CoJaNaTo

CoJaNaTo Wydajemy piękne i mądre książki dla dzieci i dorosłych, osób, które chcą zmieniać świat na lepsze. Zapraszamy do naszej księgarni na CoJaNaTo.pl!

Wydajemy książki dla dzieci i dorosłych w tematyce wychowania (Porozumienie bez Przemocy, pozytywna dyscyplina), uważności (Eline Snel, Christopher Willard), literaturę dziecięcą (Joanna Berendt, Aneta Ryfczyńska, Agnieszka Jankowska-Figaj, Chelo Manchego), książki o zdrowiu psychicznym i fizycznym (Sarah Peyton, Christiane Northrup, Didier Raoult), o komunikacji i równości (Ewa Tyralik, Ivan Jabl

onka) oraz rdzennej mądrości dla współczesnego świata i jego problemów (Jamie Sams, Ya'acov Darling Khan).

😁 No niewyobrażalne!FB voutchcluboff
16/11/2024

😁 No niewyobrażalne!

FB voutchcluboff

Zajrzyj do środka najnowszego tomiku z serii "Przyjaciele żyrafy. BAJKI O EMPATII". 🦒Dwanaście nowych historii, które uc...
15/11/2024

Zajrzyj do środka najnowszego tomiku z serii "Przyjaciele żyrafy. BAJKI O EMPATII".
🦒
Dwanaście nowych historii, które uczą dzieci porozumienia bez przemocy, empatii w relacjach, radości z różnorodności, wolności w byciu sobą...
🐺
Bajki o empatii wspaniale wspierają rozwój umiejętności społecznych dzieci.

Przeczytaj fragment książki tutaj 👉 https://cojanato.pl/produkt/przyjaciele-zyrafy-bajki-o-empati-tom-4/

💙 Zapowiedź 💙Premiera 1 grudnia 2024🌬️Już w przedsprzedaży (wysyłka na początku grudnia) - do dnia premiery WYSYŁKA 0 zł...
14/11/2024

💙 Zapowiedź 💙
Premiera 1 grudnia 2024
🌬️
Już w przedsprzedaży (wysyłka na początku grudnia) - do dnia premiery WYSYŁKA 0 zł
☁️
„Alfabetoddechy 2” (C.Willard, D.Rechtschaffen,Holly Clifton-Brown, tłumaczenie i adaptacja Agnieszka Jankowska-Figaj) to dalszy ciąg wyjątkowej podróży przez alfabet, która uczy dzieci uważności. Każda litera to nie tylko kolejny krok na drodze do poznania alfabetu, ale także okazja do ćwiczeń uważnego oddychania. Proste, radosne praktyki pomogą maluchom skupić myśli, poczuć spokój, wyrazić wdzięczność i wysłać ciepłe myśli innym.
🌬️
Ta książka świetnie sprawdzi się zarówno jako samodzielna lektura, jak i uzupełnienie pierwszej części – „Alfabetoddechy” – i z pewnością znajdzie swoje miejsce w każdej domowej lub szkolnej biblioteczce.
☁️
Ćwiczenia, takie jak „A – astronauta” czy „F – fajerwerki,” rozwijają wyobraźnię, a „I – iskierki mocy” i „L – latawiec” uczą wdzięczności i życzliwości wobec innych. Niektóre z nich można wykonać wspólnie z przyjacielem, jak „M – most zwodzony,” inne, jak „W – wakacje” i „Z – zamek błyskawiczny,” pomagają się zrelaksować, zaś „P – piraci” dodają energii.
🌬️
„Alfabetoddechy 2” to pomysłowy wstęp do uważności dla najmłodszych, który inspiruje, bawi i zapewnia godziny kreatywnej zabawy.

Tytuł oryginału: Alphabreaths2
Autorzy: Christopher Willard i Daniel Rechtschaffen
Ilustracje: Holly Clifton-Brown
Tłumaczenie i adaptacja: Agnieszka Jankowska-Figaj
Format: 215 x 273 mm
Liczba stron: 34
Okładka: twarda

Książkę można już zamawiać tutaj:
https://cojanato.pl/produkt/alfabetoddechy-2/

13/11/2024

Książki z tej serii są małą, ale solidną cegiełką w budowli świata, którego wszyscy w głębi duszy sobie życzymy - świata, gdzie każdy ma swoje miejsce i każdy jest jednakowo ważny.
🦒
Świeżutki tom waszych ukochanych bajek o empatii już jest

