie piękno posiadania własnej opinii i możliwości jej wyrażania. Ile osób, tyle opinii.
Dajcie znać co Wy myślicie o tym "nowym" crossoverze od Mitsubishi. Wybaczcie, że nie będzie z tego materiału na Youtube ale sami rozumiecie. Szkoda czasu.
Do zobaczenia❗️