Marta Iwanowska-Polkowska :: Manufaktura Rozwoju

Marta Iwanowska-Polkowska :: Manufaktura Rozwoju career & life coaching | Marta Iwanowska - Polkowska
www.manufakturarozwoju.pl Jest to oficjalny profil strony / bloga www.manufakturarozwoju.pl.

A jednocześnie jest to oficjalny profil life & career coacha - Marty Iwanowskiej - Polkowskiej.

Wiersz.Idealny na weekend.Na luty.Na cały rok. Tydzień temu zakończyłyśmy nim warsztaty z Nażywania się i tak mnie trzym...
02/02/2025

Wiersz.
Idealny na weekend.
Na luty.
Na cały rok.

Tydzień temu zakończyłyśmy nim warsztaty z Nażywania się i tak mnie trzyma od tygodnia.
Może zatrzyma i Ciebie.
Może Ty chcesz się go trzymać.

Napisz, który fragment poruszył Ciebie najbardziej🫶

Dwa słowa. Dwa słowa, a tak mnie poruszają.Bo w życiu chodzi o to, by żyć codziennie. Nie od święta. Nie tylko w weekend...
26/01/2025

Dwa słowa.
Dwa słowa, a tak mnie poruszają.
Bo w życiu chodzi o to, by żyć codziennie. Nie od święta. Nie tylko w weekendy. Nie tylko na urlopie, ale codziennie.

Zrobiłam sobie kolaż na ten rok.
Na ten szalony czas premiery. Cudowny, ale też wymagający…
by codziennie pamiętać i nie zapominać o sobie.
O sobie.
I żyć codziennie.

W najnowszym numerze miesięcznika  znajdziecie moje wypowiedzi na temat dojrzałości i tego, jak my kobiety możemy się re...
15/01/2025

W najnowszym numerze miesięcznika znajdziecie moje wypowiedzi na temat dojrzałości i tego, jak my kobiety możemy się realizować niezależnie od wieku.

Tekst „Pomyśl o sobie i działaj!” to esencja rozmowy, do której zaprosiła mnie , a w której miałam ogromną przyjemność rozmawiać także z

Ach cóż to była za rozmowa! W całości posłuchacie jej w formie podcastu. Ale na zachętę przytoczę Wam fragment mojej wypowiedzi:

„Nie jesteśmy tylko wiekiem, nie jesteśmy tylko urodą, matkami, żonami, córkami. Możemy zauważać nasze role i odpowiedzialności, ale najważniejsze jest jednak to, kim jesteśmy, co uzbierałyśmy przez swoje doświadczenie, łzy, uśmiech, sukcesy, żale i kłótnie. Życzyłabym nam wszystkim byśmy niezależnie od wieku się zdystansowały. Niezależnie od tego, czy jesteśmy metrykalnie młode, czy starsze, częściej zwracajmy uwagę na to kim jesteśmy, jaki mamy potencjał, co chcemy dać światu i co bierzemy z tego świata, jak go budujemy”.

Biegnijcie do kiosku (choć ich jest akurat coraz mniej…), bo cały numer jest wart uwagi ♥️

Podcast nagrany został we współpracy z X 🤘

Tańczę z radości!Książka jest w przedsprzedaży, a już jest w Top’ce empik w kategorii Rozwój osobisty.Świętujemy ✨🫶💪🎈♥️W...
14/01/2025

Tańczę z radości!
Książka jest w przedsprzedaży, a już jest w Top’ce empik w kategorii Rozwój osobisty.

Świętujemy ✨🫶💪🎈♥️
Wydawnictwo Relacja

Aaaaa! Dziękuję Wam!
Dziękuję, że zamawiacie 🙏
Link do zamówień w komentarzu 🔗

Są różne miary sukcesu 🫶O tym już wiecie z mojego ostatniego podcastu. Ale dziś wzruszyła mnie przeogromnie miara mojego...
10/01/2025

Są różne miary sukcesu 🫶
O tym już wiecie z mojego ostatniego podcastu. Ale dziś wzruszyła mnie przeogromnie miara mojego zdrowienia, ocalenia życia w sobie … w mojej rodzinie.
By zrozumieć tę miarę, musicie poznać kontekst.