"Czy zdarzyło ci się kiedyś, że w stresującej sytuacji nie był_ś w stanie myśleć albo znaleźć słów? W obliczu wyzwania m...
12/11/2024

"Czy zdarzyło ci się kiedyś, że w stresującej sytuacji nie był_ś w stanie myśleć albo znaleźć słów? W obliczu wyzwania miewasz problemy z przypomnieniem sobie właściwej odpowiedzi? Gdy sytuacja cię przerasta, oddalasz się i nie możesz podejmować decyzji ani planować kolejnych posunięć? Gdy ktoś czegoś od ciebie stanowczo wymaga, załamujesz się i nie stawiasz oporu? Czy kiedy czujesz się bezradn_, tracisz całą energię i poczucie sprawczości? Wszystkie te reakcje przynależą do znieruchomienia, jednego ze sposobów, w jaki układ nerwowy reaguje na stres (często nazywa się go też zamrożeniem; pozostałe reakcje to walka i ucieczka).
Stephen Porges, badacz nerwu błędnego, woli słowo znieruchomienie od zamrożenia, bo zamrożenie sugeruje twardość, nieruchomą skorupę. Znieruchomienie natomiast może obejmować także miękkość, załamanie się w nieobecność.

Skąd WIEMY, ŻE DOŚWIADCZAMY ZNIERUCHOMIENIA, I CZYM SIĘ ONO RÓŻNI Od DYSOCJOWANIA?
Gdy pojawia się reakcja znieruchomienia, dominuje grzbietowy nerw błędny – pozbawiony osłonki mielinowej, która przyśpiesza myślenie
i działanie. Na poziomie fizjologicznym zwalnia również wiele procesów, w tym bicie serca i oddech, obniża się też ciśnienie krwi1. Znieruchomienie i dysocjowanie to dwa zjawiska o wspólnym obszarze. Można doświadczać znieruchomienia bez utraty kontraktu z ciałem (bez dysocjacji), można też dysocjować bez utraty mobilności.
(...)
Można też doświadczyć przełączenia się na lewą półkulę mózgu, którego skutkiem jest dysocjacja. Dysocjacją nazywa się więc właściwie dwa zjawiska – całkowite odcięcie się od ciała z powodu traumy oraz/lub przełączenie się na lewą półkulę. Są jednak między nimi różnice. Gdy przełączamy się z mózgu z relacyjnego do instrumentalnego, dysocjujemy z prawej półkuli – oddalamy się od niej – i jej mapy ciała, nie tracimy jednak energii ani zdolności poznawczych, nie doświadczamy znieruchomienia. Tracimy jednak kontakt z emocjami, swoim wnętrzem i relacyjnością. Często robimy to w celu mocniejszego zaangażowania się w POSZUKIWANIE; ten obwód emocji ma swój tryb odłączenia od ciała, ponieważ to mózg instrumentalny zawiera obwód POSZUKIWANIA, nie ma on więc dostępu do zinternalizowanej mapy ciała. Wielu ludzi żyje tylko w ten sposób.
Dysocjacja nas odłącza – oddziela jaźń, która obserwuje, od zdolności działania. Traci się kontrolę, nic nie zdaje się poprawnie działać. Dysocjacja nie jest nieprawidłowością, lecz strategią przetrwania. Organizm ulega znieruchomieniu bądź wchodzi w tryb szoku, aby oszczędzić energię i ocalić życie; przeczekać do momentu, kiedy ruch lub uczestnictwo znów będą bezpieczne. Można się nauczyć obdarzania swojej dysocjującej jaźni ogromną łagodnością. Jeśli dysocjacja związana jest z przełączeniem do lewej półkuli, a nie z traumą, można zachować świadomość, że jaźń relacyjna jest tuż obok i czeka w gotowości oraz dostarcza informacji jaźni dysocjującej. Potrzebne jest jej ponowne odkrycie i włączenie do codziennego życia".

Fragment książki "Towarzyszę sobie z życzliwością. Ćwiczenia", autorstwa Sarah Peyton
https://cojanato.pl/produkt/towarzysze-sobie-z-zyczliwoscia-podrecznik-i-cwiczenia/

Zajrzyjcie do najnowszego (czwartego już!) tomu serii "Przyjaciele żyrafy. Bajki o empatii".Szakal Zenon jest bardzo zaj...
08/11/2024

Zajrzyjcie do najnowszego (czwartego już!) tomu serii "Przyjaciele żyrafy. Bajki o empatii".

