29/12/2024
Nr 108/2024, 29 grudnia 2024 r.
Kolejny ważny temat, który przechodzi na następny rok; przypominamy wpis z 11 marca 2024 r.
🔴 MARZEC: Pracownicy, czyli najważniejszy problem spółdzielców 🔴
🔺 w 2024 r. rozpatrywano skargi na mobbing aż trzech pracowników🔻
Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa to 490 budynków, 27 tys. m2 powierzchni użytkowej mieszkań, ponad 30 tys. członków, od 70 do 100 tys. mieszkańców. Tym zasobem nie da się zarządzać bez pracowników. I dlatego właściwy dobór kadr to tak naprawdę najważniejszy problem dla spółdzielców-właścicieli majątku WSM. A najważniejszym problemem dla pracowników jest właściwy dobór przez spółdzielców liderów - menadżerów, którzy w odpowiedni sposób będą tymi kadrami zarządzać.
Obecnie dla WSM pracuje prawie 400 osób na etatach, z czego ponad 50 w Biurze Zarządu, a reszta na osiedlach. Zarząd zatrudnia osoby pracujące w Biurze Zarządu oraz osoby pracujące na stanowiskach dyrektorskich na osiedlach. Z kolei dyrektorzy naczelni na osiedlach zatrudniają pracowników niższego szczebla. Na każdym osiedlu jest pracownik zajmujący się kadrami, oprócz tego jest kadrowa w Biurze Zarządu.
Zasady rekrutacji pracowników są niejasne, nikt nie wie np. w jaki sposób obecna Sekretarz techniczna Rady Nadzorczej - pani M.P. - dostała swoją posadę, bo nie było żadnego otwartego naboru na to stanowisko. Podobnie kadrowa - pani M.W. - zastąpiła poprzednią kadrową też bez otwartego konkursu. To samo się działo na stanowisku informatyka - przyszedł kiedyś ktoś z otwartego konkursu - wytrzymał bardzo krótko.
Skoro niejasne są zasady rekrutacji, równie nietransparentne są zasady premiowania i nagradzania pracowników. Np. trudno zrozumieć, za co premie dostaje Dyrektor Osiedla Rudawka - czyżby za nieustanne generowanie problemów? prawomocną przegraną w sądzie z powództwa spółdzielcy o niezasadne podwyżki? wykonanie 13% planu remontowego (w 2022 r.) etc. To działa demotywowująco na innych - po co się starać, skoro wystarczy uprzykrzyć życie aktywnego spółdzielcy, do którego pani prezes żywi personalną niechęć? Wrażenie jest takie, że to właśnie za takie działania dyrektor dostaje premię, o KPI w WSM nikt nie słyszał.
Ale jeśli coś pójdzie nie tak, to winny jest zawsze pracownik niższego szczebla, nigdy jego przełożony. Zrzucanie odpowiedzialności opanowano w WSM do perfekcji. Do tego dochodzą anonimy rozpuszczane w WSM o pracownikach, którzy ośmielili się walczyć o swoje, wyszukiwanie najdrobniejszych nawet potknięć, składanie zawiadomień na policję przez prezesa na pracowników WSM - np. na innych członków Zarządu, podrzucanie zgniłych jaj na biurko, podsłuchiwanie rozmów. Pamiętacie, jak w 2020 i w 2021 r. pracownicy byli zmuszani do podpisywania lojalek?
Nic dziwnego, że w takiej atmosferze pracy o skargi o mobbing nietrudno.
Tym problemem powinna się zainteresować Rada Nadzorcza, ale oni wolą nie wiedzieć, mimo że np. na Rudawce brak odpowiedniego lidera-menadżera jest bardzo jaskrawy, skoro w 2024 r. wykonano remonty jedynie za 200 tys. zł przy 7 mln zł na funduszu remontowym i jest ciągła rotacja kadr, a co najmniej dwie osoby zatrudnione na Rudawce składały w latach poprzednich skargi na mobbing.