Przychodzą dziś do nas goście. Kilka par. Ekipa mojego Męża z pracy. Szykujemy kolację. Chłopcy pomagają, bo jestem dziś po zastrzykach w Achillesy i mogę stać, ale nie chodzę … I rzucam do Męża „Pamiętaj, by wstawić do lodówki szampana”. Syneczek pyta, „A to jest okazja?”. Bo wie, że u nas i alko i szampan to równa się święto.

Ja na to. „Jest, ważną … ale nie wiesz jaka?”
Syneczek robi minę pełną zdziwienia.
Już boi się, że coś przeoczył.
W myślach kalkuluje, kto może mieć urodziny.

A ja na to… „Naprawdę cieszę się, że nie wiesz jakie to święto!”. On już zupełnie głupieje… A ja go przytulam i mówię,
„Dziś mija dwa lata od operacji. Tej operacji. I skoro Ty nie pamiętasz, co świętujemy w styczniu, to się cieszę … Bo nie chciałam, by mój rak 🦞 był dla Ciebie dominującym wspomnieniem ze stycznia. Cieszę się, że dla Ciebie mój rak to historia. Niech tak zostanie. Ja chcę świętować. Chcę celebrować. Ale Ty nie musisz …”

Jak to piszę, lecą mi łzy.
Bo naprawdę tego chciałam 🫶
Wiedziałam jak wrażliwe mam dziecko, jak wiele trudnych doświadczeń związanych z chorowaniem, odejściem bliskich on już pamięta. Cieszę się, że tamten czas nie odłożył się tak brutalnie w jego układzie nerwowym.

Wykonałam pracę, by ocalić życie w sobie.
Wykonałam pracę, by ocalić życie w moich Syneczkach, w rodzinie. Wzrusza mnie to przeogromnie…
Napisałam o tym w mojej drugiej książce 🫶

Zdjęcie z sesji z Anią - robiłam ją z myślą o tym dniu. Widzę w nim życie. Radość. Pewność siebie. I zadziorność 🤘O taaaaaak!

A Ty co widzisz?

🎀

Życie z sensem, ma sens✨Zawsze to wiedziałam. Czułam to. Ale wczorajszy wieczór jeszcze bardziej wzmocnił moje przekonan...
09/01/2025

Życie z sensem, ma sens✨
Zawsze to wiedziałam.
Czułam to.
Ale wczorajszy wieczór jeszcze bardziej wzmocnił moje przekonanie o tym. Oto kilka myśli, które zostały ze mną po wczorajszym webinarze:

1. Nie jesteśmy automatami. Nie „wyrzucimy” siebie sensu od tak, natychmiast. Wokół sensu trzeba pochodzić. Pokontemplować go. Pogadać z nim i o nim.

2. Sens, poczucie sensu jest jak latarnia morska. Podążasz ku niej. Ona oświetla twoją drogę. Ale nie zawsze do niej docierasz.

3. Bo sens jest podróżą, przygodą. To wędrówka w góry. Niby wiesz gdzie idziesz, cieszysz się z tej wędrówki, ale i ona bywa męcząca, trudna, niebezpieczna.

4. Gdy znajdziesz swój sens, gdy go nazwiesz poczujesz ulgę, radość, poczujesz, że przynależysz do siebie.

5. Ale to wcale nie oznacza, że wszystko zacznie ci przychodzić z łatwością. Życie pełne sensu bywa życiem pełnym stresu i dyskomfortu. Różnica jest taka, że wiesz po co na dyskomfort się narażasz.

6. Poczucie sensu pomaga przejść przez trudy życia. Buduje dobrostan. Pozytywnie wpływa na odporność psychiczną, rezyliencję.

7. Ale poszukiwanie sensu nie może zwolnić nas z czucia, z przeżywania emocji. nie może być intelektualną „przykrywką”, dla trudnych emocji, które czasem trzeba pomieścić w sobie.