Szakal Zenon jest bardzo zajęty tworzeniem nowego dzieła sztuki. Potrzebuje spokoju i samotności.
Wiewiórka Laura zaś bardzo potrzebuje - i to teraz, zaraz - opowiedzieć Zenonowi coś bardzo ważnego.
Jak wybrną z tej sytuacji? Czy uda się im uszanować potrzeby - swoje własne i drugiego zwierzątka?
Przekonajcie się sami :)
Link w pierwszym komentarzu

Czwarty tom serii bajek o empatii, autorstwa Joanny Berendt i Anety Ryfczyńskiej po brzegi wypełniony jest uroczymi i mądrymi historiami o dogadywaniu się, o życiu razem w szacunku, o społeczności, gdzie każdy ma swoje miejsce, o rozwiązywaniu konfliktów tak, by wszyscy zostali usłyszani i o tym, jak mieć serce mądrze otwarte na innych.

Tę apetyczną premierę już można zamawiać na stronie wydawnictwa. Wysyłki ruszą we wtorek 12 listopada.

Praca czytelniczki z nieświadomym kontraktem.„SARAH: Jak ci idzie obdarzanie siebie ciepłem i czułością?JENNIFER: Nie za...
05/11/2024

Praca czytelniczki z nieświadomym kontraktem.

„SARAH: Jak ci idzie obdarzanie siebie ciepłem i czułością?

JENNIFER: Nie za dobrze. Nie potrafię się polubić. Widzę siebie, sześćdziesięciosiedmiolatkę, która nigdy siebie nie lubiła. Jestem bezużyteczna, jestem tylko dla wszystkich ciężarem.

SARAH: Zawarłaś kontrakt na całe życie? Ja, Jennifer, uroczyście przysięgam mojemu źródłowemu ja, że nie będę lubić siebie, aby… Co się dzieje, gdy wypowiadasz takie słowa?

JENNIFER: Ja, Jennifer, uroczyście przysięgam mojemu źródłowemu ja, że nie będę lubić siebie, aby… Nie wiem, co dalej. Byłam ósmym dzieckiem mojej matki. Byliśmy bardzo biedni. Nie miała zasobów, by móc o wszystkich dbać.

SARAH: Ja, Jennifer, przysięgam mojemu źródłowemu ja, że nie będę siebie lubić, aby zadośćuczynić byciu ciężarem?

JENNIFER: Ja, Jennifer, uroczyście przysięgam mojemu źródłowemu ja, że nie będę siebie lubić, aby zadośćuczynić mojej matce za to, że się urodziłam, bez względu na koszt dla siebie. To prawda. Mam ochotę się rozpłakać.

SARAH: Źródłowe ja Jennifer, czy podoba ci się ta umowa?

JENNIFER, mówiąc w imieniu swojego źródłowego ja: Nie, moja matka już od dawna nie żyje. Jennifer, zwalniam cię z tego kontraktu, twoja przysięga zostaje anulowana.

SARAH: A zamiast tego daję ci błogosławieństwo, żebyś…

JENNIFER: A zamiast tego daję ci błogosławieństwo, żebyś lubiła siebie i cieszyła się życiem. Najwyższy czas! Sześćdziesiąt siedem lat pokutowania za urodzenie się to bardzo długo. Czuję, jakby opływała mnie teraz fala żalu. Jak mogłam tak spędzić całe życie?

SARAH (po krótkiej chwili uszanowania smutku): Co teraz czujesz w swoim ciele?

JENNIFER: Dziwnie się czuję. Jest we mnie smutek, ale czuję się lekko. Lżej niż kiedykolwiek wcześniej.

Rok później Jennifer napisała:

To był dziwny, ale dobry rok. Żyłam bez poczucia, że nie powinnam siebie lubić. Mam inne zmartwienia, inne sprawy, które pojawiły się na skutek tej przemiany, ale wszystko wydaje się lżejsze.

Proces, przez który przeszła Jennifer, mógł ci podpowiedzieć, że to, co uniemożliwiało ci obdarzanie siebie ciepłem, to, co wydawało ci się stałe i nie do ruszenia, można odsunąć. Kolejna część rozdziału pokaże ci zmienne elementy nieświadomych kontraktów i nakreśli szablon, który umożliwi ci odkrycie, jak może brzmieć twój kontrakt utrudniający ci lubienie siebie”.

