27/05/2023
❤️
Dziś dla mnie jest sentymentalny dzień. Rok temu w Maja Laura Records ukazała się pierwsza płyta, płyta Bardo. Płyta, na której zawarty jest kawał mojego życia, bardzo ciężki, który właściwie, zupełnie bez przesady, ledwo przeżyłam. 26 maja został wybrany, ponieważ był to prezent i gest oddania wobec mojej kochanej zmarłej mamusi, która nigdy niestety tej płyty nie usłyszała. Jest tam Ciemność i ból, z których wychodzę każdego dnia. Chciałabym, by te doświadczenia (traumy po śmierci kogoś ukochanego, depresja, choroby, rozpad rodziny, uzależnienia) mogły nieść w życie lekcje dla mnie i dla innych. Będę o nich mówić i mówię, co słyszę, że niektórym z Was pomaga. Już widzę, że dbając o siebie, korzystając z profesjonalnej pomocy można ujrzeć światło, o którym tak marzyłam i pewnie wielu z Was marzy. Miejcie wiarę. Miejcie siłę, by pracować systematycznie nad czyszczeniem wewnętrznego brudu. Ten cud jest możliwy. Bardo, czyli z sanskrytu „przejście”, z początku wydawało mi się, że kompletnie się nie udało. Ze zamknięcie tych przeżyć na płycie wcale nie sprawiło, że pojawiła się świetlistość. Ale czas pokazuje, że dostaje wreszcie od życia chwile, godziny, dni, w których jestem szczęśliwa. Ale to nie dzieje się samo. Pracuję każdego dnia po moich diagnozach, na terapii, starając się trzymać higienę codziennego życia. Nie jest wciąż łatwo i często upadam. Ale chcę żyć pięknie. Żyć śmiało. Żyć odważnie. Dają mi na to nadzieję przeżycia, które są przeszczęśliwe. Choć jest ich wciąż nie tyle, ile bym chciała. Ból zwiazany z chorobą dotyka mnie co chwilę. Ale godzę się z tym i walczę. I będę walczyć.
Dziękuję wszystkim, którzy zwrocili uwagę na moją plyte. Mam nadzieje, ze niedługo będę mogła dotloczyc więcej egzemplarzy, bo już się kończą. Można coś tam jeszcze zamówić na majalaurarecords.com. A niebawem poprzez moją malutką jeszcze wytwornie wyjdą dwa single w cudownym duecie, z dużym przytupem. A od wczesnej jesieni EPka w tymże duecie, płyta jazzowa „Monk, My Dear” oraz płyta Martyna Kowalczyk „DEADAPOLLO” i single pewnego młodego rapera 😉 Słuchajcie nas, kochani. Muzyka innych twórców, których wspieram, to muzyka w którą wierzę, ktora jest bezkompromisowa i szczera. Chce, by na zawsze pozostało tak, że to mini poletko Laura Records, było nie biznesem, a piękną ideą wychwalającą nieskrępowane dźwięki.
Kocham Wasze wsparcie i każda otrzymywana wiadomość na temat moich poczynań rozswietla mi życie.