8. Życie z sensem to czasownik. Je się robi. Z nim się żyje. Sensu się szuka, nadaje, jest się jego ciekawym – nie można go narzucić, jak pisał Viktor Frankl, trzeba go samemu odkryć.

9. Sens zbliża nas do ludzi. Poczucie sensu często jest o ludziach. O naszym połączeniu z nimi. O śladzie, jaki zostawiamy po sobie na tym świecie, w relacjach.

10. Gdy żyjemy w poczuciu sensu czasem jesteśmy jak rozdarta sosna. Mamy dwa sensy. Mamy ich kilka. Raz dajemy uwagę jednemu, raz karmimy drugi. Rozdarte sosny też bywają piękne.

Ps. W ramach webinaru „Życie z sensem, ma sens” spotykamy się jeszcze raz, 22 stycznia. Będziemy ćwiczyć i pracować warsztatowo. Jeszcze możesz dołączyć do tego spotkania. Wtedy otrzymasz link do nagrania pierwszego spotkania. Zapraszam! Link w BIO 🎈

Na końcu wiersz który czytałam na naszym spotkaniu. Oraz grafika od .
W punkt.

Nie wierzę, że to się dzieje, a jednak się dzieje!! Taaaaaadam, oto moja najnowsza książka. „Kiedy życie mówi sprawdzam”...
03/01/2025

Nie wierzę, że to się dzieje, a jednak się dzieje!! Taaaaaadam, oto moja najnowsza książka.

„Kiedy życie mówi sprawdzam” - oto jej tytuł.
Ta książka to opowieść o tym, jak nie zgłaszać nieprzygotowania, jak wejść odważne w paszczę lwa i się w niej dobrze bawić i widzieć tego sens.
To opowieść o raku 🦞 … ale nie tylko!
To opowieść o rezyliencji i odporności psychicznej.
To opowieść o czułej odwadze!

Więcej szczegółów niebawem. Prawda ?

Ale dziś mam do Was prośbę.
Wielką!!
Pomóżcie mi wybrać okładkę.
Która Wam się bardziej podoba?:
✨opcja 1.
✨opcja 2.

Napiszcie proszę w komentarzu🙏
Możecie napisać dlaczego ten wybór!
Z góry baaaaardzo dziękuję!
Mam nadzieję, że będziecie czytać??

Dlaczego warto podsumowywać mijający rok? Przede wszystkim, by docenić. Docenić, zauważyć, pocieszyć się bogactwem, choć...
31/12/2024

Dlaczego warto podsumowywać mijający rok?
Przede wszystkim, by docenić.
Docenić, zauważyć, pocieszyć się bogactwem, choć tak często toniemy w braku.
By poklepać się po ramieniu, wziąć siebie w ramiona i uśmiechnąć się do siebie 🫶

By …

Docenić to, że naprawdę dajesz radę, kiedy Ci się wydaje, że nie dajesz.
Docenić to, że czasem czujesz siłę, masz siłę, choć też bywasz słaba i pogubiona.
Docenić to, że masz w życiu całkiem sporo spokoju, choć na codzień myślisz, że toniesz w chaosie.
Docenić to, że masz w życiu prawdziwe bogactwo, choć na codzień myślisz, że jesteś biedna.
Docenić, to że masz wokół ludzi, na których możesz się oprzeć, choć bywa że czujesz się samotna, odizolowana.
Docenić to, że Ty umiesz wybierać i wybierasz, choć często wydaje Ci się, że życie Tobą targa.
Docenić to, że życie obdarza Ciebie hojnie dobrem, światłem i szansami, choć czasem masz wrażenie, że bywa skąpe.
Docenić to, że jesteś zdrowa, bywasz zdrowa, bywasz wolna od bólu, choć ból bywa też Twoją rzeczywistością.
Docenić, że są momenty, gdy jesteś żywa, ożywiona, choć nadal bywasz też w trybie przetrwania.