Fragment książki „Towarzyszę sobie z życzliwością. Ćwiczenia” autorstwa Sarah Peyton
https://cojanato.pl/produkt/towarzysze-sobie-z-zyczliwoscia-podrecznik-i-cwiczenia/

„Wszędzie i we wszystkim” Pimma van Hesta to książka o śmierci, która podchodzi do tematu uniwersalnie. Nie odwołuje się...
01/11/2024

„Wszędzie i we wszystkim” Pimma van Hesta to książka o śmierci, która podchodzi do tematu uniwersalnie. Nie odwołuje się do tradycji i wyobrażeń religijnych, stawiając na bardzo życiowe, wręcz praktyczne pokazanie, że śmierć to koniec pewnego etapu, wielka nieobecność – ale zmarła bliska osoba trwa i jest z nami, póki pielęgnujemy pamięć o niej. To książka o celebrowaniu drobnych rzeczy i wspólnocie tych, którzy pozostali.

Zostały nam ostatnie egzemplarze tej książki – serdecznie zapraszamy do zamawiania, jeśli chcecie ją mieć na półce :)

https://cojanato.pl/produkt/wszedzie-i-we-wszystkim/

„Kiedy ludzie umierają, natura jest jedynym gościnnym miejscem, w którym mogą przebywać ich duchy. Ich duchy, żyjące w I...
01/11/2024

„Kiedy ludzie umierają, natura jest jedynym gościnnym miejscem, w którym mogą przebywać ich duchy. Ich duchy, żyjące w Innym Świecie, wyraźnie pamiętają doświadczenie chodzenia po ziemi. Pamiętają chwile, w których przyczyniły się do większego dobra i pomogły uczynić świat lepszym. Ale pamiętają też, z wielkimi wyrzutami sumienia, nieudane przygody i gesty, które skrzywdziły innych i uczyniły świat mniej godnym miejscem. Im bardziej to dostrzegają, tym bardziej cierpią, a im bardziej cierpią, tym chętniej kierują swoją uwagę na pomoc tym, którzy wciąż są na tym świecie. Aby jednak być aktywnym w tym świecie, duchy muszą otrzymać naszą pomoc i współpracę.

Aby otworzyć w sobie coś, co pozwoli być świadomym obecności duchów przodków, potrzeba wejść w naturę poprzez emocjonalną, a nie intelektualną jaźń. Potrzebujemy szeroko otworzyć serca, by stać się chłonnymi i pić głęboko z emocjonalnego echa, które dochodzi do nas ze zmarszczek sękatego drzewa lub ruchu konarów. Widziana w ten sposób natura, miejsce zamieszkania duchów przodków, jest rozległym polem smutku. Każda szkodliwa rzecz wyrządzona ziemi rejestrowana jest w przyrodzie. Natura jest miejscem, w którym prawdziwa praca uzdrawiania odbywa się powoli i stopniowo, ponieważ nie potrafi ona ignorować ran, które ludzie zadają jej i sobie nawzajem. Jeśli natura jest jedynym gościnnym miejscem mogącym pomieścić duchy opuszczające miasta i miasteczka, to nie do pomyślenia jest to, co się stanie, jeśli przyroda, już tak i zagrożona, zostanie zniszczona. W ramach uzdrawiania, na które wszyscy zasługujemy i którego wszyscy potrzebujemy, świat przyrody wzywa nas do siebie, byśmy pozwolili naszej pogrążonej w smutku jaźni obcować z tym, co już tam jest. Kiedy w mojej wiosce odbywa się rytuał żałoby, przeprowadza się go na świeżym powietrzu, a nie w kościele lub w jakimś czystym, dobrze oświetlonym budynku. Opłakiwanie odbywa się pośród drzew, ponieważ smutek jest właśnie tym, co drzewa odbiją echem, a ziemia wchłonie w najbardziej naturalny sposób. Doznawanie smutku w obecności natury przynosi nie tylko uzdrowienie, ale ostatecznie znacznie silniejsze połączenie z przyrodą i duchami natury, które są tego świadkami.

Rytuały takie jak opłakiwanie są działaniami, które przywołują naszą emocjonalną jaźń. Rytuał sam w sobie jest jedną z dróg do doświadczania innych wymiarów natury poprzez uznanie, że nosimy w sobie emocjonalne dziedzictwo, emocjonalny dar. Kiedy jest miejsce, w którym ludzie mogą słuchać głosu własnych emocji, otwierają się szersze bramy umożliwiające duchową bliskość, która wiedzie ludzi ku wspólnocie”.