Przy 400 pracownikach wszystko powinno śmigać, ale nie śmiga i atmosfera pracy stworzona przez obecne kierownictwo ma chyba coś z tym wspólnego. 🙁
1. „Zarząd wszczął procedurę Antymobbingową w związku ze skargą pracownika złożoną w dn. 8.12.2023 r.” - Protokół Zarządu z dn. 11.12.2023 r.
2. „W okresie od 30.11.2023 do 02.02.2024 Zarząd podjął dwie uchwały o powołaniu komisji antymobbingowej” - „Życie WSM” luty 2024 r. str. 5 - Z prac Zarządu
3. W EBoku brak dwóch uchwał Zarządu: nr 250/23 z 15.12.2023 i nr 1/24 z 8.01.2024 oraz dwóch protokołów Zarządu nr 50/23 i nr 1/24
4. W piśmie l.dz. 896/23 z dn. 25.01.2024 stanowiącym odpowiedź na wniosek o zamieszczenie brakujących uchwał i protokołów w Eboku napisano, że „uchwały te związane są ze sprawami wynikającymi ze stosunku pracy i w związku z koniecznością ochrony dóbr osobistych Pracowników nie zostaną opublikowane w aplikacji eBOK Spółdzielni. Z tych samych powodów nie zostaną udostępnione w eBOKu Protokoły z posiedzeń Zarządu, które odbyły się w dn. 15.12.2023 r.i 8.01.2024 r. i w całości dotyczą ww. spraw.” Pismo podpisała prezes B.Różewska i D.Daśko.
Taki rozwój wypadków jest bardzo niepokojący, ponieważ oskarżenia o mobbing ciągle w przestrzeni WSM fruwają i są serwowane bardzo łatwo, jak tylko ktoś odważy się coś skrytykować.
Pierwsza fala skarg o mobbing miała miejsce na wiosnę 2020 r. Łącznie wiemy o czterech skargach, z których jedną ostatecznie wycofano, dwie spowodowały awans skarżących na wyższe stanowiska na innym osiedlu, o wyniku czwartej skargi nic nie wiadomo, w każdym razie osoba, na którą skargę złożono nadal pracuje na swoim stanowisku.
Potem były kolejne co najmniej cztery skargi w 2021 r. Wydarzenia roku 2021 r. doprowadziły do sprawy sądowej pracowniczej w Sądzie Pracy z mobbingiem w tle, sprawa nadal w toku.
W roku 2022 r. było względnie cicho, wyraz „mobbing” pojawił się w uchwale Rady Nadzorczej, która stwierdziła, że Rada Osiedla Rudawka nie może żądać likwidacji zbędnego jej zdaniem stanowiska kierownika eksploatacji, ponieważ ów kierownik może potem podać WSM do Sądu o dyskryminację i mobbing. To chyba wszystkim uzmysłowiło, do jakich celów niektórzy pracownicy wykorzystują oskarżenia o mobbing.
O tym, że atmosfera pracy w WSM jest okropna, świadczy częsta rotacja kadr i wysoka absencja chorobowa. Jeśli oskarżenia o mobbing pojawiają się prawie co roku, to chyba jednak jest dowód na to, że Zarząd nie zajął się właściwie problemem i nie wdrożył odpowiednich działań, aby mobbingowi zapobiegać. Inne wytłumaczenie może zaś być takie, że skargi są składane na członków Zarządu. Ciekawe jest również to, dlaczego utajniono uchwały o powołaniu komisji antymobbingowej - w przeszłości takich uchwał nie utajniano. Ciekawe jest również to, że w protokole Rady Nadzorczej z 29.01.2024 r. nie ma o tym słowa, a Zarząd powinien RN powiadomić o tym fakcie, bo konsekwencje mogą być poważne - chociażby kolejna sprawa sądowa, potencjalne odszkodowanie i dalsza utrata mocno już nadszarpniętego wizerunku WSM. Swoją drogą członkowie RN powinni czytać protokoły Zarządu i sami o tę sprawę zapytać, chociażby po to, aby upewnić się, czy skargi nie dotyczą członka Zarządu, bo jeśli dotyczą, to byłaby to bardzo poważna sprawa.