Jeżeli na koniec roku masz zrobić jedną rzecz, albo dwie. To weź kalendarz i przejrzyj tydzień po tygodniu, co w tym roku się wydarzało. Albo lepiej, albo jeszcze przejrzyj zdjęcia w telefonie i poszukaj momentów, które obdarowywały Ciebie hojnie, w których byłaś żywa, byłaś blisko tego co Twoje. Momentów niekoniecznie pięknych, ale ważnych. Momentów ważnych, choć niekoniecznie radosnych. Radosnych, albo słodko - gorzkich. Momentów, w których życie powiedziało Ci „sprawdzam”, a Ty nie zgłosiłaś nieprzygotowania, ale weszła w nie doskonale - niedoskonała.
Poszukaj i doceń siebie.

Doceniaj.
DOCENIAJMY.
Może to będzie Twoje słowo na 2025 rok 🌟

Zdjęcie Ania

2025! Idę. Przybywam. Nadchodzę, choć w swoim tempie …Jestem gotowa, choć nie wiem czy przygotowana…Jestem Ciebie ciekaw...
29/12/2024

2025!
Idę.
Przybywam.
Nadchodzę, choć w swoim tempie …
Jestem gotowa, choć nie wiem czy przygotowana…
Jestem Ciebie ciekawa.
Chcę się od Ciebie uczyć.
Ale proszę nie naciskaj, nie popędzaj, nie wymagaj ode mnie za dużo. Możesz mówić mi „sprawdzam”, ale nie za często. Proszę. Bądź uważnym i wyrozumiałym nauczycielem.

Wypuść czasem na przerwę.
Pozwól na wagary.
Zaakceptuj to, że czasem zgłoszę nieprzygotowanie.
Nie muszę być prymuską. Nie chcę.
Już nie chcę. Mogę czasem czegoś nie zaliczyć.
Już uwierzyłam, że mogę.

2024, Ty też byłeś fajny ♥️
Dałeś dom, dałeś przestrzeń. Dałeś zdrowie i to najważniejsze. Dałeś siły, by napisać książkę.
Dałeś jeszcze więcej przynależności.
To wielki dar.

Gdybym miała nadać Ci tytuł, brzmiał by on … „Ból nie musi mnie definiować.”
Ból boli.
Ból jest niewidoczny.
Ból jest tylko mój.
Ból skurcza. Ale to, co skurczy można rozkurczyć.
Krok po kroczku. Każdego dnia.
To ja mogę wybrać reakcję na ból…
Moją reakcję.
To wymaga cierpliwości i chyba tego uczyłeś mnie najbardziej. Dałeś mi szansę, bym zdjęła z siebie kilka klątw. Takich rodzinnych, pokoleniowych. To było poruszające, brać w tym udział.
Dziękuję …

Coraz mniej się wstydzę swojej słabości. Tego kim jestem i jaka jestem. Wrażliwa, zagubiona, wątpiąca, momentami wyczerpana. Ale też pewna tego, co jest dla mnie ważne, czego potrzebuję i co chcę dać światu. Co i jak chcę dać światu. Bo to „jak” ma dla mnie ogromne znaczenie. W tym jak wyraża się mogą autentyczność, moja prawda, przed którą nie będę uciekać.
Już nie.

„Pewien mądry nauczyciel powiedział mi kiedyś, że najwspanialszą praktyką duchową, jaką zna, jest odkrywanie, czego najbardziej brakuje ci w życiu … a potem rozdawanie tego. Innymi słowy: weź to, czego masz niewiele, a co wie zbyt mało o tym, czego jest dużo, i złóż z tego ofiarę.”

„Przynależność” Toko-pa Turner.

Piszę ten post, by dodać Ci nadziei 🌟20 lat temu była pierwsza Wigilia po śmierci Mamy, bolało strasznie, skończyło się ...
23/12/2024

Piszę ten post, by dodać Ci nadziei 🌟

20 lat temu była pierwsza Wigilia po śmierci Mamy, bolało strasznie, skończyło się kłótnią … Kłótnią, która podzieliła rodzinę i rozpoczęła erę trzech kolacji wigilijnych. W pewnym składzie już nigdy nie usiedliśmy przy stole. Serce pękło … Znów. Bardziej.