Z książki „Uzdrawiająca mądrość Afryki”, Malidoma Patrice Somé, CoJaNaTo 2024
https://cojanato.pl/produkt/uzdrawiajaca-madrosc-afryki/

KOCHAJĄCA WSZYSTKIE ISTOTY, jeden z trzynastu aspektów Matki Ziemi, Klanowa Matka Siódmego Cyklu Księżycowego, w kobiece...
31/10/2024

KOCHAJĄCA WSZYSTKIE ISTOTY, jeden z trzynastu aspektów Matki Ziemi, Klanowa Matka Siódmego Cyklu Księżycowego, w kobiecej tradycji Rdzennych Ameryki Północnej, doświadcza ludzkiego życia w nieśmiertelnym ciele, a przez to wielokrotnie przeżywa straty, których nie może ukoić nawet nadzieją na własny koniec i połączenie z ukochanymi istotami w świecie duchów.

Jej historia jest wielowymiarowa, jak wszystkie opowieści o Trzynastu Pierwotnych Matkach Klanowych, z których składa się ta niezwykła książka („13 Pierwotnych Matek Klanowych, Jamie Sams, CoJaNaTo 2022). Przeplata doświadczenie ludzkie, cielesne, zamknięte w ramach czasowych z doświadczeniem bycia częścią świata, który istniał na długo przed nami i będzie istniał długo po nas, ale nie bez nas, w każdym razie nie całkiem.

Kochająca Wszystkie Istoty najpierw doświadcza głębokiej miłości i nieskończenie szczęśliwego życia rodzinnego. Rodzi i przeprowadza przez życie ukochane dzieci, które ostatecznie żegna, podobnie jak partnera, gdy kończy się czas ich materialnego istnienia. Traci również przyjaciela, Upierzonego Psa. Wpada w bezdenny smutek i gniew. Przeżywa bunt i brak nadziei. Jej żal jest gorszy niż śmierć. Przeobraża się on w niszczący żywioł. A gdy jego siła wymyka się spod kontroli, do przytomności przywołuje ją ból. Łączność z życiem Kochająca Wszystkie Istoty odzyskuje ostatecznie dzięki wybaczeniu samej sobie.

Ta historia jest jedną z najgłębszych, a jednocześnie najbardziej poetyckich alegorii ludzkiego życia, we wszystkich jego aspektach, jaką kiedykolwiek opowiedziano. Może dlatego, że jest opowiadana już od setek pokoleń?

„Trudno było jej pożegnać Upierzonego Psa, kiedy przeszedł do Świata Duchowego. Jeszcze większego bólu doświadczyła, grzebiąc swoje dzieci i ich dzieci, patrząc, jak wszystkie się starzeją, podczas gdy ona sama nosi wiecznie młode ciało. W czasie tych mijających zim Kochająca Wszystkie Istoty pozwoliła, by narosło w niej uczucie gniewu, co przyniosło w efekcie jedną z najtrudniejszych lekcji w jej ludzkim życiu. Matka Ziemia nigdy nie powiedziała, że dla któregokolwiek z jej trzynastu aspektów bycie człowiekiem będzie łatwym zadaniem, ale Kochająca Wszystkie Istoty łatwo zapomniała o konsekwencjach posiadania ludzkiego ciała, które nie umiera. Poczuła się dotknięta tym, że pozwolono jej cieszyć się przyjemnościami życia jako istota ludzka, chociaż pogrzebała swoich ukochanych, którzy odeszli, aby żyć w Obozie po Tamtej Stronie w Świecie Duchowym.

(…)

Kochająca Wszystkie Istoty zaczęła obwiniać siebie za to, że się nie starzeje; obwiniała swoją rodzinę za to, że byli ludźmi; obwiniała Matkę Ziemię za to, że dała jej doświadczenie przyjemności, a teraz ten nieznośny ból. W złości rzucała gromy i wrzeszczała, posyłając swoje rozgoryczenie i bunt do Czterech Wiatrów. Puchnąca, czerwona pręga oparzenia na nodze odbijała wściekłość, jaką czuła do siebie i do świata. Była wściekła, że taka miłość i taka przyjemność niosą za sobą konsekwencje. Początkowo Kochająca Wszystkie Istoty zamierzała przeżyć życie, nie pragnąc niczego poza samym szczęściem. Nie przypuszczała, że istnieje inna, niepokojąca strona ludzkiego doświadczenia. Życie z bólem było nie w porządku. Bezradna, nawet przez odebranie sobie życia nie umiała przerwać bolesnego istnienia, które napełniało ją odrazą.

