15/08/2024
Cześć 😃
Prognozy pogody na dzisiejszy dzień, od niedzieli straszyły burzami. Ale... Ale co zostało zaplanowane, musi się odbyć😉 Jeszcze wczoraj, z Natalią, uważnie śledzimy radary pogodowe,bale ostateczna decyzja, zapada tuż przed wyjściem z domu. Znacie te powiedzenia, że ,,odważnym szczęście sprzyja", lub ,, kto odważy się, zwycięża"? Ja też znam. Start wycieczki opóźnia się o kilka minut, ale w miarę planowo, spotykamy się w umówionym miejscu. Tempo jest optymalne, pogoda fantastyczna, cieszymy się swoją obecnością, a troska o deszcz schodzi na dalszy plan. Dość szybko mijamy Starganiec, potem Tychy, trochę kluczymy w Kobiórze, bo kładka pod torami jest w remoncie. Mamy dobry czas, kiedy osiągamy Piasek, a potem już tylko kilka chwil, i jesteśmy w parku, pod Zamkiem w Pszczynie. Trochę spacerujemy po rynku, a po długiej chwili,naruszamy na zaporę w Goczałkowicach. Wiatr daje się nam we znaki, jednak kiedy wracamy, z południowego końca zapory, wieje nam w tyłek, i jest całkiem nieźle😃
Co jakiś czas zatrzymujemy się na fotki, bo co to za rajza, bez zdjęć 😁
Czas jednak powoli wracać. Tempo w drodze do Pszczyny zaskakuje nas oboje, ale to chyba tak na nas działa wizja obiadu😜 W bocznej ulicy od rynku, w mojej ulubionej restauracji, robimy dłuższy postój, a na stół wjeżdżają frytki, nuggetsy, oraz piwo bez %, i lemoniada😀
Droga powrotna zostaje zmieniona, i wracamy odrobinę inną trasą, bo trochę obawiamy się burzowych chmur, a aplikacje pogodowe, dają nam tylko kilka godzin czasu na bezdeszczowy powrót. Mamy jednak dobre tempo, w końcu jesteśmy debeściaki😃, i błyskawicznie mijamy Piasek, Kobiór, Tychy, i trichę niespodziewanie spotykamy tablicę z napisem,, KATOWICE"
Jeszcze tylko kilkanaście kilometrów, i jesteśmy w miejscu, gdzie rankiem spotkaliśmy się. Szybkie omówienie planów na najbliższe dni, tygodnie, żegnamy się, i każde z nas rusza do swojego domu.
Rajza bardzo fajna, długo będziemy ją wspominać😀, i już nie mogę się doczekać następnej😉