Potem były lata tułaczki. Obskakiwania kilku miejsc, nawet kilku miast. Zamiast radości był smutek i jeszcze większa tęsknota. Dzieci rosły i nie rozumiały.

Gdy wszystko zaczęło się układać, nabierać ciepła i barw, zmarł Ojciec. Znów serce pękło. Naprawdę poczułam się sierotą.

Próbowaliśmy na nowo ułożyć się ze świętami. Pojawiła się radość. Dzieci traktowały moją Ciocię Anię jak Babcię. I nagle i Ona umarła. Dlaczego? Znów strata.

Pandemia nauczyła nas spędzać Wigilię inaczej. Dała wybór. O dziwo dała wybór. Wybór ludzi, z którymi można świętować. Jak u Przyjaciół 🎈

Potem był rak 🦞 Dwa lata temu w Wigilię byłam kulką strachu. Mąż miał COVID. Było ciężko to wszystko połapać. A jednak była nadzieja, że powstanie ten dom. DOM. Nasz DOM.

Jutro usiądziemy przy wigilijnym stole w 15 osób. Już wszystko gotowe. Co miałam ugotować, ugotowałam z radochą. Resztę przyniosą bliscy 🫶 A ja leżę w wannie i nie wierzę, a może jednak wierzę, że to moje życie. Moje Święta. Tu u nas i po naszemu. Żyję i czuję życie w sobie. W nas. W naszej rodzinie.

I tego życia Ci życzę ♥️
Życia pomimo…
Życia, które odżyło. Narodziło się na nowo.
Bo o życiu są chyba te Święta 🌟

Redaguję moją drugą książkę. Tak! Właściwie kończę ją redagować, bo za chwilę idzie do druku. Nie wierzę, że to się dzie...
13/12/2024

Redaguję moją drugą książkę. Tak! Właściwie kończę ją redagować, bo za chwilę idzie do druku. Nie wierzę, że to się dzieje. Już. Teraz. I niebawem będę trzymać ją w swoich rękach, by przekazać ją Wam.
Mam nadzieję, że na nią czekacie?
Że jej wypatrujecie?

O czym będzie?
Jeszcze nie zdradzę.
Jeszcze momencik.
Poczekacie?

Ale na pewno będzie w niej ten cytat, myśl z mojego zeszłorocznego wystąpienia na :

„Nie ma innej drogi do nażywania się życiem, niż zaangażowanie się w swoje życie.
Zaangażowanie w uporczywe uczynianie
swojego życia dobrym. Pomimo ...

Przeżywanie tego życia.
Przeżywanie go w pełni.
I branie odpowiedzialności za to,
co nas ożywia i czule, świadomie
przełącza, przenosi
z trybu przetrwania
w tryb ożywienia i życia życiem,
a nie tylko go kontrolowanie”.

Zaangażowanie w życie.
Nie tylko w pracę.
Nie tylko w obowiązki. Nie tylko w spełnianie oczekiwań. Ale zaangażowanie w żywe życie, to nas ożywia. A kiedy trzeba, to to, obroni, pomoże nam ocalić życie w sobie.

Zostawiam sobie te myśli.
Zostawiam i Wam 🫶
I wracam do redakcji.

Dziś poprowadziłam ostatnie warsztaty grupowe w tym roku. Jeszcze kilka sesji coachingowych, nagranie podcastów i Święta...
12/12/2024

Dziś poprowadziłam ostatnie warsztaty grupowe w tym roku. Jeszcze kilka sesji coachingowych, nagranie podcastów i Święta. To oznacza, że od kilku dni myślę głównie o tym, czym jest moja praca, o czym ona jest, jaki jest jej sens. Myślę i się wzruszam.

Bo moja praca jest o tym, by…
• by być blisko człowieka, czasami bardzo blisko.
• by zbliżać ludzi do siebie.
• by nie tylko opowiadać, odpowiadać na pytania, ale też je zadawać, pobudzać do refleksji.
• zatrzymywać, otwierać, zaciekawiać.
• wzruszać i poruszać.
• dawać przestrzeń do przeżywania emocji … w końcu, nareszcie, już i bez udawania.