(…)

Po śmierci Upierzonego Psa użalała się nad sobą i brała kochanków, których nie kochała. Używała ich dla przyjemności, jaką mogli jej dać. Po drodze złamała kilka serc i nabrała zwyczaju projektowania swojego bólu na innych, zaprzeczając temu, że jej działania niszczą dokładnie wszystkie nauki o szacunku, zaufaniu i intymności, które były Uzdrawiającą Mocą jej męża.

(…)

Klanowa Matka w pełni zrozumiała, że krocząc z cieniem, karała siebie i wszystkich wokół. Ponad wszystko pragnęła teraz odzyskać miłość, uwalniając ciemność oskarżania i strachu. (...)

– Kochająca Wszystkie Istoty, aby odzyskać swoją dawną obfitość, musisz przekroczyć most nad przepaścią, którą stworzyłaś pomiędzy ciemną stroną swojej natury a swoim kochającym sercem. Ten most może objawić ci się jako tęcza, ponieważ odbija wszystkie piękne kolory, jakie odnajdujemy w życiu. Most jest wykonany z wybaczenia i rozpościera się nad otchłanią ludzkiego strachu, goryczy, nienawiści i zazdrości. Te raniące uczucia przyjmuje się, aby zamaskować ból, kiedy serce jest rozbite. Musisz przekroczyć ten most z własnej woli. Aby odbyć tę podróż, musisz pozbyć się wszelkich negatywnych osądów i zarzutów wobec siebie i jakiejkolwiek innej osoby, miejsca, wydarzenia, położenia lub idei, których doświadczyłaś.

Umysł Kochającej Wszystkie Istoty nagle zalały wspomnienia obwiniania się, wstydu, żalu, złych czynów i bezsensownego bólu, które przynosiła sobie i innym. Wybaczenie tych wszystkich rzeczy będzie nieprawdopodobnie śmiałym zadaniem, ale zrozumiała, że musi gdzieś zacząć, aby odzyskać miłość, która kiedyś była jej przewodnim światłem. Wiele Dni i Nocy chodziła nad morzem, wymywając ciemną stronę swojej natury. Czuła każdą emocję, lecz nie dawała się jej ponownie owładnąć. Powoli obserwowała, jak zmienia się jej samopoczucie. Praktykowała znajdowanie w sobie lub w otaczającym ją świecie czegoś, co mogła kochać. Za każdym razem, kiedy w łańcuchu, który oplatał jej rozdarte serce i przywiązywał ją do istnienia bez życia, napotykała nową lukę, szeptała słowa dziękczynienia. Żywotność zaczęła powracać, gdyż każdy krok w swoim uzdrawiającym procesie wzmacniała dziękowaniem Wielkiej Tajemnicy za dar życia.

https://cojanato.pl/produkt/13-pierwotnych-matek-klanowych-wyd2/

ilustracja: Elena Ray, Celestial Soul

Przełom października i listopada to często czas rozmowy o śmierci i przemijaniu – w domu, w szkole. Czym jest śmierć, co...
30/10/2024

Przełom października i listopada to często czas rozmowy o śmierci i przemijaniu – w domu, w szkole. Czym jest śmierć, co jest po niej, dokąd trafiają zmarli, czy nas widzą i słyszą?

Rodzic, który chce wychowywać dziecko w sposób świecki, prawdopodobnie odpowie zgodnie ze swoją prawdą: nie wiem. Nie wiemy, czy coś jest po śmierci i nie wiemy, czy jakaś cząstka nas dalej trwa.

Marie-Josée Arel, autorka „Światła w tobie”, nie jest fanką takiego podejścia. Jej zdaniem najważniejsze jest zapewnienie dziecku oparcia, poczucia i bezpieczeństwa, szczerość i otwartość na dialog, w tym podważenie swojej wizji.

„Gdyby twój syn lub córka na pytanie, która godzina, zawsze słyszeli odpowiedź: nie wiem, żyliby w niepewności i niepokoju. Dzieci, szczególnie małe, potrzebują punktów odniesienia. Tak samo jest w dziedzinie duchowości. Syn mojej przyjaciółki w pewnym momencie rozwinął w sobie obsesję na temat śmierci. Co wieczór zasypiał z płaczem – tak bardzo zajmujący był to dla niego temat. Początkowo, chcąc zachować obiektywizm, moja przyjaciółka mówiła mu, że nie wie, co się dzieje po śmierci. W pewnym momencie zdała sobie jednak sprawę, że w ten sposób tylko wzmagała niepokój dziecka. W końcu przekazała mu to, w co sama wierzyła: własne wyobrażenie na temat możliwego życia po śmierci. To uspokoiło dziecko. (...)

Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że sami nie mamy pewnych odpowiedzi na pytania o największe problemy egzystencjalne. Nasze dzieci odkryją to w swoim czasie. Jednak w tym konkretnym momencie potrzebują zbudować sobie system wierzeń, aby wyjaśnić sobie tajemnicze zjawiska w swoim życiu.

Zaufajcie sobie. Przekażcie dzieciom to, w co wierzycie, w otwartym dialogu. Dajcie dzieciom możliwość zadawania pytań i wyrażania opinii. Wierzę, że jest inne życie po śmierci, gdzie wszyscy są szczęśliwi. A ty jak myślisz? Wierzę, że jeśli w tym życiu czynimy dobrze, to w kolejnym szczęście będzie się do nas uśmiechało. A ty jak myślisz?”.

🌟 https://cojanato.pl/produkt/swiatlo-w-tobie/

„Gdy zaczęłam własną pracę z rezonowaniem, jedynym towarzyszeniem sobie, jakie było dla mnie możliwe, było siedzenie i p...
29/10/2024

„Gdy zaczęłam własną pracę z rezonowaniem, jedynym towarzyszeniem sobie, jakie było dla mnie możliwe, było siedzenie i patrzenie na niemal martwą małą dziewczynkę, która leżała zwinięta w pozycji płodowej i absolutnie nie chciała, żebym się do niej zbliżała.

Potrzebowałam lat pracy, by doświadczyć zmiany w towarzyszeniu sobie – gdy ta mała dziewczynka oprzytomniała i stała się bardziej chętna do kontaktu, zaczęłam czuć obok siebie ciepłą obecność.

Dopiero niedawno pojawiło się we mnie poczucie, że mogę siebie dotknąć i pocałować się w czoło. Mam łzy w oczach, kiedy o tym myślę, ale czuję, że po latach pracy nad obdarzaniem siebie czułością, moje ciało wreszcie potrafi odbierać i odczuwać czułość, którą kieruję do swojego wnętrza.

Jedną z wielkich trudności w pokonaniu depresji jest towarzyszący jej brak energii. Jeśli samochód nie ma paliwa, nie możesz pojechać go zatankować. Skąd więc wziąć paliwo? Jednym ze sposobów są medytacje, które zawarłam w podręczniku Towarzyszę sobie z życzliwością. Pomagają uzdrowić mózg i rozpocząć proces wykształcania neuronów, które umożliwią „zatankowanie” mózgu.

W depresji ma się tak mało energii, że konieczne jest podzielenie pracy na bardzo małe kroki. To może być jeden oddech – jeden oddech z czułością wobec siebie, jeden oddech, któremu towarzyszy myśl: „Oczywiście, że czujesz bezradność. Oczywiście, że nie masz siły”. Wystarczy taka mała codzienna porcja ciepła, by zaczęły wzrastać neurony, których potrzebujemy. Inną opcją jest praktyka wdzięczności".

Fragment książki Towarzyszę sobie z życzliwością. Ćwiczenia” Sarah Peyton https://cojanato.pl/produkt/towarzysze-sobie-z-zyczliwoscia-podrecznik-i-cwiczenia/

A najlepiej podchodzić też tak do siebie 🙂(Jak to robić, doskonale instruuje Sarah Peyton w „Towarzyszę sobie z życzliwo...
28/10/2024

A najlepiej podchodzić też tak do siebie 🙂
(Jak to robić, doskonale instruuje Sarah Peyton w „Towarzyszę sobie z życzliwością” 😉 ).

W naszych czasach to nie wiedzy brakuje nam najbardziej, tylko empatii, akceptacji, ciepłego towarzyszenia.

Często rady i motywowanie w niewłaściwy sposób krzywdzą zamiast wspierać.

Niewiele z nas umie po prostu być przy kimś, kto cierpi, dając tej osobie to, co Sarah Peyton nazywa rezonowaniem.

Jest to jedna z umiejętności, których potrzebujemy się pilnie nauczyć, by móc uczestniczyć w procesie uzdrawiania świata. Tak, ni mniej. ni więcej - ŚWIATA - stopniowo, po kawałeczku, po jednej osobie naraz.

