28/09/2020
BAŚNIE SŁOWIAN: ZAKLĘCIA
Zdecydowaliśmy się na ASMR, ponieważ uważamy zaklinanie za sytuację bardzo osobistą, intymną. Wypowiadane słowa nie pełnią roli informacyjnej. To akty mowy, performatywy, które tworzą rzeczywistość. Wybrane teksty związane są z konkretnymi porami roku obrzędowego. Teksty obrzędowe należy wypowiadać w odpowiednim czasie, ponieważ ich rolą jest konstytuowanie otaczającej rzeczywistości. Dlatego wierzono, że wypowiadając czy wyśpiewując dane frazy obrzędowe w okresie dla nich nie przeznaczonym, można na siebie czy swoje gospodarstwo sprowadzić nieszczęście.
TEKSTY ZAKLĘĆ
Biorę pożytek, ale nie wszytek
Kolberg nie podaje czasu wymawiania tego zaklęcia. Gdzieniegdzie jest on wskazywany na okres wiosenny – okolice św. Jerzego, kiedy z nieba spadają pierwsze gromy, otwierając ziemię, a bydło jest wyganiane w pole po raz pierwszy po zimie. Innym razem mówi się o okolicach przesilenia letniego, okresu uważanego za najbardziej czarowny… Kiedy by się to nie działo, czarownice chodziły przed wschodem słońca po miedzach z końską uzdą lub sznurem, zbierając weń poranną rosę. Obrzęd ten miał zapewnić czarownicy nieskończony dostęp do mleka. Warto zwrócić uwagę, że czarownica nie bierze wszystkiego, a to, co jest na jej pożytek.
Wyprowadzę rusałeczki, het w głęboki bór
Sama pójdę młodziusieńka w tatusiowy dwór
Wyprowadzę rusałeczki aż do jamy
Sama pójdę młodziusieńka aż do mamy
Wyprowadzę rusałeczki aż do boru
Sama pójdę młodziusieńka aż do dworu
Pieśń rusalna znana zarówno po ukraińskiej, jak i białoruskiej stronie Polesia. Równonoc czy zmiany pór roku, jako okresy przejścia były też czasem otwierania się przepływu między światami. Otwierały się zaświaty, zmarli przodkowie zstępowali na ziemię. Należało ich odpowiednio ugościć, po czym odprowadzić tam, skąd przyszli.
Nasięźrzale, nasięźrzale,
Rwę cię śmiale,
Pięcią palcy, szóstą, dłonią,
Niech się chłopcy za mną gonią;
Po stodole, po oborze
Jedna z „rymowanek” mówionych przez dziewczęta w czasie zrywania ziół do kupalnego wianka lub nacierania ciała rosą z ziela. Za Glogerem – nazwa Nasięźrzał może pochodzić od słowa „ujrzeć”, kiedyś „uźrzeć”, na-się-uźrzał – przypuszczalnie więc miał być rośliną, dzięki której ktoś spojrzy na zrywającą go osobę. Autor „Słownika Staropolskiego” wskazuje również na inną nazwę ziela – „miłośniczka”. Z kolei sam wygląd nasięźrzału może przywoływać skojarzenia falliczne, zatem roślina ta mogła mieć związek z praktykami magii sympatycznej.
TEKSTY ZAKLĘĆ 2
Яндрію, Яндрію
Коноплі сію,
Фартухом волочу,
Віддаватис’і хочу
W drugiej połowie kwietnia, m.in. na Białorusi, Ukrainie, dziewczęta siały len i konopie, wzywając św. Andrzeja, by pomógł im [dobrze] wyjść za mąż. Przed siewem poleskie dziewczęta pościły i milczały. Jeśli wszystkie ziarenka wykiełkowały jeszcze wiosną – wróżyło to szczęśliwy, szybki ślub.
O-ɦo-ɦo koza że, o-ɦo-ɦo, śera.
Nie chodzi, koza, ży w czystyje polje.
W czystemu poli ży tam żyto roscje.
Dzje koza chodzic(i), tam żyto rodzic'.
Dzje koza top-top(y), tam żyto śem kop.
Dzje koza roɦom(y), tam żyto stoɦom.
O-ɦo-ɦo koza że, o-ɦo-ɦo, śera.
Chodzenie z kozą uważa się za przedchrześcijański jeszcze zwyczaj. Kolędowało się z nią w okresie po Świętach Bożego Narodzenia do końca karnawału [w różnych miejscach różnie]. Kulminacją obrzędu było zaśpiewanie powyższej pieśni, przywołującej dobrobyt i urodzaj, w czasie której koza „tańczyła”, podszczypywała młode dziewczęta, kłaniała się gospodarzowi, by z reguły na końcu „umrzeć”. Wskrzesić kozę mógł jakiś przysmak lub trunek. Ceremonia z kozą symbolizowała cykl umierania się i odradzania natury.