Dziękuję Wam za to, że mogę być Waszą Towarzyszką. Dziękuję za …
• każde trudne pytanie,
• każdą łezkę,
• i każdą chusteczkę podaną innej kobiecie, to mnie zawsze wzrusza ♥️
• za każdy wybuch śmiechu,
• każdy wspólny taniec,
• każdą medytację, którą odważyłyście się ze mną zrobić,
• za każdą wspólnie przeczytaną bajkę,
• każdy wiersz,
• każdy cytat,
• dziękuję za każdy kolarz, który ze mną zrobiłyście, choć mówiłyście, że nie potraficie,
• za każdy odważny głos,
• za każdy czuły gest poprzez, który wyraziłyście miłość i życzliwość wobec siebie.

Moje słowa roku to:






… o tym jest i będzie moja praca.

Jeżeli przez ten rok przecięliśmy się jakoś na warsztatach, webinarach, wykładach, sesjach czy w podcastach. Daj znać. Zostaw ♥️ To dla mnie ważne!
Dziękuję.

Niech ktoś mnie uszczypnie ♥️Niech ktoś mnie uszczypnie, bo ciągle nie wierzę. Nie wierzę, że to już.Już w tym domu, w n...
07/12/2024

Niech ktoś mnie uszczypnie ♥️
Niech ktoś mnie uszczypnie, bo ciągle nie wierzę.
Nie wierzę, że to już.
Już w tym domu, w naszym domu.
Przecież dwa lata temu było tak źle.
Ja miałam raka 🦞
Mąż walczył z nieuczciwym wykonawcą, a budową stała w miejscu. Łatwo było się poddać.

A teraz jesteśmy tu 🫶
Żyjemy tu.
I dziś ubraliśmy choinkę razem z naszymi Bąblami i było zabawnie, lekko, tak jak powinno być. A nie zawsze bywa. Nasze Bąbelki to typowe nastolatki, bywa naprawdę ciężko…

Rozczulam się i wzruszam.
Łapię tę chwilę i chłonę ją.
Doceniam, bo życie jest tak ulotne.
A jednocześnie jest tak hojne.
Dało mi tak dużo i niech daje jak najdłużej.
Proszę.
Okażę wdzięczność.
Odwdzięczę się i nadam sens.

W tym roku Wigilia u nas na 15 osób ♥️
Naprawdę nie mogę się doczekać!

🎄

Adres

Poloneza 48/10
Warsaw
02-826

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Marta Iwanowska-Polkowska :: Manufaktura Rozwoju umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Marta Iwanowska-Polkowska :: Manufaktura Rozwoju:

Widea

Udostępnij

JA Marta ...

Nazywam się Marta, Marta Iwanowska - Polkowska. Lubię mówić o sobie, że jestem Towarzyszką.

Towarzyszę moim Klientom w urzeczywistnianiu swojego JA, w stawaniu się autentycznym w pracy, w życiu, w zarządzaniu, w rodzicielstwie ... Pracuję jako coach (PCC ICF) - a właściwie coach’yca, trenerka. Z wykształcenia jestem psycholożką. Pracuję zarówno z Klientami indywidualnymi, jak i z biznesem. Prowadzę programy rozwojowe łączące warsztaty i sesje coachingowe.

Towarzyszę kobietom w budowaniu pewności siebie i odwagi do tego, by śmielej pokazywały siebie w życiu codziennym, w pracy i w biznesie. Wspieram kobiety w podejmowaniu odważnych wyzwań, ale bez presji i zgodnie z swoim JA. “Za chwile” stanę się Facylitatorką podejścia Playing Big (Podejmij wyzwanie). Aktualnie kończę półroczny, intensywny kurs u Tary Mohr.

Towarzyszę liderom w budowaniu odważnego przywództwa opartego na wrażliwości, zaufaniu, wartościach i umiejętnościach radzenia sobie z porażkami, zgodnie z naukami Brene Brown.