Zbyt wielu ludzi traci kontakt z życiem dlatego, że zabrakło kogoś, kto by ich przytulił czy potrzymał za rękę.

Takie rozmowy istnieją, nawet jeśli wydaje Ci się, że żyjesz w świecie, w którym ich nie ma.

Co więcej, możesz być ich twórcą.

Ładny zestaw, prawda? :)Kto był na Targach Książki w Krakowie i widział nasze książki? A może któraś zawędrowała z wami ...
27/10/2024

Ładny zestaw, prawda? :)

Kto był na Targach Książki w Krakowie i widział nasze książki? A może któraś zawędrowała z wami do domu?

„Kobieta w wieku średnim spogląda wstecz na swoje życie i zastanawia się, gdzie była i jak daleko zaszła. Nadszedł dla n...
25/10/2024

„Kobieta w wieku średnim spogląda wstecz na swoje życie i zastanawia się, gdzie była i jak daleko zaszła. Nadszedł dla niej czas, by opłakać stratę wszelkich niespełnionych marzeń z młodości i przygotować glebę pod kolejny etap życia.

(...)

W zależności od stopnia osiągniętego sukcesu lub tego, co postrzega jako sukces życiowy, może doświadczyć kryzysu, który jest nie tyle natury fizjologicznej, ile rozwojowej. Sposób, w jaki poradzi sobie z tym kryzysem w okresie menopauzy, wpłynie na jej zdrowie na wszystkich poziomach.

Podczas wykładów, chcąc zilustrować burzliwe emocje, które zwykle charakteryzują te lata, pokazywałam slajd przedstawiający erupcję wulkanu Mount Saint Helens. Wiele kobiet w tym okresie, łącznie ze mną, zaczyna przejawiać gwałtowną potrzebę samorealizacji, która w młodości pozostaje głęboko w ukryciu.

Podoba mi się postrzeganie kobiet w wieku średnim jako osób niebezpiecznych – niebezpiecznych dla każdej siły w życiu, która chce nas zmienić w ciche, małe starsze panie; niebezpiecznych dla ogłupiającego wpływu konwencji i potulności oraz niebezpiecznych wobec wszelkich kompromisów, na które poszłyśmy, tłumiąc to, kim możemy się stać.

(...)

Kobiety w średnim wieku są w punkcie zwrotnym: możemy albo żyć w związkach, w pracy czy w sytuacjach, z których wyrosłyśmy – to wybór drastycznie przyspieszający proces starzenia i możliwość pojawienia się choroby – albo możemy wykonać pracę w zakresie rozwoju osobistego, o którą wołają nasze ciała i hormony. Od teraz źródłem naszego życia ma być dusza. Nie ma na to innej rady. Gdy znajdziemy odwagę, by to zrobić, naprawdę przygotujemy się na „wiosnę” drugiej połowy życia. Wszystko sprowadza się do tego: wzrastaj lub umieraj”.

Z książki „Ciało kobiety, mądrość kobiety”

Jesteśmy na krakowskich targach książki w postaci naszych książek i przez moment także redaktorki Magdaleny, która wpadł...
25/10/2024

Jesteśmy na krakowskich targach książki w postaci naszych książek i przez moment także redaktorki Magdaleny, która wpadła na kontrolę, pogłaskała ulubione okładki i uciekła, póki była w stanie opierać się licznym pokusom.

Zapraszamy serdecznie do odwiedzania naszych książek na stoisku Platona (C57) i zabranie ich do kochających domów :)

Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie
Platon

To już dziś! Zapraszamy o 18:00 na Zooma (https://fb.me/e/5BugSWbnB), by posłuchać, jak Jörg Mangold pięknie mówi o rodz...
24/10/2024

To już dziś! Zapraszamy o 18:00 na Zooma (https://fb.me/e/5BugSWbnB), by posłuchać, jak Jörg Mangold pięknie mówi o rodzicielstwie, samowspółczuciu i uważności.

Poza możliwością spotkania naszego autora mamy też dla was, wraz z Fundacją EduMind i Mindfulness Association, drobne prezenty :)

Do zobaczenia!

Przy pięknej jesiennej pogodzie polecamy zabieranie książek na spacer
24/10/2024

Przy pięknej jesiennej pogodzie polecamy zabieranie książek na spacer

Adres

Praga

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy CoJaNaTo umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do CoJaNaTo:

Widea

Udostępnij

Kategoria

Najbliższe firmy medialne


Inne Wydawnictwa w Praga

Pokaż Wszystkie